Odsłonięcie kamienia pamięci w Berlinie. Politycy PiS: Zawstydzająca komedia

W poniedziałek w Berlinie został odsłonięty kamień, który ma upamiętnić polskie ofiary niemieckiej wojny z lat 1939-1945. Wcześniej politycy PiS domagali się bojkotu uroczystości.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska i pełnomocnik rządu Niemiec ds. kultury i mediów Wolfram Weimer Odsłonięcie kamienia pamięci w Berlinie. Politycy PiS: Zawstydzająca komedia
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska i pełnomocnik rządu Niemiec ds. kultury i mediów Wolfram Weimer / PAP/EPA/FILIP SINGER

Co musisz wiedzieć?

  • Politycy PiS domagali się bojkotu przez polskie władze odsłonięcia kamienia pamięci w Berlinie.
  • Ma on upamiętnić polskie ofiary niemieckiej wojny i okupacji z lat 1939-1945.
  • Ostatecznie kamień został odsłonięty przy udziale minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanny Wróblewskiej.

 

W poniedziałek w Berlinie odsłonięto kamień, który ma tymczasowo upamiętnić polskie ofiary niemieckiej wojny i okupacji z lat 1939-1945. Udział w uroczystości wzięła minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska i pełnomocnik rządu federalnego Niemiec ds. kultury i mediów Wolfram Weimer.

Pomnik to odpowiedzialność. Odpowiedzialność polegająca na odwadze spojrzenia w przeszłość – bez unikania spraw trudnych, bez przemilczania, bez zapomnienia. Jego obecna formuła toruje drogę do realizacji uchwały Bundestagu z października 2020 roku w sprawie budowy docelowego pomnika

- mówiła Hanna Wróblewska.

Jest gestem wobec konkretnych osób i ich rodzin. Jest symbolem europejskiej kultury pamięci. Wierzę, że będziemy wspólnie pamiętać o ofiarach i spełniać społeczny obowiązek względem żyjących świadków i przyszłych pokoleń. Jesteśmy to winni ofiarom, jesteśmy to winni naszym dzieciom i wnukom

- stwierdziła minister kultury i dziedzictwa narodowego.

 

Politycy PiS domagali się bojkotu

Jednakże wcześniej politycy PiS domagali się bojkotu uroczystości przez przedstawicieli polskiego rządu. Poseł Paweł Jabłoński stwierdził, że "w interesie Polski jest całkowite odcięcie się od tej haniebnej próby ucieczki przez Niemcy od odpowiedzialności".

Obecność przedstawicieli władz RP na tym wydarzeniu posłuży wyłącznie interesom Niemiec – ma być bowiem formą żyrowania zakłamanej niemieckiej polityki pamięci, w której nie ma miejsca na zadośćuczynienie dla Polski i dla polskich ofiar niemieckich zbrodni. Tym samym obecność tam będzie oznaczała ZDRADĘ interesu narodowego Polski

- napisał na platformie X.

Podobnego zdania jest były minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Dziś w Berlinie zawstydzająca komedia: po kilkudziesięciu latach ględzenia, uchwałach Bundestagu, szumnych zapowiedziach i ciągłych «zmianach koncepcji», mają odsłonić tymczasowy... kamień, który, jak rozumiem, ma «chwilowo» upamiętniać miliony polskich ofiar niemieckich oprawców (...) Żaden suwerenny polski rząd nie powinien uczestniczyć w tej hucpie

- stwierdził Piotr Gliński.

 

Sprawa budowy pomnika ciągnie się od lat 

Warto przypomnieć, że koncept upamiętnienia ataku Niemiec na Polskę w 1939 r. nie jest nowy. Jak przypomina dw.com, już „w 2017 roku grupa propolsko nastawionych niemieckich naukowców, działaczy społecznych i byłych polityków zaapelowała o utworzenie monumentu upamiętniającego polskie ofiary wojny i niemieckiej okupacji 1939–1945”. Wszyscy dyskutowali nad tym latami, by dojść do wniosku, że pomnik w Berlinie to za mało i warto byłoby powołać placówkę mającą informować o polsko-niemieckiej historii, żeby mogła się tam spotykać i kształcić przede wszystkim młodzież z obu krajów. Wykoncypowano projekt o nazwie Dom Polsko-Niemiecki, ale, jak czytamy w niemieckim portalu, pomysł zarzucono, bo… niemiecki rząd upadł i trzeba się było zająć przedterminowymi wyborami.

 


 

POLECANE
Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli Pieśń o podrzynaniu gardeł tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli "Pieśń o podrzynaniu gardeł"

Pamiętacie Państwo western z Johnem Waynem, zatytułowany „Rio Bravo", prawda? Klasyk nad klasyki, na którego ścieżce dźwiękowej wybrzmiewają dźwięki tradycyjnego hiszpańskiego utworu „El Deguello” – "Pieśni o podrzynaniu gardeł".

Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otrzymał od premiera Donalda Tuska "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego – twierdzą dziennikarze Interii.

Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos

Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Holokaustu tylko potwierdzają, że działa on z obcej inspiracji na szkodę - bardzo poważną szkodę - naszego kraju – stwierdził w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic z ostatniej chwili
Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic

Z mostu granicznego Słubice / Frankfurt nad Odrą zdjęto banery Ruchu Obrony Granic. Robert Bąkiewicz oskarża wiceburmistrza Tomasza Stefańskiego o realizowanie niemieckich poleceń.

Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy Wiadomości
Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy

Według nieoficjalnych doniesień pasażerowie i załoga Boeinga 737-800 lecącego z Mińska do Moskwy zostali namierzeni i ostrzelani przez rosyjski system obrony powietrznej. Wojsko miało wziąć rejsową maszynę za ukraiński dron.   

Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź z ostatniej chwili
Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź

Adam Szłapka wzywa do zatrzymania Roberta Bąkiewicza. Narodowiec odpowiada ostro, nazywając atak rzecznika rządu oznaką słabości władzy.

Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie z ostatniej chwili
Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie

W piątek w Chełmnie w woj. kujawsko-pomorskim kierowca auta osobowego wjechał w grupę ludzi. Są ranni.

Robert Bąkiewicz:  Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej tylko u nas
Robert Bąkiewicz: Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej

Nie występujemy przeciwko polskiej Straży Granicznej czy policji. Wiemy o tym, że o sytuacji decyduje wola polityczne, a wygląda ona następująco: trzeba dobrze robić Niemcom, trzeba robić grę pozorów i trzeba medialnie ograć tę sytuację - mówił Robert Bąkiewicz w rozmowie z Cezarym Krysztopą. Lider Ruchu Obrony Granic poinformował, że obywatelskie patrole będą się równiez organizować na granicy ze Słowacją, gdzie przebiega bałkański szlak przemytniczy migrantów.

PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów

Już w najbliższy poniedziałek 14 lipca 2025 r. w godz. 23:00–00:00 aplikacja IKO banku PKO BP może działać wolniej. Zaplanuj operacje wcześniej.

Pierwszy raz zapytano o partię Brauna. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Pierwszy raz zapytano o partię Brauna. Jest nowy sondaż

Pracownia CBOS po raz pierwszy zamieściła w swoim badaniu poparcia dla partii politycznych Konfederację Korony Polskiej – ugrupowanie prowadzone przez Grzegorza Brauna.

REKLAMA

Odsłonięcie kamienia pamięci w Berlinie. Politycy PiS: Zawstydzająca komedia

W poniedziałek w Berlinie został odsłonięty kamień, który ma upamiętnić polskie ofiary niemieckiej wojny z lat 1939-1945. Wcześniej politycy PiS domagali się bojkotu uroczystości.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska i pełnomocnik rządu Niemiec ds. kultury i mediów Wolfram Weimer Odsłonięcie kamienia pamięci w Berlinie. Politycy PiS: Zawstydzająca komedia
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska i pełnomocnik rządu Niemiec ds. kultury i mediów Wolfram Weimer / PAP/EPA/FILIP SINGER

Co musisz wiedzieć?

  • Politycy PiS domagali się bojkotu przez polskie władze odsłonięcia kamienia pamięci w Berlinie.
  • Ma on upamiętnić polskie ofiary niemieckiej wojny i okupacji z lat 1939-1945.
  • Ostatecznie kamień został odsłonięty przy udziale minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanny Wróblewskiej.

 

W poniedziałek w Berlinie odsłonięto kamień, który ma tymczasowo upamiętnić polskie ofiary niemieckiej wojny i okupacji z lat 1939-1945. Udział w uroczystości wzięła minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska i pełnomocnik rządu federalnego Niemiec ds. kultury i mediów Wolfram Weimer.

Pomnik to odpowiedzialność. Odpowiedzialność polegająca na odwadze spojrzenia w przeszłość – bez unikania spraw trudnych, bez przemilczania, bez zapomnienia. Jego obecna formuła toruje drogę do realizacji uchwały Bundestagu z października 2020 roku w sprawie budowy docelowego pomnika

- mówiła Hanna Wróblewska.

Jest gestem wobec konkretnych osób i ich rodzin. Jest symbolem europejskiej kultury pamięci. Wierzę, że będziemy wspólnie pamiętać o ofiarach i spełniać społeczny obowiązek względem żyjących świadków i przyszłych pokoleń. Jesteśmy to winni ofiarom, jesteśmy to winni naszym dzieciom i wnukom

- stwierdziła minister kultury i dziedzictwa narodowego.

 

Politycy PiS domagali się bojkotu

Jednakże wcześniej politycy PiS domagali się bojkotu uroczystości przez przedstawicieli polskiego rządu. Poseł Paweł Jabłoński stwierdził, że "w interesie Polski jest całkowite odcięcie się od tej haniebnej próby ucieczki przez Niemcy od odpowiedzialności".

Obecność przedstawicieli władz RP na tym wydarzeniu posłuży wyłącznie interesom Niemiec – ma być bowiem formą żyrowania zakłamanej niemieckiej polityki pamięci, w której nie ma miejsca na zadośćuczynienie dla Polski i dla polskich ofiar niemieckich zbrodni. Tym samym obecność tam będzie oznaczała ZDRADĘ interesu narodowego Polski

- napisał na platformie X.

Podobnego zdania jest były minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Dziś w Berlinie zawstydzająca komedia: po kilkudziesięciu latach ględzenia, uchwałach Bundestagu, szumnych zapowiedziach i ciągłych «zmianach koncepcji», mają odsłonić tymczasowy... kamień, który, jak rozumiem, ma «chwilowo» upamiętniać miliony polskich ofiar niemieckich oprawców (...) Żaden suwerenny polski rząd nie powinien uczestniczyć w tej hucpie

- stwierdził Piotr Gliński.

 

Sprawa budowy pomnika ciągnie się od lat 

Warto przypomnieć, że koncept upamiętnienia ataku Niemiec na Polskę w 1939 r. nie jest nowy. Jak przypomina dw.com, już „w 2017 roku grupa propolsko nastawionych niemieckich naukowców, działaczy społecznych i byłych polityków zaapelowała o utworzenie monumentu upamiętniającego polskie ofiary wojny i niemieckiej okupacji 1939–1945”. Wszyscy dyskutowali nad tym latami, by dojść do wniosku, że pomnik w Berlinie to za mało i warto byłoby powołać placówkę mającą informować o polsko-niemieckiej historii, żeby mogła się tam spotykać i kształcić przede wszystkim młodzież z obu krajów. Wykoncypowano projekt o nazwie Dom Polsko-Niemiecki, ale, jak czytamy w niemieckim portalu, pomysł zarzucono, bo… niemiecki rząd upadł i trzeba się było zająć przedterminowymi wyborami.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe