Tadeusz Płużański: Ciągle żyją ci, którzy o mordzie na bł. ks. Jerzym Popiełuszce mogliby wiele powiedzieć

Od 2 września 1982 r. ks. Jerzy Popiełuszko był rozpracowywany przez komunistyczną bezpiekę w ramach Sprawy Operacyjnego Rozpracowania o krypt. „Popiel”. Był również objęty inwigilacją w ramach sprawy prowadzonej przeciwko ks. Stanisławowi Małkowskiemu. Represje zakończyły się porwaniem i śmiercią kapelana Solidarności.
bł. ks. Jerzy Popiełuszko Tadeusz Płużański: Ciągle żyją ci, którzy o mordzie na bł. ks. Jerzym Popiełuszce mogliby wiele powiedzieć
bł. ks. Jerzy Popiełuszko / Wikipedia domena publiczna

Ksiądz Jerzy Popiełuszko był inwigilowany przy udziale co najmniej czterech tajnych współpracowników. Wyjątkowo aktywnym był ksiądz Michał Czajkowski (TW „Jankowski”), a także Tadeusz Stachnik (TW „Miecz” i „Tarcza”).

Czytaj również: Niemcy wybudują swoje CPK do 2030 roku

Barbara Piela skazana za satyrę z Owsiakiem

 

Przesłuchanie

12 grudnia 1983 r. Popiełuszko dobrowolnie stawił się na przesłuchanie w Pałacu Mostowskich, siedzibie Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej, gdzie wiceprokurator Anna Jackowska odczytała decyzję o wszczęciu śledztwa (art. 194 kk w zw. z art. 58 kk) o to, że „przy wykonywaniu obrzędów religijnych (...), w wygłaszanych kazaniach nadużywał wolności sumienia i wyznania w ten sposób, że permanentnie oprócz treści religijnych zawierał w nich zniesławiające władze państwowe treści polityczne, a w szczególności pomawiał, że te władze posługują się fałszem, obłudą i kłamstwem, poprzez antydemokratyczne ustawodawstwo niszczą godność człowieka, a także pozbawiają społeczeństwo swobody myśli oraz działania, czym nadużywając funkcji kapłana, czynił z kościołów miejsce szkodliwej dla interesów PRL propagandy antypaństwowej”.
W tym czasie do mieszkania księdza przy ul. Chłodnej esbecy podrzucili m.in. granaty łzawiące, naboje do pistoletu maszynowego, różne materiały wybuchowe, farby drukarskie.

27 października 1984 r. szef MSW Czesław Kiszczak podał nazwiska funkcjonariuszy SB uczestniczących w porwaniu księdza Jerzego Popiełuszki. Byli to pracownicy IV Departamentu MSW: Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala i Waldemar Chmielewski. Według oficjalnej wersji, przedstawionej podczas procesu toruńskiego i powtarzanej następnie przez lata, kapelan Solidarności zginął z ich rąk 19 października 1984 r. Tymczasem inna wersja mówi, że zwłoki duchownego wrzucono do Wisły sześć dni później - 25 października. W tym czasie Piotrowski, Pękala i Chmielewski już od dwóch dni przebywali w areszcie.

 

Mordy polityczne PRL

Prokurator Andrzej Witkowski porównuje sprawę śmierci ks. Jerzego do pobicia ze skutkiem śmiertelnym studenta Grzegorza Przemyka w maju 1983 r. Wtedy rzeczywistymi sprawcami też okazały się inne osoby niż te, które wskazał Kiszczak. Witkowski przez lata prowadził śledztwo dotyczące funkcjonowania w latach 1956-1989 w strukturach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych związku przestępczego, który dopuszczał się zbrodni i zabójstw na działaczach opozycji politycznej i duchowieństwa (prócz ks. Popiełuszki dotyczyło m.in. śmierci z rąk "nieznanych sprawców" ks. Suchowolca i Zycha). I kiedy chciał objąć zarzutami Jaruzelskiego i Kiszczaka jako tych, którzy w październiku 1984 r. trzymali ster rządów w państwie, został od sprawy odsunięty. Jego zdaniem również wykonawców zbrodniczego planu było więcej: kto inny porwał kapelana Solidarności, a kto inny go zamordował.

A co na to ks. Stanisław Małkowski, współpracownik i przyjaciel ks. Popiełuszki: "Wersję przedstawioną na procesie toruńskim odbieram jako próbę obrony ze strony Kiszczaka i Jaruzelskiego - chcieli odsunąć od siebie jakiekolwiek podejrzenia. Ja nie mam wątpliwości, że to oni są winni śmierci ks. Jerzego".

Ksiądz Małkowski jest również pewien, że ekipa esbeków, która porwała księdza, była śledzona przez inną ekipę: "Mieliśmy zatem do czynienia ze zbrodnią wielopiętrową. Poza tym symboliczna jest zbieżność dat. 19 października Kiszczak obchodził urodziny i być może Piotrowski porywając księdza Jerzego, chciał zrobić swojemu przełożonemu prezent".

A Jan Olszewski, oskarżyciel posiłkowy i pełnomocnik rodziny duchownego w procesie toruńskim, zwracał uwagę, że mocodawców mordu trzeba szukać w Moskwie, bo "nikt, zwłaszcza w MSW, nie odważyłby się zrobić czegokolwiek w sprawie ks. Jerzego co najmniej bez konsultacji, jak nie bez zaleceń stamtąd".
Dziś tych zaleceń, dopóki rządzi Putin, sprawdzić nie sposób. Ale aby rozwikłać tajemnicę mordu ks. Jerzego Popiełuszki, nie trzeba wcale wyjeżdżać za granicę. Przecież w Polsce żyją komuniści, którzy mogliby o tym i innych przestępstwach wiele powiedzieć. Wystarczy chcieć ich przesłuchać. 


 

POLECANE
W Dniu Marszu Niepodległości będą utrudnienia na kolei gorące
W Dniu Marszu Niepodległości będą utrudnienia na kolei

Jak informuje na swojej stronie internetowej PKP PLK, w terminie 8–16 listopada br. na Stacji Warszawa Centralna prowadzone będą prace modernizacyjne.

Łódź upamiętniła dzieci-ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej z ostatniej chwili
Łódź upamiętniła dzieci-ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej

Marsz pamięci o dzieciach z hitlerowskiego obozu przy ul. Przemysłowej przeszedł w czwartek ulicami Łodzi. Jak mówił bp Piotr Kleszcz, to spotkanie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

Ogromne emocje na posiedzeniu komisji ws. immunitetu Ziobry. To jest hucpa z ostatniej chwili
Ogromne emocje na posiedzeniu komisji ws. immunitetu Ziobry. "To jest hucpa"

„Najbardziej niedorzeczny zarzut prokuratury dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej. To, co pan przygotował, jest po prostu niepoważne” – mówił poseł Andrzej Śliwka, pełnomocnik Zbigniewa Ziobry. Obrady komisji regulaminowej, dotyczące wniosku o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości, przebiegały w atmosferze gorących sporów.

Antychrześcijański i antypolski spektakl. Sąd: Przestępstwa nie było z ostatniej chwili
Antychrześcijański i antypolski spektakl. Sąd: Przestępstwa nie było

Po 9 latach zakończyło się postępowanie w sprawie spektaklu „Nasza przemoc, wasza przemoc” („Nase nsilije i vase nasilije”) wystawianego w 2016 r. w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.

Krystyna Janda narzeka na hejt. „Przez to nie chodzę na premiery, do kawiarni Wiadomości
Krystyna Janda narzeka na hejt. „Przez to nie chodzę na premiery, do kawiarni"

Aktorka tłumaczy, że zrezygnowała z życia towarzyskiego przez falę hejtu, jaka od lat ją spotyka. „Nie chodzę na premiery, właściwie nie chodzę do restauracji i kawiarni” – wyznała Krystyna Janda w radiu RDC.

KE pozytywnie o możliwości włączenia Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego z ostatniej chwili
KE pozytywnie o możliwości włączenia Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego

„Komisja Europejska z zadowoleniem przyjmuje porozumienie polityczne osiągnięte wczoraj między Parlamentem Europejskim a Radą, które otwiera możliwość włączenia Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego (EFR) o wartości €7,3 miliarda” - poinformował zespół prasowy KE w specjalnie wydanym komunikacie.

Już jutro prezydent Nawrocki przedstawi nową ustawę. Będzie dotyczyć cen energii z ostatniej chwili
Już jutro prezydent Nawrocki przedstawi nową ustawę. Będzie dotyczyć cen energii

Prezydent Karol Nawrocki zaprezentuje w piątek projekt ustawy obniżającej ceny energii o 33 proc. – zapowiedział jego szef gabinetu Paweł Szefernaker. To realizacja jednej z kluczowych obietnic wyborczych nowego prezydenta.

SPD: Niemiecki rząd może się rozpaść z ostatniej chwili
SPD: Niemiecki rząd może się rozpaść

Przedstawiciele Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) ostrzegli, że rząd niemiecki może się rozpaść. Argumentują oni, że sondaże pokazują, iż Alternatywa dla Niemiec (AfD) osiąga rekordowe wyniki, a przywódcy CDU dystansują się od koalicji.

Glapiński: Trzecia część złota NBP będzie w Polsce z ostatniej chwili
Glapiński: Trzecia część złota NBP będzie w Polsce

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zapowiedział, że złoto należące do Polski ma być przechowywane w trzech równych częściach – w Polsce, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. NBP regularnie kontroluje kruszec zdeponowany za granicą.

Konflikt Parlamentu Europejskiego z Komisją Europejską o budżet UE z ostatniej chwili
Konflikt Parlamentu Europejskiego z Komisją Europejską o budżet UE

Lewicowo-liberalna koalicja Parlamentu Europejskiego (EPP, RENEW, socjaliści i Zieloni) zaprezentowali głośno swój sprzeciw wobec tego, co proponuje zrobić Komisja Europejska na czele z Ursulą von der Leyen w sprawie nowych Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2028-2034.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: Ciągle żyją ci, którzy o mordzie na bł. ks. Jerzym Popiełuszce mogliby wiele powiedzieć

Od 2 września 1982 r. ks. Jerzy Popiełuszko był rozpracowywany przez komunistyczną bezpiekę w ramach Sprawy Operacyjnego Rozpracowania o krypt. „Popiel”. Był również objęty inwigilacją w ramach sprawy prowadzonej przeciwko ks. Stanisławowi Małkowskiemu. Represje zakończyły się porwaniem i śmiercią kapelana Solidarności.
bł. ks. Jerzy Popiełuszko Tadeusz Płużański: Ciągle żyją ci, którzy o mordzie na bł. ks. Jerzym Popiełuszce mogliby wiele powiedzieć
bł. ks. Jerzy Popiełuszko / Wikipedia domena publiczna

Ksiądz Jerzy Popiełuszko był inwigilowany przy udziale co najmniej czterech tajnych współpracowników. Wyjątkowo aktywnym był ksiądz Michał Czajkowski (TW „Jankowski”), a także Tadeusz Stachnik (TW „Miecz” i „Tarcza”).

Czytaj również: Niemcy wybudują swoje CPK do 2030 roku

Barbara Piela skazana za satyrę z Owsiakiem

 

Przesłuchanie

12 grudnia 1983 r. Popiełuszko dobrowolnie stawił się na przesłuchanie w Pałacu Mostowskich, siedzibie Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej, gdzie wiceprokurator Anna Jackowska odczytała decyzję o wszczęciu śledztwa (art. 194 kk w zw. z art. 58 kk) o to, że „przy wykonywaniu obrzędów religijnych (...), w wygłaszanych kazaniach nadużywał wolności sumienia i wyznania w ten sposób, że permanentnie oprócz treści religijnych zawierał w nich zniesławiające władze państwowe treści polityczne, a w szczególności pomawiał, że te władze posługują się fałszem, obłudą i kłamstwem, poprzez antydemokratyczne ustawodawstwo niszczą godność człowieka, a także pozbawiają społeczeństwo swobody myśli oraz działania, czym nadużywając funkcji kapłana, czynił z kościołów miejsce szkodliwej dla interesów PRL propagandy antypaństwowej”.
W tym czasie do mieszkania księdza przy ul. Chłodnej esbecy podrzucili m.in. granaty łzawiące, naboje do pistoletu maszynowego, różne materiały wybuchowe, farby drukarskie.

27 października 1984 r. szef MSW Czesław Kiszczak podał nazwiska funkcjonariuszy SB uczestniczących w porwaniu księdza Jerzego Popiełuszki. Byli to pracownicy IV Departamentu MSW: Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala i Waldemar Chmielewski. Według oficjalnej wersji, przedstawionej podczas procesu toruńskiego i powtarzanej następnie przez lata, kapelan Solidarności zginął z ich rąk 19 października 1984 r. Tymczasem inna wersja mówi, że zwłoki duchownego wrzucono do Wisły sześć dni później - 25 października. W tym czasie Piotrowski, Pękala i Chmielewski już od dwóch dni przebywali w areszcie.

 

Mordy polityczne PRL

Prokurator Andrzej Witkowski porównuje sprawę śmierci ks. Jerzego do pobicia ze skutkiem śmiertelnym studenta Grzegorza Przemyka w maju 1983 r. Wtedy rzeczywistymi sprawcami też okazały się inne osoby niż te, które wskazał Kiszczak. Witkowski przez lata prowadził śledztwo dotyczące funkcjonowania w latach 1956-1989 w strukturach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych związku przestępczego, który dopuszczał się zbrodni i zabójstw na działaczach opozycji politycznej i duchowieństwa (prócz ks. Popiełuszki dotyczyło m.in. śmierci z rąk "nieznanych sprawców" ks. Suchowolca i Zycha). I kiedy chciał objąć zarzutami Jaruzelskiego i Kiszczaka jako tych, którzy w październiku 1984 r. trzymali ster rządów w państwie, został od sprawy odsunięty. Jego zdaniem również wykonawców zbrodniczego planu było więcej: kto inny porwał kapelana Solidarności, a kto inny go zamordował.

A co na to ks. Stanisław Małkowski, współpracownik i przyjaciel ks. Popiełuszki: "Wersję przedstawioną na procesie toruńskim odbieram jako próbę obrony ze strony Kiszczaka i Jaruzelskiego - chcieli odsunąć od siebie jakiekolwiek podejrzenia. Ja nie mam wątpliwości, że to oni są winni śmierci ks. Jerzego".

Ksiądz Małkowski jest również pewien, że ekipa esbeków, która porwała księdza, była śledzona przez inną ekipę: "Mieliśmy zatem do czynienia ze zbrodnią wielopiętrową. Poza tym symboliczna jest zbieżność dat. 19 października Kiszczak obchodził urodziny i być może Piotrowski porywając księdza Jerzego, chciał zrobić swojemu przełożonemu prezent".

A Jan Olszewski, oskarżyciel posiłkowy i pełnomocnik rodziny duchownego w procesie toruńskim, zwracał uwagę, że mocodawców mordu trzeba szukać w Moskwie, bo "nikt, zwłaszcza w MSW, nie odważyłby się zrobić czegokolwiek w sprawie ks. Jerzego co najmniej bez konsultacji, jak nie bez zaleceń stamtąd".
Dziś tych zaleceń, dopóki rządzi Putin, sprawdzić nie sposób. Ale aby rozwikłać tajemnicę mordu ks. Jerzego Popiełuszki, nie trzeba wcale wyjeżdżać za granicę. Przecież w Polsce żyją komuniści, którzy mogliby o tym i innych przestępstwach wiele powiedzieć. Wystarczy chcieć ich przesłuchać. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe