Szef opolskiej Solidarności: Sytuacja jest dramatyczna. Mówimy o schyłku przemysłu hutniczego w Polsce

– Dzisiaj mówimy właściwie o schyłku przemysłu hutniczego w Polsce. Polska konsumuje 13 milionów ton stali. 11 milionów ton sprowadzamy z Ukrainy, Chin i krajów, które nie są obłożone podatkiem wynikającym z Zielonego Ładu – mówił na antenie Radia Opole szef opolskiej Solidarności Dariusz Brzęczek.
Dariusz Brzęczek
Dariusz Brzęczek / Fot. screen YouTube / Radio Opole

Co musisz wiedzieć:

  • Przewodniczący Zarządu Regionu Opolskiego NSZZ "Solidarność" Dariusz Brzęczek był pytany na antenie Radia Opole o sytuację na rynku pracy i podwyżki dla sfery budżetowej.
  • Związkowiec przypomniał, że strona społeczna oczekiwała podwyżek na poziomie 12 procent. Tymczasem rząd zatwierdził wzrost wynagrodzeń dla urzędników w wysokości 3 procent.
  • Przewodniczący Brzęczek wskazywał też na dramatyczną sytuację w branży stalowej. – Dzisiaj mówimy właściwie o schyłku przemysłu hutniczego w Polsce – ocenił.

 

"To nie jest podwyżka"

Rząd premiera Donalda Tuska postanowił podnieść wynagrodzenia w sferze budżetowej w 2026 roku o 3 procent.

Szef opolskiej Solidarności Dariusz Brzęczek zwrócił uwagę, że propozycja rządu dla około dwóch milionów urzędników jest na poziomie inflacji, podczas, gdy związki zawodowe postulowały podwyżki wynagrodzeń na poziomie 12 procent. 

– Pracodawcy również nie zgadzają się z decyzjami rządu, ponieważ w swoim stanowisku przekazali informację o minimum 5 procentowej podwyżce płac w sferze budżetowej. Tak naprawdę podwyżka 3 procent to nie jest podwyżka, ponieważ inflacja wynosi koło 3 procent – zaznaczył przewodniczący Brzęczek.

W trakcie rozmowy związkowiec mówił również o likwidacji miejsc pracy. Wyliczał, że w ciągu ostatnich dwóch lat w województwie opolskim ogłoszono zamknięcie Walcowni Rur "Andrzej" w Zawadzkiem, firmy Generator Produkcja Opole zajmującej się wytwarzaniem generatorów do turbin wiatrowych czy Browaru Namysłów, który ma zakończyć produkcję z początkiem 2026 roku. Pracę straciły także osoby zatrudnione w Poczcie Polskiej czy PKP Cargo.

W ubiegłym miesiącu RMF FM podał, że wedle najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego 156 dużych przedsiębiorstw w kraju zgłosiło zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych obejmujących ponad 77 tysięcy pracowników.

 

Dariusz Brzęczek: Sytuacja jest dramatyczna

– Strona społeczna ciągle powtarzała i ciągle pokazywała jasne rozwiązania żeby ratować przede wszystkim przemysł, który jest dzisiaj na skraju upadłości, czyli hutnictwo, motoryzację, górnictwo – mówił szef opolskiej Solidarności.

– Ale czy rzeczywiście sytuacja jest aż tak dramatyczna, że trzeba wychodzić na ulicę? – dopytywał redaktor.

– Tak, jest dramatyczna. Dzisiaj mówimy właściwie o schyłku przemysłu hutniczego w Polsce i Europie. W Polsce strona społeczna próbuje od dwóch lat doprowadzić do pewnych rozwiązań z Ministerstwem Przemysłu umocowanym w Katowicach i nie doszliśmy do żadnego konsensusu, do żadnego rozwiązania. Wczoraj przyszła informacja z Niemiec, gdzie branża hutnicza spotkała się na szczeblu rządowym i tam stronie hutniczej przekazano gwarancje, że priorytetem jest ratowanie przemysłu stalowego i utrzymanie miliona miejsc pracy. Przypomnę, że utrata jednego miejsca pracy w hutnictwie to w zasadzie 6 miejsc pracy w branżach około hutniczych – wskazywał Dariusz Brzęczek.

– Polska konsumuje 13 milionów ton stali. 11 milionów ton sprowadzamy z Ukrainy, Chin i krajów, które nie są obłożone podatkiem wynikającym z Zielonego Ładu. Można powiedzieć, że polskie hutnictwo, które ma możliwość przerobu 6 mln ton, właściwie w tej chwili nie istnieje – stwierdził związkowiec.


 

POLECANE
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania z ostatniej chwili
Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania

Prawdopodobnie wybuch butli z gazem doprowadził do zawalenia się budynku w miejscowości Besiekierz Nawojowy w woj. łódzkim. Trwają poszukiwania jednej osoby, która w chwili katastrofy mogła przebywać w budynku.

Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia Wiadomości
Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia

Trzy promile alkoholu w organizmie miał lekarz pełniący dyżur na izbie przyjęć w jednym ze szpitali w powiecie opolskim. Sprawą zajmuje się prokuratura, która sprawdza, czy pacjenci nie zostali narażeni na utratę zdrowia lub życia.

Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem pilne
Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem

Trzech młodych cudzoziemców z Ukrainy i Białorusi przyznało się do wtargnięcia na teren bazy wojskowej w Gdyni. Sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa, która analizuje zabezpieczone telefony podejrzanych.

Rodzinna choinka już w pałacu. Prezydent Nawrocki zamieścił film z ostatniej chwili
"Rodzinna choinka już w pałacu". Prezydent Nawrocki zamieścił film

Prezydent Karol Nawrocki pokazał nagranie z przygotowań świątecznych. Po żywą choinkę pojechał osobiście na plantację do gminy Celestynów.

REKLAMA

Szef opolskiej Solidarności: Sytuacja jest dramatyczna. Mówimy o schyłku przemysłu hutniczego w Polsce

– Dzisiaj mówimy właściwie o schyłku przemysłu hutniczego w Polsce. Polska konsumuje 13 milionów ton stali. 11 milionów ton sprowadzamy z Ukrainy, Chin i krajów, które nie są obłożone podatkiem wynikającym z Zielonego Ładu – mówił na antenie Radia Opole szef opolskiej Solidarności Dariusz Brzęczek.
Dariusz Brzęczek
Dariusz Brzęczek / Fot. screen YouTube / Radio Opole

Co musisz wiedzieć:

  • Przewodniczący Zarządu Regionu Opolskiego NSZZ "Solidarność" Dariusz Brzęczek był pytany na antenie Radia Opole o sytuację na rynku pracy i podwyżki dla sfery budżetowej.
  • Związkowiec przypomniał, że strona społeczna oczekiwała podwyżek na poziomie 12 procent. Tymczasem rząd zatwierdził wzrost wynagrodzeń dla urzędników w wysokości 3 procent.
  • Przewodniczący Brzęczek wskazywał też na dramatyczną sytuację w branży stalowej. – Dzisiaj mówimy właściwie o schyłku przemysłu hutniczego w Polsce – ocenił.

 

"To nie jest podwyżka"

Rząd premiera Donalda Tuska postanowił podnieść wynagrodzenia w sferze budżetowej w 2026 roku o 3 procent.

Szef opolskiej Solidarności Dariusz Brzęczek zwrócił uwagę, że propozycja rządu dla około dwóch milionów urzędników jest na poziomie inflacji, podczas, gdy związki zawodowe postulowały podwyżki wynagrodzeń na poziomie 12 procent. 

– Pracodawcy również nie zgadzają się z decyzjami rządu, ponieważ w swoim stanowisku przekazali informację o minimum 5 procentowej podwyżce płac w sferze budżetowej. Tak naprawdę podwyżka 3 procent to nie jest podwyżka, ponieważ inflacja wynosi koło 3 procent – zaznaczył przewodniczący Brzęczek.

W trakcie rozmowy związkowiec mówił również o likwidacji miejsc pracy. Wyliczał, że w ciągu ostatnich dwóch lat w województwie opolskim ogłoszono zamknięcie Walcowni Rur "Andrzej" w Zawadzkiem, firmy Generator Produkcja Opole zajmującej się wytwarzaniem generatorów do turbin wiatrowych czy Browaru Namysłów, który ma zakończyć produkcję z początkiem 2026 roku. Pracę straciły także osoby zatrudnione w Poczcie Polskiej czy PKP Cargo.

W ubiegłym miesiącu RMF FM podał, że wedle najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego 156 dużych przedsiębiorstw w kraju zgłosiło zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych obejmujących ponad 77 tysięcy pracowników.

 

Dariusz Brzęczek: Sytuacja jest dramatyczna

– Strona społeczna ciągle powtarzała i ciągle pokazywała jasne rozwiązania żeby ratować przede wszystkim przemysł, który jest dzisiaj na skraju upadłości, czyli hutnictwo, motoryzację, górnictwo – mówił szef opolskiej Solidarności.

– Ale czy rzeczywiście sytuacja jest aż tak dramatyczna, że trzeba wychodzić na ulicę? – dopytywał redaktor.

– Tak, jest dramatyczna. Dzisiaj mówimy właściwie o schyłku przemysłu hutniczego w Polsce i Europie. W Polsce strona społeczna próbuje od dwóch lat doprowadzić do pewnych rozwiązań z Ministerstwem Przemysłu umocowanym w Katowicach i nie doszliśmy do żadnego konsensusu, do żadnego rozwiązania. Wczoraj przyszła informacja z Niemiec, gdzie branża hutnicza spotkała się na szczeblu rządowym i tam stronie hutniczej przekazano gwarancje, że priorytetem jest ratowanie przemysłu stalowego i utrzymanie miliona miejsc pracy. Przypomnę, że utrata jednego miejsca pracy w hutnictwie to w zasadzie 6 miejsc pracy w branżach około hutniczych – wskazywał Dariusz Brzęczek.

– Polska konsumuje 13 milionów ton stali. 11 milionów ton sprowadzamy z Ukrainy, Chin i krajów, które nie są obłożone podatkiem wynikającym z Zielonego Ładu. Można powiedzieć, że polskie hutnictwo, które ma możliwość przerobu 6 mln ton, właściwie w tej chwili nie istnieje – stwierdził związkowiec.



 

Polecane