Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Papież: Zjednoczy nas miłość przedkładająca brata nad system religijny

Nieszpory w Bazylice Świętego Pawła za Murami
Na wspólnej modlitwie obecni byli także m.in. anglikański arcybiskup Canterbury Justin Welby, prawosławny metropolita Polikarp z Patriarchatu Ekumenicznego, członkowie Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Rzymskokatolickim a Starożytnymi Kościołami Wschodnimi, obchodzącej 20. rocznicę swych prac, a także biskupi katoliccy i anglikańscy uczestniczący w spotkaniu Międzynarodowej Komisji ds. Jedności i Misji. Do bazyliki przybyli również studenci-stypendyści Komitetu ds. Współpracy Kulturalnej z Kościołami Prawosławnymi Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan oraz uczestnicy wizyt studyjnych, organizowanych dla młodych kapłanów i mnichów Starożytnych Kościołów Wschodnich, a także dla studentów Instytutu Ekumenicznego Światowej Rady Kościołów w Bossey.
W kazaniu Franciszek nawiązał do przypowieści o „dobrym Samarytaninie”. Wskazał, że „to kapłan i lewita zachowują się źle, z obojętnością, i przedkładają ochronę swoich tradycji religijnych nad potrzeby cierpiącego”. „Natomiast heretyk, Samarytanin, nadaje sens słowu «bliźni», ponieważ sam staje się bliźnim: okazuje współczucie, podchodzi i pochyla się z czułością nad ranami brata; troszczy się o niego, nie zważając na jego przeszłość i winy, i służy mu całym sobą”.
"Tylko miłość"
Papież podkreślił, że „tylko ta miłość, która staje się bezinteresowną służbą, tylko ta miłość, którą głosił i którą żył Jezus, zbliży do siebie rozdzielonych chrześcijan”. Zjednoczy nas tylko miłość, „która nie wraca do przeszłości, aby się odgrodzić lub wytykać palcami”, „która w imię Boga przedkłada brata ponad zaciekłą obronę własnego systemu religijnego”.
Zauważył, że „między sobą nigdy nie powinniśmy zadawać pytania: «Kto jest moim bliźnim?», ponieważ „każdy ochrzczony należy do tego samego Ciała Chrystusa; co więcej, ponieważ każda osoba na świecie jest moim bratem lub siostrą i wszyscy tworzymy «symfonię ludzkości», której Chrystus jest pierworodnym i odkupicielem”.
Nie pytajmy więc „Kto jest moim bliźnim?”, lecz: „Czy ja czynię siebie bliźnim?”. „Czy ja, a następnie moja wspólnota, mój Kościół, moja duchowość, czynimy siebie bliźnimi? Czy też pozostają zabarykadowani w obronie własnych interesów, zazdrośni o swoją autonomię, zamknięci w kalkulacji własnych korzyści, angażując się w relacje z innymi tylko po to, by coś od nich zyskać? Gdyby tak było, nie chodziłoby jedynie o błędy strategiczne, lecz o niewierność Ewangelii” – przestrzegł Franciszek.
Odsunąć idee
Zaznaczył, że zmierzając do pełnej jedności, musimy odsunąć nasze idee „z centrum na bok, aby szukać głosu Pana i pozostawić Jemu inicjatywę i przestrzeń”. Dobrze rozumiał to „wielki prekursor ruchu ekumenicznego, ks. Paul Couturier, który zwykł modlić się o jedność wierzących, «której chce Chrystus», «za pomocą środków, których On pragnie». Potrzebujemy tego nawrócenia perspektywy, a przede wszystkim serca” – podkreślił papież.
Modlitwa o jedność
Tej wewnętrznej przemianie służy modlitwa, gdyż modląc się razem, uznajemy, że „potrzebujemy nawrócenia, pozwolenia Panu, by zmienił nasze serca”. „To jest droga: kroczyć razem i służyć razem, stawiając na pierwszym miejscu modlitwę. Kiedy bowiem chrześcijanie dojrzewają w służbie Bogu i bliźniemu, wzrastają także we wzajemnym zrozumieniu” – powiedział Ojciec Święty.
Zauważył, że modlitwa o jedność jest „pierwszym zadaniem” ekumenicznej wędrówki chrześcijan, gdyż „jest to trwanie w komunii z Panem, który przede wszystkim modlił się do Ojca o jedność”.
Zachęcił do modlitwy „o zakończenie wojen, zwłaszcza na Ukrainie i w Ziemi Świętej”, a także za mieszkańców Burkina Faso, „zwłaszcza do tamtejszych wspólnot, które przygotowały materiały na Tydzień Modlitw o Jedność: oby miłość bliźniego zastąpiła przemoc, która nęka ich kraj”.
pb, st