TVP w likwidacji przeprasza i słono płaci

Telewizja Polska ujawnia skalę ugód i odszkodowań: niemal 10 milionów zł roszczeń, liczne przeprosiny i kontrowersyjne etaty dla aktywistów powiązanych z obozem rządzącym.
Siedziba TVP w Warszawie TVP w likwidacji przeprasza i słono płaci
Siedziba TVP w Warszawie / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  • TVP w likwidacji w połowie maja ujawniła listę płac dyrektorów.
  • Stanowiska kierownicze w TVP miesięcznie kosztują podatników łącznie ponad 1,2 mln zł brutto.
  • Telewizja płaci również i przeprasza aktywistów KOD-u i LGBT, których pokazywali dziennikarze zatrudnieni tam przed siłowym przejęciem TVP.

 

Telewizja Polska, która w połowie maja – po trwającym rok postępowaniu również przed sądem, o co wystąpiła Sieć Obywatelska Watchdog Polska, ujawniła listę płac dyrektorów TVP, nie podaje, w jaki sposób obecna władza odwdzięcza się aktywistom, którzy organizowali inicjowane przez ekipę Donalda Tuska protesty przeciwko rządowi PiS i brali w nich udział. 

To można ustalić z komunikatu, w którym TVP w likwidacji uprzedziła, ile wynosi suma roszczeń przeciwko TVP – to niemal 10 milionów złotych! – oraz pojawiających się regularnie przeprosinach, które telewizja kieruje do dzisiejszych zwolenników rządu Donalda Tuska. Nie wszystkim płaci w gotówce, część może liczyć na intratne posady w TVP, a nawet własny program. 

 

Nader częste przeprosiny

O telewizyjnych przeprosinach publikowanych przed głównym wydaniem serwisu informacyjnego i9:30 w telewizyjnej Jedynce dowiadujemy się najczęściej, kiedy włączymy program, lub z prasy, która szczególnie chętnie pochyla się nad celebrytami.  

Do dzisiaj na stronach internetowych TVP wiszą przeprosiny adresowane do Doroty Wellman, dziennikarki TVN, za „bezprawne naruszenie jej dóbr osobistych, godności i dobrego imienia”. To wynik ugody zawartej z dziennikarką po tym, jak w „Wiadomościach” w 2021 roku podano nieprawdziwe – jak dowodzi Wellman i co dzisiaj przyznaje TVP – informacje na jej temat. Część finansowa pozwu to sprawa dwóch stron: Wellman i TVP, dla której to kolejna ugoda załatwiająca sprawę wdzięczności władzy za wsparcie trudne do przecenienia. 

Wellman pozwała TVP po tym, jak w „Wiadomościach” podano, że dziennikarka prowadziła szkolenia z obsługi smartfonów dla seniorów. Szkolenia te kosztowały 700 tys. zł, a sam materiał zapowiadano belką „Kosztowny zbytek”. Po wyemitowaniu programu Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu wydał oświadczenie, w którym podał, że w projekcie „Smart Senior” z managementem Wellman prowadzono tylko „wstępne rozmowy, ale nie podpisano żadnej umowy dotyczącej jej udziału w projekcie”.

 

A może by tak etat?

Nieco głośniejsze okazały się przeprosiny kierowane pod koniec marca do Marka Niedźwiedzkiego, byłego dziennikarza Programu III Polskiego Radia, który odwołał cotygodniowe notowanie „Listy Przebojów Trójki”, w którym wygrała piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”, prześmiewająca Jarosława Kaczyńskiego odwiedzającego grób swojego brata, b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przeprosiny nie były efektem ugody – tu proces toczył się do końca, więc było również odszkodowanie. Znów – szczegóły znają sąd oraz TVP i Marek Niedźwiedzki. Ten ostatni był z wyniku zadowolony, bo po odejściu z Trójki z miernym efektem próbował budować z innymi niepokornymi własne radio i pójść ścieżką Radia Wnet. Czy mu się udało? To możecie ocenić sami, jeżeli słyszeliście Radio 357.

Przeprosin – choć nieformalnych – doczekała się również Barbara Kurdej-Szatan, która pracowała w telewizji Jacka Kurskiego do momentu swojego sławnego wpisu na Instagramie, w którym polskich pograniczników broniących granicy atakowanej przez białoruskie służby i nielegalnych imigrantów nazwała „maszynami bez serca, bez mózgu, bez niczego. Maszynami ślepo wykonującymi rozkazy” i w końcu „mordercami”. We wpisie było także kilka wulgaryzmów, jednak za nie kilka dni później Kurdej-Szatan przeprosiła czytelników i widzów. Zdania o polskich żołnierzach i rządzie Mateusza Morawieckiego nie zmieniła. 

Dzisiaj Kurdej-Szatan znów pracuje w Telewizji Polskiej. Prowadzi tam nowy program „Cudowne lata”, który łączy elementy teleturnieju, programu muzycznego, widowiska tanecznego i talk-show. 

 

Kasa dla aktywistów

Telewizja płaci również – wciąż mówimy o ugodach, czyli postępowaniach przedsądowych – i przeprasza aktywistów KOD-u i LGBT, których pokazywali dziennikarze zatrudnieni tam przed siłowym przejęciem TVP. Takich przeprosin doczekała się Katarzyna Augustynek, nazywana też „Babcią Kasią”, która zasłynęła nie tylko wulgarnym atakowaniem przeciwników politycznych oraz funkcjonariuszy policji, ale nierzadko również rękoczynami.

Dzisiaj „Babcia Kasia” udziela się rzadziej, choć czasem można ją spotkać na antypisowskich demonstracjach i na internetowych forach, na których pochwaliła się znajomym, że telewizja miała jej zapłacić – dopięła więc swego.

Czy taki plan miał uważający się za nastolatkę Margot młody mężczyzna, który zasłynął wieszaniem tęczowych flag na warszawskich pomnikach, zniszczeniem samochodu antyaborcyjnego i anty-LGBT, oraz pobytem w więzieniu, który uczynił z niej – jak każe on o sobie mówić – męczennika w środowisku LGBT oraz wśród parlamentarzystów dzisiejszej koalicji. Margot przedstawia się jako transseksualna aktywistka kolektywu „Stop Bzdurom” i dzielnie zniosła kilkutygodniowy pobyt w więzieniu oraz aresztowanie. Skarżyła się tylko na to, że policjanci nie uznali jej niebiologicznej płci, co zostało uwiecznione na nagraniu zrobionym przez koleżanki, na którym słychać, jak policjant mówi: „My realizujemy postanowienie prokuratorskie. Co pan narozrabiał, tego nie wiem” – konsekwentnie do końca określając Margot jako mężczyznę. 

 

W końcu ujawnią szczegóły

Choć telewizja nie ogłasza publicznie, ile w formie przeprosin kosztowała TVP wdzięczność wobec zadym i budowania na Zachodzie wizerunku Polski jako kraju pełnego homofobów, Margot nie potrafił(a) utrzymać języka za zębami. W komentarzach pod internetowymi postami można wyczytać m.in. „Z Margotem było podobnie: poszumiał, poszumiał, zarobił ok. 300 tys. (sam się chwali) i na koniec ucichło o nim. Lempart to samo”.

Jak mocno na twardej polskiej walucie opierały się przeprosiny, załatwione również na etapie ugody, których doczekała się Katarzyna Pikulska, jedna z liderek protestu lekarzy rezydentów? Dzisiaj rezydenci wcale nie mają lepiej, jednak pani Katarzyna już nie zabiera się za protesty.

Choć TVP w likwidacji nie informuje o jednostkowych odszkodowaniach i kosztach każdej konkretnej ugody i przeprosin, które skierowała do aktywistów i polityków obecnej koalicji rządzącej, można poznać ich wysokość, uważnie czytając komentarze w internetowych dyskusjach prowadzonych przez samych zainteresowanych – jakże lubią się tym chwalić! – oraz poznając sumę roszczeń wobec TVP, które telewizja załatwia zwykle ugodami i publicznymi przeprosinami w telewizyjnym prime timie oraz na swoich internetowych stronach. 

Zgodnie z komunikatem TVP wysłanym do mediów w sprawie pozwów skierowanych przeciwko TVP przez aktywistów, działaczy społecznych popierających Donalda Tuska, dziennikarzy oraz polityków koalicji związanych ośmioma gwiazdkami symbolizującymi znane z ulic hasło „Je... PiS” oraz instytucji z nimi kojarzonych, roszczenia przeciwko TVP wynoszą w sumie niemal 10 milionów złotych. 

– W toku jest ponad 120 spraw, w tym w trakcie rozmów ugodowych – informowała telewizja publiczna w komunikacie. – Większość dotyczy okresu, gdy prezesem Telewizji Polskiej był Jacek Kurski, oraz audycji produkowanych przez Telewizyjną Agencję Informacyjną.

 

Tłuste koty w TVP

Obecne władze telewizji publicznej oświadczyły zaś, że „to pieniądze, które podatnicy zapłacą za szkodliwą działalność propagandystów [...], za hejt i niszczenie ludzi”. Z czasem informacje takie – dotyczące konkretnych osób – będą musiały się pojawić, bo coraz więcej organizacji pozarządowych domaga się ich od TVP, tak jak Sieć Obywatelska Watchdog Polska domagała się upublicznienia zarobków wszystkich dyrektorów TVP. Telewizja Polska odmówiła ich ujawnienia, jednak sprawa oparła się o sąd, w którym TVP przegrała z kretesem. Dzięki temu wiemy, że najważniejsze osoby w likwidowanej TVP, czyli Tomasz Sygut, dyrektor generalny TVP, Daniel Gorgosz, likwidator, dyrektor Biura Spraw Korporacyjnych, oraz Agnieszka Dejneka, dyrektor Biura Kontroli i Restrukturyzacji, zarabiają odpowiednio 50 tys. zł oraz po 48 tys. zł. Stanowiska kierownicze w TVP miesięcznie kosztują podatników łącznie ponad 1,2 mln zł brutto.


 

POLECANE
Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III zerwał z ważną tradycją Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III zerwał z ważną tradycją

Po ponad 150 latach służby królewski pociąg Royal Train przejdzie do historii. Pałac Buckingham ogłosił, że symbol brytyjskiej monarchii przestanie być używany i trafi do muzeum. Decyzję zatwierdził król Karol III, dla którego priorytetem stało się cięcie kosztów i modernizacja funkcjonowania rodziny królewskiej.

Ważna decyzja służb ws. Tadeusza Dudy. Jest komunikat małopolskiej policji z ostatniej chwili
Ważna decyzja służb ws. Tadeusza Dudy. Jest komunikat małopolskiej policji

Małopolska policja przekazała, że wyznaczono nagrodę pieniężną w wysokości 50 tys. złotych "za przekazanie informacji, która bezpośrednio doprowadzi do zatrzymania Tadeusza Dudy". Ponadto postępowanie zostało przejęte decyzją prokuratora okręgowego przez Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu.

Wcale nie woda. Zobacz, jak najskuteczniej się nawodnić z ostatniej chwili
Wcale nie woda. Zobacz, jak najskuteczniej się nawodnić

Nad Polskę nadciąga fala upałów. By przetrwać ten trudny czas, należy zadbać o prawidłowe nawodnienie organizmu. Jak wynika z najnowszych badań, to wcale nie woda najlepiej spełni to zadanie. Sprawdź, czym ją zastąpić.

Militaryzacja. Niemcy chcą zmienić swoją strategię bezpieczeństwa tylko u nas
Militaryzacja. Niemcy chcą zmienić swoją strategię bezpieczeństwa

Polityka bezpieczeństwa Niemiec po zakończeniu zimnej wojny przeszła zasadniczą zmianę – od obrony terytorialnej do szerszego zaangażowania w dyplomację międzynarodową, interwencje humanitarne i bezpieczeństwo zbiorowe.

Bodnar przybył na posiedzenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Został zezłomowany z ostatniej chwili
Bodnar przybył na posiedzenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. "Został zezłomowany"

We wtorek prokurator generalny Adam Bodnar przybył na posiedzenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych dotyczące stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich z 2025 roku, gdzie próbował podważyć skład Sądu Najwyższego; został jednak bezlitośnie wypunktowany przez sędziów.

Komunikat z rejestru dłużników. Jakie są zaległości pasażerów? Wiadomości
Komunikat z rejestru dłużników. Jakie są zaległości pasażerów?

W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor jest aż 138 965 osób z zaległościami za przejazdy bez biletu. Ich zobowiązania rosną. Kim są najczęściej gapowicze i w którym regionie jest ich najwięcej?

Ważny komunikat dla województwa kujawsko-pomorskiego Wiadomości
Ważny komunikat dla województwa kujawsko-pomorskiego

Mniej kursów, nowe trasy i zabytkowy tramwaj – w dwóch największych ośrodkach województwa kujawsko-pomorskiego wchodzą nowe zasady w komunikacji w związku z okresem wakacyjnym.

Aborterka z Oleśnicy zrezygnowała z posady z ostatniej chwili
Aborterka z Oleśnicy zrezygnowała z posady

Gizela Jagielska, lekarka związana ze szpitalem w Oleśnicy, złożyła rezygnację z pracy – poinformowała w mediach społecznościowych działaczka pro-life Kaja Godek. To właśnie Jagielska była w ostatnim czasie w centrum uwagi środowisk pro-life, gdyż to ona dokonała aborcji 9-miesięcznego Felka, wykonując mu zastrzyk w serce z chlorku potasu, co wywołało oburzenie w kraju.

Publiczne wysłuchanie w PE ws. reparacji dla Polski i Grecji: UE powinna przestać milczeć! gorące
Publiczne wysłuchanie w PE ws. reparacji dla Polski i Grecji: UE powinna przestać milczeć!

W Parlamencie Europejskim odbyło się, z inicjatywy europosła PiS Arkadiusza Mularczyka i greckiego eurodeputowanego Emanuila Frangosa wysłuchanie publiczne „Zbrodnie wojenne i zadośćuczynienie – ochrona praworządności”. Podczas wysłuchania wybrzmiało mocne i niezwykle ważne wystąpienie dr Oskara Kidy – prawnika specjalizującego się w sprawach europejskich, który poruszył temat, o którym Bruksela woli milczeć: roszczeń odszkodowawczych wobec Niemiec za zbrodnie II wojny światowej.

Tusk: Przywracamy czasową kontrolę na granicy z Niemcami i z Litwą z ostatniej chwili
Tusk: Przywracamy czasową kontrolę na granicy z Niemcami i z Litwą

Przywracamy czasową kontrolę na granicy z Niemcami i z Litwą – poinformował we wtorek premier Donald Tusk. Dodał, że zacznie ona obowiązywać od 7 lipca.

REKLAMA

TVP w likwidacji przeprasza i słono płaci

Telewizja Polska ujawnia skalę ugód i odszkodowań: niemal 10 milionów zł roszczeń, liczne przeprosiny i kontrowersyjne etaty dla aktywistów powiązanych z obozem rządzącym.
Siedziba TVP w Warszawie TVP w likwidacji przeprasza i słono płaci
Siedziba TVP w Warszawie / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  • TVP w likwidacji w połowie maja ujawniła listę płac dyrektorów.
  • Stanowiska kierownicze w TVP miesięcznie kosztują podatników łącznie ponad 1,2 mln zł brutto.
  • Telewizja płaci również i przeprasza aktywistów KOD-u i LGBT, których pokazywali dziennikarze zatrudnieni tam przed siłowym przejęciem TVP.

 

Telewizja Polska, która w połowie maja – po trwającym rok postępowaniu również przed sądem, o co wystąpiła Sieć Obywatelska Watchdog Polska, ujawniła listę płac dyrektorów TVP, nie podaje, w jaki sposób obecna władza odwdzięcza się aktywistom, którzy organizowali inicjowane przez ekipę Donalda Tuska protesty przeciwko rządowi PiS i brali w nich udział. 

To można ustalić z komunikatu, w którym TVP w likwidacji uprzedziła, ile wynosi suma roszczeń przeciwko TVP – to niemal 10 milionów złotych! – oraz pojawiających się regularnie przeprosinach, które telewizja kieruje do dzisiejszych zwolenników rządu Donalda Tuska. Nie wszystkim płaci w gotówce, część może liczyć na intratne posady w TVP, a nawet własny program. 

 

Nader częste przeprosiny

O telewizyjnych przeprosinach publikowanych przed głównym wydaniem serwisu informacyjnego i9:30 w telewizyjnej Jedynce dowiadujemy się najczęściej, kiedy włączymy program, lub z prasy, która szczególnie chętnie pochyla się nad celebrytami.  

Do dzisiaj na stronach internetowych TVP wiszą przeprosiny adresowane do Doroty Wellman, dziennikarki TVN, za „bezprawne naruszenie jej dóbr osobistych, godności i dobrego imienia”. To wynik ugody zawartej z dziennikarką po tym, jak w „Wiadomościach” w 2021 roku podano nieprawdziwe – jak dowodzi Wellman i co dzisiaj przyznaje TVP – informacje na jej temat. Część finansowa pozwu to sprawa dwóch stron: Wellman i TVP, dla której to kolejna ugoda załatwiająca sprawę wdzięczności władzy za wsparcie trudne do przecenienia. 

Wellman pozwała TVP po tym, jak w „Wiadomościach” podano, że dziennikarka prowadziła szkolenia z obsługi smartfonów dla seniorów. Szkolenia te kosztowały 700 tys. zł, a sam materiał zapowiadano belką „Kosztowny zbytek”. Po wyemitowaniu programu Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu wydał oświadczenie, w którym podał, że w projekcie „Smart Senior” z managementem Wellman prowadzono tylko „wstępne rozmowy, ale nie podpisano żadnej umowy dotyczącej jej udziału w projekcie”.

 

A może by tak etat?

Nieco głośniejsze okazały się przeprosiny kierowane pod koniec marca do Marka Niedźwiedzkiego, byłego dziennikarza Programu III Polskiego Radia, który odwołał cotygodniowe notowanie „Listy Przebojów Trójki”, w którym wygrała piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”, prześmiewająca Jarosława Kaczyńskiego odwiedzającego grób swojego brata, b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przeprosiny nie były efektem ugody – tu proces toczył się do końca, więc było również odszkodowanie. Znów – szczegóły znają sąd oraz TVP i Marek Niedźwiedzki. Ten ostatni był z wyniku zadowolony, bo po odejściu z Trójki z miernym efektem próbował budować z innymi niepokornymi własne radio i pójść ścieżką Radia Wnet. Czy mu się udało? To możecie ocenić sami, jeżeli słyszeliście Radio 357.

Przeprosin – choć nieformalnych – doczekała się również Barbara Kurdej-Szatan, która pracowała w telewizji Jacka Kurskiego do momentu swojego sławnego wpisu na Instagramie, w którym polskich pograniczników broniących granicy atakowanej przez białoruskie służby i nielegalnych imigrantów nazwała „maszynami bez serca, bez mózgu, bez niczego. Maszynami ślepo wykonującymi rozkazy” i w końcu „mordercami”. We wpisie było także kilka wulgaryzmów, jednak za nie kilka dni później Kurdej-Szatan przeprosiła czytelników i widzów. Zdania o polskich żołnierzach i rządzie Mateusza Morawieckiego nie zmieniła. 

Dzisiaj Kurdej-Szatan znów pracuje w Telewizji Polskiej. Prowadzi tam nowy program „Cudowne lata”, który łączy elementy teleturnieju, programu muzycznego, widowiska tanecznego i talk-show. 

 

Kasa dla aktywistów

Telewizja płaci również – wciąż mówimy o ugodach, czyli postępowaniach przedsądowych – i przeprasza aktywistów KOD-u i LGBT, których pokazywali dziennikarze zatrudnieni tam przed siłowym przejęciem TVP. Takich przeprosin doczekała się Katarzyna Augustynek, nazywana też „Babcią Kasią”, która zasłynęła nie tylko wulgarnym atakowaniem przeciwników politycznych oraz funkcjonariuszy policji, ale nierzadko również rękoczynami.

Dzisiaj „Babcia Kasia” udziela się rzadziej, choć czasem można ją spotkać na antypisowskich demonstracjach i na internetowych forach, na których pochwaliła się znajomym, że telewizja miała jej zapłacić – dopięła więc swego.

Czy taki plan miał uważający się za nastolatkę Margot młody mężczyzna, który zasłynął wieszaniem tęczowych flag na warszawskich pomnikach, zniszczeniem samochodu antyaborcyjnego i anty-LGBT, oraz pobytem w więzieniu, który uczynił z niej – jak każe on o sobie mówić – męczennika w środowisku LGBT oraz wśród parlamentarzystów dzisiejszej koalicji. Margot przedstawia się jako transseksualna aktywistka kolektywu „Stop Bzdurom” i dzielnie zniosła kilkutygodniowy pobyt w więzieniu oraz aresztowanie. Skarżyła się tylko na to, że policjanci nie uznali jej niebiologicznej płci, co zostało uwiecznione na nagraniu zrobionym przez koleżanki, na którym słychać, jak policjant mówi: „My realizujemy postanowienie prokuratorskie. Co pan narozrabiał, tego nie wiem” – konsekwentnie do końca określając Margot jako mężczyznę. 

 

W końcu ujawnią szczegóły

Choć telewizja nie ogłasza publicznie, ile w formie przeprosin kosztowała TVP wdzięczność wobec zadym i budowania na Zachodzie wizerunku Polski jako kraju pełnego homofobów, Margot nie potrafił(a) utrzymać języka za zębami. W komentarzach pod internetowymi postami można wyczytać m.in. „Z Margotem było podobnie: poszumiał, poszumiał, zarobił ok. 300 tys. (sam się chwali) i na koniec ucichło o nim. Lempart to samo”.

Jak mocno na twardej polskiej walucie opierały się przeprosiny, załatwione również na etapie ugody, których doczekała się Katarzyna Pikulska, jedna z liderek protestu lekarzy rezydentów? Dzisiaj rezydenci wcale nie mają lepiej, jednak pani Katarzyna już nie zabiera się za protesty.

Choć TVP w likwidacji nie informuje o jednostkowych odszkodowaniach i kosztach każdej konkretnej ugody i przeprosin, które skierowała do aktywistów i polityków obecnej koalicji rządzącej, można poznać ich wysokość, uważnie czytając komentarze w internetowych dyskusjach prowadzonych przez samych zainteresowanych – jakże lubią się tym chwalić! – oraz poznając sumę roszczeń wobec TVP, które telewizja załatwia zwykle ugodami i publicznymi przeprosinami w telewizyjnym prime timie oraz na swoich internetowych stronach. 

Zgodnie z komunikatem TVP wysłanym do mediów w sprawie pozwów skierowanych przeciwko TVP przez aktywistów, działaczy społecznych popierających Donalda Tuska, dziennikarzy oraz polityków koalicji związanych ośmioma gwiazdkami symbolizującymi znane z ulic hasło „Je... PiS” oraz instytucji z nimi kojarzonych, roszczenia przeciwko TVP wynoszą w sumie niemal 10 milionów złotych. 

– W toku jest ponad 120 spraw, w tym w trakcie rozmów ugodowych – informowała telewizja publiczna w komunikacie. – Większość dotyczy okresu, gdy prezesem Telewizji Polskiej był Jacek Kurski, oraz audycji produkowanych przez Telewizyjną Agencję Informacyjną.

 

Tłuste koty w TVP

Obecne władze telewizji publicznej oświadczyły zaś, że „to pieniądze, które podatnicy zapłacą za szkodliwą działalność propagandystów [...], za hejt i niszczenie ludzi”. Z czasem informacje takie – dotyczące konkretnych osób – będą musiały się pojawić, bo coraz więcej organizacji pozarządowych domaga się ich od TVP, tak jak Sieć Obywatelska Watchdog Polska domagała się upublicznienia zarobków wszystkich dyrektorów TVP. Telewizja Polska odmówiła ich ujawnienia, jednak sprawa oparła się o sąd, w którym TVP przegrała z kretesem. Dzięki temu wiemy, że najważniejsze osoby w likwidowanej TVP, czyli Tomasz Sygut, dyrektor generalny TVP, Daniel Gorgosz, likwidator, dyrektor Biura Spraw Korporacyjnych, oraz Agnieszka Dejneka, dyrektor Biura Kontroli i Restrukturyzacji, zarabiają odpowiednio 50 tys. zł oraz po 48 tys. zł. Stanowiska kierownicze w TVP miesięcznie kosztują podatników łącznie ponad 1,2 mln zł brutto.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe