"Protest ludzi lasu". Związkowcy chcą dymisji w Ministerstwie Klimatu i Środowiska

– Wyrażamy swój stanowczy protest, domagając się natychmiastowej dymisji Pauliny Hennig-Kloski oraz Mikołaja Dorożały z zajmowanych stanowisk – mówił w trakcie demonstracji Jacek Cichocki, przewodniczący leśniczej "S".
/ fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

Ministrowie do dymisji

W Warszawie odbył się 25 kwietnia ogólnopolski protest leśników, myśliwych, drzewiarzy i rolników pn. "Protest ludzi lasu". Demonstranci złożyli w Ministerstwie Klimatu i Środowiska petycję, w której domagali się wycofania moratorium na użytkowanie lasów z 8 stycznia 2024 roku, wycofania projektu zmiany ustawy o lasach i ustawy o ochronie przyrody, które w ich ocenie doprowadzą do paraliżu leśnej gospodarki.

– Z uwagi na dotychczasowe działania na szkodę Skarbu Państwa i gospodarki narodowej, a także niekompetencję obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, brak jakiejkolwiek reakcji strony rządowej na apele, wnioski, postulaty związków zawodowych funkcjonujących w Lasach Państwowych wyrażamy swój stanowczy protest, domagając się natychmiastowej dymisji Pauliny Hennig-Kloski oraz Mikołaja Dorożały z zajmowanych stanowisk – mówił w trakcie protestu Jacek Cichocki, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ "Solidarność", cytowany przez Radio Maryja. 

Przewodniczący leśniczej "S" zwrócił się także bezpośrednio do wiceministra Mikołaja Dorożały, odpowiedzialnego za Lasy Państwowe, zarzucając mu, że nie posiada odpowiednich kwalifikacji do pełnienia tej funkcji.

– Przyrównuje pan nas do piątej kolumny – to pan nie ma żadnych kwalifikacji, mieni się pan ministrem. Proszę zaliczyć odpowiednie kursy, przeszkolenia i wtedy możemy porozmawiać – powiedział Cichocki.

Związkowiec odczytał też postulaty, które w ubiegłym roku przygotowały centrale związkowe działające w Lasach Państwowych, a które nadal pozostają aktualne. Strona społeczna domaga się od rządu zatrzymania destrukcji polskiego sektora leśno-drzewnego, realnego dialogu w kontekście planowanych reform LP i szacunku dla branży. Sprzeciwia się także ograniczeniu gospodarki leśnej na kolejnych 17 proc. obszaru Lasów Państwowych i budowy w nich wiatraków.

"Ludzie tracą pracę"

Moratorium ograniczające lub wstrzymujące pozyskiwanie drewna na wybranych terenach Lasów Państwowych skrytykowała także przedstawicielka zrzeszenia przedsiębiorców Protest Branży Drzewnej, inż. leśnictwa Natalia Wysocka. Mówiła, że moratorium zostało wprowadzone bez konsultacji społecznych, ekspertyz i analizy skutków.

– Od pokoleń tworzymy zrównoważoną gospodarkę leśną, a dzisiaj jesteśmy z niej brutalnie wykluczani. Jestem tutaj, bo mam dość udawanego dialogu. Branża leśno-drzewna stanowi fundament gospodarki województwa podlaskiego i wielu innych regionów, a mimo to decyzje, które dotyczącą bezpośrednio naszej przyszłości, zapadają całkowicie bez naszego udziału. To nie jest dialog, to jest narzucanie szkodliwych rozwiązań – oceniła.

– Ministerstwo mówi, że jest to tylko 1,3 procent powierzchni lasów w kraju, ale już nie mówi tego, że 60 procent wszystkich wyłączeń znajduje się właśnie w województwie podlaskim. U nas nie ma wielkich fabryk i przemysłu, bowiem u nas gospodarka opiera się na lasach i drewnie, na tartakach, na zakładach usług leśnych i rodzinnych firmach. To właśnie Podlasie zostało najbardziej dotknięte decyzją rządu. To u nas firmy straciły dostęp do surowca z dnia na dzień, to u nas maszyny stoją bezczynnie, to u nas ludzie tracą pracę – zaznaczyła.


 

POLECANE
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro tylko u nas
Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro

Bułgaria od 1 stycznia 2026 roku wejdzie do strefy euro, mimo politycznego chaosu i sprzeciwu dużej części społeczeństwa. Decyzja forsowana przez obóz Bojko Borisowa pokazuje skuteczność wpływów Berlina w Europie Środkowo-Wschodniej i rodzi pytania o suwerenność państw regionu oraz cenę, jaką płacą za integrację walutową.

Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty Wiadomości
Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty

Policjanci z Łodzi zakończyli wielomiesięczne działania dotyczące serii włamań, do których dochodziło na terenie dzielnicy Polesie. W efekcie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który - jak ustalili śledczy - miał uczynić z przestępstw stałe źródło dochodu.

Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State gorące
Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State

Niemiecka gospodarka traci impet, a kolejne decyzje polityczne i energetyczne pogłębiają kryzys największej gospodarki Europy. Publicysta Zygfryd Czaban stawia tezę, że problemem nie są wyłącznie regulacje klimatyczne, lecz głębszy rozpad niemieckiego modelu państwa, który przez dekady gwarantował stabilność i rozwój.

Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON Wiadomości
Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON

Wszystkie prowokacje nad Bałtykiem oraz przy granicy z Białorusią były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz m.in. po tym, jak polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP.

Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

Spokojny wigilijny wieczór w jednym z domów w Pruszkowie zakończył się dramatem. Podczas rodzinnej kolacji doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego poparzone zostało małe dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północno-wschodnia Europa pozostanie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Morzem Barentsa. Również krańce południowo zachodnie kontynentu są pod wpływem niżu z ośrodkiem w rejonie Balearów. Dalsza część kontynentu pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego wyżu z centrum w okolicach Szkocji. Polska jest pod wpływem tego wyżu, w mroźnym powietrzu arktycznym. Jednak po południu z północy zacznie napływać nieco cieplejsze powietrze polarne.

REKLAMA

"Protest ludzi lasu". Związkowcy chcą dymisji w Ministerstwie Klimatu i Środowiska

– Wyrażamy swój stanowczy protest, domagając się natychmiastowej dymisji Pauliny Hennig-Kloski oraz Mikołaja Dorożały z zajmowanych stanowisk – mówił w trakcie demonstracji Jacek Cichocki, przewodniczący leśniczej "S".
/ fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

Ministrowie do dymisji

W Warszawie odbył się 25 kwietnia ogólnopolski protest leśników, myśliwych, drzewiarzy i rolników pn. "Protest ludzi lasu". Demonstranci złożyli w Ministerstwie Klimatu i Środowiska petycję, w której domagali się wycofania moratorium na użytkowanie lasów z 8 stycznia 2024 roku, wycofania projektu zmiany ustawy o lasach i ustawy o ochronie przyrody, które w ich ocenie doprowadzą do paraliżu leśnej gospodarki.

– Z uwagi na dotychczasowe działania na szkodę Skarbu Państwa i gospodarki narodowej, a także niekompetencję obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, brak jakiejkolwiek reakcji strony rządowej na apele, wnioski, postulaty związków zawodowych funkcjonujących w Lasach Państwowych wyrażamy swój stanowczy protest, domagając się natychmiastowej dymisji Pauliny Hennig-Kloski oraz Mikołaja Dorożały z zajmowanych stanowisk – mówił w trakcie protestu Jacek Cichocki, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ "Solidarność", cytowany przez Radio Maryja. 

Przewodniczący leśniczej "S" zwrócił się także bezpośrednio do wiceministra Mikołaja Dorożały, odpowiedzialnego za Lasy Państwowe, zarzucając mu, że nie posiada odpowiednich kwalifikacji do pełnienia tej funkcji.

– Przyrównuje pan nas do piątej kolumny – to pan nie ma żadnych kwalifikacji, mieni się pan ministrem. Proszę zaliczyć odpowiednie kursy, przeszkolenia i wtedy możemy porozmawiać – powiedział Cichocki.

Związkowiec odczytał też postulaty, które w ubiegłym roku przygotowały centrale związkowe działające w Lasach Państwowych, a które nadal pozostają aktualne. Strona społeczna domaga się od rządu zatrzymania destrukcji polskiego sektora leśno-drzewnego, realnego dialogu w kontekście planowanych reform LP i szacunku dla branży. Sprzeciwia się także ograniczeniu gospodarki leśnej na kolejnych 17 proc. obszaru Lasów Państwowych i budowy w nich wiatraków.

"Ludzie tracą pracę"

Moratorium ograniczające lub wstrzymujące pozyskiwanie drewna na wybranych terenach Lasów Państwowych skrytykowała także przedstawicielka zrzeszenia przedsiębiorców Protest Branży Drzewnej, inż. leśnictwa Natalia Wysocka. Mówiła, że moratorium zostało wprowadzone bez konsultacji społecznych, ekspertyz i analizy skutków.

– Od pokoleń tworzymy zrównoważoną gospodarkę leśną, a dzisiaj jesteśmy z niej brutalnie wykluczani. Jestem tutaj, bo mam dość udawanego dialogu. Branża leśno-drzewna stanowi fundament gospodarki województwa podlaskiego i wielu innych regionów, a mimo to decyzje, które dotyczącą bezpośrednio naszej przyszłości, zapadają całkowicie bez naszego udziału. To nie jest dialog, to jest narzucanie szkodliwych rozwiązań – oceniła.

– Ministerstwo mówi, że jest to tylko 1,3 procent powierzchni lasów w kraju, ale już nie mówi tego, że 60 procent wszystkich wyłączeń znajduje się właśnie w województwie podlaskim. U nas nie ma wielkich fabryk i przemysłu, bowiem u nas gospodarka opiera się na lasach i drewnie, na tartakach, na zakładach usług leśnych i rodzinnych firmach. To właśnie Podlasie zostało najbardziej dotknięte decyzją rządu. To u nas firmy straciły dostęp do surowca z dnia na dzień, to u nas maszyny stoją bezczynnie, to u nas ludzie tracą pracę – zaznaczyła.



 

Polecane