[Nasz patronat] Rekolekcje Wielkopostne odc.7. Bp Artur Ważny - Pojednana różnorodność w Duchu Świętym
"Ile Kościoła w Kościele?" zatytułował swoje rozważania rekolekcjonista. O Bogu, o Ewangelii możemy usłyszeć bowiem stosunkowo często, ale o Kościele jako takim przywykliśmy słyszeć prawie wyłącznie w znaczeniu pejoratywnym. W tym Wielkim Poście postaramy się zatem zagłębić w tajemnicę jaką jest Kościół.
Poniżej siódmy odcinek naszych rekolekcji.
- Następne słowo Jezusa z krzyża: "Ojcze, w ręce Twoje oddaje ducha Mego" - przypomina biskup.
Różnorodność darów
- Kościół jest pojednaną różnorodnością w Duchu Świętym - zaznacza rekolekcjonista.
- Niektórzy Ojcowie Kościoła mówią, że pierwsze zesłanie Ducha Świętego było właśnie wtedy, gdy Jezus skłoniwszy głowę oddał ducha i ten duch to Duch Święty, który zstąpił na obecnych tam pod krzyżem, na tem mały, miniaturowy Kościół. Okazuje się, że bez Ducha Świętego nie ma Kościoła. Duch Święty zwołuje Kościół, sprawia, że każdy z nas w sercu może wołać "Abba, Ojcze". Duch Święty sprawia, że Kościół jest przedłużeniem wcielenia Jezusa Chrystusa - zauważa duchowny.
- To Duch Święty powołuje, daje charyzmaty i On sprawia, że możemy w tej różnorodności w Kościele brzmieć w harmonii, a On jest takim cudownym dyrygentem - hierarcha mówi także o roli Ducha Świętego w sakramentach, szczególnie w Eucharystii, w czasie której dwukrotnie wzywa się Ducha Świętego.
Biskup Ważny zwraca uwagę na to, że Duch Święty jest dawcą różnorodności darów, co w Kościele w Polsce jest sprawą trudną. - Wielu nawzajem się oskarża, osądza o złe wierzenie, złą pobożność, niewłaściwe zachowania w liturgii, w posłudze. To jest wielki problem - niesłuchanie Ducha Świętego - podkreśla hierarcha.
Jedność
- Tymczasem to jest Ciało Chrystusa, które gromadzi Chrystus. Nikt nie odnosi się z nienawiścią do własnego ciała, chyba że jest chory (...) szanujemy się nawzajem, ciało ma różne członki (...) potrzebujemy się nawzajem. Ta różnorodność darów jest zamierzona przez Boga a wszystkie wspólnoty, które są zatwierdzone przez Urząd Nauczycielski Kościoła mają rację bytu w tym Kościele. Nie do mnie osobiście, nie do jakiegoś prywatnego rozeznania należy potwierdzenie, czy coś jest kościelne czy też kościelne nie jest - mówi biskup.
Duchowny wspomina swój niedawny wyjazd do Boliwii i różnice kulturowe, które tam napotkał, zwraca również uwagę na inne różnice np. ze zwyczajami w Azji, a z naszego pola na kwestię sposobu przyjmowania komunii. Mówi o czterech sposobach dopuszczanych przez Kościół, których nie chcą zaakceptować niektórzy wierni. - Niektórzy mają bardzo wielki problem i toczą potężne boje, niszcząc Kościół, dokonując rozłamu w Kościele, a Kościół mówi - te cztery sposoby są dopuszczone - zauważa biskup, który przytacza przykłady różnego postrzegania tej sprawy przez wiernych. - Bo o to właśnie chodzi w komunii świętej, byśmy przyjmując ją, niezależnie od sposobu, budowali więź z Chrystusem i z ludźmi - podkreśla kaznodzieja zwracając uwagę, że jeśli chodzi nam w przyjmowaniu komunii o coś innego, o udowadnianie czegoś, to równoznaczne jest z dokonywaniem rozłamu i krzywdy na Ciele Chrystusa.
- Jeśli chcemy mieć Ducha Świętego - powtarza biskup za św. Augustynem - to pragnijmy jedności Kościoła. (...) Różnorodność jest naszym bogactwem, nieprzekleństwem.