"Czekam na okienko w jego kalendarzu". Sterczewski znowu wbija szpilę Tuskowi

Interia postanowiła "u źródła" dowiedzieć się, czy spotkanie rzeczywiście jest planowane.
Żeby zweryfikować informację o domniemanym oficjalnym spotkaniu, o które miał zabiegać bezpośrednio Sterczewski, zwróciliśmy się do jednego z bliskich współpracowników Donalda Tuska. - Szef ma mnóstwo spotkań, ale o takim nie słyszałem - przekazał nasz rozmówca.
- podaje Interia. Portal spytał też bezpośrednio w sekretariacie byłego premiera - redaktorzy usłyszeli, że w kalendarzu Tuska nie ma spotkania, ani nawet prośby o spotkanie ze strony Sterczewskiego.
Sterczewski jednak na dywaniku u Tuska?
Sprawa ma jednak ciąg dalszy, ponieważ młody poseł w rozmowie z Dariuszem Grzędzińskim z Wprost, najwyraźniej nawiązując do sprawy "kalendarza", mówi:
- Otrzymałem wiadomość, że przewodniczący znajdzie więcej czasu po sobotniej konwencji. Czekam zatem na okienko w jego kalendarzu.
Czego oczekuje po spotkaniu Sterczewski?
- Przede wszystkim chciałbym lepiej poznać przewodniczącego jako człowieka. Znam go, tak jak wiele osób, głównie z działalności publicznej, z mediów, ale tylko raz w życiu miałem przyjemność rozmawiać przez chwilę na żywo, kiedy pojawił się na posiedzeniu klubu