Eryk Mistewicz o Pawlikowskim: Nagadam głupot na Polskę i może mnie nagrodzą. Ależ żałosne!

Z perspektywy #Cannes wygląda to tak: teraz albo nigdy, nagadam głupot na Polskę, uruchomię najgorsze antypolskie stereotypy, umaczam wszystko w sosie łamania demokracji i antysemityzmu, odpowiem na zapotrzebowanie tak jak je sobie wyobrażam, i może mnie nagrodzą. Ależ żałosne!
Więc jeśli powiecie, że antypolskim kokietowaniem członków jury wpisując się w ich oczekiwania (realne bądź wyimaginowane) warto zapłacić za tę nagrodę, aby tylko ją zdobyć, aby ją mieć, to już teraz odpowiem: nie, nie warto. Takie działanie nie warte jest żadnej nagrody
Więc jeśli powiecie, że antypolskim kokietowaniem członków jury wpisując się w ich oczekiwania (realne bądź wyimaginowane) warto zapłacić za tę nagrodę, aby tylko ją zdobyć, aby ją mieć, to już teraz odpowiem: nie, nie warto. Takie działanie nie warte jest żadnej nagrody.
— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) 13 maja 2018
aj
źródło: TT
#REKLAMA_POZIOMA#