Presja ma sens. „Washington Post” usunął „polskie obozy”

Jak powiedział PAP Poremski, wysłał on w poniedziałek pismo do redakcji gazety domagając się zmiany sformułowania "polski obóz zagłady" w odniesieniu do obozu w Treblince.
Fraza znalazła się w artykule o zmarłym w lutym Allanie Ryanie, byłym szefie zespołu amerykańskich śledczych zajmujących się ściganiem zbrodniarzy wojennych, którzy ukrywali się w USA, w tym strażników obozów w Treblince jak np. Fiodor Fiedorenko.
Sprostowanie
Po interwencji konsula, frazę zmieniono na "obóz zagłady w okupowanej przez nazistów Polsce", a pod tekstem dodano sprostowanie.
"Jako konsul honorowy mam obowiązek promować i bronić dobrego imienia Polski. A więc wykonuję tylko swoją pracę" - powiedział PAP Poremski, działacz polonijny w Baltimore.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ ap/