Przeor Jasnej Góry o męstwie pielgrzymowania: Pielgrzymka pozwala publicznie wyznawać wiarę

- Trzeba męstwa, żeby jednoznacznie się określić, wyruszyć w pielgrzymkę, to identyfikacja i mocne utożsamienie się z Kościołem - zauważa przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski. Nie ma praktycznie rodziny, w której ktoś kiedyś nie brał udziału w pielgrzymce, wynika to z wielkiej potrzeby bliskości z Bogiem. Pielgrzymi przychodzą, by prosić nie tylko w swoich indywidualnych potrzebach, ale także Kościoła i Ojczyzny, w tym pokoju na świecie.
o. Samuel Pacholski
o. Samuel Pacholski / YT print screen/Jasna Górą Klasztor Ojców Paulinów

Każdego roku o tej porze jasnogórskie sanktuarium przeżywa prawdziwe pielgrzymkowe oblężenie. To właśnie w sierpniu dociera tu największa liczba pątników. Na Jasną Górę wiedzie ponad 55 szlaków pielgrzymkowych, liczących w sumie ponad 15 tys. km. Ojcowie paulini, korzystając z doświadczeń lat poprzednich, starają się jak najlepiej przygotować do ich przyjęcia. Wiedzą, jak wielka spoczywa na nich odpowiedzialność i jak ważne jest, by każdy z pątników czuł się w domu Matki Bożej Królowej Polski, jak u siebie.  

Kiedy myślimy sierpień...

- Ten miesiąc jest pełen radości i ufności, ale stanowi też wyzwanie - mówi przeor Jasnej Góry. o. Samuel Pacholski podkreśla, że paulini czekają i przygotowują się do tego najbardziej intensywnego miesiąca pielgrzymkowego, przez cały rok. - Przypada wtedy szczyt pielgrzymowania, szczególnie pieszego i rowerowego, dlatego np. tak planujemy urlopy, byśmy mogli przyjąć pątników w pełni sił, jak najlepiej i jak najżyczliwiej. Wychodząc naprzeciw potrzebom pielgrzymów staramy się zwiększać w tym czasie liczbę spowiedników – dodaje przeor. 

Jasnogórskie cuda i łaski

- Nasze pielgrzymowanie to wyraz tęsknoty za bliskością z Bogiem – mówi Przeor – nierzadko prowadzi On nas w ten sposób do odkrycia siebie, do powrotu na ścieżkę wiary. Mówią o tym świadectwa współczesnych pielgrzymów, ale i potwierdzają zapisy w kronikach sanktuarium. Warto przypomnieć choćby noblistę Władysława Reymonta. Nie wszyscy wiedzą, że w 1894 r. za namową Aleksandra Świętochłowskiego, wybrał się on z pieszą pielgrzymką na Jasną Górę jako dziennikarz. Chciał się przekonać, że wiara nie ma sensu, a na pielgrzymim szlaku spotka się z religijnym prostactwem. Pan Bóg miał wobec pisarza inne plany i ostatecznie, w czasie tej pielgrzymki Reymont przeżył nawrócenie. Powstał wtedy reportaż pt: „Pielgrzymka do Jasnej Góry. Wrażenia i obrazy”.

Odwaga wiary

- W dzisiejszych czasach potrzebne jest męstwo w wyznawaniu wiary. Pielgrzymka pozwala na to, by publicznie ją wyznawać - podkreśla Przeor. - Obserwując zmiany, jakie zachodzą we współczesnym świecie, kiedy modna stała się apostazja i działania niektórych środowisk, widzimy, że potrzeba jest męstwa w przyznawaniu się do wiary. Dotyczy to zwłaszcza osób publicznych, które są często autorytetami dla różnych grup społecznych. Trzeba odwagi, żeby jednoznacznie się określić. Taki wymiar posiada także udział w pielgrzymce - identyfikacja i mocne utożsamieniem się z Kościołem – mówi o. Samuel. W tym roku wiele grup pielgrzymuje pod hasłem: „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”. Bardzo często pielgrzymka jest momentem budzenia się w ludziach potrzeby zbliżenia się do Kościoła. Mamy świadomość – dodaje Przeor, że Kościół nie jest strukturą idealną, tak jak nie zawsze idealni są, czy byli, nasi rodzice, ale przecież ich kochamy. A przecież to w Kościele spotykamy największą Miłość. Bardzo często pielgrzymka jest momentem budzenia się w ludziach potrzeby zbliżenia się do Kościoła.

Formy pielgrzymowania

Dziś pielgrzymują wierni na różne sposoby. Poza tradycyjnymi pieszymi kompaniami, są też grupy, które przybywają na Jasną Górę na rowerach, rolkach, konno lub biegiem. To świadczy o kreatywności, potrzebach. Jest ta różnorodność, ale niezmienne jest to, że to pielgrzymuje się do Maryi. 

Już w tym pierwszym szczycie lipcowym, zauważyłem wzrost liczby pątników. Cieszy zwłaszcza obecność wielu młodych ludzi – mówi o. Samuel. Osobiście witałem na Jasnej Górze grupę z Podhala, która weszła do sanktuarium ostatniego dnia lipca. Liczyła ok. 900 osób. Tylko z Bachledówki przyszło 280 osób w tym 90 dzieci, które szły dzięki swoim rodzicom. Na tym przykładzie widać, jak ważna jest rodzina w kształtowaniu wiary, jaką rolę odgrywa w tym przykład rodziców i ich codzienna ewangelizacja. Jest duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości same będą decydować się na pielgrzymkę.

Każdy pielgrzym jest niezwykle dla nas ważny. Jako paulini mocno jesteśmy obecni wśród pątników Warszawskiej Pieszej Pielgrzymki, która idzie na Jasna Górę już po raz 313. Tradycyjnie wraz z generałem zakonu paulinów, o. Arnoldem Chrapkowskim  spotykamy się z uczestnikami WPP w połowie ich drogi do Częstochowy - w Paradyżu. 10 sierpnia modlimy się wspólnie podczas porannej Mszy św. To ważne dla nas spotkanie - podkreślił przeor o. Pacholski. Szczególnie wspólnie modlimy się w intencji powołań, ale jestem tam również  – mówi ojciec Przeor - by im powiedzieć, jak bardzo się cieszę, że po raz kolejny wyruszyli na Jasną Górę i już za kilka dni spotkamy się przy Kościele św. Zygmunta w Częstochowie. Wspólnie przejdziemy ten ostatni odcinek drogi, by 14 sierpnia, w wigilię uroczystości Wniebowzięcia NMP dziękować Jej i powierzać sprawy, które nieśli ze sobą pielgrzymi. A przychodzą, by prosić nie tylko w swoich indywidualnych potrzebach, ale także Kościoła i Ojczyzny jak również pokoju na świecie.  

Na terenie Polski znajduje się wiele sanktuariów, jednak Jasna Góra ma tę specyfikę, że jest niezwykle mocno związana z historią Polski, z narodem. Ludzie bardzo mocno łączą tutaj wymiar religijny z wymiarem patriotycznym. Podkreślał to bł. Prymas Stefan Wyszyński i św. Jan Paweł II, którzy nazwali Jasną Górę konfesjonałem i amboną narodu. I dziś przychodzą tu Polacy prosić za swoja Ojczyznę. Świadomi zagrożeń, często zaniepokojeni podziałami wśród rodaków, proszą Maryję Królową Polski by raz jeszcze wstawiła się za nami u Swego Syna - podkreślił przeor. 

Uroczystość Wniebowzięcia 

Przeor Jasnej Góry przypomina, że uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny skłania do spojrzenia dalej, w kierunku życia wiecznego. - Nie możemy utracić tej perspektywy. Stracilibyśmy zasadniczy sens pielgrzymowania i naszej wiary, gdybyśmy zapomnieli, że żyjemy dla Nieba. Celem ostatecznym naszego życia jest przebywanie w Domu Ojca, a Maryja jest Tą, która prowadzi i przypomina, że jest życie wieczne – podkreślił o. Samuel Pacholski. 

- To święto i Maryja przypominają nam jaki jest cel naszego ostatecznego pielgrzymowania. Ona już z nieba mówi nie martwcie się cokolwiek by się stało na tej ziemi. Ten etap życia, to zaledwie początek. Jeżeli jesteście ze mną, jeżeli mi zawierzacie swoje życie, jest życie wieczne. Ten etap z życia, który tutaj realizujecie to zaledwie początek, przed wami coś o wiele wspanialszego. Nie możemy utracić tej perspektywy, bo wtedy byśmy stracili zasadniczy sens pielgrzymowania i naszej wiary.

Anna Przewoźnik, BP @JasnaGóraNews


 

POLECANE
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa Kamila z Onetu? tylko u nas
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa "Kamila z Onetu"?

Sprawa Marii Kurowskiej pokazuje, jak w „uśmiechniętej Polsce” granica między normalnym działaniem posła, a „aferą” zależy wyłącznie od tego, kto akurat rządzi. Kurowską atakuje się za coś, co jest absolutnym fundamentem demokracji: zabieganie o środki dla własnego regionu i pilnowanie, by nie trafiały donikąd.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Na Podkarpaciu potwierdzono 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym i jedno podejrzenie choroby. Sanepid prowadzi dochodzenie i przypomina o szczepieniach oraz zaleca maseczki i unikanie dużych skupisk.

Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok

Salvador Plasencia, jeden z lekarzy odpowiedzialnych za śmierć aktora Przyjaciele Matthew Perry’ego, został skazany na 30 miesięcy więzienia w związku z przedawkowaniem ketaminy, które doprowadziło do śmierci 54-letniego gwiazdora. Wyrok zapadł w środę przed sądem federalnym w Los Angeles.

Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

Polska skreślona w głosowaniu UEFA. Euro 2029 trafi do Niemiec z ostatniej chwili
Polska skreślona w głosowaniu UEFA. Euro 2029 trafi do Niemiec

15 głosów na Niemcy, dwa na wspólną kandydaturę duńsko-szwedzką, a zero na Polskę – tak, według agencji Associated Press, wyglądało głosowanie w sprawie wyboru gospodarza piłkarskich mistrzostw Europy kobiet w 2029 roku.

REKLAMA

Przeor Jasnej Góry o męstwie pielgrzymowania: Pielgrzymka pozwala publicznie wyznawać wiarę

- Trzeba męstwa, żeby jednoznacznie się określić, wyruszyć w pielgrzymkę, to identyfikacja i mocne utożsamienie się z Kościołem - zauważa przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski. Nie ma praktycznie rodziny, w której ktoś kiedyś nie brał udziału w pielgrzymce, wynika to z wielkiej potrzeby bliskości z Bogiem. Pielgrzymi przychodzą, by prosić nie tylko w swoich indywidualnych potrzebach, ale także Kościoła i Ojczyzny, w tym pokoju na świecie.
o. Samuel Pacholski
o. Samuel Pacholski / YT print screen/Jasna Górą Klasztor Ojców Paulinów

Każdego roku o tej porze jasnogórskie sanktuarium przeżywa prawdziwe pielgrzymkowe oblężenie. To właśnie w sierpniu dociera tu największa liczba pątników. Na Jasną Górę wiedzie ponad 55 szlaków pielgrzymkowych, liczących w sumie ponad 15 tys. km. Ojcowie paulini, korzystając z doświadczeń lat poprzednich, starają się jak najlepiej przygotować do ich przyjęcia. Wiedzą, jak wielka spoczywa na nich odpowiedzialność i jak ważne jest, by każdy z pątników czuł się w domu Matki Bożej Królowej Polski, jak u siebie.  

Kiedy myślimy sierpień...

- Ten miesiąc jest pełen radości i ufności, ale stanowi też wyzwanie - mówi przeor Jasnej Góry. o. Samuel Pacholski podkreśla, że paulini czekają i przygotowują się do tego najbardziej intensywnego miesiąca pielgrzymkowego, przez cały rok. - Przypada wtedy szczyt pielgrzymowania, szczególnie pieszego i rowerowego, dlatego np. tak planujemy urlopy, byśmy mogli przyjąć pątników w pełni sił, jak najlepiej i jak najżyczliwiej. Wychodząc naprzeciw potrzebom pielgrzymów staramy się zwiększać w tym czasie liczbę spowiedników – dodaje przeor. 

Jasnogórskie cuda i łaski

- Nasze pielgrzymowanie to wyraz tęsknoty za bliskością z Bogiem – mówi Przeor – nierzadko prowadzi On nas w ten sposób do odkrycia siebie, do powrotu na ścieżkę wiary. Mówią o tym świadectwa współczesnych pielgrzymów, ale i potwierdzają zapisy w kronikach sanktuarium. Warto przypomnieć choćby noblistę Władysława Reymonta. Nie wszyscy wiedzą, że w 1894 r. za namową Aleksandra Świętochłowskiego, wybrał się on z pieszą pielgrzymką na Jasną Górę jako dziennikarz. Chciał się przekonać, że wiara nie ma sensu, a na pielgrzymim szlaku spotka się z religijnym prostactwem. Pan Bóg miał wobec pisarza inne plany i ostatecznie, w czasie tej pielgrzymki Reymont przeżył nawrócenie. Powstał wtedy reportaż pt: „Pielgrzymka do Jasnej Góry. Wrażenia i obrazy”.

Odwaga wiary

- W dzisiejszych czasach potrzebne jest męstwo w wyznawaniu wiary. Pielgrzymka pozwala na to, by publicznie ją wyznawać - podkreśla Przeor. - Obserwując zmiany, jakie zachodzą we współczesnym świecie, kiedy modna stała się apostazja i działania niektórych środowisk, widzimy, że potrzeba jest męstwa w przyznawaniu się do wiary. Dotyczy to zwłaszcza osób publicznych, które są często autorytetami dla różnych grup społecznych. Trzeba odwagi, żeby jednoznacznie się określić. Taki wymiar posiada także udział w pielgrzymce - identyfikacja i mocne utożsamieniem się z Kościołem – mówi o. Samuel. W tym roku wiele grup pielgrzymuje pod hasłem: „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”. Bardzo często pielgrzymka jest momentem budzenia się w ludziach potrzeby zbliżenia się do Kościoła. Mamy świadomość – dodaje Przeor, że Kościół nie jest strukturą idealną, tak jak nie zawsze idealni są, czy byli, nasi rodzice, ale przecież ich kochamy. A przecież to w Kościele spotykamy największą Miłość. Bardzo często pielgrzymka jest momentem budzenia się w ludziach potrzeby zbliżenia się do Kościoła.

Formy pielgrzymowania

Dziś pielgrzymują wierni na różne sposoby. Poza tradycyjnymi pieszymi kompaniami, są też grupy, które przybywają na Jasną Górę na rowerach, rolkach, konno lub biegiem. To świadczy o kreatywności, potrzebach. Jest ta różnorodność, ale niezmienne jest to, że to pielgrzymuje się do Maryi. 

Już w tym pierwszym szczycie lipcowym, zauważyłem wzrost liczby pątników. Cieszy zwłaszcza obecność wielu młodych ludzi – mówi o. Samuel. Osobiście witałem na Jasnej Górze grupę z Podhala, która weszła do sanktuarium ostatniego dnia lipca. Liczyła ok. 900 osób. Tylko z Bachledówki przyszło 280 osób w tym 90 dzieci, które szły dzięki swoim rodzicom. Na tym przykładzie widać, jak ważna jest rodzina w kształtowaniu wiary, jaką rolę odgrywa w tym przykład rodziców i ich codzienna ewangelizacja. Jest duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości same będą decydować się na pielgrzymkę.

Każdy pielgrzym jest niezwykle dla nas ważny. Jako paulini mocno jesteśmy obecni wśród pątników Warszawskiej Pieszej Pielgrzymki, która idzie na Jasna Górę już po raz 313. Tradycyjnie wraz z generałem zakonu paulinów, o. Arnoldem Chrapkowskim  spotykamy się z uczestnikami WPP w połowie ich drogi do Częstochowy - w Paradyżu. 10 sierpnia modlimy się wspólnie podczas porannej Mszy św. To ważne dla nas spotkanie - podkreślił przeor o. Pacholski. Szczególnie wspólnie modlimy się w intencji powołań, ale jestem tam również  – mówi ojciec Przeor - by im powiedzieć, jak bardzo się cieszę, że po raz kolejny wyruszyli na Jasną Górę i już za kilka dni spotkamy się przy Kościele św. Zygmunta w Częstochowie. Wspólnie przejdziemy ten ostatni odcinek drogi, by 14 sierpnia, w wigilię uroczystości Wniebowzięcia NMP dziękować Jej i powierzać sprawy, które nieśli ze sobą pielgrzymi. A przychodzą, by prosić nie tylko w swoich indywidualnych potrzebach, ale także Kościoła i Ojczyzny jak również pokoju na świecie.  

Na terenie Polski znajduje się wiele sanktuariów, jednak Jasna Góra ma tę specyfikę, że jest niezwykle mocno związana z historią Polski, z narodem. Ludzie bardzo mocno łączą tutaj wymiar religijny z wymiarem patriotycznym. Podkreślał to bł. Prymas Stefan Wyszyński i św. Jan Paweł II, którzy nazwali Jasną Górę konfesjonałem i amboną narodu. I dziś przychodzą tu Polacy prosić za swoja Ojczyznę. Świadomi zagrożeń, często zaniepokojeni podziałami wśród rodaków, proszą Maryję Królową Polski by raz jeszcze wstawiła się za nami u Swego Syna - podkreślił przeor. 

Uroczystość Wniebowzięcia 

Przeor Jasnej Góry przypomina, że uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny skłania do spojrzenia dalej, w kierunku życia wiecznego. - Nie możemy utracić tej perspektywy. Stracilibyśmy zasadniczy sens pielgrzymowania i naszej wiary, gdybyśmy zapomnieli, że żyjemy dla Nieba. Celem ostatecznym naszego życia jest przebywanie w Domu Ojca, a Maryja jest Tą, która prowadzi i przypomina, że jest życie wieczne – podkreślił o. Samuel Pacholski. 

- To święto i Maryja przypominają nam jaki jest cel naszego ostatecznego pielgrzymowania. Ona już z nieba mówi nie martwcie się cokolwiek by się stało na tej ziemi. Ten etap życia, to zaledwie początek. Jeżeli jesteście ze mną, jeżeli mi zawierzacie swoje życie, jest życie wieczne. Ten etap z życia, który tutaj realizujecie to zaledwie początek, przed wami coś o wiele wspanialszego. Nie możemy utracić tej perspektywy, bo wtedy byśmy stracili zasadniczy sens pielgrzymowania i naszej wiary.

Anna Przewoźnik, BP @JasnaGóraNews



 

Polecane