Szlak migracyjny przez Włochy "wysycha"
Pod koniec stycznia 2025 roku zamkniętych zostanie dziewięć tymczasowych federalnych ośrodków azylowych (BAZ) z łącznie 36 takich obiektów w całej Szwajcarii.
— Dotyczy to 1700 miejsc zakwaterowania w całej Szwajcarii. Obejmuje to baraki w Bure z łącznie 580 miejscami, jak pisze SEM w komunikacie prasowym. W kantonie Zurych dotyczy to wielofunkcyjnej hali w Dübendorf z 200 miejscami. Oznacza to, że w przyszłym roku Konfederacja nadal będzie dysponować 7 000 miejsc, czyli o 3 500 mniej niż w szczytowym momencie kryzysu w latach 2025 i 2016
- podaje NZZ.
- Razem opuszcza klub Lewicy i zakłada koło poselskie. Jest komunikat
- Anonimowy sędzia: Krystek prawie czołgał się w stronę Adama
- Porażka nadzwyczajnej kasty w sondzie pośród sędziów i prokuratorów. Jest oświadczenie Iustitii
Szlak migracyjny przez Włochy wysycha
Szwajcarski rząd uważa, że szlak, którym przybywało najwięcej azylantów do Szwajcarii zaczyna wysychać i potencjalni azylanci szukają sobie innych dróg, by dotrzeć do Europy Zachodniej. Dane szwajcarskiego urzędu statystycznego potwierdzają ocenę rządu. — W czerwcu 2024 roku w Szwajcarii zarejestrowano 1881 wniosków o azyl, o 476 mniej niż w poprzednim miesiącu (-20,2%). W porównaniu z czerwcem 2023 roku liczba wniosków o azyl spadła o 514 (-21,5%). Najważniejszymi krajami pochodzenia były Afganistan i Turcja.
Szczególnie zauważalne spadki ilości wniosków o azyl dotyczą osób pochodzących z północnych terenów Afryki. Tu chodzi głównie o Maghreb. Umowa z Tunezją, dotycząca zatrzymania imigrantów oraz skuteczniejsze kontrole morskie u wybrzeży Libii mają swój znaczący wkład w ograniczenie migracji w kierunku Włoch, przez Morze Śródziemne. — W pierwszych czterech miesiącach 2024 roku z Libii wyjechało około 8 900 osób, a z Tunezji około 7 200. W całym 2023 roku było to około 52 000 osób z Libii i 98 000 osób z Tunezji - podaje niemiecka strona internetowa Mediendienst Migration, która zbiera informacje na temat migracji.
Redukcja etatów
Szwajcaria jest od dekad celem wielu emigrantów z Bliskiego Wschodu, Azji oraz Afryki. Blisko 40% szwajcarskiej populacji ma pochodzenie migracyjne. O ile wcześniej można było mówić głównie o migracji związanej z pracą i lepszymi zarobkami, tak w ostatnich dekadach wzrastał odsetek przyjezdnych wnioskujących o azyl. Mimo ich nikłych szans na zdobycie tego statusu prawnego, trudno było Szwajcarii pozbyć się tych osób. Społeczeństwo szwajcarskie przyzwyczaiło się po części do stale wzrastającej liczby migrantów. Dlatego też niemal z automatu stale zwiększała liczbę miejsc zakwaterowania w celu zapewnienia rejestracji i zakwaterowania osób ubiegających się o azyl i ochronę - z początkowych 5 000 do ponad 10 500. Ośrodki, które są obecnie zamykane, to często miejsca, które zostały zaadaptowane dla migrantów w ostatnich latach.
W systemie opieki nad migrantami wiele się zmieni, bo niepotrzebnych będzie teraz wielu pracowników. Dotyczyć będzie to także firm, które pracowały na zlecenie państwa i samorządów. Pierwsze zwolnienia dotyczą 200 osób. Eksperci widzą także możliwość dla większych oszczędności dla budżetu państwa oraz regionów.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką polskich i niemieckich mediów]