Politico: Londyn musi znaleźć nowego łącznika z Białym Domem

Po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta Wielka Brytania musi znaleźć nowego łącznika z Białym Domem, który wejdzie w łaski nowego przywódcy wolnego świata - napisał w czwartek Politico.
Kapitol - siedziba amerykańskiego parlamentu Politico: Londyn musi znaleźć nowego łącznika z Białym Domem
Kapitol - siedziba amerykańskiego parlamentu / PAP/EPA/Graeme Sloan

Stosunki transatlantyckie tych krajów opierają się w dużej mierze na osobie brytyjskiej ambasador w Waszyngtonie Karen Pierce, która zdołała zbudować silne relacje z obozem Trumpa.

Jednak Downing Street musi znaleźć następcę dla Pierce, ponieważ jej kadencja kończy się w tym roku. Politico zwróciło uwagę, że Whitehall, jak określa się potocznie brytyjski resort spraw zagranicznych, ma jednak problemy ze znalezieniem następcy.

Oceniło, że kandydatką na miejsce Pierce może być jej doradca ds. polityki Senay Bulbul. Portal, powołując się na źródła bliskie sprawie, przekazał, że Bulbul odgrywała kluczową rolę w nawiązaniu relacji z obozem Trumpa. Jej wysiłki umożliwiły zorganizowanie spotkania Starmera i szefa dyplomacji Davida Lammy'ego z Trumpem w jego wieżowcu w Nowym Jorku podczas wrześniowego Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Jeden z brytyjskich urzędników przekazał Politico, że mimo wysiłków dyplomatycznych ambasady brytyjskiej w Waszyngtonie laburzyści "poświęcili za mało czasu przed objęciem władzy na przygotowanie się na taką ewentualność, w przeciwieństwie do innych krajów europejskich".

Problemy na linii Downing Street-Waszyngton były widoczne już w trakcie tegorocznej kampanii prezydenckiej, kiedy obóz Trumpa ostro skrytykował laburzystów, którzy dobrowolnie pomagali Kamali Harris.

Obrażanie Trumpa było strzałem w kolano

Portal ocenił, że różnicę między Starmerem a Trumpem są nie tylko w ich podejściu do polityki. Premier Wielkiej Brytanii jest peskatarianinem lubiącym piwo, a przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych jest abstynentem, który uwielbia pić coca-colę zero oraz jeść steka z frytkami.

Ponadto David Lammy jeszcze przed objęciem urzędu ministra oskarżył Trumpa o neonazistowskie sympatie i nazwał go socjopatą. Odkąd jest jednak szefem brytyjskiej dyplomacji, starał się nawiązać nić porozumienia z Republikanami.

Według agencji Bloomberga Trump krytykował prywatnie rząd laburzystów i określił go jako "bardzo lewicowy". Zarazem Starmer odbył rozmowę z Trumpem w środę w nocy, gratulując mu zwycięstwa. Nawiązał również do brytyjskich korzeni prezydenta elekta i zaznaczył, że w przeszłości "relacje Wielkiej Brytanii i USA były bardzo bliskie i takie pozostaną".

Jednocześnie Pat McFadden, kanclerz księstwa Lancaster i minister odpowiedzialny za koordynację prac brytyjskiego rządu, powiedział w czwartkowym wywiadzie dla telewizji Sky News, że krytyka pod adresem Donalda Trumpa, wyrażana w przeszłości przez polityków Partii Pracy, nie zaszkodzi obecnym brytyjsko-amerykańskim relacjom.

Trump wygrał wybory w USA

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Amerykańskie media podały w środę, że kandydat Republikanów zdobył 277 głosów elektorskich, czyli siedem ponad wymagane minimum. Głosy w niektórych stanach są jeszcze zliczane, ale można już być pewnym, że to właśnie Donald Trump zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych.


 

POLECANE
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art 4. NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art 4. NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi pilne
Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi

Polska znalazła się w centrum niebezpiecznej eskalacji. W nocy naszą przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony. Donald Tusk potwierdził, że trzy z nich zostały zestrzelone, a aż 19 odnotowano jako bezpośrednie wtargnięcia.

Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe z ostatniej chwili
Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe – poinformowało Agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6–10 bezzałogowych statków powietrznych.

Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO z ostatniej chwili
Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: "Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO"

– W dowództwie operacyjnym spotkałem się także z panem premierem Donaldem Tuskiem. Tam podjąłem decyzję o zorganizowaniu specjalnej narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. (…) W czasie tego spotkania dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – powiedział prezydent podczas konferencji prasowej związanej z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA pilne
Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA

Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się – poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Drony nad Polską. Jest nowy komunikat armii gorące
Drony nad Polską. Jest nowy komunikat armii

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

MEN wydało komunikat w związku z dzisiejszymi wydarzeniami z ostatniej chwili
MEN wydało komunikat w związku z dzisiejszymi wydarzeniami

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało po godz. 7.30, że operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się. Komunikat dla rodziców i uczniów wydał MEN.

REKLAMA

Politico: Londyn musi znaleźć nowego łącznika z Białym Domem

Po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta Wielka Brytania musi znaleźć nowego łącznika z Białym Domem, który wejdzie w łaski nowego przywódcy wolnego świata - napisał w czwartek Politico.
Kapitol - siedziba amerykańskiego parlamentu Politico: Londyn musi znaleźć nowego łącznika z Białym Domem
Kapitol - siedziba amerykańskiego parlamentu / PAP/EPA/Graeme Sloan

Stosunki transatlantyckie tych krajów opierają się w dużej mierze na osobie brytyjskiej ambasador w Waszyngtonie Karen Pierce, która zdołała zbudować silne relacje z obozem Trumpa.

Jednak Downing Street musi znaleźć następcę dla Pierce, ponieważ jej kadencja kończy się w tym roku. Politico zwróciło uwagę, że Whitehall, jak określa się potocznie brytyjski resort spraw zagranicznych, ma jednak problemy ze znalezieniem następcy.

Oceniło, że kandydatką na miejsce Pierce może być jej doradca ds. polityki Senay Bulbul. Portal, powołując się na źródła bliskie sprawie, przekazał, że Bulbul odgrywała kluczową rolę w nawiązaniu relacji z obozem Trumpa. Jej wysiłki umożliwiły zorganizowanie spotkania Starmera i szefa dyplomacji Davida Lammy'ego z Trumpem w jego wieżowcu w Nowym Jorku podczas wrześniowego Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Jeden z brytyjskich urzędników przekazał Politico, że mimo wysiłków dyplomatycznych ambasady brytyjskiej w Waszyngtonie laburzyści "poświęcili za mało czasu przed objęciem władzy na przygotowanie się na taką ewentualność, w przeciwieństwie do innych krajów europejskich".

Problemy na linii Downing Street-Waszyngton były widoczne już w trakcie tegorocznej kampanii prezydenckiej, kiedy obóz Trumpa ostro skrytykował laburzystów, którzy dobrowolnie pomagali Kamali Harris.

Obrażanie Trumpa było strzałem w kolano

Portal ocenił, że różnicę między Starmerem a Trumpem są nie tylko w ich podejściu do polityki. Premier Wielkiej Brytanii jest peskatarianinem lubiącym piwo, a przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych jest abstynentem, który uwielbia pić coca-colę zero oraz jeść steka z frytkami.

Ponadto David Lammy jeszcze przed objęciem urzędu ministra oskarżył Trumpa o neonazistowskie sympatie i nazwał go socjopatą. Odkąd jest jednak szefem brytyjskiej dyplomacji, starał się nawiązać nić porozumienia z Republikanami.

Według agencji Bloomberga Trump krytykował prywatnie rząd laburzystów i określił go jako "bardzo lewicowy". Zarazem Starmer odbył rozmowę z Trumpem w środę w nocy, gratulując mu zwycięstwa. Nawiązał również do brytyjskich korzeni prezydenta elekta i zaznaczył, że w przeszłości "relacje Wielkiej Brytanii i USA były bardzo bliskie i takie pozostaną".

Jednocześnie Pat McFadden, kanclerz księstwa Lancaster i minister odpowiedzialny za koordynację prac brytyjskiego rządu, powiedział w czwartkowym wywiadzie dla telewizji Sky News, że krytyka pod adresem Donalda Trumpa, wyrażana w przeszłości przez polityków Partii Pracy, nie zaszkodzi obecnym brytyjsko-amerykańskim relacjom.

Trump wygrał wybory w USA

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Amerykańskie media podały w środę, że kandydat Republikanów zdobył 277 głosów elektorskich, czyli siedem ponad wymagane minimum. Głosy w niektórych stanach są jeszcze zliczane, ale można już być pewnym, że to właśnie Donald Trump zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe