Krystyna Pawłowicz: Przeprosiny Owsiaka to nieszczery, ironiczny występ i przykład prawnej kalkulacji

Oczywiście to nie są przeprosiny, to nieszczery występ. To było przepełnione ironią, dalszy ciąg występu z Woodstocku i myślę że ja odbieram ten występ jako kolejną porcję obrażania mnie, z użyciem na końcu słowa przepraszam, które kompletnie żadnego znaczenia ani funkcji nie miało. To raczej przykład prawnej kalkulacji, bo Pan Owsiak warto pamiętać działa chyba w warunkach recydywy. Zdaje się, że on kiedyś przegrał podobny proces i być może ktoś mu powiedział "przeproś, staraj się unikać procesu". Dla mnie to brak uczciwej i szczerej chęci przeproszenia, a raczej wykalkulowanie, że rzuci słowo "przepraszam", ale nie odstąpi od dalszego stylu obrażania
- powiedziała Krystyna Pawłowicz.
Myślę, że będzie proces z Jerzym Owsiakiem. To trzeba zakończyć, on nie może pozwalać sobie tylko z tego powodu, że rządzi duszami specyficznej części młodzieży. Wypromowany został na jakiegoś bożka, nie ma żadnej kary, wszyscy patrzą na niego sympatię, a on psuje obyczaje. Nie może tak być, nie godzę się na to i jestem w trakcie rozmów ze swoim adwokatem i proces raczej będzie
- skwitowała posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
źródło: wPolsce.pl