Mamy nagranie od górników protestujących w PG Silesia: Nie poddamy się!
Co musisz wiedzieć:
- Górnicy z PG Silesia rozpoczęli w poniedziałek przed Wigilią protest pod ziemią, decydując się po zakończeniu zmiany nie wyjeżdżać na powierzchnię kopalni.
- Powodem protestu jest m.in. brak objęcia kopalni PG Silesia nowelizacją ustawy górniczej i niewypłacenie świadczeń.
Mamy nagranie od górników protestujących w kopalni "Silesia". "Nie poddamy się, walczymy do końca! Dziękujemy za wsparcie!" #CałaPolskaZgórnikamiKopalniSilesia #IdziemyPOwasOszuści pic.twitter.com/zet75aCWay
"Będziemy walczyć do skutku"
Jesteśmy tu, protestujemy. Nie poddamy się, będziemy walczyć do końca o nasze miejsca pracy, o naszą kopalnię i o nasz byt
- mówi jeden z górników.
Dodaje, że pracownicy zamierzają protestować do skutku i żeby zakończyć protest muszą zostać spełnione ich postulaty.
Będziemy walczyć przede wszystkim o to, żeby było równe traktowanie wszystkich wydobywczych pracowników. Żeby nas objęli z tą ustawą. Co jeszcze? Chcemy zaznaczyć przede wszystkim, że jesteśmy gotowi do pracy. Nie migamy się od niej
- dodaje inny protestujący.
Zrobimy wszystko, by po prostu walczyć o tą kopalnię. Dziękujemy za wsparci i prosimy, żebyście byli z nami. Pozdrawiamy wszystkich
- mówią górnicy.
Film nagrali na dole kopalni Silesia, podczas protestu, który trwa od poniedziałkowego poranka. Pod ziemią przebywa w tej chwili kilkunastu górników. Protestują także pracownicy przeróbki na górze kopalni. Protestujących wspiera Solidarność działająca w PG Silesia i inne związki zawodowe. Nieustannie protestującym wsparcia udziela także Zarząd Regionu Podbeskidzie NSZZ "S".
Dlaczego górnicy protestują?
Protest, jak potwierdza Grzegorz Babij, przewodniczący NSZZ "S" w PG Silesia, jest spowodowany tym, iż kopalnia nie została wpisana do nowelizacji ustawy górniczej, przez co nie została objęta programami osłonowymi, a także działaniami właściciela, m.in. nie wypłaceniem świadczenia barbórkowego. Protestujący żądają spotkania z ministrem Miłoszem Motyką. Liczą także na wsparcie prezydenta Karola Nawrockiego.
Minister Motyka wypowiedział konkretne słowa. Nikt nie będzie brał odpowiedzialności, żaden wiceminister nie będzie brał odpowiedzialności za słowa pana ministra Motyki. To pan minister Motyka musi sam wyjaśnić, co autor miał na myśli, bo wyraźnie powiedział, że nie zostawi pracowników i legislacji bez pomocy, więc oczekujemy teraz konkretów
– powiedział wczoraj Grzegorz Babij.
Dziś minister Motyka wysłał list do protestujących, jednak jego treść, jak określili, "była jak policzek w twarz górnika z PG Silesia".
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- „Odciąć im tlen”. Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni Silesia
- Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Telefon z Holandii? W Polsce pojawiła się nowa plaga oszustw
- Rosja blokuje przejęcie konsulatu w Gdańsku. „To własność Federacji Rosyjskiej”
- Karol Nawrocki pojedzie w Wigilię na granicę z Białorusią
- Ustawa o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Jest decyzja Karola Nawrockiego
- Przewodniczący NSZZ "S" w PG Silesia: Nikt nie będzie brał odpowiedzialności za słowa ministra Motyki. On sam musi to zrobić




