Wojtunik stanie przed prokuratorem. Ma usłyszeć zarzuty
„Wezwanie do prokuratury w charakterze podejrzanego to kolejna szykana wobec mnie i mojej rodziny" - pisze w oświadczeniu Wojtunik.
/ źródło: Screen You Tube
"Służąc czy to w Policji, Centralnym Biurze Śledczym, CBA, czy dziś na stanowisku doradcy Unii Europejskiej ds. korupcji w Mołdawii, zawsze bezkompromisowo i z pełną determinacją ścigałem zorganizowane grupy przestępcze, skorumpowanych urzędników czy polityków. W swoich działaniach zawsze kierowałem się literą prawa. Bez względu na opcje polityczne ścigałem tych, którzy decydowali się działać przeciwko Państwu. Dziś ponoszę tego konsekwencje" - pisze dalej w oświadczeniu były szef CBA.
"Jako człowiek, który zawsze szanował prawo, mimo tego, że jestem na zwolnieniu lekarskim po przebytej operacji i mam problemy z poruszaniem się, stawiam się na wezwanie i nadal będę stawiał się na kolejne. Występuję zawsze pod swoim własnym nazwiskiem i z odsłoniętą twarzą, i tak chcę by było zawsze, niezależnie od tego, w jakim charakterze wyjdę z prokuratury. Wierzę, że prawo w końcu zwycięży. Wierzę w niezależne sądownictwo, które wykaże bezsprzecznie - być może po latach - gdzie leży prawda" - kończy oświadczenie.
Źródło: RMF24.pl/TVN24
- Źródło: tysol.pl
- Data: 19.07.2018 11:18
- Tagi: , Paweł Wojtunik, CBA,