Jerzy Bukowski: I patriotyzm, i zabawa

Mam nadzieję, że w Podłężu dojdzie do mądrego kompromisu, ponieważ okopywanie się na z góry ustalonych pozycjach nie wyjdzie na dobre żadnej ze stron konfliktu.
 Jerzy Bukowski: I patriotyzm, i zabawa
/ wikipedia/public domain
            Władze samorządowe Niepołomic chcą wybudować w tym roku na placu przy szkole podstawowej w należącym do gminy Podłężu pięciometrowy pomnik z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
            Ma to być spora konstrukcja z rur nierdzewnych zwieńczona zrywającym się do lotu orłem, pod którego skrzydłami będą umieszczone symbole trzech rodzajów broni: kawalerii, piechoty i lotnictwa, a u podstawy uwiecznione postacie pochodzących z tej miejscowości legionistów oraz płyta z ich nazwiskami i ze słowami Józefa Piłsudskiego: „Ten, kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości”.
            Nie wszystkim ten pomysł przypadł do gustu, protestuje przeciw niemu m.in. część rodziców dzieci, które zostaną w ten sposób pozbawione dotychczasowego placu zabaw. Burmistrz Niepołomic Roman Ptak nie chce jednak słyszeć o rezygnacji z tak spektakularnej formy uczczenia jubileuszu powrotu Polski na mapę Europy.
            Mam nadzieję, że w Podłężu dojdzie do mądrego kompromisu, ponieważ okopywanie się na z góry ustalonych pozycjach nie wyjdzie na dobre żadnej ze stron konfliktu. Jedna i druga powinna zrozumieć racje przeciwnej, po czym trochę ustąpić ze swojego stanowiska, bo przecież równie ważne jest honorowanie bohaterów naszej przeszłości, jak zapewnienie dzieciom i młodzieży miejsca do zabaw na świeżym powietrzu. Nawet okazały pomnik nie musi przecież wypełniać całego placu, ani nawet stanąć w jego centrum.
            Mieszkańcom Podłęża i władzom samorządowym Niepołomic chcę dać dwa przykłady znakomitej symbiozy między budzeniem patriotycznych uczuć a relaksem, oba z pobliskiego Krakowa.
            W pobliżu kopca Józefa Piłsudskiego na Sowińcu w Lesie Wolskim znajduje się niewielki plac zabaw (wkrótce będzie nieco rozbudowany) i nie jest to w żadnej mierze uwłaczające dla polskiej Mogiły Mogił, w której złożono ziemie z ponad 4.5 tysiąca miejsc z całego świata, gdzie walczyli „za wolność naszą i waszą” oraz byli mordowani nasi rodacy. Wręcz przeciwnie, te dwie funkcje nietypowego pomnika ziemnego znakomicie się uzupełniają, bo nikt rozsądny nie uważa przecież, że trzeba tam zachowywać wyłącznie martyrologiczną, cierpiętniczą postawę i nie wolno się uśmiechnąć, ani zabawić.
            Park im. doktora Henryka Jordana również z powodzeniem łączy charakter terenu przeznaczonego do wypoczynku, uprawiania sportu i ćwiczeń gimnastycznych oraz służącego zarazem kultywowaniu tradycji patriotycznych w postaci alei (galerii) wielkich Polaków w centrum, co jest w pełni zgodne z ideami głoszonymi przez jego założyciela. Popiersia bohaterów bynajmniej nie przeszkadzają tym, którzy przychodzą do parku jedynie dla rozrywki, a uczestnikom okolicznościowych uroczystości ku czci wybitnych rodaków do głowy by nie przyszło czynić wyrzuty „zabawowiczom”, że nie szanują powagi miejsca. Wprawdzie ostatnio podnoszą się głosy fanatycznego i pozbawionego racjonalnych podstaw sprzeciwu wobec wznoszenia kolejnych popiersi, ale nie mają one większego znaczenia w debacie publicznej.
            Liczę na to, że społeczność Podłęża oraz władze Niepołomic wykażą się podobnym rozsądkiem i postawienie pomnika nie będzie oznaczać likwidacji placu zabaw. Wystarczy pomyśleć, wyłączyć złe emocje, usiąść do rozmowy, poszukać rzeczowych argumentów i w konsekwencji znaleźć satysfakcjonujące wszystkich (a przynajmniej zdecydowaną większość) rozwiązanie ku chwale Ojczyzny oraz dla dobra jej przyszłości, czyli dzieci i młodzieży.
           
 
 

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Po kilku miesiącach prac modernizacyjnych MPK Wrocław zakończyło remont skrzyżowania Pomorska/Dubois. Od soboty tramwaje i autobusy wróciły na swoje stałe trasy, a mieszkańcy mogą korzystać z odnowionej infrastruktury.

Aneta Rygielska ze srebrnym medalem mistrzostw świata w boksie Wiadomości
Aneta Rygielska ze srebrnym medalem mistrzostw świata w boksie

Aneta Rygielska wywalczyła w Liverpoolu srebrny medal mistrzostw świata w boksie w kategorii 60 kg. W finale przegrała z Brazylijką Rebecą de Lima Santos 2:3 (28:29, 29:28, 29:28, 28:29, 27:30).

Powstanie arabskie NATO? Negocjacje na szczycie w Katarze z ostatniej chwili
Powstanie arabskie "NATO"? Negocjacje na szczycie w Katarze

Egipt naciska na utworzenie wspólnych arabskich sił zbrojnych na wzór NATO, które byłyby zdolne do ochrony każdego państwa członkowskiego narażonego na agresję. Według dziennika „The Arab News” Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim w Dosze w Katarze.

Komunikat dla mieszkańców Poznania Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Poznania

W niedzielę, z okazji 100-lecia kursowania autobusów po Poznaniu oraz w ramach obchodów 145-lecia komunikacji miejskiej, ulicami stolicy Wielkopolski przejedzie parada autobusów. Wydarzenie będzie okazją do tego, by wsiąść zarówno do zabytkowych pojazdów, jak i do tych najnowocześniejszych.

Totalny paraliż. Gwiazdor TVN przeszedł poważną operację Wiadomości
"Totalny paraliż". Gwiazdor TVN przeszedł poważną operację

Znany stylista fryzur gwiazd, Łukasz Urbański, przeszedł operację usunięcia guza mózgu. Informacją podzielił się z fanami na Instagramie, publikując zdjęcie ze szpitalnego łóżka i opatrując je żartobliwym komentarzem:

Ulewne deszcze w Polsce. Alarm na Śląsku z ostatniej chwili
Ulewne deszcze w Polsce. Alarm na Śląsku

Ponad sto razy wyjeżdżali już strażacy w województwie śląskim do zdarzeń związanych z intensywnymi opadami deszczu. Najwięcej interwencji odnotowano w Katowicach, a stan alarmowy przekroczono na wodowskazie Szabelnia na Brynicy na Śląsku.

Niemcy grają na dwa fronty. Dostarczają do Rosji rekordowe ilości protez Wiadomości
"Niemcy grają na dwa fronty". Dostarczają do Rosji rekordowe ilości protez

Mimo trwającej wojny w Ukrainie i obowiązujących sankcji wobec Rosji, niemiecki eksport produktów technologii medycznej nie tylko nie spada, ale, jak czytamy na portalu welt.de, "wręcz kwitnie". Największe wzrosty dotyczą protez i sztucznych stawów, które w pierwszym półroczu 2025 roku sprzedawano za granicę znacznie częściej niż rok wcześniej. Publicystka współpracująca z portalem Tysol.pl, Aleksandra Fedorska, komentuje: "Niemcy grają na dwa fronty".

Po co Donald Tusk nas straszy? tylko u nas
Po co Donald Tusk nas straszy?

Sytuacja, w której znajduje się Polska jest groźna obiektywnie. I jest groźna od dawna, sam o tym pisałem wielokrotnie. I ta groza narasta, choć dzięki wyborowi Karola Nawrockiego na Prezydenta RP wróciły również szanse. Natomiast po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez kilkanaście dronów, tę grozę Donald Tusk, a w moim najgłębszym przekonaniu również Niemcy, przeciwko nam bardzo skutecznie wykorzystują.

Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów z ostatniej chwili
Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów

Sylwia Cisoń, radna PO z Gdańska, wydała oświadczenie po publikacji nagrania z jej sprzeczki z kierowcą taksówki. Początkowo wiadomo był jedynie o zajściu, podczas którego kierowca-imigrant jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, gdy kobieta zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Potem ukazało się nagranie, w którym słychać, w jaki sposób radna wyrażała się podczas rozmowy z kierowcą. 

Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. Statystycznie prawie niemożliwe z ostatniej chwili
Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. "Statystycznie prawie niemożliwe"

Media prawicowe i społecznościowe piszą o „podejrzanej fali zgonów kandydatów”. W ostatnich tygodniach zmarło siedmiu reprezentujących prawicową AfD. Jedni twierdzą, że to "statystycznie prawie niemożliwe", dw.com pisze z kolei o spiskowych teoriach.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: I patriotyzm, i zabawa

Mam nadzieję, że w Podłężu dojdzie do mądrego kompromisu, ponieważ okopywanie się na z góry ustalonych pozycjach nie wyjdzie na dobre żadnej ze stron konfliktu.
 Jerzy Bukowski: I patriotyzm, i zabawa
/ wikipedia/public domain
            Władze samorządowe Niepołomic chcą wybudować w tym roku na placu przy szkole podstawowej w należącym do gminy Podłężu pięciometrowy pomnik z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
            Ma to być spora konstrukcja z rur nierdzewnych zwieńczona zrywającym się do lotu orłem, pod którego skrzydłami będą umieszczone symbole trzech rodzajów broni: kawalerii, piechoty i lotnictwa, a u podstawy uwiecznione postacie pochodzących z tej miejscowości legionistów oraz płyta z ich nazwiskami i ze słowami Józefa Piłsudskiego: „Ten, kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości”.
            Nie wszystkim ten pomysł przypadł do gustu, protestuje przeciw niemu m.in. część rodziców dzieci, które zostaną w ten sposób pozbawione dotychczasowego placu zabaw. Burmistrz Niepołomic Roman Ptak nie chce jednak słyszeć o rezygnacji z tak spektakularnej formy uczczenia jubileuszu powrotu Polski na mapę Europy.
            Mam nadzieję, że w Podłężu dojdzie do mądrego kompromisu, ponieważ okopywanie się na z góry ustalonych pozycjach nie wyjdzie na dobre żadnej ze stron konfliktu. Jedna i druga powinna zrozumieć racje przeciwnej, po czym trochę ustąpić ze swojego stanowiska, bo przecież równie ważne jest honorowanie bohaterów naszej przeszłości, jak zapewnienie dzieciom i młodzieży miejsca do zabaw na świeżym powietrzu. Nawet okazały pomnik nie musi przecież wypełniać całego placu, ani nawet stanąć w jego centrum.
            Mieszkańcom Podłęża i władzom samorządowym Niepołomic chcę dać dwa przykłady znakomitej symbiozy między budzeniem patriotycznych uczuć a relaksem, oba z pobliskiego Krakowa.
            W pobliżu kopca Józefa Piłsudskiego na Sowińcu w Lesie Wolskim znajduje się niewielki plac zabaw (wkrótce będzie nieco rozbudowany) i nie jest to w żadnej mierze uwłaczające dla polskiej Mogiły Mogił, w której złożono ziemie z ponad 4.5 tysiąca miejsc z całego świata, gdzie walczyli „za wolność naszą i waszą” oraz byli mordowani nasi rodacy. Wręcz przeciwnie, te dwie funkcje nietypowego pomnika ziemnego znakomicie się uzupełniają, bo nikt rozsądny nie uważa przecież, że trzeba tam zachowywać wyłącznie martyrologiczną, cierpiętniczą postawę i nie wolno się uśmiechnąć, ani zabawić.
            Park im. doktora Henryka Jordana również z powodzeniem łączy charakter terenu przeznaczonego do wypoczynku, uprawiania sportu i ćwiczeń gimnastycznych oraz służącego zarazem kultywowaniu tradycji patriotycznych w postaci alei (galerii) wielkich Polaków w centrum, co jest w pełni zgodne z ideami głoszonymi przez jego założyciela. Popiersia bohaterów bynajmniej nie przeszkadzają tym, którzy przychodzą do parku jedynie dla rozrywki, a uczestnikom okolicznościowych uroczystości ku czci wybitnych rodaków do głowy by nie przyszło czynić wyrzuty „zabawowiczom”, że nie szanują powagi miejsca. Wprawdzie ostatnio podnoszą się głosy fanatycznego i pozbawionego racjonalnych podstaw sprzeciwu wobec wznoszenia kolejnych popiersi, ale nie mają one większego znaczenia w debacie publicznej.
            Liczę na to, że społeczność Podłęża oraz władze Niepołomic wykażą się podobnym rozsądkiem i postawienie pomnika nie będzie oznaczać likwidacji placu zabaw. Wystarczy pomyśleć, wyłączyć złe emocje, usiąść do rozmowy, poszukać rzeczowych argumentów i w konsekwencji znaleźć satysfakcjonujące wszystkich (a przynajmniej zdecydowaną większość) rozwiązanie ku chwale Ojczyzny oraz dla dobra jej przyszłości, czyli dzieci i młodzieży.
           
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe