Francuskie elity w popłochu. Marion Maréchal: „Przerażające wyniki sondażu zapowiadają wojnę dżihadystów na naszej ziemi”
Co musisz wiedzieć:
- W ciągu ostatnich 40 lat odsetek muzułmanów w populacji francuskiej wzrósł z 0,5% do 7%, podczas gdy odsetek katolików spadł z 83% do 43%.
- Islam jest obecnie drugą co do wielkości religią we Francji, wyprzedzając protestantyzm (4%).
- Z sondażu wynika, że 24% wyraża sympatię dla Bractwa Muzułmańskiego, 9% dla salafizmu i 3% dla dżihadyzmu.
Badanie liczy ponad 60 stron i pokazuje, że od 1989 r. wśród młodych francuskich muzułmanów znacznie wzrosły zarówno ścisłe praktyki religijne, jak i sympatia dla radykalnych form islamu.
- Szokujący list episkopatów Polski i Niemiec: „Należy oprzeć się pokusie podążania własną narodową drogą”
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców woj. podlaskiego
- Komunikat dla woj. małopolskiego
- ZUS wydał pilny komunikat. To ostatni moment
- Upadek Pokrowska jest kwestią czasu. Dlaczego Ukraina przegrywa?
Islam rośnie w siłę
Jak informuje portal, w ciągu ostatnich 40 lat odsetek muzułmanów w populacji francuskiej wzrósł z 0,5% do 7%, podczas gdy odsetek katolików spadł z 83% do 43%. Islam jest obecnie drugą co do wielkości religią w kraju, wyprzedzając protestantyzm (4%). Ten wzrost demograficzny idzie w parze z wyraźnym wzrostem religijności: 80% muzułmanów we Francji określa siebie jako religijnych, a prawie dwie trzecie twierdzi, że modli się codziennie, w porównaniu ze średnią krajową wynoszącą 18%.
Młodzi są gorliwymi muzułmanami
Młodzi muzułmanie są również znacznie bardziej praktykujący niż starsze pokolenia. W ciągu 36 lat frekwencja w meczetach wśród osób poniżej 25 roku życia wzrosła z 7% do 40%. Ścisłe przestrzeganie Ramadanu w tej grupie wzrosło z 51% do 83%. Noszenie hidżabu również wzrosło trzykrotnie od 2003 r., z 16% do 45% wśród młodych muzułmanek.
Intensyfikacji praktyk religijnych towarzyszy niestety zauważalny wzrost radykalnych sympatii. 42% młodych muzułmanów twierdzi, że czuje sympatię do islamistów w porównaniu z 29% w 1998 r. Wzrosło również poparcie dla prawa szariatu: 57% osób w wieku 15–24 lat uważa, że prawo francuskie jest “mniej ważne” niż prawo islamskie. Tymczasem 38% francuskich muzułmanów aprobuje “całość lub część” funkcji islamistycznych w kraju - dwukrotnie więcej niż w 1998 r. Z sondażu wynika, że 24% wyraża sympatię dla Bractwa Muzułmańskiego, 9% dla salafizmu i 3% dla dżihadyzmu.
Przerażenie elit
Cytowany przez portal European Conservative Laurent Wauquiez, przewodniczący grupy Les Républicains w Zgromadzeniu Narodowym w alarmistycznym tonie skrytykował działania skrajnej lewicy w tej sprawie:
„Ta ankieta to sygnał ostrzegawczy. I chociaż te ekscesy postępują, skrajna lewica, z czysto wyborczych powodów oportunistycznych, woli patrzeć w drugą stronę”.
Z kolei poseł do Parlamentu Europejskiego Marion Maréchal (Identité Libertés/ECR) oświadczyła na X:
„Opublikowane we wtorek przerażające wyniki sondażu Ifop/Écran de Veille zapowiadają wojnę dżihadystów na naszej ziemi, jeśli ta ślepota będzie się utrzymywać”.
Komentarz
Nic nie wskazuje na to, że islamizacja Francji zostanie powstrzymana, w szczególności, że lewica chce sprowadzać do kraju tylu migrantów rocznie ile mniej więcej dokonuje się aborcji. We Francji rośnie liczba aborcji, podczas gdy muzułmanki mają po kilkoro dzieci. Jak podał we wrześniu urząd statystyczny (Drees), w ubiegłym roku zginęło w ten sposób ponad 250 tys. małych Francuzów. To 3 proc. więcej niż w roku poprzednim. Tendencji tej towarzyszy najniższy w historii wskaźnik urodzeń we Francji. Na 100 urodzeń przypada 38 aborcji. Nic zatem dziwnego, że społeczność muzułmańska rośnie w siłę, podczas gdy rdzennie francuska znajduje się w poważnym kryzysie.




