Kukiz stawia ultimatum. „Jeśli nie, to pójdę do opozycji”

Już za rok mają odbyć się wybory parlamentarne, w związku z czym liderzy polskich partii już zastanawiają się nad kształtem list wyborczych.
Warunki Kukiza
Swoje warunki postawił poseł Paweł Kukiz, z którym warunki współpracy konsultowali już przedstawiciele PiS. Podkreśla, że kluczowymi dla niego postulatami są wprowadzenie instytucji sędziów pokoju oraz poszerzenie dostępu do broni palnej dla obywateli Rzeczypospolitej.
– Jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie dojdziemy do porozumienia w sprawie sędziów pokoju i nie zostanie to uchwalone, nawet przy jakichś naszych ustępstwach, ale też niewielkich, to ja sam pójdę do opozycji z propozycją wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości
– obiecuje Paweł Kukiz w rozmowie z portalem fronda.pl.
Sędziowie pokoju zlikwidują "kastę sędziowską"?
Poseł skrytykował również sposób prowadzenia przez rząd reformy systemu sprawiedliwości. Jego zdaniem, błędem jest prowadzenie procesu odgórnie, zamiast "zrobić to oddolnie, przez wprowadzenie sędziów pokoju".
– W naszej Konstytucji mamy zapis, że władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza znajdują się pod kontrolą obywatelską. Na chwilę obecną jest to niestety jedynie zapis, ponieważ nie mamy w tym względzie żadnej obywatelskiej kontroli ani ław przysięgłych
– tłumaczy Kukiz.
Jak przekonuje, sędziowie pokoju byliby ludźmi wyłanianymi drogą wyborów. Sądziliby w drobnych sprawach, takich jak np. akty wandalizmu, drobne kradzieże oraz rodzinne i sąsiedzkie spory.
Zwolennicy takiego rozwiązania podkreślają, że system ma już długie tradycje w niektórych państwach cywilizacji zachodniej, m.in. w Belgii, Wielkiej Brytanii oraz w Stanach Zjednoczonych.
Według Pawła Kukiza sędziami pokoju zostawali absolwenci prawa "po kilkuletniej praktyce w zawodzie prawniczym".
CZYTAJ TEŻ: Posłanka klubu PiS poparła projekt liberalizujący aborcję. Teraz zabiera głos
CZYTAJ TEŻ: "Podli kłamcy!". Poseł KO grzmi po głosowaniu nad projektem dot. aborcji
Polityk zaznacza, że postulowany mechanizm mógłby usunąć z zawodu sędziowskiego "kastowość", czyli oderwanie instytucji od kontroli społeczeństwa.
– Ci sędziowie pokoju mają otwartą drogę, ponieważ jest zapis mówiący o tym, że po odbyciu kadencji trafiają do zawodu i wymagany jest od nich jedynie egzamin sędziowski. Dzięki temu – należy to szczególnie podkreślić – wykreślona zostaje wspomniana salonowość, czy też wręcz kastowość
– wskazuje poseł.