Milicyjne najście podczas Mszy. Zakonnica ukarana za "nielegalną działalność", bo... przeczytała fragment Pisma Świętego
Zakłócenie Mszy i mandat dla zakonnicy
Milicjanci biorący udział w "nalocie" na parafię oskarżyli dwie siostry franciszkanki ze Słowacji, posługujące w tej wspólnocie, o prowadzenie nielegalnej działalności religijnej.
Według miejscowego milicjanta tą nielegalną działalnością miało być to, że siostra Daniłła Czincziłowa przeczytała podczas liturgii czytanie z Biblii. Milicjant ów twierdził, że na taki udział w Mszy siostra powinna mieć specjalne pozwolenie dla „zagranicznego misjonarza" od Urzędu do Spraw Wyznań. Nie pomogło tłumaczenie miejscowego proboszcza jezuity, ojca Aleksandra Kana, że czytanie może czytać każdy z parafian, a głosić kazanie i przewodniczyć liturgii tylko kapłan. Milicjant i tak wypisał mandat opiewający na kwotę 90 $. Siostra Daniła na co dzień jest pracownikiem Caritas.
Kłopoty miejscowej parafii
Parafia w Tałasie została założona w 2005 roku i liczy kilkadziesiąt osób. W 2019 w Tałasie został konsekrowany pierwszy po latach komunizmu kościół katolicki w Kirgistanie. Tymczasem w miejscowych mediach już ukazała się informacja, że „w Tałasie obcokrajowcy głosili nielegalnie katolicką ideologię".
Według dyrektora kurii Administratury Apostolskiej w Kirgistanie, jezuity, br. Damiana Wojciechowskiego SJ, taka sytuacja zaistniała ponieważ miejscowi urzędnicy bardzo słabo znają kirgiskie prawo a jeszcze mniej zwyczaje rożnych organizacji religijnych, a z drugiej strony milicjanci małym kosztem chcą się wykazać sukcesami w walce z ekstremizmem religijnym.
Kościół katolicki w Kirgistanie
W całym Kirgistanie mieszka kilkuset katolików. Istnieje tu dziewięć parafii, w których posługuje dziesięciu jezuitów, wśród nich Apostolski Administrator Kirgistanu o. Antoni Corcoran. Oprócz nich posługę pełni także jeden ksiądz diecezjalny oraz jedenaście zakonnic.
Kościół katolicki jest mało znany, więc łatwo go obrać za cel ataku.
dw / Bisztek