Jurij Felsztyński: Rosja stanie się normalnym państwem, jeśli poniesie taką porażkę jak Niemcy w 1945 roku

– Rosja może stać się normalnym państwem, jeśli przestanie być imperium. Aby tego dokonać, Rosja musi przejść przez porażkę, podobną do porażki Niemiec w roku 1945 roku. Niestety, to jedyny sposób. Żeby Rosja odrodziła się i stała się normalnym państwem, imperium musi zostać pokonane – stwierdził Jurij Felsztyński dziennikarz i historyk rosyjskiego pochodzenia na stałe mieszkający w USA, współautor bestsellerowej książki "Od Dzierżyńskiego do Putina".
Rosyjski hisotoryk Jurij Felsztinski
Rosyjski hisotoryk Jurij Felsztinski / fot. PAP/Adam Warżawa

"Federacja Rosyjska – egzystencjalne zagrożenie dla Polski, jej sąsiadów i całej Unii Europejskiej” – to temat spotkania, które odbyło się 20 lutego w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej. Organizatorem spotkania była europoseł Anna Fotyga oraz partia Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Patronat medialny nad wydarzeniem objął Tygodnik Solidarność.

W dyskusji prowadzonej przez dziennikarza Michała Rachonia uczestniczyła europoseł Anna Fotyga oraz dwóch zagranicznych prelegentów. Pierwszym z nich był Jurij Felsztyński dziennikarz i historyk rosyjskiego pochodzenia na stałe mieszkający w USA, współautor bestsellerowej książki "Od Dzierżyńskiego do Putina". Drugim mówcą był Achmied Zakajew, były premier i generał Czeczeńskiej Republiki Iczkerii, ścigany przez Rosję międzynarodowym listem gończym, obecnie na uchodźctwie w Londynie.

Historyczna Sala BHP błyskawicznie wypełniła się przybyłymi na spotkanie mieszkańcami Gdańska. Szczególnie gorąco przywitano dawnych opozycjonistów: Andrzeja i Joannę Gwiazdę oraz Adama Borowskiego. Na obecność polskich działaczy antykomunistycznych zwrócił uwagę również Achmied Zakajem określając ich mianem bohaterów.

– Uważam, że Solidarność to ruch, który zmienił historię. Dzięki temu ruchowi został zburzony Związek Radziecki, a ZSRR zostało zmuszone do tego, żeby ogłosić pieriestrojkę i przeprowadzić reformy – stwierdził czeczeński polityk. Przypomniał też katastrofę smoleńską nazywając tragiczne wydarzenia z 2010 roku “drugim Katyniem” i poprosił wszystkich o uczczenie ofiar katastrofy minutą ciszy.

– To co stało się w 2010 roku w Smoleńsku to był zamach polityczny. Ta delegacja została zabita, ponieważ nigdy nie zapomniano Lechowi Kaczyńskiemu, że pojechał w 2008 roku do Tibilisi i powstrzymał rosyjską inwazję na Gruzję. To był jedyny powód – stwierdził Zakajew.

Rozmontować imperium

Prowadzący dyskusję Michał Rachoń pytał swoich rozmówców, dlaczego musiało upłynąć 20 lat zanim zachodni politycy uświadomili sobie jak poważnym zagrożeniem jest Federacja Rosyjska i Władimir Putin. Zwrócił też uwagę, że dokładnie dziś, 20 lutego przypada 10 lat od czasu aneksji Krymu przez Rosję.

Jurij Felsztyński zwrócił uwagę, że pierwszym, który zrozumiał to zagrożenie był Achmied Zakajew, bowiem to w jego kraju w 1994 roku wybuchła I wojna czeczeńska. Po upływie pięciu lat wybuchła II wojna w tej republice, a osoba, której polityka do tego doprowadziła objęła stanowisko prezydenta Rosji w 2000 roku: – To był Władimir Putin i niewiele osób to zrozumiało, że to nie jest tylko osoba, która zajęła stanowisko prezydenta Rosji. On pochodził ze świata FSB, a więc instytucji, która przejmowała kontrole nad Rosją, przeogromnym krajem, który ma broń jądrowa. Od 2000 roku po raz pierwszy w historii świata doszło do sytuacji, w której służby bezpieczeństwa zaczęły rządzić krajem – podkreślał Felsztyński dodając, że FSB to największa służba bezpieczeństwa na świecie, posiadająca największy budżet i istniejąca od ponad 100 lat, jako następczyni KGB.

W ocenie historyka, Rosja może stać się normalnym państwem, jeśli przestanie być imperium. – Aby tego dokonać, Rosja musi przejść przez porażkę, podobną do porażki Niemiec w roku 1945 roku. Niestety, to jedyny sposób. Żeby Rosja odrodziła się i stała się normalnym państwem, imperium musi zostać pokonane – stwierdził.

Geopolityczna konieczność

Następnie głos zabrał Achmied Zakajew. Czeczeński polityk w swojej wypowiedzi zachęcał do dalszego wsparcia walczącego o przetrwanie narodu ukraińskiego i zwracał uwagę na kluczową rolę Polski w tym procesie.

– Po dwóch latach od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, wojna na Ukrainie zaczyna umykać międzynarodowej uwadze. W tym kontekście rola Polski staje się szczególnie ważna, bo jest to kraj na wschodniej flance NATO. Polska zapewnia wsparcie dla Ukrainy, a jednocześnie podtrzymuje uwagę i zainteresowanie świata tym konfliktem. Polska musi zwiększyć wolę do wspierania wschodnich sojuszników. Rosja chce złamać postanowienia Zachodu, dlatego ważne jest, żeby Polska była bastionem strategicznego wspierania w sposób dyplomatyczny oraz militarny Ukrainy. W kontekście kryzysu ukraińskiego Polska jest nie tylko świadkiem historii, ale aktywnym uczestnikiem, który kształtuje przyszłość regionalnej stabilności i porządku międzynarodowego w oparciu o poszanowanie suwerenność państw i ich integralności terytorialnej – stwierdził Zakajew.

W ocenie czeczeńskiego generała, wszelkie opóźnienia w dostawach broni dla Ukrainy przeciągają wojnę i powodują coraz większe straty ludzkie. – Dlatego obowiązkiem społeczności międzynarodowej jest zapewnienie odpowiednich zasobów, by zakończyć ten konflikt i przywrócić pokój. To imperatyw moralny, który wymaga od nas tego, aby podejmować szybkie i zdecydowane działania – dodał.

W ocenie Achmieda Zakajewa, porażka Ukrainy nie tylko zmieni mapę Europy Wschodniej, ale stworzy nową rzeczywistość geopolityczną, w której Polska “będzie bardziej wciągnięta w obszar oddziaływania Rosji, a jest to kraj o ambicjach imperialnych”.

– Polacy rozumieją, że obrona Ukrainy to obrona ich własnej przyszłości i zapewnienie bezpiecznych granic, a jednocześnie podtrzymanie zasad demokratycznych. Wspieranie Ukrainy jest geopolityczną koniecznością dla Polski, a jednocześnie inwestycją strategiczną w stabilność regionu. Nie zapominajmy o tym, jaka jest cena przyszłości Ukrainy. Jeżeli dojdzie tam do porażki, to przełoży się to na długotrwałe konsekwencje dla naszej wspólnej przeszłości – mówił były premier.

– Musimy połączyć się, żeby bronić tych, którzy nie mogą się bronić. Musimy mówić głośno, żeby nie było ciszy i musimy podtrzymać płomień sprawiedliwości – podkreślił Zakajew.

Wojna przeciw Zachodowi

Ostatnim mówcą była europoseł Anna Fotyga, która zwracała uwagę na wrogie działania Rosji wymierzone w Zachód. Jako przykład podała wojnę informacyjną, czyli serwowanie ludziom nieprawdziwych informacji, a także niedawny kryzys energetyczny, który ostatecznie udało się Europie przetrwać.

W tym kontekście dodała, że budowa gazociągów Nord Stream I i II było “zbrodnią przeciwko wolnym społeczeństwom, jak również wolnej Ukrainie”.

Mówiła również o trwającym obecnie w Unii Europejskiej kryzysie rolniczym, za który odpowiada Rosja i który wykorzystuje do destabilizacji sytuacji w państwach zachodnich i uderzenia w Ukrainę.

– Sprzeciw rolników nie jest sprzeciwem politycznym, to jest ich rzeczywisty problem, jeśli chodzi o zboże. Widzimy destabilizację ogólnoświatowego rynku przez Putina i nie można za to obwiniać Polskę. I z całą pewnością nie można o to obwiniać polskich rolników – podkreśliła.

Europoseł Fotyga mówiła również o tym, że pojawiają się głosy wzywające do tego, by jak najszybciej zakończyć wojnę na Ukrainie, niezależnie od jej wyniku. – Powinniśmy zachęcać Ukrainę, by walczyła dalej i uwalniała swoje terytoria w tym nielegalnie zajęty Krym – stwierdziła.


 

POLECANE
Zakażony dzik w zagłębiu produkcji trzody chlewnej. Minister Krajewski: Nie wykluczamy celowego działania z ostatniej chwili
Zakażony dzik w zagłębiu produkcji trzody chlewnej. Minister Krajewski: Nie wykluczamy celowego działania

„Nie wykluczamy sabotażu, w tym wschodniej dywersji. Chronimy polską wieś i nie pozwolimy na celowe roznoszenie wirusa” - oświadczył minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski odnosząc się do sprawy wykrycia szczątków martwego dzika zakażonego wirusem Afrykańskiego Pomoru Świń w powiecie piotrkowskim.

Rząd tnie darmowe leki dla seniorów. Uzasadnienie: „Marnotrawią lekarstwa” gorące
Rząd tnie darmowe leki dla seniorów. Uzasadnienie: „Marnotrawią lekarstwa”

Minister zdrowia przyznała publicznie, że rząd przygotowuje oszczędności, tnąc listę bezpłatnych leków. Jednym z powodów mają być – jak powiedziała – sygnały o „marnotrawstwie leków” wśród seniorów.

Były wiceminister finansów z zarzutami korupcyjnymi z ostatniej chwili
Były wiceminister finansów z zarzutami korupcyjnymi

Były wiceminister finansów usłyszał zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwieniu spraw. Łączna wartość przyjętych korzyści przekracza 1,5 mln złotych. Śledztwo w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze CBA pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Ponad dwie trzecie krajów NATO dołączyło do programu wsparcia wojskowego dla Ukrainy z ostatniej chwili
Ponad dwie trzecie krajów NATO dołączyło do programu wsparcia wojskowego dla Ukrainy

Cztery miliardy dolarów zadeklarowały dotychczas europejskie kraje NATO oraz Kanada na wsparcie wojskowe dla Ukrainy w ramach programu zakupów amerykańskiej broni. Zdaniem sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego „obecnie ponad dwie trzecie sojuszników zobowiązało się do udziału w programie”.

Ziobro opuścił Węgry i pojawił się w Brukseli. Rozmawiam o skali naruszeń prawa przez rząd Tuska z ostatniej chwili
Ziobro opuścił Węgry i pojawił się w Brukseli. "Rozmawiam o skali naruszeń prawa przez rząd Tuska"

Zbigniew Ziobro powiedział w stacji wPolsce24, że podróżuje po Europie i pozostaje wolnym człowiekiem, a działania prokuratury mają być „beznadziejną próbą” politycznego pokazania siły przez Donalda Tuska.

KE przedłożyła Agendę UE na rzecz miast. To kolejny krok w kierunku centralizacji Unii Wiadomości
KE przedłożyła Agendę UE na rzecz miast. To kolejny krok w kierunku centralizacji Unii

Komisja Europejska przedstawiła Agendę UE na rzecz Miast, wzmacniającą politykę rozwoju obszarów miejskich i wzmacniającą rolę miast w przyszłym wzroście i rozwoju Europy.

Prezydent organizuje szczyt zdrowotny. Minister zdrowia odmawia udziału polityka
Prezydent organizuje szczyt zdrowotny. Minister zdrowia odmawia udziału

Choć premier Donald Tusk przekonywał dziś, że „NFZ nie jest bankrutem”, minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda nie pojawi się na prezydenckim szczycie „Na ratunek ochronie zdrowia”. Resort wyśle jedynie swojego przedstawiciela.

PiS wchodzi do Ministerstwa Sprawiedliwości. Co znaleźli posłowie z ostatniej chwili
PiS wchodzi do Ministerstwa Sprawiedliwości. Co znaleźli posłowie

Posłowie PiS poinformowali w czwartek o przeprowadzeniu kontroli poselskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dotyczyła ona postępowań konkursowych o dofinansowania z Funduszu Sprawiedliwości. Kontrola nie wyszła pomyślnie dla resortu. Organizacjom wyczerpują się fundusze; ofiary przestępstw nie mają pewności, czy uzyskają pomoc - mówili między innymi parlamentarzyści.

Śmierci Brytyjki po kontakcie z nowiczokiem. Rząd odpowiada sankcjami pilne
Śmierci Brytyjki po kontakcie z nowiczokiem. Rząd odpowiada sankcjami

Raport komisji śledczej wskazuje, że Władimir Putin „ponosi moralną odpowiedzialność” za śmierć Dawn Sturgess. To właśnie ta konkluzja uruchomiła w Londynie falę działań dyplomatycznych i nowych sankcji wobec struktur rosyjskich.

Początek końca polityki otwartych drzwi dla migrantów. Historyczne głosowanie w komisji PE gorące
Początek końca polityki otwartych drzwi dla migrantów. Historyczne głosowanie w komisji PE

Posłowie do Parlamentu Europejskiego w Komisji Wolności Obywatelskich przyjęli 40 głosami za, przy 32 głosach przeciw i bez wstrzymujących się swoje stanowisko w sprawie nowych przepisów, na mocy których państwa członkowskie mogą zdecydować, że kraj spoza UE jest bezpiecznym krajem trzecim

REKLAMA

Jurij Felsztyński: Rosja stanie się normalnym państwem, jeśli poniesie taką porażkę jak Niemcy w 1945 roku

– Rosja może stać się normalnym państwem, jeśli przestanie być imperium. Aby tego dokonać, Rosja musi przejść przez porażkę, podobną do porażki Niemiec w roku 1945 roku. Niestety, to jedyny sposób. Żeby Rosja odrodziła się i stała się normalnym państwem, imperium musi zostać pokonane – stwierdził Jurij Felsztyński dziennikarz i historyk rosyjskiego pochodzenia na stałe mieszkający w USA, współautor bestsellerowej książki "Od Dzierżyńskiego do Putina".
Rosyjski hisotoryk Jurij Felsztinski
Rosyjski hisotoryk Jurij Felsztinski / fot. PAP/Adam Warżawa

"Federacja Rosyjska – egzystencjalne zagrożenie dla Polski, jej sąsiadów i całej Unii Europejskiej” – to temat spotkania, które odbyło się 20 lutego w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej. Organizatorem spotkania była europoseł Anna Fotyga oraz partia Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Patronat medialny nad wydarzeniem objął Tygodnik Solidarność.

W dyskusji prowadzonej przez dziennikarza Michała Rachonia uczestniczyła europoseł Anna Fotyga oraz dwóch zagranicznych prelegentów. Pierwszym z nich był Jurij Felsztyński dziennikarz i historyk rosyjskiego pochodzenia na stałe mieszkający w USA, współautor bestsellerowej książki "Od Dzierżyńskiego do Putina". Drugim mówcą był Achmied Zakajew, były premier i generał Czeczeńskiej Republiki Iczkerii, ścigany przez Rosję międzynarodowym listem gończym, obecnie na uchodźctwie w Londynie.

Historyczna Sala BHP błyskawicznie wypełniła się przybyłymi na spotkanie mieszkańcami Gdańska. Szczególnie gorąco przywitano dawnych opozycjonistów: Andrzeja i Joannę Gwiazdę oraz Adama Borowskiego. Na obecność polskich działaczy antykomunistycznych zwrócił uwagę również Achmied Zakajem określając ich mianem bohaterów.

– Uważam, że Solidarność to ruch, który zmienił historię. Dzięki temu ruchowi został zburzony Związek Radziecki, a ZSRR zostało zmuszone do tego, żeby ogłosić pieriestrojkę i przeprowadzić reformy – stwierdził czeczeński polityk. Przypomniał też katastrofę smoleńską nazywając tragiczne wydarzenia z 2010 roku “drugim Katyniem” i poprosił wszystkich o uczczenie ofiar katastrofy minutą ciszy.

– To co stało się w 2010 roku w Smoleńsku to był zamach polityczny. Ta delegacja została zabita, ponieważ nigdy nie zapomniano Lechowi Kaczyńskiemu, że pojechał w 2008 roku do Tibilisi i powstrzymał rosyjską inwazję na Gruzję. To był jedyny powód – stwierdził Zakajew.

Rozmontować imperium

Prowadzący dyskusję Michał Rachoń pytał swoich rozmówców, dlaczego musiało upłynąć 20 lat zanim zachodni politycy uświadomili sobie jak poważnym zagrożeniem jest Federacja Rosyjska i Władimir Putin. Zwrócił też uwagę, że dokładnie dziś, 20 lutego przypada 10 lat od czasu aneksji Krymu przez Rosję.

Jurij Felsztyński zwrócił uwagę, że pierwszym, który zrozumiał to zagrożenie był Achmied Zakajew, bowiem to w jego kraju w 1994 roku wybuchła I wojna czeczeńska. Po upływie pięciu lat wybuchła II wojna w tej republice, a osoba, której polityka do tego doprowadziła objęła stanowisko prezydenta Rosji w 2000 roku: – To był Władimir Putin i niewiele osób to zrozumiało, że to nie jest tylko osoba, która zajęła stanowisko prezydenta Rosji. On pochodził ze świata FSB, a więc instytucji, która przejmowała kontrole nad Rosją, przeogromnym krajem, który ma broń jądrowa. Od 2000 roku po raz pierwszy w historii świata doszło do sytuacji, w której służby bezpieczeństwa zaczęły rządzić krajem – podkreślał Felsztyński dodając, że FSB to największa służba bezpieczeństwa na świecie, posiadająca największy budżet i istniejąca od ponad 100 lat, jako następczyni KGB.

W ocenie historyka, Rosja może stać się normalnym państwem, jeśli przestanie być imperium. – Aby tego dokonać, Rosja musi przejść przez porażkę, podobną do porażki Niemiec w roku 1945 roku. Niestety, to jedyny sposób. Żeby Rosja odrodziła się i stała się normalnym państwem, imperium musi zostać pokonane – stwierdził.

Geopolityczna konieczność

Następnie głos zabrał Achmied Zakajew. Czeczeński polityk w swojej wypowiedzi zachęcał do dalszego wsparcia walczącego o przetrwanie narodu ukraińskiego i zwracał uwagę na kluczową rolę Polski w tym procesie.

– Po dwóch latach od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, wojna na Ukrainie zaczyna umykać międzynarodowej uwadze. W tym kontekście rola Polski staje się szczególnie ważna, bo jest to kraj na wschodniej flance NATO. Polska zapewnia wsparcie dla Ukrainy, a jednocześnie podtrzymuje uwagę i zainteresowanie świata tym konfliktem. Polska musi zwiększyć wolę do wspierania wschodnich sojuszników. Rosja chce złamać postanowienia Zachodu, dlatego ważne jest, żeby Polska była bastionem strategicznego wspierania w sposób dyplomatyczny oraz militarny Ukrainy. W kontekście kryzysu ukraińskiego Polska jest nie tylko świadkiem historii, ale aktywnym uczestnikiem, który kształtuje przyszłość regionalnej stabilności i porządku międzynarodowego w oparciu o poszanowanie suwerenność państw i ich integralności terytorialnej – stwierdził Zakajew.

W ocenie czeczeńskiego generała, wszelkie opóźnienia w dostawach broni dla Ukrainy przeciągają wojnę i powodują coraz większe straty ludzkie. – Dlatego obowiązkiem społeczności międzynarodowej jest zapewnienie odpowiednich zasobów, by zakończyć ten konflikt i przywrócić pokój. To imperatyw moralny, który wymaga od nas tego, aby podejmować szybkie i zdecydowane działania – dodał.

W ocenie Achmieda Zakajewa, porażka Ukrainy nie tylko zmieni mapę Europy Wschodniej, ale stworzy nową rzeczywistość geopolityczną, w której Polska “będzie bardziej wciągnięta w obszar oddziaływania Rosji, a jest to kraj o ambicjach imperialnych”.

– Polacy rozumieją, że obrona Ukrainy to obrona ich własnej przyszłości i zapewnienie bezpiecznych granic, a jednocześnie podtrzymanie zasad demokratycznych. Wspieranie Ukrainy jest geopolityczną koniecznością dla Polski, a jednocześnie inwestycją strategiczną w stabilność regionu. Nie zapominajmy o tym, jaka jest cena przyszłości Ukrainy. Jeżeli dojdzie tam do porażki, to przełoży się to na długotrwałe konsekwencje dla naszej wspólnej przeszłości – mówił były premier.

– Musimy połączyć się, żeby bronić tych, którzy nie mogą się bronić. Musimy mówić głośno, żeby nie było ciszy i musimy podtrzymać płomień sprawiedliwości – podkreślił Zakajew.

Wojna przeciw Zachodowi

Ostatnim mówcą była europoseł Anna Fotyga, która zwracała uwagę na wrogie działania Rosji wymierzone w Zachód. Jako przykład podała wojnę informacyjną, czyli serwowanie ludziom nieprawdziwych informacji, a także niedawny kryzys energetyczny, który ostatecznie udało się Europie przetrwać.

W tym kontekście dodała, że budowa gazociągów Nord Stream I i II było “zbrodnią przeciwko wolnym społeczeństwom, jak również wolnej Ukrainie”.

Mówiła również o trwającym obecnie w Unii Europejskiej kryzysie rolniczym, za który odpowiada Rosja i który wykorzystuje do destabilizacji sytuacji w państwach zachodnich i uderzenia w Ukrainę.

– Sprzeciw rolników nie jest sprzeciwem politycznym, to jest ich rzeczywisty problem, jeśli chodzi o zboże. Widzimy destabilizację ogólnoświatowego rynku przez Putina i nie można za to obwiniać Polskę. I z całą pewnością nie można o to obwiniać polskich rolników – podkreśliła.

Europoseł Fotyga mówiła również o tym, że pojawiają się głosy wzywające do tego, by jak najszybciej zakończyć wojnę na Ukrainie, niezależnie od jej wyniku. – Powinniśmy zachęcać Ukrainę, by walczyła dalej i uwalniała swoje terytoria w tym nielegalnie zajęty Krym – stwierdziła.



 

Polecane