Jarosław Kaczyński wraca do gry

Jarosław Kaczyński wraca do gry, by poukładać wewnątrzpartyjne niesnaski i dowieźć do wyborów jak najwyższy wynik. Pytaniem otwartym pozostaje, czy prezes walczy o samodzielną większość, czy o jak największe minimalizowanie strat.
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński / PAP/Marian Zubrzycki

Jarosław Kaczyński wrócił do rządu i będzie jedynym wicepremierem. Dymisje z rąk prezydenta Andrzeja Dudy otrzymali Jacek Sasin, Piotr Gliński, Mariusz Błaszczak i Henryk Kowalczyk, a więc politycy z pierwszej ławki partyjnej. Pierwsi trzej pozostaną ministrami w dotychczasowych resortach, ostatni zostanie ministrem bez teki.

Jeden wicepremier

Kiedy prezes przejmuje ręczne sterowanie w samym środku kampanii wyborczej, znaczy, że mimo wysokich sondaży sprawy nie idą w kierunku samodzielnej większości.

Z sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” wynika, że 74 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy uważa, że powrót Jarosława Kaczyńskiego do rządu pomoże PiS-owi wygrać wybory.

Wyborców partii rządzącej zapytano w badaniu, którego wyniki opublikowano w czwartkowym „SE”, czy uważają, że powrót Kaczyńskiego do rządu pomoże PiS-owi wygrać wybory. „Zdecydowanie tak” odpowiedziało 36 proc. badanych, a 38 proc., że „raczej tak”. Z kolei 8 proc. oceniło, że „zdecydowanie nie”, a 18 proc., że „raczej nie”.

„Wynik sondażu odnosi się do żelaznego elektoratu, który tradycyjnie stawia na Jarosława Kaczyńskiego. Prezes partii zdecydował się wrócić do rządu, ze względu na coraz większą liczbę frakcji, co dezorientuje elektorat” – tłumaczy na łamach „SE” politolog prof. Kazimierz Kik.

Prezes Partii Republikańskiej, europoseł PiS, Adam Bielan w rozmowie z TVN24 mówił dość ogólnikowo, że „w każdej strukturze potrzebne są raz na jakiś czas zmiany personalne. Gdyby nie doszło do tej degradacji, byłoby pięciu wicepremierów, byłaby to liczba zbyt duża. Uznaliśmy, że będzie jeden wicepremier, myślę, że to podkreśla też rangę naszego lidera” – tłumaczył Bielan.

Polityka się zmienia

Na pytanie, dlaczego Jarosław Kaczyński musiał wejść do rządu, odparł: „Polityka się zmienia, zmieniają się okoliczności. Kiedy rok temu prezes Jarosław Kaczyński odchodził z rządu, chciał się skupić na kwestiach partyjnych, przygotowaniu partii do wyborów. Objechał kraj, miał dość intensywny objazd kraju i spotkania ze strukturami. Przygotował partię od strony organizacyjnej, przygotował w znacznej mierze listy wyborcze. Ten etap się zakończył”.

– Ten powrót ma ściśle wyborczy charakter. Przypuszczam, że pozycja Jarosława Kaczyńskiego jako jedynego wicepremiera ma służyć nade wszystko uspokojeniu sytuacji wewnętrznej w obozie Zjednoczonej Prawicy. Pamiętajmy, że spór między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobro był prowadzony już nie tylko w ramach rządu, ale wychodził poza gabinet prezesa Rady Ministrów. Przypuszczam też, że powrót Kaczyńskiego do rządu wiąże się ściśle z powrotem Joachima Brudzińskiego, który został szefem kampanii wyborczej PiS – mówi w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” dr Bartosz Rydliński z UKSW, ekspert Centrum Daszyńskiego.

– Powrót prezesa PiS może mieć dwa zamierzone efekty: z jednej strony próba uzyskania samodzielnej większości w wyborach jesiennych do Sejmu, z czym jest coraz trudniej, ale z drugiej strony może to być próba minimalizowania strat również w kontekście rosnącej pozycji Konfederacji. Prezes ze swoją tożsamością może być bardziej przekonujący dla części prawicowego elektoratu aniżeli Sławomir Mentzen, który w kolejnych wywiadach medialnych pokazuje, że może być gwiazdą TikToka, ale już niekoniecznie może zostać gwiazda polityczną. Niewykluczone też, że ta strategia obliczona jest nie tyle na wybory październikowe, co na wybory czerwcowe w przyszłym roku – dodaje dr Rydliński.

Cień Konfederacji

Jednak rosnąca w siłę Konfederacja staje się coraz poważniejszym wyzwaniem dla PiS-u. Politycy tej partii lubią powtarzać, że gdyby byli zapraszani do mediów publicznych i mogli mówić to, co mówią w mediach prywatnych, ich poparcie sięgałoby już 20 proc. To oczywiście przesada, ale problem PiS-u z Konfederacją polega też na tym, że media opozycyjne, wiedząc, iż Konfederaci mogą być bardzo skutecznym demobilizatorem wyborców prawicy, są bardzo chętnie zapraszani do studiów, w których gościli sporadycznie bądź wcale przez całe lata.

Wygląda to dziwnie, kiedy politycy Konfederacji goszczą w lewicowo-liberalnych mediach i głoszą długie tyrady przeciw polityce imigracyjnej rządu, podważają skalę pomocy dla Ukrainy i przez kilka minut nikt im nie przerywa, ze strony prowadzących nie ma większej dezaprobaty.

To wszystko oczywiście po to, by młodsi wyborcy prawicy – więcej korzystający z internetu niż oglądający telewizję – mieli coraz większe wątpliwości co do polityki PiS-u.

Czy mocno prawicowa tożsamość prezesa zdoła przyćmić ataki Konfederacji i poukładać wewnątrzpartyjne awantury? Czas pokaże i to dosyć szybko.

Tekst pochodzi z 26 (1796) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Tajne posiedzenie Sejmu ws. bezpieczeństwa państwa. Nieoficjalnie wiadomo, o co chodzi Wiadomości
Tajne posiedzenie Sejmu ws. "bezpieczeństwa państwa". Nieoficjalnie wiadomo, o co chodzi

Premier Donald Tusk poinformował, że w piątek w Sejmie przedstawi pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak wynika z informacji PAP ze źródeł zbliżonych do rządu, na tajnym posiedzeniu ma mówić o „kryptoaferze i rosyjskim w niej śladzie”.

Zdaniem TSUE „sądem” są notariusze, ale nie mogą być nimi sędziowie powołani przez Prezydenta RP gorące
Zdaniem TSUE „sądem” są notariusze, ale nie mogą być nimi sędziowie powołani przez Prezydenta RP

„Zgodnie z orzecznictwem TSUE 'sądem' są… NOTARIUSZE, ale nie mogą być nimi sędziowie powołani przez Prezydenta RP na wniosek KRS” - alarmuje mec. Bartosz Lewandowski.

Będą porody na SOR-ach. MZ decyduje o zamknięciu oddziałów z ostatniej chwili
Będą porody na SOR-ach. MZ decyduje o zamknięciu oddziałów

Zamknięcia oddziałów położniczo-ginekologicznych planowane są m.in. w województwach podkarpackim, łódzkim, wielkopolskim i podlaskim. Sytuacja ta budzi niepokój wśród mieszkańców mniejszych miejscowości, którzy obawiają się utrudnionego dostępu do opieki medycznej.

€5,2 mld dochodów UE z handlu emisjami zostanie przeznaczone na technologie czystej transformacji Wiadomości
€5,2 mld dochodów UE z handlu emisjami zostanie przeznaczone na technologie czystej transformacji

Komisja Europejska ogłosiła otwarcie trzech nowych możliwości finansowania w ramach Funduszu Innowacji o łącznym budżecie wynoszącym €5,2 miliarda dochodów unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS).

Wizz Air, Ryanair i EasyJet chcą znów latać na Ukrainę. Liczą na turystykę wojenną Wiadomości
Wizz Air, Ryanair i EasyJet chcą znów latać na Ukrainę. Liczą na turystykę wojenną

Najwięksi europejscy przewoźnicy – Wizz Air, Ryanair i EasyJet – opracowują plany szybkiego wejścia na ukraiński rynek, gdy tylko dojdzie do porozumienia pokojowego. Według "Financial Times" po niemal trzech latach zamkniętej przestrzeni powietrznej linie spodziewają się gwałtownego odbicia ruchu dzięki masowym powrotom Ukraińców i rosnącego zainteresowania tzw. turystyką wojenną.

Zarzuty wobec byłych ministrów. Morawiecki reaguje: „Donaldowi została tylko prokuratura” pilne
Zarzuty wobec byłych ministrów. Morawiecki reaguje: „Donaldowi została tylko prokuratura”

Byli członkowie rządu mieli usłyszeć zarzuty, które – jak twierdzi prokuratura – mogą być dla Sejmu podstawą do rozważenia Trybunału Stanu. Mateusz Morawiecki skomentował te działania ostro: "Donaldowi została tylko prokuratura, żałosne"

Wiadomości
Wielkie święto historii w Lublinie. Już jutro premiera VII tomu „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka

Już w piątek, 5 grudnia, Lublin stanie się stolicą polskiej debaty historycznej. Wydawnictwo Biały Kruk zaprasza na uroczystą premierę VII tomu monumentalnych „Dziejów Polski” autorstwa prof. Andrzeja Nowaka. Wydarzenie uświetni obecność wybitnych intelektualistów, w tym ks. prof. Waldemara Chrostowskiego oraz prof. Przemysława Czarnka.

Merz jedzie do Brukseli. Będzie rozmawiać z premierem Belgii o zamrożonych rosyjskich aktywach z ostatniej chwili
Merz jedzie do Brukseli. Będzie rozmawiać z premierem Belgii o zamrożonych rosyjskich aktywach

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz uda się w piątek do stolicy Belgii, gdzie będzie rozmawiał z premierem Bartem De Weverem na temat planu sfinansowania pożyczki dla Ukrainy z zamrożonych w UE rosyjskich aktywów - podał w czwartek rzecznik rządu w Berlinie. Belgia sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.

Pakt Wielkiej Brytanii i Norwegii. Chcą ścigać rosyjskie łodzie podwodne z ostatniej chwili
Pakt Wielkiej Brytanii i Norwegii. Chcą ścigać rosyjskie łodzie podwodne

Wielka Brytania i Norwegia podpisały historyczny pakt obronny, w ramach którego powstanie wspólna flota fregat do śledzenia rosyjskich okrętów podwodnych na północnym Atlantyku. Celem jest ochrona kluczowej infrastruktury podmorskiej, w tym kabli telekomunikacyjnych i rurociągów energetycznych.

KE miała pozytywnie zaopiniować polski wniosek o wyłączenie z relokacji migrantów z ostatniej chwili
KE miała pozytywnie zaopiniować polski wniosek o wyłączenie z relokacji migrantów

Korespondent RFM FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon informuje, że Komisja Europejska pozytywnie zaopiniowała polski wniosek o wyłączenie z relokacji migrantów i płacenia kontrybucji finansowych w przyszłym roku. Informacje swoimi źródłami potwierdza również Polska Agencja Prasowa.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński wraca do gry

Jarosław Kaczyński wraca do gry, by poukładać wewnątrzpartyjne niesnaski i dowieźć do wyborów jak najwyższy wynik. Pytaniem otwartym pozostaje, czy prezes walczy o samodzielną większość, czy o jak największe minimalizowanie strat.
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński / PAP/Marian Zubrzycki

Jarosław Kaczyński wrócił do rządu i będzie jedynym wicepremierem. Dymisje z rąk prezydenta Andrzeja Dudy otrzymali Jacek Sasin, Piotr Gliński, Mariusz Błaszczak i Henryk Kowalczyk, a więc politycy z pierwszej ławki partyjnej. Pierwsi trzej pozostaną ministrami w dotychczasowych resortach, ostatni zostanie ministrem bez teki.

Jeden wicepremier

Kiedy prezes przejmuje ręczne sterowanie w samym środku kampanii wyborczej, znaczy, że mimo wysokich sondaży sprawy nie idą w kierunku samodzielnej większości.

Z sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” wynika, że 74 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy uważa, że powrót Jarosława Kaczyńskiego do rządu pomoże PiS-owi wygrać wybory.

Wyborców partii rządzącej zapytano w badaniu, którego wyniki opublikowano w czwartkowym „SE”, czy uważają, że powrót Kaczyńskiego do rządu pomoże PiS-owi wygrać wybory. „Zdecydowanie tak” odpowiedziało 36 proc. badanych, a 38 proc., że „raczej tak”. Z kolei 8 proc. oceniło, że „zdecydowanie nie”, a 18 proc., że „raczej nie”.

„Wynik sondażu odnosi się do żelaznego elektoratu, który tradycyjnie stawia na Jarosława Kaczyńskiego. Prezes partii zdecydował się wrócić do rządu, ze względu na coraz większą liczbę frakcji, co dezorientuje elektorat” – tłumaczy na łamach „SE” politolog prof. Kazimierz Kik.

Prezes Partii Republikańskiej, europoseł PiS, Adam Bielan w rozmowie z TVN24 mówił dość ogólnikowo, że „w każdej strukturze potrzebne są raz na jakiś czas zmiany personalne. Gdyby nie doszło do tej degradacji, byłoby pięciu wicepremierów, byłaby to liczba zbyt duża. Uznaliśmy, że będzie jeden wicepremier, myślę, że to podkreśla też rangę naszego lidera” – tłumaczył Bielan.

Polityka się zmienia

Na pytanie, dlaczego Jarosław Kaczyński musiał wejść do rządu, odparł: „Polityka się zmienia, zmieniają się okoliczności. Kiedy rok temu prezes Jarosław Kaczyński odchodził z rządu, chciał się skupić na kwestiach partyjnych, przygotowaniu partii do wyborów. Objechał kraj, miał dość intensywny objazd kraju i spotkania ze strukturami. Przygotował partię od strony organizacyjnej, przygotował w znacznej mierze listy wyborcze. Ten etap się zakończył”.

– Ten powrót ma ściśle wyborczy charakter. Przypuszczam, że pozycja Jarosława Kaczyńskiego jako jedynego wicepremiera ma służyć nade wszystko uspokojeniu sytuacji wewnętrznej w obozie Zjednoczonej Prawicy. Pamiętajmy, że spór między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobro był prowadzony już nie tylko w ramach rządu, ale wychodził poza gabinet prezesa Rady Ministrów. Przypuszczam też, że powrót Kaczyńskiego do rządu wiąże się ściśle z powrotem Joachima Brudzińskiego, który został szefem kampanii wyborczej PiS – mówi w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” dr Bartosz Rydliński z UKSW, ekspert Centrum Daszyńskiego.

– Powrót prezesa PiS może mieć dwa zamierzone efekty: z jednej strony próba uzyskania samodzielnej większości w wyborach jesiennych do Sejmu, z czym jest coraz trudniej, ale z drugiej strony może to być próba minimalizowania strat również w kontekście rosnącej pozycji Konfederacji. Prezes ze swoją tożsamością może być bardziej przekonujący dla części prawicowego elektoratu aniżeli Sławomir Mentzen, który w kolejnych wywiadach medialnych pokazuje, że może być gwiazdą TikToka, ale już niekoniecznie może zostać gwiazda polityczną. Niewykluczone też, że ta strategia obliczona jest nie tyle na wybory październikowe, co na wybory czerwcowe w przyszłym roku – dodaje dr Rydliński.

Cień Konfederacji

Jednak rosnąca w siłę Konfederacja staje się coraz poważniejszym wyzwaniem dla PiS-u. Politycy tej partii lubią powtarzać, że gdyby byli zapraszani do mediów publicznych i mogli mówić to, co mówią w mediach prywatnych, ich poparcie sięgałoby już 20 proc. To oczywiście przesada, ale problem PiS-u z Konfederacją polega też na tym, że media opozycyjne, wiedząc, iż Konfederaci mogą być bardzo skutecznym demobilizatorem wyborców prawicy, są bardzo chętnie zapraszani do studiów, w których gościli sporadycznie bądź wcale przez całe lata.

Wygląda to dziwnie, kiedy politycy Konfederacji goszczą w lewicowo-liberalnych mediach i głoszą długie tyrady przeciw polityce imigracyjnej rządu, podważają skalę pomocy dla Ukrainy i przez kilka minut nikt im nie przerywa, ze strony prowadzących nie ma większej dezaprobaty.

To wszystko oczywiście po to, by młodsi wyborcy prawicy – więcej korzystający z internetu niż oglądający telewizję – mieli coraz większe wątpliwości co do polityki PiS-u.

Czy mocno prawicowa tożsamość prezesa zdoła przyćmić ataki Konfederacji i poukładać wewnątrzpartyjne awantury? Czas pokaże i to dosyć szybko.

Tekst pochodzi z 26 (1796) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane