M. Ossowski, red. nacz. „TS”: W doktrynie Kościoła katolickiego to człowiek jest najważniejszym elementem rozwoju
Stoi bowiem pośrodku, pomiędzy kapitalizmem uosabianym jako nieprzerwane i bezkompromisowe dążenie do maksymalizacji zysków a komunizmem złudnie utożsamianym jako przeciwwaga dla świata kapitalistycznego, a będącym w swojej istocie systemem skrajnie antyludzkim, wywłaszczającym człowieka z jego godności, podmiotowości, a nade wszystko z tego, co dla człowieka najważniejsze, wolnej woli dającej możliwość decydowania o sobie. W każdej z tych dwóch doktryn społecznych, chociaż w każdej na inny sposób, człowiek jest jedynie narzędziem do realizacji konkretnych celów. W doktrynie Kościoła katolickiego to człowiek jest najważniejszym elementem rozwoju. To jemu i jego rozwojowi ma służyć praca. Żeby to jednak było możliwe, musi ona spełniać określone warunki. Musi to być praca godna, opłacalna i niewpływająca na człowieka w sposób destrukcyjny. Tylko taka praca zapewnia człowiekowi rozwój, a wraz z nim także rozwój społeczeństwa. Praca nie ma więc służyć gospodarce, jak chcą kapitaliści, czy kolektywowi, czego oczekują marksiści, a w pierwszej kolejności człowiekowi i jego potrzebom, a w konsekwencji dopiero mieć wpływ na gospodarkę i społeczeństwo.