Triduum Jackowe. O. Radcliffe: wszyscy jesteśmy zranionymi głosicielami

- Wszyscy jesteśmy zranionymi głosicielami, a nasze rany mogą być błogosławieństwem dla innych ludzi – mówił o. Timothy Radcliffe OP w drugim dniu rekolekcji „Bądź!". W najstarszym polskim klasztorze dominikanów trwa Triduum Jackowe dla uczczenia 800-lecia obecności Zakonu Kaznodziejskiego nad Wisłą.
o. Timothy Radcliffe OP podczas rekolekcji w bazylice Świętej Trójcy w Krakowie Triduum Jackowe. O. Radcliffe: wszyscy jesteśmy zranionymi głosicielami
o. Timothy Radcliffe OP podczas rekolekcji w bazylice Świętej Trójcy w Krakowie / YT print screen/Dominikanie Kraków

Rekolekcje prowadzone są w formie rozmowy między dwoma zakonnikami: o. Timothym Radcliffem i o. Łukaszem Popką. Drugi z dominikanów wyznał, że nawrócił się dzięki kaznodziei, który się jąkał. 

Zranieni głosiciele

- Często tak jest, że jesteśmy głosicielami, jesteśmy kaznodziejami poprzez nasze słabości, fizyczne czy moralne – komentował o. Timothy Radcliffe. Sam stwierdził, że swoje powołanie zawdzięcza stryjecznemu dziadkowi, który był benedyktynem. Był kapelanem podczas I wojny światowej, stracił palce jednej ręki oraz oko i „był zniekształcony przez swoje rany". - Ale jego radość było widać mimo tych wszystkich fizycznych utrapień. Był zranionym głosicielem – zaznaczył.

Wspominał, że kiedy miał 8 lat, musiał przejść operację ucha i praktycznie stracił zdolność słyszenia w tym uchu. - Wtedy wydawało się to straszne, ale okazało się, że jest to też błogosławieństwo, bo musiałem nauczyć się czytać twarze ludzi. A zatem każda twarz stała się dla mnie skarbem. Wittgenstein powiedział, że twarz to jest dusza ciała – podkreślał.

Angielski zakonnik uważa, że nawet niektóre nasze moralne upadki czy porażki mogą zostać zamienione przez Boga na błogosławieństwo. - Kiedyś poszedłem w Brukseli do spowiedzi do mojego współbrata. Powiedział mi coś, co mnie absolutnie zszokowało. Powiedział: „Dziękuj Bogu za twoje grzechy" – opowiadał. Jak stwierdził, to jest doświadczenie, które może dać poczucie solidarności czy empatii z ludźmi, którzy przeżywają podobne rzeczy. 

- Święty Paweł pisze, że Bóg pomaga nam w naszych trudnościach, abyśmy my pomagali tym, którzy mają trudności, używając tej pomocy, którą otrzymaliśmy od Niego. Wszyscy jesteśmy zranionymi głosicielami, a nasze rany mogą być błogosławieństwem dla innych ludzi – dodał.

Zwrócił uwagę na to, że gdy ludzie są dla nas jakąś zagadką, jest to zaproszenie, by się zaangażować. - Życie z ludźmi, których nie rozumiemy, przygotowuje nas na królestwo Boże. Ostatecznie ludzie to nie zagadka do rozwiązania, ale tajemnica, którą mamy odkrywać. Im bardziej kogoś znamy, tym bardziej widzimy, że ta osoba jest niepoznawalna. Dopiero gdy zobaczymy Chrystusa twarzą w twarz, będziemy wiedzieli, kim jesteśmy – podsumował.

"Szukam jego samego"

Ojciec Łukasz Popko podkreślał, że człowiek tak samo traktuje drugiego człowieka, jak traktuje Boga i na odwrót, a z tego, jak rozmawiamy z Bogiem, możemy nauczyć się rozmawiać z człowiekiem. 

- Po co rozmawiać z Bogiem? Jeśli ktoś uważa, że rozmowa to wymiana informacji, trudno spodziewać się, że Bóg potrzebuje jakichkolwiek informacji. On jest wszechwiedzący. Celem naszej rozmowy z Bogiem nie jest poinformowanie Boga. Naszym celem jest kontemplacja, samo spotkanie z Nim. To spotkanie nie jest punktem na drodze, jest właściwie metą. W naszym spotkaniu z Bogiem sama rozmowa jest celem naszego życia. Tu jest mój dom, tu jestem szczęśliwy – wyjaśniał dominikanin, dodając, że takie momenty „naturalnej kontemplacji" zdarzają się również w spotkaniu z człowiekiem. - Wtedy czujemy jak w domu: przyjęci i wysłuchani, i to samo potrafimy dać drugiemu człowiekowi – stwierdził.

Według niego, horyzont spotkania z człowiekiem ma coś wspólnego z rajem. - Nie szukam w drugim źródła informacji, żeby coś zyskać, tylko szukam jego samego. Chcę też, by mój brat szukał mnie, a nie rzeczy czy spraw – nawet najbardziej wzniosłych – poza mną samym – charakteryzował. 

Rekolekcje pod hasłem „Bądź" odbywają się w dominikańskiej bazylice Świętej Trójcy w Krakowie w ramach Triduum Jackowego. Bracia kaznodzieje w ten sposób chcą uczcić uroczystość pierwszego polskiego dominikanina, św. Jacka Odrowąża, w 800-lecie obecności zakonu z Polsce.

md / Kraków


 

POLECANE
Afera z mieszkaniem po panu Jerzym. Karol Nawrocki zabiera głos z ostatniej chwili
Afera z mieszkaniem po panu Jerzym. Karol Nawrocki zabiera głos

– Opiekowałem się starym, schorowanym człowiekiem, który przez lata był moim sąsiadem. Jest na to masa dowodów, do których państwo nie sięgacie (...) nie miałem wówczas ani stabilnej pracy ani możliwości finansowych – mówił w poniedziałek obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, komentując publikację Onetu ws. mieszkania po panu Jerzym. 

Incydent w Holandii. Ochroniarze wyprowadzili Tuska ze sceny z ostatniej chwili
Incydent w Holandii. Ochroniarze wyprowadzili Tuska ze sceny

Podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia Holandii doszło do incydentu – w stronę Donalda Tuska rzucono flarę, a premier został ewakuowany ze sceny.

Prezes SDP o reporcie Reporterów bez granic nt. wolności prasy: Kuriozalny i groteskowy gorące
Prezes SDP o reporcie "Reporterów bez granic" nt. "wolności prasy": Kuriozalny i groteskowy

Po raz kolejny ocena stanu wolności prasy w Polsce zawarte w rankingu „Reporterów bez Granic” jest całkowicie rozbieżna z rzeczywistością. Jeśli w ten sam sposób opisuje ta organizacje pozostałe kraje, to lepiej ranking ten wyrzucić do kosza i przestać się nim w ogóle zajmować.

Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat

Mieszkańcy Warszawy muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie prądu. Sprawdź, gdzie 6 maja 2025 roku nastąpią wyłączenia.

AfD pozwała kontrwywiad. Nie chce dać się śledzić służbom z ostatniej chwili
AfD pozwała kontrwywiad. Nie chce dać się śledzić służbom

Prawicowo-populistyczna partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) złożyła pozew przeciwko kontrwywiadowi, który zaklasyfikował ją jako prawicową organizację ekstremistyczną zagrażającą demokratycznemu porządkowi państwa.

Uszyły im serce z pasiaka. 80. lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie Wiadomości
Uszyły im serce z pasiaka. 80. lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie

5 maja 1945 roku Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny w czeskim Holiszowie, położonym niedaleko Pilzna. Żołnierze uratowali życie ponad tysiąca kobiet: w tym Polek, Francuzek, Rosjanek, a także kilkuset Żydówek, które Niemcy planowali spalić w barakach żywcem. Jest to jedyny w historii przypadek, kiedy polski odział partyzancki wyzwolił niemiecki obóz koncentracyjny.

Głupia krucjata europejskiego karła przeciwko amerykańskiemu gigantowi tylko u nas
Głupia krucjata europejskiego karła przeciwko amerykańskiemu gigantowi

Europejski Program na Rzecz Przemysłu Obronnego (EDIP) miał być jednym z elementów wzmacniania bezpieczeństwa Starego Kontynentu między innymi poprzez rozwój europejskiego przemysłu zbrojeniowego. Jednak przyjęta przez komisje Parlamentu Europejskiego wersja okazała się korzystna głównie dla Francji i Niemiec.

Biskupi wydali komunikat. Wskazali, jak powinni wybierać katolicy Wiadomości
Biskupi wydali komunikat. Wskazali, jak powinni wybierać katolicy

Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. społecznych zaapelowała o powszechny udział w wyborach prezydenckich. Zaznaczyła, że jest to nie tylko powinnością obywatelską, ale też obowiązkiem katolika i każdego zatroskanego o dobro wspólne.

Ustawa budżetowa w TK. Wniosek złożył prezydent z ostatniej chwili
Ustawa budżetowa w TK. Wniosek złożył prezydent

We wtorek Trybunał Konstytucyjny ma zająć się ustawą budżetową na 2025 r. Rozprawa TK będzie dotyczyć prezydenckiego wniosku o zbadanie zgodności wspomnianej ustawy z Konstytucją.

Niemcy: Chadecy i socjaldemokraci podpisali umowę koalicyjną z ostatniej chwili
Niemcy: Chadecy i socjaldemokraci podpisali umowę koalicyjną

Partie chadeckie CDU i CSU oraz socjaldemokratyczna SPD podpisały w poniedziałek w Berlinie umowę koalicyjną stanowiącą podstawę programową ich rządu.

REKLAMA

Triduum Jackowe. O. Radcliffe: wszyscy jesteśmy zranionymi głosicielami

- Wszyscy jesteśmy zranionymi głosicielami, a nasze rany mogą być błogosławieństwem dla innych ludzi – mówił o. Timothy Radcliffe OP w drugim dniu rekolekcji „Bądź!". W najstarszym polskim klasztorze dominikanów trwa Triduum Jackowe dla uczczenia 800-lecia obecności Zakonu Kaznodziejskiego nad Wisłą.
o. Timothy Radcliffe OP podczas rekolekcji w bazylice Świętej Trójcy w Krakowie Triduum Jackowe. O. Radcliffe: wszyscy jesteśmy zranionymi głosicielami
o. Timothy Radcliffe OP podczas rekolekcji w bazylice Świętej Trójcy w Krakowie / YT print screen/Dominikanie Kraków

Rekolekcje prowadzone są w formie rozmowy między dwoma zakonnikami: o. Timothym Radcliffem i o. Łukaszem Popką. Drugi z dominikanów wyznał, że nawrócił się dzięki kaznodziei, który się jąkał. 

Zranieni głosiciele

- Często tak jest, że jesteśmy głosicielami, jesteśmy kaznodziejami poprzez nasze słabości, fizyczne czy moralne – komentował o. Timothy Radcliffe. Sam stwierdził, że swoje powołanie zawdzięcza stryjecznemu dziadkowi, który był benedyktynem. Był kapelanem podczas I wojny światowej, stracił palce jednej ręki oraz oko i „był zniekształcony przez swoje rany". - Ale jego radość było widać mimo tych wszystkich fizycznych utrapień. Był zranionym głosicielem – zaznaczył.

Wspominał, że kiedy miał 8 lat, musiał przejść operację ucha i praktycznie stracił zdolność słyszenia w tym uchu. - Wtedy wydawało się to straszne, ale okazało się, że jest to też błogosławieństwo, bo musiałem nauczyć się czytać twarze ludzi. A zatem każda twarz stała się dla mnie skarbem. Wittgenstein powiedział, że twarz to jest dusza ciała – podkreślał.

Angielski zakonnik uważa, że nawet niektóre nasze moralne upadki czy porażki mogą zostać zamienione przez Boga na błogosławieństwo. - Kiedyś poszedłem w Brukseli do spowiedzi do mojego współbrata. Powiedział mi coś, co mnie absolutnie zszokowało. Powiedział: „Dziękuj Bogu za twoje grzechy" – opowiadał. Jak stwierdził, to jest doświadczenie, które może dać poczucie solidarności czy empatii z ludźmi, którzy przeżywają podobne rzeczy. 

- Święty Paweł pisze, że Bóg pomaga nam w naszych trudnościach, abyśmy my pomagali tym, którzy mają trudności, używając tej pomocy, którą otrzymaliśmy od Niego. Wszyscy jesteśmy zranionymi głosicielami, a nasze rany mogą być błogosławieństwem dla innych ludzi – dodał.

Zwrócił uwagę na to, że gdy ludzie są dla nas jakąś zagadką, jest to zaproszenie, by się zaangażować. - Życie z ludźmi, których nie rozumiemy, przygotowuje nas na królestwo Boże. Ostatecznie ludzie to nie zagadka do rozwiązania, ale tajemnica, którą mamy odkrywać. Im bardziej kogoś znamy, tym bardziej widzimy, że ta osoba jest niepoznawalna. Dopiero gdy zobaczymy Chrystusa twarzą w twarz, będziemy wiedzieli, kim jesteśmy – podsumował.

"Szukam jego samego"

Ojciec Łukasz Popko podkreślał, że człowiek tak samo traktuje drugiego człowieka, jak traktuje Boga i na odwrót, a z tego, jak rozmawiamy z Bogiem, możemy nauczyć się rozmawiać z człowiekiem. 

- Po co rozmawiać z Bogiem? Jeśli ktoś uważa, że rozmowa to wymiana informacji, trudno spodziewać się, że Bóg potrzebuje jakichkolwiek informacji. On jest wszechwiedzący. Celem naszej rozmowy z Bogiem nie jest poinformowanie Boga. Naszym celem jest kontemplacja, samo spotkanie z Nim. To spotkanie nie jest punktem na drodze, jest właściwie metą. W naszym spotkaniu z Bogiem sama rozmowa jest celem naszego życia. Tu jest mój dom, tu jestem szczęśliwy – wyjaśniał dominikanin, dodając, że takie momenty „naturalnej kontemplacji" zdarzają się również w spotkaniu z człowiekiem. - Wtedy czujemy jak w domu: przyjęci i wysłuchani, i to samo potrafimy dać drugiemu człowiekowi – stwierdził.

Według niego, horyzont spotkania z człowiekiem ma coś wspólnego z rajem. - Nie szukam w drugim źródła informacji, żeby coś zyskać, tylko szukam jego samego. Chcę też, by mój brat szukał mnie, a nie rzeczy czy spraw – nawet najbardziej wzniosłych – poza mną samym – charakteryzował. 

Rekolekcje pod hasłem „Bądź" odbywają się w dominikańskiej bazylice Świętej Trójcy w Krakowie w ramach Triduum Jackowego. Bracia kaznodzieje w ten sposób chcą uczcić uroczystość pierwszego polskiego dominikanina, św. Jacka Odrowąża, w 800-lecie obecności zakonu z Polsce.

md / Kraków



 

Polecane
Emerytury
Stażowe