[Z Niemiec dla Tysol.pl] Osiński: Wystawiając kandydata w wyborach prezydenckich AfD trafiła w newralgiczny punkt

Kiedy przed kilkoma dniami partia AfD wystawiła własnego kandydata na prezydenta Niemiec, z ław poselskich w Bundestagu rozległo się pełne dezaprobaty buczenie. Dlaczego właściwie?
Max Otte [Z Niemiec dla Tysol.pl] Osiński: Wystawiając kandydata w wyborach prezydenckich AfD trafiła w newralgiczny punkt
Max Otte / Wikipedia CC BY-SA 3,0 de Marcus Kaufhold

W szeregach niemieckich ugrupowań, płynących głównym politycznym nurtem, miotanie gromów na posłów Alternatywy dla Niemiec uważane jest za dowód „dobrego smaku”. Nie mija dzień, w którym politycy SPD, Zielonych, FDP czy Die Linke nie terroryzowaliby konserwatywnych oponentów „polityczną poprawnością”, zakrzykując ich zastrzeżenia, zanim w ogóle zdążą wejść na mównicę Bundestagu.

Na tych, którzy na codzień bywają zapędzani lewicowymi mediami w histeryczne paroksyzmy, wieść o kandydacie AfD na prezydenta Niemiec musiała więc zadziałać niczym płachta na byka. Z ramienia partii Alice Weidel i Tino Chrupalli wystartuje niejaki Max Otte, członek CDU i szef tak zwanej WerteUnion - jej konserwatywnego zaplecza. Jak sam przyznał, zdecydował się na ten krok, ponieważ mimo wrześniowej klęski wyborczej jego chadeccy koledzy do dziś nie zajęli się wyłuszczeniem konkretnych przyczyn degrengolady swojego obozu. Kroplą przepełniającą kielich goryczy była decyzja ustępującego szefa CDU Armina Lascheta o niewystawianiu własnego kandydata. Tym samym chadecy, zamiast przystąpić do ofensywy godnej liderów opozycji, już na początku po cichu przyzwolili na reelekcję Franka-Waltera Steinmeiera. Na ironię zakrawa fakt, że akurat postkomuniści postanowili wtedy ocalić pozory demokracji i wykreować dla niego jakiegoś przeciwnika, oczywiście takiego, który 13 lutego będzie pozbawiony jakichkolwiek szans na zwycięstwo.

 

Kim jest Max Otte?

57-letni Max Otte jest wybitnym ekonomistą, związanym z Nową Prawicą i posiadającym także obywatelstwo USA. Członkiem CDU jest od ponad 30 lat. Startując pod błękitnym szyldem AfD doskonale wiedział, że za chwilę socjaliści zapaskudzą jego skrzynkę rozmaitymi bluzgami. Uczynili to także niektórzy przyjaciele z klubu chadecji. Ustępujący sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak zaapelował do niego o oddanie swojej legitymacji partyjnej. Jego zdaniem każdy szanujący się wyznawca chrześcijańskiej demokracji, który zastanawia się nad sensem współpracy z Alternatywą dla Niemiec, powinien niezwłocznie opuścić partię byłej kanclerz Angeli Merkel. Niektórzy wystąpili nawet ze stowarzyszenia WerteUnion, oskarżając jego prezesa o rozbicie jedności obozu.

Z punktu widzenia AfD prezydencka kandydatura Maxa Ottego na miała być wcale skutecznym sposobem na zdobycie władzy. Prezydent Niemiec nie jest wybierany w wyborach powszechnych. O wyborze głowy państwa decyduje Zgromadzenie Federalne, składające się z posłów Bundestagu i parlamentów landowych. Elekcje są tajne i odbywają się bez debaty. I właśnie tu dotykamy problemu rozchodzenia się mitów i rzeczywistości. Wielodniowe spazmy oburzenia, towarzyszące nominacji Ottego, pokazują, jak newralgiczny był punkt, w który trafili przywódcy AfD. 

Powiedzmy sobie jasno: politycy Alternatywy dla Niemiec nie powinni być okadzani pochlebstwami. A chodzi zwłaszcza o tych, którzy szukają sposobów reanimacji dumy narodowej, podsuwanych przez historię XX wieku, które zamiast poskutkować, okazały się potęgować kłopoty. Tyle tylko, że w Niemczech bywają oni często atakowani zupełnie z innych powodów. AfD jest otaczana ostracyzmem nawet wtedy, gdy zachęca do samodzielnego przemyślenia aberracji ekonomii w UE lub kiedy przedstawia zdroworozsądkowe i rzeczowe kontrargumenty w sprawie forsowanej przez niemieckich socjalistów idei jednolitego państwa europejskiego. Gdy zaglądam pod kopułę niemieckiego Reichstagu, śledząc jednocześnie dzisiejszy zjazd partii konserwatywnych w Madrycie, to widzę dwa różne światy. Jeden z nich pogrąża się w szaleństwie.


 

POLECANE
IMGW wydał pilne ostrzeżenie z ostatniej chwili
IMGW wydał pilne ostrzeżenie

IMGW wydał ostrzeżenia hydrologiczne I i II stopnia przed wzrostem stanów wody , które obowiązywać będą na terenie województwa zachodniopomorskiego, lubuskiego i części woj. wielkopolskiego.

Ważny komunikat dla mieszkańców Łodzi z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Łodzi

Już od poniedziałku, 14 lipca, mieszkańców Łodzi – szczególnie Julianowa – czekają poważne zmiany w ruchu drogowym. Rozpoczyna się remont ul. Biegańskiego, a niebawem ruszą również prace na ul. Kniaziewicza. Sprawdź, czego się spodziewać i jak się przygotować.

Była ze mnie dumna. Michał Koterski pożegnał ukochaną osobę Wiadomości
"Była ze mnie dumna". Michał Koterski pożegnał ukochaną osobę

Michał Koterski przekazał smutną wiadomość. W emocjonalnym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych poinformował o śmierci swojej babci, którą nazywał pieszczotliwie „Dzidką”. Seniorka zmarła we śnie w wieku 95 lat.

Andrzej Duda: Obława augustowska była planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni z ostatniej chwili
Andrzej Duda: Obława augustowska była planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni

Prezydent Andrzej Duda podkreślił w sobotę, że obława augustowska była „planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni, bo nie uznali zniewolenia za wyzwolenie”. Dodał, że jedyną winą ofiar była „wierność wolnej Polsce – niezależnej także od Moskwy”.

Nastolatek wykopał dół na plaży. Zginął zasypany piaskiem Wiadomości
Nastolatek wykopał dół na plaży. Zginął zasypany piaskiem

Do tragicznego wypadku doszło we Włoszech w stołecznym regionie Lacjum. Nastolatek z Rzymu zginął na plaży w Montalto di Castro, uduszony przez osuwający się piasek.

Polski himalaista utknął na Broad Peaku po zejściu lawiny. Czeka na ewakuację Wiadomości
Polski himalaista utknął na Broad Peaku po zejściu lawiny. Czeka na ewakuację

W rejonie Broad Peaku doszło do niebezpiecznego wypadku. Po zejściu lawiny poważnie ucierpiał polski himalaista Waldemar Kowalewski. Mężczyzna złamał nogę i od kilku dni czeka na ratunek w namiocie na wysokości około 6500 m n.p.m.

O włos od tragedii na polskiej kolei. Dwa pociągi naprzeciw siebie z ostatniej chwili
O włos od tragedii na polskiej kolei. Dwa pociągi naprzeciw siebie

O niebezpiecznym zdarzeniu w Małopolsce, jako pierwsze, poinformowało radio RMF FM. O mało nie doszło tam do zderzenia dwóch pociągów Intercity - oba składy zostały skierowane na jeden tor z dwóch różnych stron.

UJ pracuje nad teleskopem kosmicznym. Start misji coraz bliżej Wiadomości
UJ pracuje nad teleskopem kosmicznym. Start misji coraz bliżej

Zespół badaczy z Uniwersytetu Jagiellońskiego pracuje nad pierwszym w historii uczelni satelitą naukowym. Konstruowany przez nich teleskop kosmiczny będzie miał za zadanie zbadać 50 komet, by pomóc zrozumieć, skąd pochodzi woda na Ziemi.

W kąpieliskach nad Zatoką Gdańską wykryto mazut z ostatniej chwili
W kąpieliskach nad Zatoką Gdańską wykryto mazut

Jak poinformował Sanepid, w sześciu kąpieliskach nad Zatoką Gdańską w powiecie nowodworskim, od Mikoszewa do Kątów Rybackich, wykryto w badanych próbkach wody pozostałości smolistych – mazut.

Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna opublikowała najnowszy raport dotyczący sytuacji na granicy z Litwą. Jak poinformowano, kolejne osoby zostały zatrzymane za próbę nielegalnego przekroczenia granicy państwowej.

REKLAMA

[Z Niemiec dla Tysol.pl] Osiński: Wystawiając kandydata w wyborach prezydenckich AfD trafiła w newralgiczny punkt

Kiedy przed kilkoma dniami partia AfD wystawiła własnego kandydata na prezydenta Niemiec, z ław poselskich w Bundestagu rozległo się pełne dezaprobaty buczenie. Dlaczego właściwie?
Max Otte [Z Niemiec dla Tysol.pl] Osiński: Wystawiając kandydata w wyborach prezydenckich AfD trafiła w newralgiczny punkt
Max Otte / Wikipedia CC BY-SA 3,0 de Marcus Kaufhold

W szeregach niemieckich ugrupowań, płynących głównym politycznym nurtem, miotanie gromów na posłów Alternatywy dla Niemiec uważane jest za dowód „dobrego smaku”. Nie mija dzień, w którym politycy SPD, Zielonych, FDP czy Die Linke nie terroryzowaliby konserwatywnych oponentów „polityczną poprawnością”, zakrzykując ich zastrzeżenia, zanim w ogóle zdążą wejść na mównicę Bundestagu.

Na tych, którzy na codzień bywają zapędzani lewicowymi mediami w histeryczne paroksyzmy, wieść o kandydacie AfD na prezydenta Niemiec musiała więc zadziałać niczym płachta na byka. Z ramienia partii Alice Weidel i Tino Chrupalli wystartuje niejaki Max Otte, członek CDU i szef tak zwanej WerteUnion - jej konserwatywnego zaplecza. Jak sam przyznał, zdecydował się na ten krok, ponieważ mimo wrześniowej klęski wyborczej jego chadeccy koledzy do dziś nie zajęli się wyłuszczeniem konkretnych przyczyn degrengolady swojego obozu. Kroplą przepełniającą kielich goryczy była decyzja ustępującego szefa CDU Armina Lascheta o niewystawianiu własnego kandydata. Tym samym chadecy, zamiast przystąpić do ofensywy godnej liderów opozycji, już na początku po cichu przyzwolili na reelekcję Franka-Waltera Steinmeiera. Na ironię zakrawa fakt, że akurat postkomuniści postanowili wtedy ocalić pozory demokracji i wykreować dla niego jakiegoś przeciwnika, oczywiście takiego, który 13 lutego będzie pozbawiony jakichkolwiek szans na zwycięstwo.

 

Kim jest Max Otte?

57-letni Max Otte jest wybitnym ekonomistą, związanym z Nową Prawicą i posiadającym także obywatelstwo USA. Członkiem CDU jest od ponad 30 lat. Startując pod błękitnym szyldem AfD doskonale wiedział, że za chwilę socjaliści zapaskudzą jego skrzynkę rozmaitymi bluzgami. Uczynili to także niektórzy przyjaciele z klubu chadecji. Ustępujący sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak zaapelował do niego o oddanie swojej legitymacji partyjnej. Jego zdaniem każdy szanujący się wyznawca chrześcijańskiej demokracji, który zastanawia się nad sensem współpracy z Alternatywą dla Niemiec, powinien niezwłocznie opuścić partię byłej kanclerz Angeli Merkel. Niektórzy wystąpili nawet ze stowarzyszenia WerteUnion, oskarżając jego prezesa o rozbicie jedności obozu.

Z punktu widzenia AfD prezydencka kandydatura Maxa Ottego na miała być wcale skutecznym sposobem na zdobycie władzy. Prezydent Niemiec nie jest wybierany w wyborach powszechnych. O wyborze głowy państwa decyduje Zgromadzenie Federalne, składające się z posłów Bundestagu i parlamentów landowych. Elekcje są tajne i odbywają się bez debaty. I właśnie tu dotykamy problemu rozchodzenia się mitów i rzeczywistości. Wielodniowe spazmy oburzenia, towarzyszące nominacji Ottego, pokazują, jak newralgiczny był punkt, w który trafili przywódcy AfD. 

Powiedzmy sobie jasno: politycy Alternatywy dla Niemiec nie powinni być okadzani pochlebstwami. A chodzi zwłaszcza o tych, którzy szukają sposobów reanimacji dumy narodowej, podsuwanych przez historię XX wieku, które zamiast poskutkować, okazały się potęgować kłopoty. Tyle tylko, że w Niemczech bywają oni często atakowani zupełnie z innych powodów. AfD jest otaczana ostracyzmem nawet wtedy, gdy zachęca do samodzielnego przemyślenia aberracji ekonomii w UE lub kiedy przedstawia zdroworozsądkowe i rzeczowe kontrargumenty w sprawie forsowanej przez niemieckich socjalistów idei jednolitego państwa europejskiego. Gdy zaglądam pod kopułę niemieckiego Reichstagu, śledząc jednocześnie dzisiejszy zjazd partii konserwatywnych w Madrycie, to widzę dwa różne światy. Jeden z nich pogrąża się w szaleństwie.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe