Nikaragua: Biskup wybiera więzienie zamiast deportacji
Decyzja biskupa
Prezydent Nikaragui występując publicznie 9 lutego wieczorem poinformował o decyzji bp. Rolando Álvareza o pozostaniu w kraju, polityk próbował zdyskredytować katolickiego biskupa, wskazując na oskarżenia wobec księży o nadużycia seksualne.
9 lutego Sąd Apelacyjny w Managui wydał „wyrok deportacyjny”, na mocy którego 222 więźniów politycznych zostało wysłanych z Nikaragui do Stanów Zjednoczonych. Zgromadzenie Narodowe błyskawicznie uchwaliło ustawę, na mocy której wszyscy zostali pozbawieni obywatelstwa nikaraguańskiego.
Reżim Ortegi
Większość wstępnych raportów wskazuje, że reżim nikaraguański siłą zabrał więźniów i wsadził ich na pokład samolotu, choć niektóre doniesienia wskazują również, że część więźniów stawiała opór przy deportacji. Na liście deportowanych znalazło się siedmiu współpracowników biskupa Rolando Álvareza z Matagalpy, którzy w zeszłym tygodniu zostali skazani na 10 lat więzienia. Wśród osób skazanych jest trzech księży: Ramiro Tijerino, rektor Uniwersytetu Jana Pawła II; José Luis Díaz, wikariusz katedry w Matagalpa; oraz jego poprzednik Sadiel Eugarrios.
W gronie deportowanych znajdują się także seminarzyści Darvin Leiva i Melkin Centeno, diakon Raúl Vega oraz kamerzysta, który pracował dla diecezji, Sergio Cárdenas.
Biskup Matagalpy pozostaje w areszcie domowym, oczekując na swój proces, który rozpocznie się w przyszłym tygodniu. W zeszłym roku przeszedł czteromiesięczny nielegalny areszt, podczas którego był przetrzymywany w tajnym miejscu.
st (KAI) / Watykan