"Leży na podłodze". Karol Nawrocki o sytuacji wokół wymiaru sprawiedliwości
![Karol Nawrocki](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/135402/17393878453a8a3d23ca81822dd92ef3.jpg)
Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w środę wziął udział w spotkaniu z mieszkańcami Mogilna. Był tam m.in. pytany o problem nierównego traktowania ojców w sądach rodzinnych.
To pytanie odnosi się też do nieco szerszej perspektywy - tego, że dzisiaj polski wymiar sprawiedliwości leży właściwie na podłodze i trzeba go pozbierać
- wyjaśnił.
To, co dzisiaj dzieje się we współczesnej Polsce przeraża. Czegoś takiego rzeczywiście w Polsce nie było, że Polacy tracą nadzieję na to, że mogą mieć sprawiedliwy sąd, że nie liczą się wyroki Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, że uchwały stają się ustawami, władza wykonawcza wchodzi w zakresy władzy sądowniczej
- powiedział Karol Nawrocki.
Deklaracja Karola Nawrockiego ws. wymiaru sprawiedliwości
Karol Nawrocki zadeklarował, że jak zostanie prezydentem, to będzie chciał rozstrzygnąć kwestie związane z wymiarem sprawiedliwości poprzez referendum.
Niezależnie od tego, co sądzą eksperci, profesorowie, o czym słyszymy w mediach publicznych, to jeśli do mojej prezydentury nie uda się stworzyć rozwiązania tej dramatycznej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości w Polsce, to skorzystam z artykułu 125 Konstytucji i to my zdecydujemy o tym, jak będzie wyglądał wymiar sprawiedliwości za sprawą referendum, bo tej sytuacji nie można dalej tolerować
- oświadczył.
Art. 125 konstytucji stanowi, że w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe. Referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub prezydent za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Jeżeli w referendum ogólnokrajowym wzięło udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania, wynik referendum jest wiążący.
Nawrocki przekonywał, że Polacy nie mają obecnie "prawa do sprawiedliwego procesu".
Upadają firmy, bo nie mogą doczekać się wyroku w odniesieniu do ubezpieczeń. Ludzie czekają na sprawiedliwy proces. Nie wiadomo już, co się dzieje. I gwarantuję państwu, że we wszystkich zakresach to naprawię. A jeśli będzie taka potrzeba, to będę chciał to naprawić z wami. Chcę, żebyście byli, drodzy państwo, gotowi. Nie zawaham się skorzystać z tego narzędzia, które ma prezydent, czyli z referendum, jeśli stan polskiego wymiaru sprawiedliwości będzie taki, jaki jest
- powiedział Nawrocki.
Kandydat na prezydenta o sytuacji demograficznej w Polsce
Kandydat na prezydenta został też zapytany m.in. o pomysły na poprawę sytuacji demograficznej w Polsce. W tym kontekście pojawił się wątek zabiegów in vitro. Nawrocki przyznał, że śledzi dyskusję wokół programu prowadzonego przez rząd i niektóre samorządy. Podkreślił, że "dzieci, które rodzą się z in vitro są częścią naszego społeczeństwa, są obywatelami Rzeczpospolitej". "Ja sam znam takie dzieci" - zaznaczył.
Jestem przywiązany do wartości chrześcijańskich i nie widzę problemu w tym, aby uznać w sposób naturalny te dzieci jako część naszego społeczeństwa. Nie może pan we mnie widzieć kogoś, kto będzie sam wychodził z tego typu inicjatywami, ale nie chciałbym też, żeby widział pan we mnie kogoś, kto będzie z tym programem walczył, jeśli na szczeblu samorządowym czy rządowym takie decyzje zostaną podjęte. Nie zamierzam w tej kwestii wytaczać swoich dział
- zadeklarował.
Dodał, że jego "pomysłem na kwestie demograficzne jest duży program, projekt repatriacyjny".
20 milionów Polaków mieszka poza granicami Rzeczpospolitej, a państwo polskie nigdy nie stworzyło pełnego programu umożliwiającego powrót Polaków z zagranicy, choćby z Azji Środkowej czy z Brazylii, gdzie mieszka wielu Polaków
- zauważył kandydat na prezydenta.
-
"Jestem wdzięczny". Prezydent Ukrainy rozmawiał z Donaldem Trumpem
-
„S” okupuje centralę Poczty Polskiej. Mamy wypowiedź przedstawiciela protestujących
Wybory prezydenckie w Polsce
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja 2025 r. Z kalendarium wyborów prezydenckich 2025 r. wynika, że drugą turę wyborów prezydenckich zaplanowano na 1 czerwca 2025 r. Aby wyniki wyborów prezydenckich, a więc głosowanie wszystkich uprawnionych zostało potwierdzone, wymagana jest uchwała Sądu Najwyższego.
Uchwała Sądu Najwyższego o zatwierdzeniu wyborów umożliwi przeprowadzenie zaprzysiężenie kolejnego Prezydenta RP po Andrzeju Dudzie przed Zgromadzeniem Narodowym (połączonymi izbami Sejmu i Senatu), które zgodnie z kalendarzem wyborów prezydenckich powinno nastąpić 6 sierpnia 2025 roku.