Rafał Woś: Bo związek to jest moc

Ileż to już razy słyszeliście, że związki się skończyły. Że są niedzisiejsze, przaśne i w ogóle zupełnie we współczesnym świecie nieistotne. Im bardziej próbują was do tego różni ludzie przekonywać, tym bardziej powinniście być pewni, że jest dokładnie odwrotnie. Bo związki zawodowe właśnie dlatego budzą tyle emocji – również tych negatywnych – bo stanowią realną siłę zdolną do zrobienia prawdziwej różnicy. I do wywołania autentycznej społecznej zmiany. A znaczenie tych zmian zazwyczaj dalece wykracza poza sprawy czysto pracownicze.
 Rafał Woś: Bo związek to jest moc
/ fot. M. Żegliński

„Spójrzcie na najnowszą historię dowolnego kraju, a znajdziecie całą masę dowodów potwierdzających prawdziwość tej tezy. Nie byłoby ośmiogodzinnego dnia pracy, gdyby nie zorganizowana presja związków zawodowych – najpierw w Australii, a potem w USA czy Wielkiej Brytanii w latach 50. i 60. XIX wieku. Ale historycy nie mają też wątpliwości, że bez wielkiego sporu między zorganizowanym światem pracy a przemysłowcami w dokach dublińskiego portu (lata 1913-1914) nie doszłoby dwa lata później do słynnego powstania wielkanocnego. Wprawdzie przez irlandzkich patriotów przegranego, ale otwierającego w praktyce drogę do rokowań z Brytyjczykami i do powstania wolnego państwa na Zielonej Wyspie. A to przecież tylko jeden z przykładów.

Również nasza własna historia daje nam cały szereg takich dowodów. Czy niepodległość udałoby się wyszarpać w roku 1918, gdyby nie doświadczenie wywołanej przez rozmaitej maści ruchy pracownicze (od socjalistycznych po narodowe) rewolty roku 1905 w Warszawie, Łodzi i Zagłębiu Dąbrowskim? Wątpię. Czy skostniały reżim PZPR udałoby się zmusić do podzielenia się władzą, gdyby nie Solidarność? Nie sądzę. Czy PiS odwróciłoby Tuskowe podwyżki wieku emerytalnego i na poważnie wzięło się za pchanie w górę płacy minimalnej, gdyby nie presja ze strony związków zawodowych? Jakoś w to nie wierzę.

Oczywiście, że czasy się zmieniają. I że we współczesnej gospodarce (zwłaszcza w nowych „zuberyzowanych” branżach) trudno ludzi zjednoczyć wokół wspólnej pracowniczej sprawy. Albo że wielu pracowników dało sobie wmówić, że w ich interesie jest raczej silny pracodawca niż silny związek zawodowy. Oczywiście, że to się dzieje. Ale z drugiej strony to związki zawodowe pozostają jedynym miejscem, gdzie w ramach współczesnych zatomizowanych społeczeństw ludzie mogą zrobić razem coś więcej, niż tylko rytualnie oburzyć się na Facebooku. Bo gdyby tak nie było, to czy związki byłyby tak zawzięcie zwalczane? Czy działałyby na wielu jak płachta na byka, gdyby były takie nieistotne? Nie sądzę. Jeśli cię zwalczają, to znaczy, że się ciebie boją. A jak się boją, to znaczy, że się liczą. Bo związek to jest moc. Nadal.

Tekst pochodzi z 46. (1765) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela z ostatniej chwili
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela

- Polska jest zaniepokojona rozszerzeniem operacji lądowej IDF w Strefie Gazy, która nie ma dostatecznego uzasadnienia wojskowego, a rodzi nieakceptowalne skutki humanitarne dla cywilnych mieszkańców enklawy - czytamy w komunikacie polskiego MSZ.

Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego

Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego poinformował w czwartek, że Hanna Radziejowska oraz Mateusz Fałkowski na mocy zawartego z Instytutem porozumienia zostają przywróceni do pracy w berlińskim oddziale.

Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji Wiadomości
Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział odejście od dotychczasowej polityki energetycznej. Niemcy mają spowolnić rozwój odnawialnych źródeł energii, postawić na budowę elektrowni gazowych i utrzymać dłużej w systemie elektrownie węglowe. Zdaniem ekspertów rośnie też prawdopodobieństwo, że Niemcy będą zainteresowane ponownym otwarciem dostaw gazu z Rosji.

Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ z ostatniej chwili
Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ

Udział w 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ rozpoczynającej się w niedzielę, oprócz prezydenta weźmie również szef MSZ Radosław Sikorski. Będzie to pierwszy raz, kiedy szef polskiej dyplomacji będzie towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu w jego zagranicznej wizycie – informuje Polska Agencja Prasowa.

Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali z ostatniej chwili
Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali

70 proc. badanych Polaków zadeklarowało, że nie wyjedzie z Polski w razie rosyjskiej agresji; przeciwne deklaracje złożyło 30 proc. ankietowanych – wynika z opublikowanego w czwartek sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”.

Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą z ostatniej chwili
Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą

– Podpiszemy z ukraińskim resortem obrony porozumienie o współpracy dotyczące m.in. zdobywania umiejętności w zakresie operowania dronami – powiedział w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w Kijowie.

Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie z ostatniej chwili
Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie

W niemieckim landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie od ponad miesiąca notuje się rosnącą liczbę zakażeń bakterią EHEC. Mimo intensywnych działań służb sanitarnych wciąż nie udało się jednoznacznie wskazać źródła infekcji. We wrześniu naukowcy zidentyfikowali występujący w regionie szczep jako wyjątkowo agresywny i rzadko spotykany w Europie.

Donald Trump zdecydował ws. Antify. Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa Wiadomości
Donald Trump zdecydował ws. Antify. "Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa"

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że uznał Antifę za organizację terrorystyczną. Polecił również zbadanie osób finansujących działalność tego ruchu.

Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba z ostatniej chwili
Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba

Policji ufa niewiele ponad 63 proc. Polaków, a straży miejskiej 51 proc. – wynika z badania IBRiS dla PAP. Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują natomiast zaufanie do straży pożarnej.

Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

REKLAMA

Rafał Woś: Bo związek to jest moc

Ileż to już razy słyszeliście, że związki się skończyły. Że są niedzisiejsze, przaśne i w ogóle zupełnie we współczesnym świecie nieistotne. Im bardziej próbują was do tego różni ludzie przekonywać, tym bardziej powinniście być pewni, że jest dokładnie odwrotnie. Bo związki zawodowe właśnie dlatego budzą tyle emocji – również tych negatywnych – bo stanowią realną siłę zdolną do zrobienia prawdziwej różnicy. I do wywołania autentycznej społecznej zmiany. A znaczenie tych zmian zazwyczaj dalece wykracza poza sprawy czysto pracownicze.
 Rafał Woś: Bo związek to jest moc
/ fot. M. Żegliński

„Spójrzcie na najnowszą historię dowolnego kraju, a znajdziecie całą masę dowodów potwierdzających prawdziwość tej tezy. Nie byłoby ośmiogodzinnego dnia pracy, gdyby nie zorganizowana presja związków zawodowych – najpierw w Australii, a potem w USA czy Wielkiej Brytanii w latach 50. i 60. XIX wieku. Ale historycy nie mają też wątpliwości, że bez wielkiego sporu między zorganizowanym światem pracy a przemysłowcami w dokach dublińskiego portu (lata 1913-1914) nie doszłoby dwa lata później do słynnego powstania wielkanocnego. Wprawdzie przez irlandzkich patriotów przegranego, ale otwierającego w praktyce drogę do rokowań z Brytyjczykami i do powstania wolnego państwa na Zielonej Wyspie. A to przecież tylko jeden z przykładów.

Również nasza własna historia daje nam cały szereg takich dowodów. Czy niepodległość udałoby się wyszarpać w roku 1918, gdyby nie doświadczenie wywołanej przez rozmaitej maści ruchy pracownicze (od socjalistycznych po narodowe) rewolty roku 1905 w Warszawie, Łodzi i Zagłębiu Dąbrowskim? Wątpię. Czy skostniały reżim PZPR udałoby się zmusić do podzielenia się władzą, gdyby nie Solidarność? Nie sądzę. Czy PiS odwróciłoby Tuskowe podwyżki wieku emerytalnego i na poważnie wzięło się za pchanie w górę płacy minimalnej, gdyby nie presja ze strony związków zawodowych? Jakoś w to nie wierzę.

Oczywiście, że czasy się zmieniają. I że we współczesnej gospodarce (zwłaszcza w nowych „zuberyzowanych” branżach) trudno ludzi zjednoczyć wokół wspólnej pracowniczej sprawy. Albo że wielu pracowników dało sobie wmówić, że w ich interesie jest raczej silny pracodawca niż silny związek zawodowy. Oczywiście, że to się dzieje. Ale z drugiej strony to związki zawodowe pozostają jedynym miejscem, gdzie w ramach współczesnych zatomizowanych społeczeństw ludzie mogą zrobić razem coś więcej, niż tylko rytualnie oburzyć się na Facebooku. Bo gdyby tak nie było, to czy związki byłyby tak zawzięcie zwalczane? Czy działałyby na wielu jak płachta na byka, gdyby były takie nieistotne? Nie sądzę. Jeśli cię zwalczają, to znaczy, że się ciebie boją. A jak się boją, to znaczy, że się liczą. Bo związek to jest moc. Nadal.

Tekst pochodzi z 46. (1765) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe