"Doszło do profanacji". Wiceminister złożył zawiadomienie do prokuratury ws. tęczowych flag na pomnikach

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby, które w nocy z wtorku na środę przyozdobiły szereg warszawskich pomników m.in. w tęczowe flagi. Doszło do profanacji, trzeba na nią stanowczo zareagować – przekonywał.
 "Doszło do profanacji". Wiceminister złożył zawiadomienie do prokuratury ws. tęczowych flag na pomnikach
/ fot. Facebook

Tęczowe flagi oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego nałożono m.in. na pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Policja dostała zgłoszenia o zdarzeniach dotyczących pomników: Mikołaja Kopernika, Jana Kilińskiego oraz Syrenki Warszawskiej, jednak ze zdjęć umieszczonych w internecie wynika, że takich zdarzeń było więcej.

Na środowej konferencji prasowej wiceszef MS Sebastian Kaleta przekonywał, że akcji dokonali "bojówkarze środowisk LGBT", a to, co zrobili, to "profanacja". Podkreślał, że pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu kojarzy się z "bardzo dramatycznymi przeżyciami". – Pomnik, który był zniszczony podczas wojny podczas Powstania Warszawskiego przez Niemców, ale pomnik, który wrócił - jako symbol wiary i niezłomności polskiego narodu – mówił.



fot. Facebook


Zdaniem Kalety "stała się rzecz skandaliczna, która musi się spotkać ze stanowczą reakcją naszego państwa". – Od wielu miesięcy dyskutujemy o tym, że środowiska LGBT prezentują pewną ideologię, która za cel obrała sobie wartości patriotyczne oraz wartości chrześcijańskie. Dowód tej agresji widzieliśmy poprzez tę akcję wczoraj w nocy w Warszawie – mówił.

Wiceminister poinformował, że "w związku z oczywistym naruszeniem prawa" złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które brały udział w tej akcji. Jak dodał, ich czyn mógł wypełnić znamiona przestępstwa z art. 196 Kk oraz art. 261 Kk, czyli obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia pomnika.



fot. Facebook


– Widzimy dzisiaj, że dla środowisk lewicowych dyskusja, którą toczymy o wartościach, o ochronie polskiej rodziny, o polskich wartościach konstytucyjnych (...) - jest to walka bardzo poważna. Tylko w ramach tej dyskusji widzimy, że (te środowiska - przyp. red.) przybierają postawę agresji - agresji wobec symboli bardzo ważnych dla naszego społeczeństwa – powiedział. Jego zdaniem w sporze nie chodzi o osoby o odmiennej orientacji, ale o "pełen pakiet ideologiczny".

Z manifestu opublikowanego w internecie wynika, że akcja miała na celu walkę z homofobią. "To jest szturm. To tęcza. To atak! Postanowiłyśmy działać. Tak długo, jak będą się bać trzymać Cię za rękę. Tak długo, aż nie zniknie z naszych ulic ostatnia homofobiczna furgonetka. To nasza manifestacja odmienności – ta tęcza. Tak długo, jak flaga będzie kogoś gorszyć i będzie »niestosowna«, tak długo uroczyście przyrzekamy prowokować – czytamy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.



fot. Facebook

/PAP/k


 

POLECANE
Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu z ostatniej chwili
Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu

W środę rano na stacji w podwileńskich Trokach Wokach zapaliło się osiem wagonów kolejowych przewożących gaz płynny. Jak poinformowały służby, zgłoszenie wpłynęło o 9.46. W wyniku zdarzenia jedna osoba została ranna.

Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Sztabu Generalnego.

MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB z ostatniej chwili
MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB

– Państwo w nocy czuwało, czuwało wojsko, MON, MSWiA i wszystkie służby, żeby obywatele mogli spać. Wysłanie komunikatu RCB w nocy lub rankiem, gdy nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, spowodowałoby niebywałą panikę – stwierdziła podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik MSWiA Karolina Gałecka.

Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi pilne
Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi

Polska znalazła się w centrum niebezpiecznej eskalacji. W nocy naszą przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony. Donald Tusk potwierdził, że trzy z nich zostały zestrzelone, a aż 19 odnotowano jako bezpośrednie wtargnięcia.

Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe z ostatniej chwili
Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe – poinformowało Agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6–10 bezzałogowych statków powietrznych.

Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO z ostatniej chwili
Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: "Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO"

– W dowództwie operacyjnym spotkałem się także z panem premierem Donaldem Tuskiem. Tam podjąłem decyzję o zorganizowaniu specjalnej narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. (…) W czasie tego spotkania dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – powiedział prezydent podczas konferencji prasowej związanej z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

REKLAMA

"Doszło do profanacji". Wiceminister złożył zawiadomienie do prokuratury ws. tęczowych flag na pomnikach

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby, które w nocy z wtorku na środę przyozdobiły szereg warszawskich pomników m.in. w tęczowe flagi. Doszło do profanacji, trzeba na nią stanowczo zareagować – przekonywał.
 "Doszło do profanacji". Wiceminister złożył zawiadomienie do prokuratury ws. tęczowych flag na pomnikach
/ fot. Facebook

Tęczowe flagi oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego nałożono m.in. na pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Policja dostała zgłoszenia o zdarzeniach dotyczących pomników: Mikołaja Kopernika, Jana Kilińskiego oraz Syrenki Warszawskiej, jednak ze zdjęć umieszczonych w internecie wynika, że takich zdarzeń było więcej.

Na środowej konferencji prasowej wiceszef MS Sebastian Kaleta przekonywał, że akcji dokonali "bojówkarze środowisk LGBT", a to, co zrobili, to "profanacja". Podkreślał, że pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu kojarzy się z "bardzo dramatycznymi przeżyciami". – Pomnik, który był zniszczony podczas wojny podczas Powstania Warszawskiego przez Niemców, ale pomnik, który wrócił - jako symbol wiary i niezłomności polskiego narodu – mówił.



fot. Facebook


Zdaniem Kalety "stała się rzecz skandaliczna, która musi się spotkać ze stanowczą reakcją naszego państwa". – Od wielu miesięcy dyskutujemy o tym, że środowiska LGBT prezentują pewną ideologię, która za cel obrała sobie wartości patriotyczne oraz wartości chrześcijańskie. Dowód tej agresji widzieliśmy poprzez tę akcję wczoraj w nocy w Warszawie – mówił.

Wiceminister poinformował, że "w związku z oczywistym naruszeniem prawa" złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które brały udział w tej akcji. Jak dodał, ich czyn mógł wypełnić znamiona przestępstwa z art. 196 Kk oraz art. 261 Kk, czyli obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia pomnika.



fot. Facebook


– Widzimy dzisiaj, że dla środowisk lewicowych dyskusja, którą toczymy o wartościach, o ochronie polskiej rodziny, o polskich wartościach konstytucyjnych (...) - jest to walka bardzo poważna. Tylko w ramach tej dyskusji widzimy, że (te środowiska - przyp. red.) przybierają postawę agresji - agresji wobec symboli bardzo ważnych dla naszego społeczeństwa – powiedział. Jego zdaniem w sporze nie chodzi o osoby o odmiennej orientacji, ale o "pełen pakiet ideologiczny".

Z manifestu opublikowanego w internecie wynika, że akcja miała na celu walkę z homofobią. "To jest szturm. To tęcza. To atak! Postanowiłyśmy działać. Tak długo, jak będą się bać trzymać Cię za rękę. Tak długo, aż nie zniknie z naszych ulic ostatnia homofobiczna furgonetka. To nasza manifestacja odmienności – ta tęcza. Tak długo, jak flaga będzie kogoś gorszyć i będzie »niestosowna«, tak długo uroczyście przyrzekamy prowokować – czytamy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.



fot. Facebook

/PAP/k



 

Polecane
Emerytury
Stażowe