Monika Małkowska: Wiedza komunikacyjna

Podróżują komunikacją miejską i bez względu na wiek oraz stan zmęczenia ładują dupska na siedziskach i… już nic ich nie obchodzi, nic nie dociera.
Monika Małkowska Monika Małkowska: Wiedza komunikacyjna
Monika Małkowska / Tygodnik Solidarność

Spojrzeć chłodnym okiem – przypomina to stan zbiorowego zaczadzenia z jakiejś dystopijnej wizji. Ta sama skulono-zgarbiona pozycja, łebki zgięte pod kątem prawie 90 stopni, wzrok wbity w jeden punkt, indyferencja wobec tego, co dookoła. Istnieje tylko ekran smartfona. To ten mały przyrząd wpłynie na wygląd przyszłego homo sapiensa. Nadchodzące pokolenia postawą będą przypominać ludzkich praprzodków z plejstocenu: przygarbieni jak pitekantropy, z krótką grubą szyją, kończynami górnymi zgiętymi w łokciu, przykurczonymi palcami i szponiastymi kciukami. Jeszcze bardziej ewoluują ludzkie głowy. Czachy się rozrosną i zgrubieją jako samoobrona organizmu przed szkodliwym promieniowaniem emitowanym przez ekrany. Za to mózgi skurczą się, jak każdy mniej używany organ. Klapnie nam też znacząco IQ (oczywiście uśrednione), który to iloraz inteligencji spada co pokolenie o 7 punktów – mierząc od dziejowego apogeum IQ osiągniętego przez pokolenie urodzone w połowie lat 70. 

 

Lektura w środkach komunikacji miejskiej

Kiedyś lektura w środkach publicznego transportu identyfikowała czytelnika – jeden czytał kryminał, inny naukową publikację, kolejny rozwiązywał krzyżówki. Teraz nos w ekranik tak samo wbija menel na fleku jak profesor zmierzający na wykład, dzieciak z podstawówki jak staruszka jadąca do wnuków. Proszę nie utożsamiać tego zjawiska z ponadpokoleniowym porozumieniem czy demokratycznym upowszechnieniem dostępu do wiedzy.

Scrollowanie zamiast czytania to sposób, w jaki coraz więcej ludzi kontaktuje się z dookolną i dalszą rzeczywistością. To ślizganie się po faktach, bez ich hierarchizowania. Ploty obok epokowych odkryć, przepis na jajecznicę obok napadu nożownika, tanie podróże obok najdroższych kreacji. Chcesz pominąć badziewie, ale nie ma siły – algorytm liczy każdy klik i nie odpuszcza. Androidowy konglomerat wymusza taką samą uwagę dla reklamy odkurzacza jak wyboru papieża. W konsekwencji, wszystkie newsy splecione w googlowym uścisku śledzimy pobieżnie, bez zgłębiania tła ani detali, w których, jak wiadomo, tkwi nie tyle diabeł, co istota sprawy. Pół biedy, gdy smartfonowi przeżuwacze traktują ekranowe wiadomości jako wypełnienie komunikacyjnej nudy. Gorzej, że coraz więcej konsumentów apek wierzy, że dzięki nim chwycili Pana Boga za nogi i zyskali sposób na łatwe, darmowe i bezwysiłkowe zdobywanie wiedzy. I jaki zysk czasowy! Nie ma takiej specjalności, której nie da się ogarnąć między stacją Młociny a stacją Kabaty, nie wspominając o dokształcie przy przesiadce na drugą linię metra. 

 

Zwiedzanie muzeum w telefonie

Siedząc w komunikacji miejskiej, można nawet zwiedzić muzea z całego świata. Jakiś czas temu powstała apka DailyArt, którą ściąga blisko milion osób dziennie. To polski innowacyjny dokształt z historii sztuki dostępny w 24 językach świata, w tym w chińskim, arabskim, perskim. Każdego dnia – jedno dzieło sztuki plus trzy-czterozdaniowy bazowy komentarz. Nawet przygłup podoła zapamiętać. Ale czy pojmie istotę sztuki?

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 24/2025]


 

POLECANE
Komunikat warszawskiego zoo. Radosna nowina z ostatniej chwili
Komunikat warszawskiego zoo. Radosna nowina

Samiczka jednego z najmniejszych jeleni świata, pudu południowego, która urodziła się w tym roku w warszawskim zoo, ma już imię – Rosa. Wybrali je dla niej internauci.

Ks. Guy Pages: Mahomet to fałszywy prorok Apokalipsy tylko u nas
Ks. Guy Pages: Mahomet to fałszywy prorok Apokalipsy

– Nasz Bóg nie wysłał żadnego Mahometa, by cokolwiek mówił i nie dał żadnego Koranu. Bóg islamu i Koranu nie ma nic wspólnego z naszą Trójcą Świętą. Dlatego mówię, by chrześcijanie nie mówili „Bóg” w odniesieniu do islamu, lecz używali słowa Allah – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem francuski znawca islamu ks. Guy Pages, autor książki, „Islam pod lupą”.

Uznański-Wiśniewski wrócił na Ziemię. Kapsuła wylądowała na Pacyfiku z ostatniej chwili
Uznański-Wiśniewski wrócił na Ziemię. Kapsuła wylądowała na Pacyfiku

Kapsuła Dragon z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na pokładzie wylądowała na wodach Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii około godz. 11:30 czasu polskiego.

Konfiskata samochodów i sąd deportacyjny. Konfederacja zapowiada z ostatniej chwili
Konfiskata samochodów i sąd deportacyjny. Konfederacja zapowiada

Konfederacja zapowiada projekt ustawy o konfiskacie pojazdów używanych do przewozu migrantów, a także o powołaniu sądu deportacyjnego – poinformował we wtorek poseł Przemysław Wipler.

Gwiazda TVN straci program? Podano wyniki oglądalności z ostatniej chwili
Gwiazda TVN straci program? Podano wyniki oglądalności

Oglądalność "Kropki nad i" w sezonie 2024/2025 spadła aż o 213 tys. widzów – informuje portal Wirtualne Media.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Fatalne wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Fatalne wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

Ponad połowa Polaków uważa, że Donald Tusk nie jest skutecznym premierem – wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla Radia ZET.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Port Lotniczy Gdańsk udostępni miejsce dla zespołu ratowników. Będą mieli swoje zaplecze i będą parkować karetkę. Będą zabezpieczać teren dzielnicy Matarnia i okolic – informuje Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy.

Polska 2050 stawia ultimatum Tuskowi: Zagłosujemy z PiS i Konfederacją z ostatniej chwili
Polska 2050 stawia ultimatum Tuskowi: "Zagłosujemy z PiS i Konfederacją"

Jeżeli rząd nie dogada się z Polską 2050 w sprawie jej projektu, partia Szymona Hołowni przegłosuje go razem z PiS i Konfederacją – dowiedział się "Puls Biznesu”. Szykuje się kolejny zgrzyt w łonie koalicji rządzącej.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

We wtorek po południu i w nocy burze, ulewne deszcze do 40 mm i wiatr do 70 km/h na zachodzie i północnym-wschodzie Polski – ostrzega we wtorek IMGW.

REKLAMA

Monika Małkowska: Wiedza komunikacyjna

Podróżują komunikacją miejską i bez względu na wiek oraz stan zmęczenia ładują dupska na siedziskach i… już nic ich nie obchodzi, nic nie dociera.
Monika Małkowska Monika Małkowska: Wiedza komunikacyjna
Monika Małkowska / Tygodnik Solidarność

Spojrzeć chłodnym okiem – przypomina to stan zbiorowego zaczadzenia z jakiejś dystopijnej wizji. Ta sama skulono-zgarbiona pozycja, łebki zgięte pod kątem prawie 90 stopni, wzrok wbity w jeden punkt, indyferencja wobec tego, co dookoła. Istnieje tylko ekran smartfona. To ten mały przyrząd wpłynie na wygląd przyszłego homo sapiensa. Nadchodzące pokolenia postawą będą przypominać ludzkich praprzodków z plejstocenu: przygarbieni jak pitekantropy, z krótką grubą szyją, kończynami górnymi zgiętymi w łokciu, przykurczonymi palcami i szponiastymi kciukami. Jeszcze bardziej ewoluują ludzkie głowy. Czachy się rozrosną i zgrubieją jako samoobrona organizmu przed szkodliwym promieniowaniem emitowanym przez ekrany. Za to mózgi skurczą się, jak każdy mniej używany organ. Klapnie nam też znacząco IQ (oczywiście uśrednione), który to iloraz inteligencji spada co pokolenie o 7 punktów – mierząc od dziejowego apogeum IQ osiągniętego przez pokolenie urodzone w połowie lat 70. 

 

Lektura w środkach komunikacji miejskiej

Kiedyś lektura w środkach publicznego transportu identyfikowała czytelnika – jeden czytał kryminał, inny naukową publikację, kolejny rozwiązywał krzyżówki. Teraz nos w ekranik tak samo wbija menel na fleku jak profesor zmierzający na wykład, dzieciak z podstawówki jak staruszka jadąca do wnuków. Proszę nie utożsamiać tego zjawiska z ponadpokoleniowym porozumieniem czy demokratycznym upowszechnieniem dostępu do wiedzy.

Scrollowanie zamiast czytania to sposób, w jaki coraz więcej ludzi kontaktuje się z dookolną i dalszą rzeczywistością. To ślizganie się po faktach, bez ich hierarchizowania. Ploty obok epokowych odkryć, przepis na jajecznicę obok napadu nożownika, tanie podróże obok najdroższych kreacji. Chcesz pominąć badziewie, ale nie ma siły – algorytm liczy każdy klik i nie odpuszcza. Androidowy konglomerat wymusza taką samą uwagę dla reklamy odkurzacza jak wyboru papieża. W konsekwencji, wszystkie newsy splecione w googlowym uścisku śledzimy pobieżnie, bez zgłębiania tła ani detali, w których, jak wiadomo, tkwi nie tyle diabeł, co istota sprawy. Pół biedy, gdy smartfonowi przeżuwacze traktują ekranowe wiadomości jako wypełnienie komunikacyjnej nudy. Gorzej, że coraz więcej konsumentów apek wierzy, że dzięki nim chwycili Pana Boga za nogi i zyskali sposób na łatwe, darmowe i bezwysiłkowe zdobywanie wiedzy. I jaki zysk czasowy! Nie ma takiej specjalności, której nie da się ogarnąć między stacją Młociny a stacją Kabaty, nie wspominając o dokształcie przy przesiadce na drugą linię metra. 

 

Zwiedzanie muzeum w telefonie

Siedząc w komunikacji miejskiej, można nawet zwiedzić muzea z całego świata. Jakiś czas temu powstała apka DailyArt, którą ściąga blisko milion osób dziennie. To polski innowacyjny dokształt z historii sztuki dostępny w 24 językach świata, w tym w chińskim, arabskim, perskim. Każdego dnia – jedno dzieło sztuki plus trzy-czterozdaniowy bazowy komentarz. Nawet przygłup podoła zapamiętać. Ale czy pojmie istotę sztuki?

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 24/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe