Spotkanie Duda-Biden: prezydent USA wspomniał o rozmowie z Janem Pawłem II
Jan Paweł II
Na wstępie swojego wystąpienia Joe Biden wspomniał o początkach swojej politycznej kariery w latach 80 ub. wieku. Wyjawił m.in., że miał okazję spotkać się z papieżem Janem Pawłem II, który sam zaprosił go do Watykanu na rozmowę.
- Kiedy byłem młodym senatorem, miałem starszego stażem członka komisji relacji zagranicznych, a najmłodsza osoba w tej komisji była 32 lata starsza ode mnie - mówił prezydent USA. Gdy wrócił z jednej ze służbowych podróży po Europie, przeczytał w jednym z raportów [przewidujących], że za rok Polska będzie wolna. - Szef mojego sztabu powiedział, żebym tego nie spisywał, bo wyjdę na głupca. [Wtedy] zadzwonił do mnie papież i spytał czy się z nim spotkam. Odpowiedziałem wtedy, że oczywiście na jego zaproszenie przyjadę. Podczas naszej rozmowy mówiliśmy cały czas o Polsce. Nie rozmawialiśmy w ogóle o kwestiach wiary. Gdy szliśmy przez bibliotekę papieską, która jest tak szeroka i duża jak ta sala - po jednej stronie było biurko i nic więcej - zapytał mnie czy chciałbym mieć z nim wspólne zdjęcie. Odpowiedziałem: "Jeśli Wasza Świątobliwość pozwoli, to bardzo chętnie". Przeszliśmy dalej i Ojciec Święty zwrócił się do mnie: "Proszę pamiętać, że rozmawiam z panem jako Polak, nie jako papież". Wówczas uświadomiłem sobie jak wielką siłę ma Polska. To jest prawdziwa historia - zaznaczył.
Wzajemna zależność
Joe Biden nawiązał też do zeszłorocznej wizyty w Rzeszowie, podczas której odwiedził polsko-amerykańską bazę wojskową. Jak przyznał, było to pokazanie, jak wielką siłą odstraszania dysponuje obecnie NATO. - Wyraźnie powiedziałem, że Stany Zjednoczone potrzebują Polski tak samo, jak Polska potrzebuje Stanów Zjednoczonych. Nasza rola w świecie wykracza poza Europę. Musimy mieć bezpieczeństwo w Europie. To kwestia podstawowa, mająca największe konsekwencje, prawdopodobnie jedna z najważniejszych we współczesnej historii.
"Bardzo jasno i wyraźnie powiedziałem, że zobowiązania Stanów Zjednoczonych, naszych sojuszników i partnerów, do wspierania Ukrainy przetrwały. Tak powiedziałem prezydentowi Zełeńskiemu podczas naszej wczorajszej wizyty w Kijowie. Możemy z dumą powiedzieć, że nasze wsparcie pozostaje niezachwiane" - zapewnił prezydent Joe Biden.
Podziękowanie za wizytę w Kijowie
Z kolei prezydent Andrzej Duda Podczas spotkania delegacji obu krajów podziękował Joe Bidenowi za poniedziałkową wizytę w Kijowie. — Dziękuję za tę wizytę, to było wzmocnienie dla morale Ukraińców. To był także niezwykły gest pokazany naszym sojusznikom w NATO i ludziom, którzy stoją po stronie wolnego świata, a także tym, którzy łamią międzynarodowe zasady — mówił polski prezydent.
Andrzej Duda podkreślił też, że wizyta Joe Bidena w Kijowie była "znakiem, że wolny świat nie zapomniał o Ukraińcach".
Popołudniu Joe Biden wygłosi przemówienie w Arkadach Kubickiego przy Zamku Królewskim w Warszawie.
lk / Warszawa