O wyższości święta Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem
- Od kiedy chrześcijanie obchodzą Boże Narodzenie?
- Pomysł na upamiętnienie narodzin Chrystusa jest dosyć późny. Najstarszy ślad obchodzenia Bożego Narodzenia pochodzi z roku 354 z kalendarza chrześcijańskiej gminy rzymskiej. Jest to pierwszy znany nam kalendarz chrześcijański. Jest całkiem prawdopodobne, że ten kalendarz oddaje stan rzeczy wcześniejszy o około dwie dekady, czyli z połowy lat trzydziestych IV wieku.
Być może da się przesunąć się początki tego święta jeszcze o kilka lat wstecz. Otóż w 328 r. w Betlejem rozpoczęła się budowa świątyni nad grotą, w której miał urodzić się Chrystus. Byłoby naturalne, że wraz z jej powstaniem pojawił się obyczaj świętowania wydarzenia, które upamiętniała. Nie jesteśmy tego jednak pewni i nie mamy żadnych wcześniejszych śladów obchodzenia Bożego Narodzenia.
Tymczasem Wielkanoc była obchodzona niemal od samego początku istnienia chrześcijaństwa. W odwiecznym sporze pomiędzy zwolennikami tych dwóch świąt starożytni chrześcijanie z pewnością opowiedzieliby się po stronie Wielkanocy, która jest powszechnie obchodzona od I wieku.
- Czy istnieje jakiś związek z obchodzeniem 25 grudnia Bożego Narodzenia i pogańskim świętem Sol Invictus – Niezwyciężonego Słońca, obchodzonym również tego dnia?
- Sprawa jest dosyć skomplikowana. Teksty Nowego Testamentu nie zawierają żadnych wskazówek co do daty narodzin Jezusa Chrystusa. Zawierają tylko wewnętrznie sprzeczne informacje co do roku Jego narodzin. Idąc tropem św. Mateusza musimy stwierdzić, że musiało to nastąpić nie później niż w 4 roku p.n.e. Idąc tropem św. Łukasza zakładać należy, że nie mógł się narodzić wcześniej niż w 6 roku n.e., ale w innym miejscu tenże sam Łukasz wskazuje na okolice roku 1.
Konieczne więc było wybranie daty odpowiedniej do uczczenia tego momentu. 25 grudnia jest bardzo bliski momentowi przesilenia zimowego. To okres przyciągający święta w wielu kulturach i religiach. Początek roku ustalony na 1 stycznia również może być uzasadniany przesileniem zimowym. W tym okresie było więc wiele świąt pogańskich, ale 25 grudnia jest „dość pusty”.
Przez lata uważało się, że narodziny Chrystusa – dla jego wyznawców „słońca niezwyciężonego” miały zastępować obchody Sol Invictus popularne w późnym antyku. Z całą pewnością jednak tak nie było. Ślady tego kultu są, ale nie ma zbyt wielu dowodów na jego świętowanie w końcu roku.
W związku z tym nie ma wątpliwości, że świętowanie narodzin Chrystusa jest związane z rytmem przyrody, ale nie konkretnymi świętami pogańskimi. Chodziło więc o „zagospodarowanie” ważnego momentu w ciągu roku, ale nie w celu wyparcia dotychczasowych kultów pogańskich.