Remigiusz Okraska: Było jasne, że rząd neoliberalnych łajdaków wyłoży się na pierwszej poważnej przeszkodzie
Nie dlatego, że byłem jakimś fanatycznym pisowcem. Po prostu pamiętałem, jak wyglądała Polska za poprzednich rządów PO, za tych palantów z SLD, za nadętych buców z Unii Wolności i „aferałów” z tuskowego Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Lata 2007-2015 to był koszmar. Totalny marazm, bezwład, przekręt na przekręcie, indolencja, nieudolność, skondensowana głupota i takież lenistwo. Nic nie działało sensownie, nic się nie opłacało, na nic nie było pieniędzy.
Znowu to samo
I teraz jest znowu to samo. Od 5-6 dni czytałem i słyszałem, nie szukając takiej tematyki, że przewidywane są rekordowe opady deszczu, porównywalne lub większe niż podczas powodzi w 1997. To był prawie tydzień. Wniosek o wsparcie WOT w walce z powodzią wpłynął oficjalnie wczoraj, 14 września. Tego samego WOT, przeciwko utworzeniu którego głosowała w 2016 roku cała ówczesna liberalna opozycja. Jednostki normalnego wojska – w koszarach. Dwa dni temu Tusk bełkotał, że „nie ma powodu do paniki, prognozy nie są przesadnie alarmujące”. Komendant główny Policji wczoraj, pędząc z Warszawy do Wrocławia, rozwalił się w wypadku i trafił do szpitala. Zero ewakuacji z zagrożonych miejscowości z wyprzedzeniem, wszystko w ostatniej chwili lub po fakcie. Napełnianie worków piaskiem – w absolutnie ostatniej chwili albo po fakcie. Przypominam: od 5-6 dni było wiadomo, co nas czeka. Przynajmniej w ogólnym zarysie. Nie da się przewidzieć wszystkiego, ale to nie była nagła totalna nawałnica, na którą nie da się przygotować ani trochę. I g… zrobili.
Są wielomilionowe straty, ogrom ludzkich nieszczęść, a te bęcwały reagują po fakcie lub w ostatniej chwili. Żadnych konkretów w temacie na przykład finansów. Taki PiS potrafił w pandemii uruchomić na wszelkie działania chyba z pół biliona, kwotę po prostu bezprecedensową, niewiele mniejszą niż cały ówczesny budżet krajowy na wszystko. Bez wywodów o tym, że nie ma, że zadłużenie, że coś tam. Ciekaw jestem, jaka kwota pojawi się w obiegu teraz, skąd ją wezmą te łajzy od „pieniędzy nie ma i nie będzie” i ile lat potrwa naprawa zniszczeń. A tych jest tyle, że płakać się chce. Nie tylko tych spektakularnych, które widzicie w mediach. U nas niemal cała okolica jest podtopiona. Nie tak, że coś tam wielkiego runęło. Ale tak, że setki domów mają zalane piwnice czy parter, to samo z mnóstwem gmachów publicznych, ogromną częścią infrastruktury itp. To są ogromne koszty, działania, wyzwania. Nie do udźwignięcia przez ludzi, samorząd itp. Nie wszystko dało się ocalić, bo tak działa żywioł. Ale można było ochronić z połowę, gdyby od wtorku gromadzić worki z piaskiem itp. Ale nie w kraju, gdzie premier jeszcze w czwartek przekonywał, że „nie ma powodu do paniki, prognozy nie są przesadnie alarmujące”.
Zakaz krytyki
W dodatku neoliberalne łajzy zarzucają „robienie polityki na ludzkim nieszczęściu”, gdy ktoś wskaże, że łajzy jak zwykle nic nie potrafiły sensownie zrobić i przygotować. O tak, te łajzy wcale a wcale nie wykorzystywały pandemii, wojny, kryzysu energetycznego, zerwanych łańcuchów dostaw itp. do nieustannego szczucia, krytykowania, demagogicznych wywodów, tandetnego jazgotu itp. Kilkoma kliknięciami można sprawdzić, co szczekali rok czy trzy lata temu w sprawie szpitali, regulacji, zakazów, zaleceń, cen w sklepach, dostępności węgla, kosztów energii, przyczyn inflacji itd., itp. Różnica jest tylko taka, że wówczas chodziło o zjawiska obejmujące cały świat czy cały kontynent. A dzisiaj chodzi o to, że przez dwa dni popadało więcej deszczu i że było to zapowiadane. Nawet z tym sobie nie potrafili poradzić.
Mnie to nie dziwi, dla mnie to jest całkowicie przewidywalne. To jest ich typowy sposób działania. Zawsze i od lat. Frazesowych łajz, nieudaczników, leni, durniów i przekręciarzy. Ktokolwiek będzie rządził zamiast tych imbecyli i szkodników, będzie dla Polski mniej niebezpieczny niż oni. Lepszy rząd pochodziłby z losowania niż gdy tworzą go oni. Jest szczęściem w pogodowym i ludzkim nieszczęściu, że żałosność tych typów została obnażona po zaledwie niespełna roku rządów. Mam nadzieję, że właśnie weszli na równię pochyłą. Która zaprowadzi ich na samo dno piekła.