[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Nie lubię jesieni

Nie lubię jesieni. No nie lubię. Jesień jest takim przedsionkiem zimy, dla której jako dziecko może miałem nieco więcej ciepłych uczuć. Były to oczywiście trochę inne zimy niż obecnie, bardziej mroźne, ale też i dzięki temu, że dzieci spędzały więcej czasu na podwórku, bardziej wypełnione zabawą i śmiechem niż „problemami” i narzekaniem. Dziś, jako że już od paru ładnych lat, co być może niektórych zaskoczy, jestem dorosły, aspekt zimowej zabawy stracił dla mnie na znaczeniu. W dodatku ogólna atmosfera pośród ludzi, którzy się strasznie „uwrażliwili”, nie nastraja pozytywnie. Kiedy zimy są lekkie, wszechobecne błoto, brud i grypa są być może dla utyskiwań jakimś usprawiedliwieniem, ale kiedy zimy są nieco bardziej mroźne i ludzie zaczynają „umierać”, bo jest 10 stopni mrozu, to już mnie to nieco irytuje. Tak, irytuje mnie również własne przewrażliwienie i własna irytacja.
 [Felieton
/ Twitter

Jesień jest tym okresem, w którym jeszcze nie wypada odliczać do końca zimy, ale już wiadomo, że zima będzie i nic się z tym nie da zrobić, a nawet, że dzień, w którym się ten cały armagedon zacznie, jest coraz bliżej. W dodatku jesień nie ma nawet szansy, żeby być „mroźną”. Cała jakby składa się z błota, grypy i depresji. 

No dobrze, jest jeszcze instytucja „Polskiej Złotej Jesieni”, ale jakoś nie w każdym roku chce występować, w tym roku nie chce jakoś szczególnie, a i tak zwykle nie trwa długo. Jesień Szarobura i Mokra szybko zajmuje miejsce ładniejszej siostry.
Szybko robi się ciemno. Biorąc pod uwagę to, że dużo pracuję w nocy, ze względu na to, że pracuję w domu i, szczególnie w okresie koronawirusowego home office, niektóre rzeczy mogę zrobić dopiero, kiedy wszyscy pójdą spać, wstaję również późno. A potem ciach i po wcale niedługim czasie dzień się kończy i nie wiedzieć kiedy zapada zmierzch. Stresuje mnie to, mam poczucie bycia w wiecznym „niedoczasie”, mam poczucie straty, a jedyną, którą mogę za to winić, jest jesień jako taka.

Kumple swego czasu mnie pytali: „Cezary, jesieni nie lubisz, no bo wiadomo, lata nie lubisz, bo nie lubisz upałów, zimy też już jakby nie lubisz, to co ty lubisz?”. Oczywiście wiosnę. Wiosną też jest czasem, a nawet całkiem często, mokro, ale wiosna daje nadzieję na to, że jesień i zimę mamy już za sobą, że będzie cieplej, że będzie ładniej. Wiosna, co pamiętam z lat wcześniejszych, bo z racji wieloletniego kataru w zasadzie straciłem węch, po prostu pachnie nowym życiem i świeżością.

A na razie trzeba wyciągać swetry, ciężkie buty, grube kurtki, wcześniej wołać dzieci z podwórka, a ostatnio jeszcze martwić się przeziębieniami bardziej niż zwykle. Tegoroczna jesień w szczególny sposób wydaje się być uosobieniem stresu związanego z epidemią.
A nie mogłaby wziąć przykładu z wiosny? No chociaż trochę…


 

POLECANE
Niemieckie fabryki Forda wstrzymują produkcję ze względu na mały popyt na samochody elektryczne polityka
Niemieckie fabryki Forda wstrzymują produkcję ze względu na mały popyt na samochody elektryczne

Ford wstrzymuje produkcję aut elektrycznych w Kolonii na trzy tygodnie – informuje Bild.

Sikorski wściekły na TVN. To niedopuszczalne z ostatniej chwili
Sikorski wściekły na TVN. "To niedopuszczalne"

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski był gościem redaktor Moniki Olejnik. Po tym pytaniu szybko opuścił studio TVN.

Jastrzębie Trumpa tylko u nas
Jastrzębie Trumpa

Prezydent elekt Donald Trump wybrał już niektóre z najważniejszych osób w swojej administracji. Szczególnie ciekawe są jego decyzje w obszarze polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Na pewno powody do niepokoju mają Chiny czy Iran. A więc pośrednio także dla Rosji. Choćby dlatego, że ujawnione postaci to ludzie znani z przywiązania do wartości wolnego świata i bardzo twardych poglądów. Deterrence zastąpi appeasement. I dobrze.

Nie żyje polityk PiS z ostatniej chwili
Nie żyje polityk PiS

Nie żyje Anna Drewniak, radna oraz pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości w Wilanowie.

Bosak za Mentzena? Jasne stanowisko wicemarszałka Sejmu z ostatniej chwili
Bosak za Mentzena? Jasne stanowisko wicemarszałka Sejmu

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen bardzo mocno zaangażował się w prekampanię. W ostatnich tygodniach dotarł on do kilkunastu miast. Krzysztof Bosak odpowiedział na pogłoski medialne.

To był mój najgorszy błąd. Francuski piłkarz został skazany z ostatniej chwili
"To był mój najgorszy błąd". Francuski piłkarz został skazany

Francuski piłkarz Wissam Ben Yedder usłyszał wyrok za napaść seksualną. Zawodnik w sądzie zrzucił winę na alkohol i problemy prywatne.

Litwini kupili czołgi od Niemców. Pierwsze zobaczą za pięć lat z ostatniej chwili
Litwini kupili czołgi od Niemców. Pierwsze zobaczą za pięć lat

Pierwsze niemieckie czołgi Leopard 2 mają dotrzeć na Litwę dopiero w 2029 roku. Opóźnienia mogą wpłynąć na terminową gotowość litewskiej dywizji.

Hołownia za barierkami w Święto Niepodległości. Putina chciał wgniatać w ziemię, a boi się zwykłych Polaków polityka
Hołownia za barierkami w Święto Niepodległości. "Putina chciał wgniatać w ziemię, a boi się zwykłych Polaków"

– Patrzcie, Putina chciał wgniatać w ziemię, a boi się zwykłych Polaków (...) Nic nie zrobił dla Polski, jest tylko podnóżkiem Tuska i TVN-u. Odgrywa wyznaczoną mu rolę błazna – mówił o marszałku Sejmu Szymonie Hołowni europoseł PiS Patryk Jaki.

Bombowiec H-20. Tak Chińczycy kopiują Amerykanów z ostatniej chwili
Bombowiec H-20. Tak Chińczycy kopiują Amerykanów

15. edycja targów lotniczych Airshow China może przynieść wiele niespodzianek. Świat liczy na to, że Pekin przedstawi swój najnowszy bombowiec H-20.

Sekretarz NATO w Polsce. Jest plan wizyty z ostatniej chwili
Sekretarz NATO w Polsce. Jest plan wizyty

W środę nowy sekretarz generalny NATO Mark Rutte po raz pierwszy od objęcia urzędu w październiku odwiedzi Warszawę. W planach jest spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Donaldem Tuskiem oraz wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i szefem MSZ Radosławem Sikorskim.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Nie lubię jesieni

Nie lubię jesieni. No nie lubię. Jesień jest takim przedsionkiem zimy, dla której jako dziecko może miałem nieco więcej ciepłych uczuć. Były to oczywiście trochę inne zimy niż obecnie, bardziej mroźne, ale też i dzięki temu, że dzieci spędzały więcej czasu na podwórku, bardziej wypełnione zabawą i śmiechem niż „problemami” i narzekaniem. Dziś, jako że już od paru ładnych lat, co być może niektórych zaskoczy, jestem dorosły, aspekt zimowej zabawy stracił dla mnie na znaczeniu. W dodatku ogólna atmosfera pośród ludzi, którzy się strasznie „uwrażliwili”, nie nastraja pozytywnie. Kiedy zimy są lekkie, wszechobecne błoto, brud i grypa są być może dla utyskiwań jakimś usprawiedliwieniem, ale kiedy zimy są nieco bardziej mroźne i ludzie zaczynają „umierać”, bo jest 10 stopni mrozu, to już mnie to nieco irytuje. Tak, irytuje mnie również własne przewrażliwienie i własna irytacja.
 [Felieton
/ Twitter

Jesień jest tym okresem, w którym jeszcze nie wypada odliczać do końca zimy, ale już wiadomo, że zima będzie i nic się z tym nie da zrobić, a nawet, że dzień, w którym się ten cały armagedon zacznie, jest coraz bliżej. W dodatku jesień nie ma nawet szansy, żeby być „mroźną”. Cała jakby składa się z błota, grypy i depresji. 

No dobrze, jest jeszcze instytucja „Polskiej Złotej Jesieni”, ale jakoś nie w każdym roku chce występować, w tym roku nie chce jakoś szczególnie, a i tak zwykle nie trwa długo. Jesień Szarobura i Mokra szybko zajmuje miejsce ładniejszej siostry.
Szybko robi się ciemno. Biorąc pod uwagę to, że dużo pracuję w nocy, ze względu na to, że pracuję w domu i, szczególnie w okresie koronawirusowego home office, niektóre rzeczy mogę zrobić dopiero, kiedy wszyscy pójdą spać, wstaję również późno. A potem ciach i po wcale niedługim czasie dzień się kończy i nie wiedzieć kiedy zapada zmierzch. Stresuje mnie to, mam poczucie bycia w wiecznym „niedoczasie”, mam poczucie straty, a jedyną, którą mogę za to winić, jest jesień jako taka.

Kumple swego czasu mnie pytali: „Cezary, jesieni nie lubisz, no bo wiadomo, lata nie lubisz, bo nie lubisz upałów, zimy też już jakby nie lubisz, to co ty lubisz?”. Oczywiście wiosnę. Wiosną też jest czasem, a nawet całkiem często, mokro, ale wiosna daje nadzieję na to, że jesień i zimę mamy już za sobą, że będzie cieplej, że będzie ładniej. Wiosna, co pamiętam z lat wcześniejszych, bo z racji wieloletniego kataru w zasadzie straciłem węch, po prostu pachnie nowym życiem i świeżością.

A na razie trzeba wyciągać swetry, ciężkie buty, grube kurtki, wcześniej wołać dzieci z podwórka, a ostatnio jeszcze martwić się przeziębieniami bardziej niż zwykle. Tegoroczna jesień w szczególny sposób wydaje się być uosobieniem stresu związanego z epidemią.
A nie mogłaby wziąć przykładu z wiosny? No chociaż trochę…



 

Polecane
Emerytury
Stażowe