Z. Kuźmiuk: Tusk to nie tylko ekonomiczny ignorant, ale i szkodnik

W ostatni piątek przewodniczący PO Donald Tusk zorganizował w Senacie konferencję prasową i zaatakował premiera Mateusza Morawieckiego i senatora Grzegorza Biereckiego za zakup w poprzednim roku kilkuletnich obligacji Skarbu Państwa, sugerując, że zrobili to, posługując się jakimiś poufnymi informacjami.
 Z. Kuźmiuk: Tusk to nie tylko ekonomiczny ignorant, ale i szkodnik
/ PAP/Piotr Nowak

Jak wszyscy parlamentarzyści wypełnili oni coroczne deklaracje majątkowe, w których umieścili między innymi zakup obligacji Skarbu Państwa odpowiednio za 4,6 mln zł i 10 mln zł, co powinno być powodem do pochwał, że chcą finansować zobowiązania Skarbu Państwa.

Ktoś, kto sugeruje, że przy zakupie obligacji skarbowych trzeba się posługiwać poufnymi informacjami, jest ekonomicznym ignorantem, ponieważ ich oferta od zawsze ma charakter publiczny. Co więcej, w poprzednim roku, dopiero te 4-letnie i o dłuższych okresach zapadalności, zawierały w kolejnych latach odsetki pokrywające średnioroczną inflację, ale dopiero od drugiego roku trwania inwestycji.

Oferta obligacji

Dopiero w maju tego roku minister finansów zaproponował obligacje skarbowe roczne i dwuletnie, te pierwsze o zmiennym oprocentowaniu w wysokości odpowiednio 5,25 proc. i 5,50 proc., przy czym w kolejnych miesiącach oprocentowanie będzie obliczane jako suma stopy referencyjnej NBP plus marża – dla tych rocznych 0,00 proc., dla dwuletnich 0,25 proc.

Premier Morawiecki odpowiedział na te „zarzuty” Tuska stwierdzeniem, że od dłuższego czasu namawia Polaków do lokowania oszczędności w obligacjach skarbowych i dodał: „Jeśli sam robię to, do czego namawiam, to chyba dobrze, za moimi słowami idą czyny”.

Podkreślił także, że inwestycja w obligacje skarbowe to najbardziej transparentna i propaństwowa inwestycja, bo odsetki regularnie wypłacane przez Skarb Państwa zasilają polskie portfele.

Wydaje się wręcz niepojęte, że premier polskiego rządu przez 7 lat może być aż takim ekonomicznym ignorantem, co więcej, atakując za zakup obligacji skarbowych obecnego premiera jest dodatkowo szkodnikiem, ponieważ zniechęca do ich zakupu zwykłych obywateli.

Problem inflacji

Wcześniej magister historii Donald Tusk przez wiele tygodni próbował podważać kompetencje profesora ekonomii Adama Glapińskiego, kandydata na prezesa NBP na drugą kadencję.

Przecież obciążanie przez Tuska prezesa NBP, najpierw odpowiedzialnością za zbyt późną reakcję RPP pod jego kierownictwem na wzrastającą inflację, a teraz za wysokie stopy procentowe i w konsekwencji wysokie raty kredytów, to horrendum do kwadratu.

Przypomnijmy, że silne impulsy inflacyjne przyszły do polskiej gospodarki z zewnątrz, wzrosty cen na skutek porwania łańcuchów dostaw spowodowanych pandemią, gwałtowny wzrost cen gazu spowodowany polityką Gazpromu oraz wzrost cen energii elektrycznej spowodowany coraz bardziej restrykcyjną polityką klimatyczną UE, a w ostatnim miesiącu inwazją Rosji na Ukrainę, tym zwyżkom cen NBP nie był w stanie przeciwdziałać (szacuje się, że za obecny poziom inflacji w Polsce w co najmniej 50 proc. odpowiadają wymienione wyżej zewnętrzne czynniki).

Z wysoką inflacją mamy do czynienia w całej Europie (wyższą od Polski inflację ma 8 krajów UE), także w USA i do tej pory nie ma nią reakcji ani Europejskiego Banku Centralnego, ani Amerykańskiej Rezerwy Federalnej, tak te banki boją się negatywnego wpływu podwyżek stóp na wzrost gospodarczy.

W Polsce RPP zdecydowało się na ten ruch dopiero w październiku 2021 roku, a podnoszone co miesiąc stopy procentowe przez RPP – podwyżki są kontynuowane także w tym roku (stopa referencyjna NBP po ostatniej czerwcowej podwyżce wynosi już 6 proc.) – mają przeciwdziałać tzw. inflacji drugiej rundy, kiedy to pracownicy wymuszają wzrost swoich wynagrodzeń i pojawia się ryzyko spirali płacowo-kosztowej.

Chodzi jednak o to, by doprowadzić je tylko do takiego poziomu, który nie będzie wyraźnie szkodził polskiemu wzrostowi gospodarczemu i NPB pod kierownictwem Glapińskiego tak właśnie działa.

Tusk mimo tego, że przez wiele lat był parlamentarzystą, pełnił również ważne funkcje wykonawcze – przez 7 lat był premierem, przez 5 lat przewodniczącym Rady Europejskiej – jak się okazuje, jest ciągle ekonomicznym ignorantem, co wręcz szokuje.

Ba, nie wie, jakie kompetencje mają instytucje unijne, choć – jak wspomniałem – jedną z nich kierował przez 5 lat, o czym świadczy fakt, iż ostatnio upierał się, że Polska jednostronnie może wprowadzić embargo na rosyjski węgiel w sytuacji, kiedy w wyłącznych kompetencjach UE jest polityka celna i wspólna polityka handlowa.

I taki człowiek, zresztą przy pomocy kłamstw i manipulacji, atakuje profesora nauk ekonomicznych, specjalistę od makroekonomii, wieloletniego prezesa NBP, a teraz premiera Morawieckiego za zakup obligacji skarbowych z nadzieją, że w ten sposób uzyska dodatkowe punkty poparcia dla swojej formacji, toż to absolutne horrendum i bezczelność, a także szkodnictwo dla polskich interesów.

 

 

POLECANE
Kaczyński: Musimy stworzyć konstytucję, której nikt nie wywróci jednym palcem Wiadomości
Kaczyński: Musimy stworzyć konstytucję, której nikt nie wywróci jednym palcem

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazał na konieczność zmiany w Polsce konstytucji, na taką której - jak mówił - jednym palcem nie da się wywrócić. Podczas niedzielnego wystąpienia w Opolu Jarosław Kaczyński ponownie przestrzegał przed migracją, która - w jego ocenie - grozi „zagładą” naszej cywilizacji.

Przygraniczna niemiecka Brandenburgia planuje budowę nowych ośrodków dla imigrantów Wiadomości
Przygraniczna niemiecka Brandenburgia planuje budowę nowych ośrodków dla imigrantów

Władze Brandenburgii zapowiadają istotne zmiany w polityce migracyjnej. Minister spraw wewnętrznych René Wilke ogłosił plany stworzenia kilku nowych ośrodków dla imigrantów - zarówno tych, którzy zamierzają zostać, jak i tych, którzy powinni opuścić Niemcy. To reakcja na coraz większe napięcia społeczne i rosnącą presję związaną z niekontrolowaną migracją.

Żywy Znak dla Powstania Warszawskiego 2025. Kotwica pamięci tylko u nas
Żywy Znak dla Powstania Warszawskiego 2025. Kotwica pamięci

1 sierpnia 2025 roku, Warszawa, plac Zamkowy. Godzina „W” . Przestrzeń, ludzie nagle zawyły syreny. Setki, a nawet tysiące osób — dzieci, rodziny, seniorów, harcerzy, żołnierzy, dawnych opozycjonistów, młodzież z biało-czerwonymi opaskami i flagami — stali podczas godziny „W”, ramię w ramię, tworząc żywy symbol Polski Walczącej. Cały happening emanował atmosferą patriotyzmu, wspólnoty i refleksji nad historią. Mając w pamięci tych, którzy poświęcili swoją młodość, a często złożyli też swoje życie na ołtarzu walki o wolną i suwerenną Polskę.

Wielka Brytania uderza w przemytników ludzi. Surowa kara za reklamy w sieci z ostatniej chwili
Wielka Brytania uderza w przemytników ludzi. Surowa kara za reklamy w sieci

Wielka Brytania ogłosiła w niedzielę, że osobom reklamującym w serwisach społecznych nielegalne przekraczanie granicy lub sprzedaż fałszywych paszportów grozi kara do pięciu lat więzienia. Według brytyjskiego rządu nowe prawo pomoże w zawalczeniu gangów zajmujących się przemytem ludzi.

Karambol na A2. GDDKiA wydała komunikat z ostatniej chwili
Karambol na A2. GDDKiA wydała komunikat

Siedem samochodów zderzyło się w niedzielę po godz. 17 na autostradzie A2 między węzłami Skierniewice i Wiskitki. Jedna osoba jest ranna. Trasa w kierunku Warszawy jest częściowo zablokowana.

Miejscowość pod Krakowem zyska szybkie połączenie kolejowe Wiadomości
Miejscowość pod Krakowem zyska szybkie połączenie kolejowe

Myślenice, miasto zamieszkałe przez ponad 17 tysięcy osób, wyróżnia się na tle innych miejscowości w województwie małopolskim brakiem połączenia kolejowego. To jedyne tak duże miasto w regionie, do którego nie docierają pociągi pasażerskie - nie ma tu ani torów, ani stacji kolejowej. Jednak ta sytuacja ma się wkrótce zmienić dzięki planom budowy nowej linii kolejowej, która połączy Myślenice z Krakowem.

Kaczyński ostrzega przed udawanym zwrotem w prawo PO. Padło nazwisko z ostatniej chwili
Kaczyński ostrzega przed udawanym zwrotem w prawo PO. Padło nazwisko

Jarosław Kaczyński w Zabrzu ostrzegł przed udawanym skrętem w prawo Platformy Obywatelskiej, który ma być "firmowany" przez Radosława Sikorskiego.

Antyimigranckie demonstracje w wielu miastach Wielkiej Brytanii z ostatniej chwili
Antyimigranckie demonstracje w wielu miastach Wielkiej Brytanii

W ostatnich godzinach w Londynie doszło do kolejnego protestu przeciwko zakwaterowywaniu migrantów w hotelach. Setki osób zebrały się przed hotelem Thistle City Barbican w centrum miasta, domagając się jego zamknięcia jako ośrodka dla osób ubiegających się o azyl. W stronę budynku kierowano okrzyki, takie jak: „Szumowiny” i „Brytania jest pełna”.

Niemieckie ministerstwo kultury opublikowało post z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego ze zdjęciem z Powstania w Getcie z ostatniej chwili
Niemieckie ministerstwo kultury opublikowało post z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego ze zdjęciem z Powstania w Getcie

Niemieckie ministerstwo kultury opublikowało wpis z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego ilustrując go zdjęciem z Powstania w Getcie Warszawskim.

Dziewczynka w walizce. Szybka reakcja zapobiegła tragedii Wiadomości
Dziewczynka w walizce. Szybka reakcja zapobiegła tragedii

Do szokującego odkrycia doszło w niedzielę w Nowej Zelandii, podczas rutynowej podróży autobusem. 27-letnia pasażerka wsiadła do pojazdu, a swoją walizkę umieściła w luku bagażowym. Wszystko przebiegało normalnie aż do chwili, gdy autobus zatrzymał się na planowany postój w mieście Kaiwaka, na północy kraju.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Tusk to nie tylko ekonomiczny ignorant, ale i szkodnik

W ostatni piątek przewodniczący PO Donald Tusk zorganizował w Senacie konferencję prasową i zaatakował premiera Mateusza Morawieckiego i senatora Grzegorza Biereckiego za zakup w poprzednim roku kilkuletnich obligacji Skarbu Państwa, sugerując, że zrobili to, posługując się jakimiś poufnymi informacjami.
 Z. Kuźmiuk: Tusk to nie tylko ekonomiczny ignorant, ale i szkodnik
/ PAP/Piotr Nowak

Jak wszyscy parlamentarzyści wypełnili oni coroczne deklaracje majątkowe, w których umieścili między innymi zakup obligacji Skarbu Państwa odpowiednio za 4,6 mln zł i 10 mln zł, co powinno być powodem do pochwał, że chcą finansować zobowiązania Skarbu Państwa.

Ktoś, kto sugeruje, że przy zakupie obligacji skarbowych trzeba się posługiwać poufnymi informacjami, jest ekonomicznym ignorantem, ponieważ ich oferta od zawsze ma charakter publiczny. Co więcej, w poprzednim roku, dopiero te 4-letnie i o dłuższych okresach zapadalności, zawierały w kolejnych latach odsetki pokrywające średnioroczną inflację, ale dopiero od drugiego roku trwania inwestycji.

Oferta obligacji

Dopiero w maju tego roku minister finansów zaproponował obligacje skarbowe roczne i dwuletnie, te pierwsze o zmiennym oprocentowaniu w wysokości odpowiednio 5,25 proc. i 5,50 proc., przy czym w kolejnych miesiącach oprocentowanie będzie obliczane jako suma stopy referencyjnej NBP plus marża – dla tych rocznych 0,00 proc., dla dwuletnich 0,25 proc.

Premier Morawiecki odpowiedział na te „zarzuty” Tuska stwierdzeniem, że od dłuższego czasu namawia Polaków do lokowania oszczędności w obligacjach skarbowych i dodał: „Jeśli sam robię to, do czego namawiam, to chyba dobrze, za moimi słowami idą czyny”.

Podkreślił także, że inwestycja w obligacje skarbowe to najbardziej transparentna i propaństwowa inwestycja, bo odsetki regularnie wypłacane przez Skarb Państwa zasilają polskie portfele.

Wydaje się wręcz niepojęte, że premier polskiego rządu przez 7 lat może być aż takim ekonomicznym ignorantem, co więcej, atakując za zakup obligacji skarbowych obecnego premiera jest dodatkowo szkodnikiem, ponieważ zniechęca do ich zakupu zwykłych obywateli.

Problem inflacji

Wcześniej magister historii Donald Tusk przez wiele tygodni próbował podważać kompetencje profesora ekonomii Adama Glapińskiego, kandydata na prezesa NBP na drugą kadencję.

Przecież obciążanie przez Tuska prezesa NBP, najpierw odpowiedzialnością za zbyt późną reakcję RPP pod jego kierownictwem na wzrastającą inflację, a teraz za wysokie stopy procentowe i w konsekwencji wysokie raty kredytów, to horrendum do kwadratu.

Przypomnijmy, że silne impulsy inflacyjne przyszły do polskiej gospodarki z zewnątrz, wzrosty cen na skutek porwania łańcuchów dostaw spowodowanych pandemią, gwałtowny wzrost cen gazu spowodowany polityką Gazpromu oraz wzrost cen energii elektrycznej spowodowany coraz bardziej restrykcyjną polityką klimatyczną UE, a w ostatnim miesiącu inwazją Rosji na Ukrainę, tym zwyżkom cen NBP nie był w stanie przeciwdziałać (szacuje się, że za obecny poziom inflacji w Polsce w co najmniej 50 proc. odpowiadają wymienione wyżej zewnętrzne czynniki).

Z wysoką inflacją mamy do czynienia w całej Europie (wyższą od Polski inflację ma 8 krajów UE), także w USA i do tej pory nie ma nią reakcji ani Europejskiego Banku Centralnego, ani Amerykańskiej Rezerwy Federalnej, tak te banki boją się negatywnego wpływu podwyżek stóp na wzrost gospodarczy.

W Polsce RPP zdecydowało się na ten ruch dopiero w październiku 2021 roku, a podnoszone co miesiąc stopy procentowe przez RPP – podwyżki są kontynuowane także w tym roku (stopa referencyjna NBP po ostatniej czerwcowej podwyżce wynosi już 6 proc.) – mają przeciwdziałać tzw. inflacji drugiej rundy, kiedy to pracownicy wymuszają wzrost swoich wynagrodzeń i pojawia się ryzyko spirali płacowo-kosztowej.

Chodzi jednak o to, by doprowadzić je tylko do takiego poziomu, który nie będzie wyraźnie szkodził polskiemu wzrostowi gospodarczemu i NPB pod kierownictwem Glapińskiego tak właśnie działa.

Tusk mimo tego, że przez wiele lat był parlamentarzystą, pełnił również ważne funkcje wykonawcze – przez 7 lat był premierem, przez 5 lat przewodniczącym Rady Europejskiej – jak się okazuje, jest ciągle ekonomicznym ignorantem, co wręcz szokuje.

Ba, nie wie, jakie kompetencje mają instytucje unijne, choć – jak wspomniałem – jedną z nich kierował przez 5 lat, o czym świadczy fakt, iż ostatnio upierał się, że Polska jednostronnie może wprowadzić embargo na rosyjski węgiel w sytuacji, kiedy w wyłącznych kompetencjach UE jest polityka celna i wspólna polityka handlowa.

I taki człowiek, zresztą przy pomocy kłamstw i manipulacji, atakuje profesora nauk ekonomicznych, specjalistę od makroekonomii, wieloletniego prezesa NBP, a teraz premiera Morawieckiego za zakup obligacji skarbowych z nadzieją, że w ten sposób uzyska dodatkowe punkty poparcia dla swojej formacji, toż to absolutne horrendum i bezczelność, a także szkodnictwo dla polskich interesów.

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe