"Nie użyłam słowa gwałt". To ona oskarżyła Jakimowicza. Modelka zmienia zdanie?

W rozmowie z "Twoim Imperium" modelka ponownie zabrała głos w tej sprawie.
Kobieta, która chce pozostać anonimowa i przedstawiła się tylko pod pseudonimem "Shoira", w wywiadzie dla gazety stwierdza m.in., że nigdy nie użyła słowa "gwałt" w kontekście wydarzeń, do których doszło podczas konkursu Miss Generation 2020
Nie chcę opisywać wszystkiego w szczegółach, jak to się działo między mną a nim. Jest mi już wystarczająco trudno rozmawiać z tobą na ten temat. […] Nigdy nie użyłam słowa gwałt. Ale w szpitalu byłam przesłuchiwana przez policjantów. To oni doszli do wniosku, że to historia molestowania seksualnego/gwałtu
– tłumaczy w rozmowie "Twoim Imperium".
Przykro mi słyszeć te wszystkie jego brutalne i kłamliwe oświadczenia. Poza wszystkim on wiedział, że zamknęli mnie w szpitalu psychiatrycznym. (…) Sprawił, że mu zaufałam, wykorzystał mnie, zaspokoił swoje seksualne żądze, a potem go nie obchodziłam, po prostu zostawił mnie w psychiatryku
– tłumaczy modelka.
- Tydzień temu zostałem posądzony o gwałt, o coś, czego nigdy w życiu nie zrobiłem. Zostałem posądzony nie przez sąd, nie przez policję, nie przez prokuraturę, nie przez adwokata, nie przez poszkodowanego, ale przez człowieka i jego post w internecie (...) Jestem niewinny, nigdy nie zrobiłem takiego czynu, muszę państwu to powiedzieć, bo podejrzewam, że nie będą wszyscy zadowoleni z tego co powiem: przyznaje tym mediom, którym chyba tylko i wyłącznie na tym zależy, zniszczyliście cześć jakąś mojego życia, cześć z życia moich dzieci, moich przyjaciół
- mówił Jarosław Jakimowicz, na którego po oskarżeniu o gwałt wylała się fala hejtu