[Felieton „TS”] Karol Gac: Połknięcie języka

Niekiedy bywa tak, że rzeczywistość dość szybko weryfikuje różnego rodzaju sądy, twierdzenia i oceny. Na ogół stosunkowo boleśnie dla ich nadawców. Nie inaczej było w przypadku polskiej opozycji i baterii systemu Patriot dla Ukrainy. Coś, co miało być niewykonalne i nieakceptowalne, nagle okazało się zupełnie normalne oraz logiczne. I po co było tak kpić?
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Połknięcie języka
/ pxfuel.com

Kiedy po tragedii w Przewodowie Polska zaproponowała Niemcom, aby przekazały Patrioty na Ukrainę zamiast do naszego kraju, szyderstwom nie było końca. Politycy opozycji, eksperci oraz usłużni komentatorzy prześcigali się w kpinach oraz epitetach pod adresem rządzących. PiS, jak powszechnie wiadomo, na niczym się przecież nie zna. A skoro tak, to można się śmiać do rozpuku. I to niezależnie od tego, czy powód jest, czy go nie ma. No, ale to już opis innego zjawiska i nieco odrębny temat. W każdym razie salon wydał werdykt.

Nie minęły dwa miesiące, a po rozmowie kanclerza Olafa Scholza z prezydentem Joe Bidenem ogłoszono, że Stany Zjednoczone i Niemcy dostarczą Ukrainie kolejną broń. Jaką? Między innymi tę, której podobno się nie dało. Berlin zawiódł swoich polskich pomagierów i ogłosił, że przekaże Ukrainie system przeciwrakietowy Patriot, by wesprzeć ją w walce z rosyjskimi ostrzałami rakietowymi i atakami dronów.

Pozostawiam na boku, co sprawiło, że Berlin tak gwałtownie zmienił w tej sprawie zdanie. Zapewne bezpośrednią przyczyną była podróż Wołodymyra Zełenskiego do Białego Domu, a także rozmowa kanclerza Niemiec z prezydentem USA. Nie bez znaczenia jest także zachowanie innych państw europejskich. Niezależnie od tego politycy polskiej opozycji zostali wystrychnięci na dudków. Nie dość, że tak żarliwie bronili wcześniejszej postawy Berlina, to jeszcze teraz musieli połknąć własne języki.     

Nie mam wątpliwości, że gdyby nie wcześniejszy ruch Polski, to sytuacja mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej. Nie dość, że Polska wywołała dyskusję na ten temat, to jeszcze dzięki pracy naszej dyplomacji przyczyniła się do tego, że Patrioty dotrą w końcu na Ukrainę. Tam, gdzie są potrzebne. Trzeba przecież pamiętać, że Rosja konsekwentnie stosuje swoją tchórzliwą, aczkolwiek wyniszczającą strategię. Patrioty sprawią, że jej efektywność będzie przynajmniej mniejsza.

Nie pierwszy to jednak raz, gdy przewidywania (wraz z nieodłącznymi kpinami) opozycji nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. Daleko szukać nie trzeba. Przy granicy z Białorusią miało przecież nie być ogrodzenia, a nawet jeśli, to miało być bezużyteczne. Nie dość, że powstało, to jeszcze okazało się skuteczne. Podobnie było z węglem. Miało go nie być, a nawet jeśli, to miał być horrendalnie drogi. W efekcie straszono, że w mieszkaniach będzie i zimno, i ciemno. Rząd jednak o węgiel zadbał i nawet sprowadził go w nadmiarze. Opozycja z Donaldem Tuskiem na czele udaje więc, że tematu nie ma i nigdy nie było. Tylko za zamkniętymi drzwiami lub na tzw. offie ktoś czasami się przyzna, że znów się nie udało. I znowu trzeba połknąć swój język. A do wyborów pewnie jeszcze niejeden raz.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 


 

POLECANE
13-latek zamordował brata? Dramat w Woli Osowińskiej pilne
13-latek zamordował brata? Dramat w Woli Osowińskiej

W niewielkiej miejscowości na Lubelszczyźnie doszło do tragedii. Nie żyje 17-letni chłopak, ugodzony nożem. Policja zatrzymała jego 13-letniego brata, który – według nieoficjalnych informacji – miał przyznać się do zadania ciosów.

Transformacja polskiego sektora ciepłowniczego do 2050 r. może pochłonąć 466 mld zł z ostatniej chwili
Transformacja polskiego sektora ciepłowniczego do 2050 r. może pochłonąć 466 mld zł

Transformacja polskiego sektora ciepłowniczego do 2050 r. może pochłonąć 466 mld zł - wyliczyło Polskie Towarzystwo Energetyki Cieplnej (PTEC). Towarzystwo przekazało KE swoje stanowisko, w którym domaga się spójnych regulacji, które pozwolą zachować konkurencyjność branży.

Koniec niemieckiego snu o wodorze? tylko u nas
Koniec niemieckiego snu o wodorze?

Niemiecki sen o zielonej energii rozpada się szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał. Federalny Trybunał Obrachunkowy ostrzega: miliardy euro wydane na wodór mogą pójść na marne, a cały projekt Energiewende – stanąć pod znakiem zapytania.

Zamordował żonę i dwie córki. Wyrok uchylono, bo orzekał neosędzia z ostatniej chwili
Zamordował żonę i dwie córki. Wyrok uchylono, bo orzekał "neosędzia"

Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok dożywotniego więzienia dla Serhija T., skazanego za zabójstwo żony i dwóch córek.

Poseł PiS: Współpraca z Konfederacją możliwa, jeśli Mentzen zmieni podejście z ostatniej chwili
Poseł PiS: Współpraca z Konfederacją możliwa, jeśli Mentzen zmieni podejście

Poseł Andrzej Śliwka w rozmowie z Radiem Plus zasugerował, że współpraca między PiS a Konfederacją jest możliwa, jeśli lider Konfederacji Sławomir Mentzen zmieni swoje podejście.

UE utworzyła zręby ponadnarodowej państwowości. Suwerenność państw członkowskich odchodzi w niebyt tylko u nas
UE utworzyła zręby ponadnarodowej państwowości. Suwerenność państw członkowskich odchodzi w niebyt

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przestrzegł, że Polsce grozi utrata suwerenności, podczas gdy rzeczywistość jest dużo bardziej alarmująca – my tą suwerenność częściowo już straciliśmy.

Rewolucja w szkolnych stołówkach. Nowe rozporządzenie wprowadza planetarną dietę ekologiczną z ostatniej chwili
Rewolucja w szkolnych stołówkach. Nowe rozporządzenie wprowadza "planetarną dietę ekologiczną"

"Jest to elastyczna dieta bogata w rośliny, która ma umożliwić wyżywienie globalnej populacji do 2050 roku bez poważnych szkód dla środowiska" – podkreślają autorzy raportu EAT-Lancet. Taki model żywienia, tzw. dietę planetarną, promuje nowe rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia, które wejdzie w życie 1 września 2026 roku.

„Trump wynegocjował z Chinami porozumienie nie tylko dla USA, ale dla całego świata” z ostatniej chwili
„Trump wynegocjował z Chinami porozumienie nie tylko dla USA, ale dla całego świata”

Prezydent USA Donald Trump wynegocjował zawieszenie na rok chińskich kontroli eksportu metali ziem rzadkich dla całego świata, nie tylko dla Stanów Zjednoczonych - poinformował w czwartek amerykański minister finansów Scott Bessent.

Prezes CPK: Nie ma problemu z innymi działkami pod inwestycję. Kwestia Zabłotni jest jednostkowa pilne
Prezes CPK: Nie ma problemu z innymi działkami pod inwestycję. Kwestia Zabłotni jest jednostkowa

Centralny Port Komunikacyjny nie widzi żadnych trudności z pozostałymi nieruchomościami potrzebnymi do budowy inwestycji. Jedynie działka w Zabłotni pozostaje przedmiotem rozmów. Prezes CPK Filip Czernicki zapewnił, że sytuacja jest jednostkowa.

Proces fińskiej polityk oskarżonej o mowę nienawiści. Zacytowała Biblię z ostatniej chwili
Proces fińskiej polityk oskarżonej o mowę nienawiści. Zacytowała Biblię

Fińska parlamentarzystka i była minister spraw wewnętrznych dr Päivi Räsänen stanęła dziś przed Sądem Najwyższym Finlandii. Razem z biskupem Juhaną Pohjolą odpowiada za rzekomą „mowę nienawiści” — chodzi o cytowanie Biblii i publiczne wyrażanie chrześcijańskich przekonań dotyczących małżeństwa i seksualności. Sprawa, znana jako „Bible Tweet”, uznawana jest za precedensową dla wolności słowa i wolności religijnej w Europie.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Połknięcie języka

Niekiedy bywa tak, że rzeczywistość dość szybko weryfikuje różnego rodzaju sądy, twierdzenia i oceny. Na ogół stosunkowo boleśnie dla ich nadawców. Nie inaczej było w przypadku polskiej opozycji i baterii systemu Patriot dla Ukrainy. Coś, co miało być niewykonalne i nieakceptowalne, nagle okazało się zupełnie normalne oraz logiczne. I po co było tak kpić?
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Połknięcie języka
/ pxfuel.com

Kiedy po tragedii w Przewodowie Polska zaproponowała Niemcom, aby przekazały Patrioty na Ukrainę zamiast do naszego kraju, szyderstwom nie było końca. Politycy opozycji, eksperci oraz usłużni komentatorzy prześcigali się w kpinach oraz epitetach pod adresem rządzących. PiS, jak powszechnie wiadomo, na niczym się przecież nie zna. A skoro tak, to można się śmiać do rozpuku. I to niezależnie od tego, czy powód jest, czy go nie ma. No, ale to już opis innego zjawiska i nieco odrębny temat. W każdym razie salon wydał werdykt.

Nie minęły dwa miesiące, a po rozmowie kanclerza Olafa Scholza z prezydentem Joe Bidenem ogłoszono, że Stany Zjednoczone i Niemcy dostarczą Ukrainie kolejną broń. Jaką? Między innymi tę, której podobno się nie dało. Berlin zawiódł swoich polskich pomagierów i ogłosił, że przekaże Ukrainie system przeciwrakietowy Patriot, by wesprzeć ją w walce z rosyjskimi ostrzałami rakietowymi i atakami dronów.

Pozostawiam na boku, co sprawiło, że Berlin tak gwałtownie zmienił w tej sprawie zdanie. Zapewne bezpośrednią przyczyną była podróż Wołodymyra Zełenskiego do Białego Domu, a także rozmowa kanclerza Niemiec z prezydentem USA. Nie bez znaczenia jest także zachowanie innych państw europejskich. Niezależnie od tego politycy polskiej opozycji zostali wystrychnięci na dudków. Nie dość, że tak żarliwie bronili wcześniejszej postawy Berlina, to jeszcze teraz musieli połknąć własne języki.     

Nie mam wątpliwości, że gdyby nie wcześniejszy ruch Polski, to sytuacja mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej. Nie dość, że Polska wywołała dyskusję na ten temat, to jeszcze dzięki pracy naszej dyplomacji przyczyniła się do tego, że Patrioty dotrą w końcu na Ukrainę. Tam, gdzie są potrzebne. Trzeba przecież pamiętać, że Rosja konsekwentnie stosuje swoją tchórzliwą, aczkolwiek wyniszczającą strategię. Patrioty sprawią, że jej efektywność będzie przynajmniej mniejsza.

Nie pierwszy to jednak raz, gdy przewidywania (wraz z nieodłącznymi kpinami) opozycji nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. Daleko szukać nie trzeba. Przy granicy z Białorusią miało przecież nie być ogrodzenia, a nawet jeśli, to miało być bezużyteczne. Nie dość, że powstało, to jeszcze okazało się skuteczne. Podobnie było z węglem. Miało go nie być, a nawet jeśli, to miał być horrendalnie drogi. W efekcie straszono, że w mieszkaniach będzie i zimno, i ciemno. Rząd jednak o węgiel zadbał i nawet sprowadził go w nadmiarze. Opozycja z Donaldem Tuskiem na czele udaje więc, że tematu nie ma i nigdy nie było. Tylko za zamkniętymi drzwiami lub na tzw. offie ktoś czasami się przyzna, że znów się nie udało. I znowu trzeba połknąć swój język. A do wyborów pewnie jeszcze niejeden raz.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe