"Pewne granice zostały wczoraj przekroczone". Ostre słowa premiera

Są pewne nieprzekraczalne granice poziomu agresji – pisze o profanacji warszawskich pomników, do której doszło w nocy z wtorku na środę, szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki.
 "Pewne granice zostały wczoraj przekroczone". Ostre słowa premiera
/ Adam Guz/KPRM

"Podstawowym warunkiem każdej cywilizowanej debaty o tolerancji jest zdefiniowanie granic owej tolerancji. Czy można usprawiedliwić dowolne, nawet najbardziej obrazoburcze zachowanie, walką o swoją wizję świata? Czy cel uświęca środki? Zdecydowanie NIE! Są pewne granice, które zostały wczoraj przekroczone. Zbezczeszczona figura Jezusa z Krakowskiego Przedmieścia to nie tylko symbol religijny, ale świadek dramatycznej historii Stolicy. Tej samej Warszawy, która ucierpiała z rąk ludzi, którzy nie tolerowali innej wizji świata, niż ich własna" – oświadczył w mediach społecznościowych szef polskiego rządu i dodał, że każda z politycznych i ideologicznych stron "musi zrozumieć, że są pewne nieprzekraczalne granice poziomu agresji".

"Miliony Polaków pragną dziś żyć w państwie tolerancyjnym i szanującym różne punkty widzenia. W pełni to popieram i jako premier polskiego rządu będę zawsze stał na straży wolności słowa i myśli. Te wartości były i są nierozerwalnie związane z Polską i Solidarnością. Tego rodzaju akty wandalizmu, jakie obserwowaliśmy wczoraj w Warszawie, nie prowadzą do niczego dobrego, i mają jeden cel - jeszcze bardziej podzielić społeczeństwo. Nie pozwolę na to! W Polsce nie popełnimy błędów zachodu. Wszyscy widzimy, do czego prowadzi tolerancja wobec barbarzyństwa. Tolerancja oznacza również wzajemność. Bez poszanowania ideałów większości wszelkie mniejszości zamiast zjednywać sobie zwolenników - przysparzają wyłącznie wrogów" – podkreślił.

 




Profanacja warszawskich pomników

W nocy z wtorku na środę doszło do profanacji warszawskich pomników. Tęczowe flagi oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego nałożono m.in. na pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Policja dostała zgłoszenia o zdarzeniach przy pomnikach Mikołaja Kopernika, Jana Kilińskiego oraz Syrenki Warszawskiej, jednak ze zdjęć umieszczonych w internecie wynika, że takich zdarzeń było więcej.

Na środowej konferencji prasowej wiceszef MS Sebastian Kaleta przekonywał, że akcji dokonali "bojówkarze środowisk LGBT", a to, co zrobili, to "profanacja". Podkreślał, że pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu kojarzy się z "bardzo dramatycznymi przeżyciami". Wiceminister poinformował, że "w związku z oczywistym naruszeniem prawa" złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które brały udział w tej akcji. Jak dodał, ich czyn mógł wypełnić znamiona przestępstwa z art. 196 Kk oraz art. 261 Kk, czyli obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia pomnika.

/Facebook


 

POLECANE
Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu z ostatniej chwili
Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu

W środę rano na stacji w podwileńskich Trokach Wokach zapaliło się osiem wagonów kolejowych przewożących gaz płynny. Jak poinformowały służby, zgłoszenie wpłynęło o 9.46. W wyniku zdarzenia jedna osoba została ranna.

Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Sztabu Generalnego.

MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB z ostatniej chwili
MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB

– Państwo w nocy czuwało, czuwało wojsko, MON, MSWiA i wszystkie służby, żeby obywatele mogli spać. Wysłanie komunikatu RCB w nocy lub rankiem, gdy nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, spowodowałoby niebywałą panikę – stwierdziła podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik MSWiA Karolina Gałecka.

Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi pilne
Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi

Polska znalazła się w centrum niebezpiecznej eskalacji. W nocy naszą przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony. Donald Tusk potwierdził, że trzy z nich zostały zestrzelone, a aż 19 odnotowano jako bezpośrednie wtargnięcia.

Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe z ostatniej chwili
Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe – poinformowało Agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6–10 bezzałogowych statków powietrznych.

Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO z ostatniej chwili
Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: "Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO"

– W dowództwie operacyjnym spotkałem się także z panem premierem Donaldem Tuskiem. Tam podjąłem decyzję o zorganizowaniu specjalnej narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. (…) W czasie tego spotkania dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – powiedział prezydent podczas konferencji prasowej związanej z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

REKLAMA

"Pewne granice zostały wczoraj przekroczone". Ostre słowa premiera

Są pewne nieprzekraczalne granice poziomu agresji – pisze o profanacji warszawskich pomników, do której doszło w nocy z wtorku na środę, szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki.
 "Pewne granice zostały wczoraj przekroczone". Ostre słowa premiera
/ Adam Guz/KPRM

"Podstawowym warunkiem każdej cywilizowanej debaty o tolerancji jest zdefiniowanie granic owej tolerancji. Czy można usprawiedliwić dowolne, nawet najbardziej obrazoburcze zachowanie, walką o swoją wizję świata? Czy cel uświęca środki? Zdecydowanie NIE! Są pewne granice, które zostały wczoraj przekroczone. Zbezczeszczona figura Jezusa z Krakowskiego Przedmieścia to nie tylko symbol religijny, ale świadek dramatycznej historii Stolicy. Tej samej Warszawy, która ucierpiała z rąk ludzi, którzy nie tolerowali innej wizji świata, niż ich własna" – oświadczył w mediach społecznościowych szef polskiego rządu i dodał, że każda z politycznych i ideologicznych stron "musi zrozumieć, że są pewne nieprzekraczalne granice poziomu agresji".

"Miliony Polaków pragną dziś żyć w państwie tolerancyjnym i szanującym różne punkty widzenia. W pełni to popieram i jako premier polskiego rządu będę zawsze stał na straży wolności słowa i myśli. Te wartości były i są nierozerwalnie związane z Polską i Solidarnością. Tego rodzaju akty wandalizmu, jakie obserwowaliśmy wczoraj w Warszawie, nie prowadzą do niczego dobrego, i mają jeden cel - jeszcze bardziej podzielić społeczeństwo. Nie pozwolę na to! W Polsce nie popełnimy błędów zachodu. Wszyscy widzimy, do czego prowadzi tolerancja wobec barbarzyństwa. Tolerancja oznacza również wzajemność. Bez poszanowania ideałów większości wszelkie mniejszości zamiast zjednywać sobie zwolenników - przysparzają wyłącznie wrogów" – podkreślił.

 




Profanacja warszawskich pomników

W nocy z wtorku na środę doszło do profanacji warszawskich pomników. Tęczowe flagi oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego nałożono m.in. na pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Policja dostała zgłoszenia o zdarzeniach przy pomnikach Mikołaja Kopernika, Jana Kilińskiego oraz Syrenki Warszawskiej, jednak ze zdjęć umieszczonych w internecie wynika, że takich zdarzeń było więcej.

Na środowej konferencji prasowej wiceszef MS Sebastian Kaleta przekonywał, że akcji dokonali "bojówkarze środowisk LGBT", a to, co zrobili, to "profanacja". Podkreślał, że pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu kojarzy się z "bardzo dramatycznymi przeżyciami". Wiceminister poinformował, że "w związku z oczywistym naruszeniem prawa" złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które brały udział w tej akcji. Jak dodał, ich czyn mógł wypełnić znamiona przestępstwa z art. 196 Kk oraz art. 261 Kk, czyli obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia pomnika.

/Facebook



 

Polecane
Emerytury
Stażowe