Podbeskidzie: Strajkowy krzyż przeniesiony do bielskiego kościoła

Tablica została poświęcona przez duszpasterza ludzi pracy diecezji bielsko-żywieckiej, ks. prałata Józefa Oleszko, a jej uroczystego odsłonięcia dokonali: Wandra Stróżyk, przewodnicząca Solidarności w spółkach Fiata, oraz Marek Bogusz, szef podbeskidzkiej Solidarności.
Częścią instalacji jest krzyż pochodzący z 1981 roku, natomiast sama tablica została wykonana w 2012 roku przez profesora Czesława Dźwigaja.
– Ten strajkowy krzyż był i jest znakiem nadziei i zwycięstwa, choć wciąż jest ociosywany, chowany do magazynów i worków – mówił w homilii ks. prałat Teodor Suchoń, który 44 lata temu sprawował w fabrycznej hali FSM dziękczynną Mszę Świętą na zakończenie strajku.
– W tamtym waszym proteście w gruncie rzeczy chodziło o wolność – tę wewnętrzną i zewnętrzną, przez małe i wielkie „W”. Tymczasem historia zatoczyła koło i pytanie o tę wolność jest wciąż istotne i aktualne, podobnie jak pytanie o trwanie przy krzyżu – zwracał uwagę duchowny.
Na zakończenie nabożeństwa Marian Krupa z koła emerytów fiatowskiej „S” przypomniał historię obrony krzyża. Wspomniał między innymi o Franciszku Słowiku, który był szykanowany i zmuszony do odejścia z zakładu z tego powodu, że opiekował się krzyżem. Mówił również o postawie Wandy Stróżyk, która w trakcie sporu z dyrekcją Fiata w 2009 roku nie pozwoliła na usunięcie krzyża. Krzyż nie tylko powrócił na swoje miejsce, ale został wzbogacony o tablicę.
Protesty na Podbeskidziu
Strajk generalny NSZZ „Solidarność” na Podbeskidziu trwał od 27 stycznia do 6 lutego 1981 roku. W kulminacyjnym momencie brało w nim udział około 200 tys. osób. Dzień wcześniej w zakładach ówczesnego wojewódzka bielskiego odbył się godzinny strajk ostrzegawczy. Na czele komitetu strajkowego stanął Patrycjusz Kosmowski.
Protestujący oskarżali osoby zajmujące najważniejsze stanowiska w tamtejszym aparacie władzy o wykorzystywanie funkcji do czerpania korzyści materialnych.
W wyniku porozumienia podpisanego 6 lutego ze stanowisk ustąpili sekretarze PZPR, wojewoda i jego zastępcy, prezydent miasta, komendant milicji, a rolę gwaranta porozumienia przyjął na siebie Kościół katolicki.
ZOBACZ TAKŻE: Bartłomiej Mickiewicz: Za problemy Poczty Polskiej nie mogą odpowiadać jej pracownicy
ZOBACZ TAKŻE: Carrefour zwalnia. NSZZ "S": Potępiamy pozorowany dialog społeczny oraz brak dobrej woli ze strony pracodawcy