M. Ossowski, red. nacz. „TS”: Korzyści bycia związkowcem – czyli w grupie siła!
Jak mówi w reportażu Barbary Michałowskiej Małgorzata Musielak, przewodnicząca organizacji: „Panie zobaczyły, że razem mają dużą siłę, że mogą jednak zawalczyć o swoje prawa”. Determinacja pracownic była wsparta przez region i Komisję Krajową. „Przekażcie swojemu pracodawcy, że Solidarność ma środki i możliwości na długotrwały strajk. Jeśli nie będzie dialogu, a pracownicy nadal będą lekceważeni, nie będzie to cichy lokalny incydent, ale ogólnopolskie wydarzenie, wspierane przez inne regiony” – pisał do protestujących Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Jak dodaje Małgorzata Musielak: „Jako ludzie nie zawsze się zgadzamy, bo wiadomo, mamy różne charaktery, mamy różne priorytety. Ale podczas strajku stanęłyśmy wszystkie razem, a gdy wyrzucono mnie z pracy, pracownicy stanęli za jedną osobą. […] Nie pozostawiono mnie samej sobie, tylko miałam naprawdę solidne związkowe wsparcie. Gdybyśmy były tutaj same, to podejrzewam, że nikt by mi nie pomógł w tej kwestii. Nie mielibyśmy takiej siły przebicia. A jest nas dużo, jest jednak związek i to daje nam jakąś siłę do działania”.
Często zastanawiam się, o ile bardziej sprawiedliwie mogłaby wyglądać polska rzeczywistość, gdyby więcej naszych rodaków zrozumiało, jakie korzyści niesie za sobą przynależność do związków zawodowych. Jak pisze Teresa Wójcik: „Związek zawodowy w zakładzie pracy ma równoważyć zdecydowaną przewagę pracodawcy nad każdym pojedynczym zatrudnionym pracownikiem. Pracownicy zorganizowani w związek zawodowy mogą wspólnie stanowić dużą siłę. Mogą razem wynegocjować wyższe płace, lepsze traktowanie, bezpieczniejsze warunki pracy czy korzystne układy zbiorowe pracy. To podstawowa prawda – im liczniejszy jest związek zawodowy w zakładzie pracy, tym jest silniejszy i skuteczniejszy, tym ma większe szanse, by być partnerem pracodawcy. Duży może więcej”. Przynależność do związku zawodowego to po prostu dobry interes. Panie z Lubska są tego najlepszym przykładem.