Mateusz Kosiński o decyzji HGW ws. Marszu: Żałosne, nie potrafię tego inaczej określić
- Nie rozumiem decyzji pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, to jej ostatnia decyzja jako prezydent i jest fatalna. W ostatnich trzech latach marsz był spokojny. Chodziłem na marsze za rządów premiera Donalda Tuska i czułem smak i zapach gazu pieprzowego. Ale cała ta rezolucja Róży Thun była robiona właśnie pod tą decyzję prezydent Warszawy. Chodzi o to, żeby nieprzychylne Polsce lewicowe media zohydzały ten marsz na wszelkie możliwe sposoby. Narodowcy odbierają przejęcie Marszu Niepodległości jako rzeczywistą pomoc dla marszu, ale z drugiej strony jako jego przywłaszczenie - dodał Mateusz Kosiński.