Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako "trans niemowlę"

Szok! Lewicowy aktywista, który identyfikuje się jako "trans dziecko", wygrał z Kanadą. Kraj będzie musiał zafundować mu... operację i męskich, i żeńskich narządów płciowych.
Lalka. Ilustracja poglądowa Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako
Lalka. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Aktywista identyfikujący się jako "trans niemowlę" domagał się sfinansowania operacji narządów płciowych, tak by mieć "obydwa zestawy"
  • Prowincja Ontario została zmuszona przez sąd do sfinansowania operacji
  • Kanadyjczycy krytykujący decyzję sądu twierdzą, że kanadyjska służba zdrowia jest na skraju załamania

Prowincja Ontario przegrała właśnie proces z transseksualistą, który domaga się państwowych pieniędzy na swoją "operację zmiany płci". Aktywista chce jednak być i kobietą, i mężczyzną, i mieć oba zestawy narządów rozrodczych. A poza tym identyfikuje się jako "trans niemowlę"....

Kanada to jeden z najbardziej lewicowych krajów na świecie. To również państwo, które w ostatnich latach wprowadziło szereg przepisów wspierających ideologię gender. W 2017 roku uchwalono tam ustawę C-16, dodając „tożsamość płciową” i „ekspresję płciową” do chronionych kategorii w Kanadyjskim Kodeksie Praw Człowieka. W 2022 roku wprowadzono w Kanadzie zakaz tzw. terapii konwersyjnej, które pomagały wyleczyć się z dysforii płciowej, czyli wstrętu lub nienawiści do własnego ciała. W ostatnich kilku latach zaczęto natomiast w Kanadzie na szeroką skalę refundować tzn. tranzycję, czyli “operacje zmiany płci”. Niektóre jednak z tych "tranzycji" mogą szokować nawet, tych, którzy myślą, że widzieli już wszystko.

 

"Neo-wagina"

W Kanadzie toczy (zakończyła?) się obecnie kontrowersyjna batalia prawna: 34-letni mężczyzna, znany w dokumentach sądowych jedynie jako K.S., wygrał sprawę przeciwko Ontario Health Insurance Plan (OHIP; publiczny system ubezpieczenia zdrowotnego), zmuszając swoją prowincję do sfinansowania mu eksperymentalnej operacji, która pozwoli mu zachować penisa, a jednocześnie wytworzyć w jego ciele tzw. „neo-waginę”. Namiastka pochwy ma powstać w kroczu mężczyzny w przestrzeni między członkiem a odbytem. Procedura, dostępna obecnie jedynie w Teksasie, może kosztować kanadyjskich podatników nawet 70 tysięcy dolarów. Transseksualista, który się jej domaga, budzi natomiast kontrowersje na wielu poziomach.

K.S. opisuje siebie samego jako „niebinarnego adwokata osób z niepełnosprawnościami”, cierpiącego na chorobę afektywną-dwubiegunową. W swoich postach w mediach społecznościowych mężczyzna dzieli się szczegółami dotyczącymi swoich chorób psychicznych, w tym myślami samobójczymi wynikającymi niby z traum z dzieciństwa oraz rzekomego braku wsparcia medycznego. K.S. identyfikuje się również jako „transseksualne dziecko” i niemowlę, przyznając się do obsesji na punkcie nietrzymania moczu i kału. Jego sypialnia przypominać ma pokój ośmioletniej dziewczynki. Zaburzony aktywista pragnął również w przeszłości przeprowadzić u siebie medyczne uszkodzenie układu moczowego, tak, by nie był w stanie wcale „zdążyć do toalety”. K.S. to ekstremalny przykład fetyszysty.

Jego fetyszyzm łączy się z pewnym szaleństwem. Pomimo poważnych problemów zdrowotnych, K.S. w czerwcu 2022 roku złożył wniosek do OHIP o sfinansowanie operacji „waginoplastyki bez penektomii” (penektomia to kastracja mechaniczna meżczyzny – usunięcie penisa) w klinice w Teksasie. OHIP początkowo odrzucił wniosek, argumentując, że taka procedura nie znajduje się na liście ich świadczeń i jest uznawana za eksperymentalną. K.S. odwołał się wtedy do Health Services Appeal and Review Board (po polsku: Komisja Odwoławcza i Przeglądowa ds. Usług Zdrowotnych), która przyznała mu rację, twierdząc, że usunięcie penisa naruszyłoby jego „niebinarną tożsamość” i mogło doprowadzić do dysfunkcji seksualnych.

OHIP nie ustąpił jednak, argumentując, że waginoplastyka (próba wytworzenia namiastki kobiecych narządów) bez penektomii nie jest wyraźnie wymieniona w ich świadczeniach, jest niebezpieczna i nie kwalifikuje się do sfinansowania za granicą. Kanada musiałaby przecież wysłać swojego obywatela do USA! Sam już brak danych naukowych na temat tej procedury czyni ją, oczywiście, ryzykowną. Brak danych wynika natomiast z absurdalności i rzadkości takiego pomysłu – nikt prawie na całym świecie nie stara się czegoś podobnie odpychającego osiągnąć. Jednak zarówno sąd rejonowy w kwietniu 2024 roku, jak i wyższe instancje w kwietniu 2025 roku jednogłośnie orzekły na korzyść K.S., zmuszając OHIP do pokrycia kosztów operacji oraz przyznania transseksualisćie dodatkowych 23 250 dofinansowania. K.S. ma lecieć za pieniądze Kanadyjczyków do Teksasu, by realizować swoje fetyszowe marzenia!

 

Szaleństwo oparte na kłamstwach

Kluczowym elementem decyzji sądów było włączenie przez prowincję Ontario standardów opieki napisanych przez World Professional Association for Transgender Health (WPATH: Światowe Profesjonalne Stowarzyszenie na rzecz Zdrowia Transseksualistów) do lokalnych przepisów. WPATH od dawna promuje przeróżne aberracje jako poprawne tożsamości człowieka, promując nawet bycie „eunuchem” wśród dzieci. Organizacja, na szczęście, skompromitowała się w minionym roku, kiedy to do Internetu wyciekły pliki z jej prywatnego forum. Pliki te udowadniały, że działacze WPATH wiedzieli, że krzywdzą nieletnich, zgwałcone kobiety i osoby chore psychicznie. Zanim jednak nieludzkie działania organizacji zostały nagłośnione, standardy opieki pisane przez WPATH zostały zaimplementowane w wielu krajach, również w Kanadzie. To właśnie na ich postawie K.S. wygrał swoje procesy.

Zwycięstwo transseksualisty spotkało się, rzecz jasna, z krytyką nawet w lewicowym kraju za Atlantykiem. Kanadyjscy krytycy jego tryumfu podkreślają więc, że finansowanie eksperymentalnych procedur, które nie są medycznie konieczne, uderza w i tak przeciążony system opieki zdrowotnej. „Nasz system jest na skraju załamania. Powinien skupić się na procedurach naprawdę potrzebnych” – mówią teraz eksperci w kanadyjskich mediach.

Ich głosy jednak nic już pewnie nie zmienią. Ontario ma czas do 23 czerwca 2025 roku, by odwołać się do Sądu Najwyższego Kanady, ten jednak w ostatnich latach zawsze stawał po stronie ideologii gender. K.S. zostanie więc pewnie zoperowany za pieniądze podatników, którzy potem pewnie jeszcze przez lata będą płacili również za leczenie komplikacji, które wywołają u transseksualisty najbliższe, makabryczne operacje.


 

POLECANE
Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka z ostatniej chwili
Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka

Odnaleziono ciało strażaka, który zaginął podczas akcji ratunkowej 13 sierpnia w Kawlach w woj. pomorskim – poinformowała straż pożarna.

Komunikat dla mieszkańców Małopolski z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Małopolski

NFZ Kraków zapowiada prace serwisowe. Czasowo niedostępne będą kluczowe portale i systemy oddziału.

To nie przypadek - polskie kluby piłkarskie zaczynają wygrywać w Europie tylko u nas
To nie przypadek - polskie kluby piłkarskie zaczynają wygrywać w Europie

To nie jakiś chwilowy kaprys losu, a realny, długofalowy trend w piłce nożnej. Polskie kluby zaczynają w Europie wygrywać zdecydowanie częściej niż dotychczas, a przez to zyskują pieniądze, które pozwalają… wygrywać jeszcze częściej. Takie sprzężenie zwrotne staje się napędem całej “polskiej fortuny piłkarskiej”.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców lubelskiego z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców lubelskiego

W najbliższych dniach mieszkańcy Lublina i okolic muszą liczyć się z planowanymi przerwami w dostawie energii elektrycznej. PGE Dystrybucja zaplanowała prace konserwacyjne i modernizacyjne, które spowodują czasowe wyłączenia prądu w wielu dzielnicach miasta. Poniżej prezentujemy pełny harmonogram.

Kosiniak-Kamysz: Mamy do czynienia z prowokacją Rosji z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz: Mamy do czynienia z prowokacją Rosji

– Mamy do czynienia z prowokacją Federacji Rosyjskiej, z rosyjskim dronem – poinformował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Eksplozja w Osinach. Prokuratura potwierdza z ostatniej chwili
Eksplozja w Osinach. Prokuratura potwierdza

Obiekt, który wybuchł w miejscowości Osiny (woj. lubelskie) to dron wojskowy. – Potwierdzam, że w ziemi znajduje się wyraźna wyrwa – przekazał Grzegorz Trusiewicz z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

To kolejne naruszenie naszej przestrzeni powietrznej. Sikorski zapowiada reakcję z ostatniej chwili
"To kolejne naruszenie naszej przestrzeni powietrznej". Sikorski zapowiada reakcję

W nocy z wtorku na środę w miejscowości Osiny w woj. lubelskim doszło do eksplozji niezidentyfikowanego obiektu, który spadł na pole kukurydzy. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapowiedział protest dyplomatyczny, podkreślając, że „najważniejszą misją Polski wobec NATO jest obrona własnego terytorium”.

Anonimowy Dyplomata: Dziennikarz Bartosz (nazwisko zmienione) marzy o niemieckich nagrodach tylko u nas
Anonimowy Dyplomata: Dziennikarz Bartosz (nazwisko zmienione) marzy o niemieckich nagrodach

Przedstawiamy naszym Czytelnikom fragment powstającej książki pod roboczym tytułem "Protokół rozbieżności" anonimowego, polskiego dyplomaty od lat pracującego w Niemczech. Książka w zbeletryzowanej formie opisuje szokujący stan stosunków polsko-niemieckich, a także różnego rodzaju postawy Niemców i Polaków.

Stanowski kontra Wysocka-Schnepf! Słuchaj wiedźmo… z ostatniej chwili
Stanowski kontra Wysocka-Schnepf! "Słuchaj wiedźmo…"

Dziennikarka neo-TVP Dorota Wysocka-Schnepf zasugerowała, że Krzysztof Stanowski pomaga chorym dzieciom tylko ze względów wizerunkowych. Założyciel Kanału Zero nie przebierał w słowach.

Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jest nowe oświadczenie Rosji z ostatniej chwili
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jest nowe oświadczenie Rosji

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ostrzegł w środę, że każda dyskusja na temat zachodnich gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, która nie uwzględnia stanowiska Moskwy, „doprowadzi donikąd” – przekazała agencja AFP.

REKLAMA

Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako "trans niemowlę"

Szok! Lewicowy aktywista, który identyfikuje się jako "trans dziecko", wygrał z Kanadą. Kraj będzie musiał zafundować mu... operację i męskich, i żeńskich narządów płciowych.
Lalka. Ilustracja poglądowa Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako
Lalka. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Aktywista identyfikujący się jako "trans niemowlę" domagał się sfinansowania operacji narządów płciowych, tak by mieć "obydwa zestawy"
  • Prowincja Ontario została zmuszona przez sąd do sfinansowania operacji
  • Kanadyjczycy krytykujący decyzję sądu twierdzą, że kanadyjska służba zdrowia jest na skraju załamania

Prowincja Ontario przegrała właśnie proces z transseksualistą, który domaga się państwowych pieniędzy na swoją "operację zmiany płci". Aktywista chce jednak być i kobietą, i mężczyzną, i mieć oba zestawy narządów rozrodczych. A poza tym identyfikuje się jako "trans niemowlę"....

Kanada to jeden z najbardziej lewicowych krajów na świecie. To również państwo, które w ostatnich latach wprowadziło szereg przepisów wspierających ideologię gender. W 2017 roku uchwalono tam ustawę C-16, dodając „tożsamość płciową” i „ekspresję płciową” do chronionych kategorii w Kanadyjskim Kodeksie Praw Człowieka. W 2022 roku wprowadzono w Kanadzie zakaz tzw. terapii konwersyjnej, które pomagały wyleczyć się z dysforii płciowej, czyli wstrętu lub nienawiści do własnego ciała. W ostatnich kilku latach zaczęto natomiast w Kanadzie na szeroką skalę refundować tzn. tranzycję, czyli “operacje zmiany płci”. Niektóre jednak z tych "tranzycji" mogą szokować nawet, tych, którzy myślą, że widzieli już wszystko.

 

"Neo-wagina"

W Kanadzie toczy (zakończyła?) się obecnie kontrowersyjna batalia prawna: 34-letni mężczyzna, znany w dokumentach sądowych jedynie jako K.S., wygrał sprawę przeciwko Ontario Health Insurance Plan (OHIP; publiczny system ubezpieczenia zdrowotnego), zmuszając swoją prowincję do sfinansowania mu eksperymentalnej operacji, która pozwoli mu zachować penisa, a jednocześnie wytworzyć w jego ciele tzw. „neo-waginę”. Namiastka pochwy ma powstać w kroczu mężczyzny w przestrzeni między członkiem a odbytem. Procedura, dostępna obecnie jedynie w Teksasie, może kosztować kanadyjskich podatników nawet 70 tysięcy dolarów. Transseksualista, który się jej domaga, budzi natomiast kontrowersje na wielu poziomach.

K.S. opisuje siebie samego jako „niebinarnego adwokata osób z niepełnosprawnościami”, cierpiącego na chorobę afektywną-dwubiegunową. W swoich postach w mediach społecznościowych mężczyzna dzieli się szczegółami dotyczącymi swoich chorób psychicznych, w tym myślami samobójczymi wynikającymi niby z traum z dzieciństwa oraz rzekomego braku wsparcia medycznego. K.S. identyfikuje się również jako „transseksualne dziecko” i niemowlę, przyznając się do obsesji na punkcie nietrzymania moczu i kału. Jego sypialnia przypominać ma pokój ośmioletniej dziewczynki. Zaburzony aktywista pragnął również w przeszłości przeprowadzić u siebie medyczne uszkodzenie układu moczowego, tak, by nie był w stanie wcale „zdążyć do toalety”. K.S. to ekstremalny przykład fetyszysty.

Jego fetyszyzm łączy się z pewnym szaleństwem. Pomimo poważnych problemów zdrowotnych, K.S. w czerwcu 2022 roku złożył wniosek do OHIP o sfinansowanie operacji „waginoplastyki bez penektomii” (penektomia to kastracja mechaniczna meżczyzny – usunięcie penisa) w klinice w Teksasie. OHIP początkowo odrzucił wniosek, argumentując, że taka procedura nie znajduje się na liście ich świadczeń i jest uznawana za eksperymentalną. K.S. odwołał się wtedy do Health Services Appeal and Review Board (po polsku: Komisja Odwoławcza i Przeglądowa ds. Usług Zdrowotnych), która przyznała mu rację, twierdząc, że usunięcie penisa naruszyłoby jego „niebinarną tożsamość” i mogło doprowadzić do dysfunkcji seksualnych.

OHIP nie ustąpił jednak, argumentując, że waginoplastyka (próba wytworzenia namiastki kobiecych narządów) bez penektomii nie jest wyraźnie wymieniona w ich świadczeniach, jest niebezpieczna i nie kwalifikuje się do sfinansowania za granicą. Kanada musiałaby przecież wysłać swojego obywatela do USA! Sam już brak danych naukowych na temat tej procedury czyni ją, oczywiście, ryzykowną. Brak danych wynika natomiast z absurdalności i rzadkości takiego pomysłu – nikt prawie na całym świecie nie stara się czegoś podobnie odpychającego osiągnąć. Jednak zarówno sąd rejonowy w kwietniu 2024 roku, jak i wyższe instancje w kwietniu 2025 roku jednogłośnie orzekły na korzyść K.S., zmuszając OHIP do pokrycia kosztów operacji oraz przyznania transseksualisćie dodatkowych 23 250 dofinansowania. K.S. ma lecieć za pieniądze Kanadyjczyków do Teksasu, by realizować swoje fetyszowe marzenia!

 

Szaleństwo oparte na kłamstwach

Kluczowym elementem decyzji sądów było włączenie przez prowincję Ontario standardów opieki napisanych przez World Professional Association for Transgender Health (WPATH: Światowe Profesjonalne Stowarzyszenie na rzecz Zdrowia Transseksualistów) do lokalnych przepisów. WPATH od dawna promuje przeróżne aberracje jako poprawne tożsamości człowieka, promując nawet bycie „eunuchem” wśród dzieci. Organizacja, na szczęście, skompromitowała się w minionym roku, kiedy to do Internetu wyciekły pliki z jej prywatnego forum. Pliki te udowadniały, że działacze WPATH wiedzieli, że krzywdzą nieletnich, zgwałcone kobiety i osoby chore psychicznie. Zanim jednak nieludzkie działania organizacji zostały nagłośnione, standardy opieki pisane przez WPATH zostały zaimplementowane w wielu krajach, również w Kanadzie. To właśnie na ich postawie K.S. wygrał swoje procesy.

Zwycięstwo transseksualisty spotkało się, rzecz jasna, z krytyką nawet w lewicowym kraju za Atlantykiem. Kanadyjscy krytycy jego tryumfu podkreślają więc, że finansowanie eksperymentalnych procedur, które nie są medycznie konieczne, uderza w i tak przeciążony system opieki zdrowotnej. „Nasz system jest na skraju załamania. Powinien skupić się na procedurach naprawdę potrzebnych” – mówią teraz eksperci w kanadyjskich mediach.

Ich głosy jednak nic już pewnie nie zmienią. Ontario ma czas do 23 czerwca 2025 roku, by odwołać się do Sądu Najwyższego Kanady, ten jednak w ostatnich latach zawsze stawał po stronie ideologii gender. K.S. zostanie więc pewnie zoperowany za pieniądze podatników, którzy potem pewnie jeszcze przez lata będą płacili również za leczenie komplikacji, które wywołają u transseksualisty najbliższe, makabryczne operacje.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe