Na jesieni prawybory w Konfederacji. Mentzen zabrał głos
Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, jest moim gościem. Chciałbym zadać mojemu gościowi pytanie, czy zgadza się ze Sławomirem Mentzenem. Tym Sławomirem Mentzenem, który mówił: „znowu wyszliśmy na wariatów”, i mówił, że fakty są takie, że „Grzegorz Braun zaszkodził Konfederacji”. No i teraz Grzegorz Braun został odwieszony
– zaczął Robert Mazurek.
Mentzen: Znowu wyszliśmy na wariatów
Z czym się zgadzam? Że znowu wyszliśmy na wariatów? Tak, znowu wyszliśmy na wariatów – cały czas z tym się zgadzam
– odparł lider Konfederacji.
Sławomir Mentzen ogłosił w radiu RMF24, że najpierw odbędą się prawybory, a dopiero później kampania wyborcza i wybory europejskie, które mogą stanowić ogromne wyzwanie z racji słabego wyniku w wyborach samorządowych. Dodał, że incydent z gaśnicą w Sejmie bardzo zaszkodził jego ugrupowaniu. – Nie było to coś, czego w danym momencie oczekiwaliśmy od Grzegorza Brauna – mówił lider formacji.
Przekazał, że czeka go rozmowa z posłem, by móc wspólnie zastanowić się nad przyszłymi celami i ambicjami partii. Powiedział, że osobiście nie brał udziału w głosowaniu ws. odwieszenia Brauna w prawach członka klubu Konfederacji, ponieważ nie było go wówczas w Warszawie.
Mentzen przypomniał, że kiedy zapraszał Brauna do Konfederacji, umawiał się z nim na „wspólny projekt”. Dodał, że na ten moment sytuacja zmieniła się i przypomina trwanie w małżeństwie, które łączy jedynie kredyt hipoteczny. Lider Konfederacji przyznał, że ma nadzieję, że to nie Grzegorz Braun okaże się zwycięzcą prawyborów.
– Może tego uczucia już nie być, tych emocji przyjemnych może nie być, a są pewne ograniczenia instytucjonalne, które sprawiają, że trzeba jechać na tym samym wózku – tłumaczył Mentzen.
Incydent z gaśnicą
Przypomnijmy, że w grudniu 2023 roku poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Bosak. Obrady przejął marszałek Szymon Hołownia.
Marszałek Sejmu ostatecznie wykluczył posła Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku. Prezydium upoważniło Kancelarię Sejmu do złożenia zawiadomień do prokuratury.
– Grzegorz Braun został zawieszony w prawach członka klubu Konfederacji, ma też zakaz wystąpień z mównicy sejmowej – informował zaraz po incydencie współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen, który wnioskował o ukaranie posła Konfederacji.
Zaraz na początku lutego ogłoszono, że klub Konfederacji jednogłośnie opowiedział się za odwieszeniem w prawach członka posła Grzegorza Brauna. – Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, może on teraz swobodnie sprawować swój mandat poselski – ogłosiła rzecznik Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Burza za oceanem. Amerykański senator: Tusk aresztuje przeciwników politycznych