Andrzej Gwiazda: Wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny

- Oni byli święcie przekonani, że wygra ich kandydat i pokażą Polakom, jak należy słuchać Niemców. Na to mieli plan, na to mieli od 1,5 roku, a w zasadzie od 11,5 lat licząc prezydenturę Andrzeja Dudy, aby kształtować i nastawiać nie tylko politykę, ale również polityczną mentalność. Teraz sytuacja im się całkowicie odwróciła - mówi Andrzej Gwiazda w rozmowie z Anną Wiejak.
Andrzej Gwiazda Andrzej Gwiazda: Wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny
Andrzej Gwiazda / screen YT

Co musisz wiedzieć?

  • Kandydat obywatelski popierany przez PiS i Solidarność, Karol Nawrocki, wygrał wybory prezydenckie w Polsce
  • Od tamtej pory, ze strony najbardziej radykalnych środowisk władzy, trwa próba osłabienia jego mandatu
  • Legenda Solidarności - Andrzej Gwiazda - liczy na nowego prezydenta

 

Zwycięstwo Karola Nawrockiego to zarazem wielkie zwycięstwo Solidarności. Jakie emocje i jakie myśli towarzyszyły Panu podczas wieczoru wyborczego?

Andrzej Gwiazda: To chyba oczywiste.

Miałem zaszczyt być członkiem komitetu wyborczego, a więc cały czas czuwałem. Były to bardzo ważne wybory. Jak ważne, okazało się, kiedy już zapadł wyrok narodowy, czyli kiedy Karol Nawrocki otrzymał większość i został zwycięzcą. Zauważmy, jakie zawirowania nastąpiły wówczas w polityce światowej.

Natomiast jakie emocje? Siedziałem do czwartej rano, aż uzyskałem pewność, że te brakujące głosy w Państwowej Komisji Wyborczej nie przesądzą wyniku. Wtedy dopiero poszedłem spać.

 

Zryw narodowy

Czy można powiedzieć, że udało się w Polsce wreszcie przełamać pomagdalenkowy układ?

Jest to zasadnicze. Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jedno: przecież – co uważam jest warte podkreślenia – Karol Nawrocki nie miał funduszy. PiS go popierał, ale PiS-owi zabrano pieniądze, a więc cała kampania została opłacona z datków społecznych. To jest niezwykle ważne. Tak jak Republika jest zbudowana z datków społeczeństwa, co jest chyba jedynym na świecie przypadkiem, kiedy widzowie sami sobie finansują telewizję, tak społeczeństwo sfinansowało kampanię prezydencką Karola Nawrockiego. W USA mamy publikacje, ile kosztuje kampania wyborcza. Nawet licząc proporcjonalnie w Polsce do wielkości i zasobów, to jednak jest to duży wydatek. I ten wydatek sfinansowali wyborcy.

Czyli wielki zryw narodowy...

Uważam, że tak. Można powiedzieć, że jest to po prostu pospolite ruszenie.

Jakie nadzieje wiąże Pan z nowo wybranym prezydentem?

Przede wszystkim Polska odzyskuje głos.

Co jest jeszcze ważne, był to kandydat bezpartyjny. PiS wspomógłby tę kampanię, ale nie miał czym, bo mu zabrali pieniądze, należne pieniądze. Złamano wyrok Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego i PiS został ograbiony z tych funduszy. Został okradziony, bo minister finansów po prostu nie wypłacił. Sukces wyborczy Karola Nawrockiego można więc rozpatrywać wielostronnie.

A czego Pan by oczekiwał po tej prezydenturze?

Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że prezydent ma w konstytucji dość poważnie ograniczone kompetencje. Natomiast ma konstytucyjnie zapewniony w każdym momencie głos w Sejmie, ma inicjatywę ustawodawczą i prawo weta. Aby ustawa weszła w życie, musi mieć akceptację prezydenta. Zatem chociaż nie ma drobiazgowych kompetencji, to jednak to zapewnia mu duży wpływ na rząd i – co kiedyś obiecał na wiecu wyborczym – że on zapędzi ten rząd do roboty. On ma kompetencje, żeby zmusić rząd do pracy.

Natomiast oczywiście nie jestem w stanie powiedzieć, co powinien zrobić, dlatego że po prostu zależy to również od sytuacji, jaka się kształtuje. Wiemy, że obóz rządzący, czyli Platforma Obywatelska i cała ta można powiedzieć kategoria nienawiści nie jest przygotowana na taką zmianę.

Oni byli święcie przekonani, że wygra ich kandydat i pokażą Polakom, jak należy słuchać Niemców. Na to mieli plan, na to mieli od 1,5 roku, a w zasadzie od 11,5 lat licząc prezydenturę Andrzeja Dudy, aby kształtować i nastawiać nie tylko politykę, ale również polityczną mentalność. Teraz sytuacja im się całkowicie odwróciła.

Musimy obserwować, jak to zniosą. Niewątpliwie polityczne działania dalej są możliwe. Zresztą nie siedzę w polityce, więc nie mogę mieć pełnego obrazu.

 

"Będzie atak Brukseli"

Pojawia się wiele opinii, że wraz z wyborem Karola Nawrockiego polska suwerenność została obroniona. Czy jednak nie jest to dopiero początek walki?

Mam nadzieję. Jeżeli rozpatrzymy, co przez te 1,5 roku zdziałała Platforma Obywatelska, Tusk i ten rząd, to przecież mamy tutaj dosłownie górę przestępstw. Przecież cała ta kadencja była jednym wielkim ciągnącym się przestępstwem. Rozpoczęło się od wejścia grup ochroniarskich do Telewizji i jej przejęcia, aż po zablokowanie wejścia do Prokuratury Prokuratorowi Krajowemu. Fizycznie zablokowano. Policja go nie wpuściła do jego gabinetu. Media ogłosiły, że w tej chwili Prokuratorem Krajowym jest jeden z prokuratorów. To, że w polityce zagranicznej nie mianowano ambasadorów, bo ambasadorów mianuje prezydent – wycofano ambasadorów, a na ich miejsce wysłano kierowników budynków ambasad. To wszystko w tej chwili musi być anulowane, zmienione. Natomiast Tusk zapowiedział, że się nie cofną ani kroku, czyli nadal nie będziemy mieli przedstawicieli zagranicznych.

No i kwestia bezprawia, jawnego, zupełnie oczywistego bezprawia Niemiec. Wprawdzie jest to pod patronatem Unii Europejskiej, ale plan tego działania przedstawił jeden z dziennikarzy niemieckich.  Mamy tu więc można powiedzieć kopalnię brudu, który trzeba by wyczyścić, a wykonanie tego będzie trudne.

Jakie są obecnie w Pana ocenie największe zagrożenia dla Polski? Oprócz tego, co Pan już powiedział.

Oprócz tego są gospodarcze. Przecież dziesięciolecie rządów Prawa i Sprawiedliwości zakończyło się mimo covidu, gdzie potężne gospodarki światowe prawie że upadały, i ataku Rosji na Ukrainę, zamknięciem budżetu z takim deficytem, jaki był dziesięć lat wcześniej – mimo dwóch ogromnych finansowych katastrof. Natomiast w ciągu 1,5 roku rząd Donalda Tuska osiągnął rekordowy deficyt.

Będziemy niewątpliwie mieli atak finansowy ze strony Brukseli. Tak jak cały czas Unia Europejska, Komisja Europejska oszukiwała Polskę składając fałszywe obietnice, zawierając fałszywe porozumienia, które łamała natychmiast, po kilku dniach, tak odpowie na nasze wybory takim ograniczeniem naszych finansów, jakiego tylko będzie mogła dokonać. Może powiedzieć tak jak Donald Tusk: „Pieniędzy nie ma i nie będzie”.

Ale może to jest tak, że ten wybór Karola Nawrockiego będzie stanowił początek odnowy Europy?

Niewątpliwie. Mówię tylko o tym, jakie trudności musi pokonać. A znając dotychczasową działalność Karola Nawrockiego, przede wszystkim jako dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, to jest on w stanie wyjść zwycięsko z tego starcia. Pamiętajmy, że Muzeum to z ogromnym wysiłkiem niemieckiego lobby w Polsce było wykonane jako projekt uniewinniający Niemców ze zbrodni II wojny światowej i Karol Nawrocki potrafił to odwrócić. W każdym razie, już nie bawiąc się w szczegóły, Karol Nawrocki stoczył tutaj ogromną i zwycięską wojnę o Muzeum, które z ośrodka negującego, a przynajmniej cieniującego niemieckie zbrodnie w czasie II wojny światowej przekształcił w patriotyczny polski ośrodek. Nawrocki potrafi.

To samo jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej pchnął polskie sprawy zdecydowanie naprzód, więc jest bardzo sprawnym organizatorem i bardzo sprawnym przywódcą, co chciałbym podkreślić. Szeregowi pracownicy w Muzeum II Wojny Światowej narzekali, że ich Nawrocki zarzyna pracą, ale mówili to z dumą i satysfakcją – oni byli przeciążeni, ale byli usatysfakcjonowani wynikami.

To chyba najlepszy prognostyk z możliwych na tę prezydenturę?

Tak. Chociaż ten rząd zrobi wszystko, co będzie mógł przeciwko Polsce, to już będzie niewiele mógł zrobić. Nawrocki korzystając ze swoich konstytucyjnych możliwości może ich naprawdę zagonić do pracy i wpływać na kierunek ich działań.

Czyli wchodzimy w stan wojny z przeciwnikiem, a nie okupacji – wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny. Mam nadzieję, że nie skończy się na kartce wyborczej, ale Karol Nawrocki otrzyma bardzo silne wsparcie społeczeństwa.

[Andrzej Gwiazda jest legendą polskiej Solidarności, Kawalerem Orderu Orła Białego]


 

POLECANE
W Portugalii ogłoszono stan alarmowy. Kraj szykuje się na najgorsze z ostatniej chwili
W Portugalii ogłoszono stan alarmowy. Kraj szykuje się na najgorsze

Rząd Portugalii ogłosił stan alarmowy na całym kontynentalnym terytorium kraju, który zacznie obowiązywać w niedzielę o północy i potrwa do czwartku, 7 sierpnia, do godziny 23:59.

Kontrole na granicach przedłużone. Szef MSWiA podał datę z ostatniej chwili
Kontrole na granicach przedłużone. Szef MSWiA podał datę

– W piątek zapadła decyzja o przedłużeniu kontroli na granicach niemieckiej i litewskiej - do 4 października. Wydane rozporządzenie zostało skierowane celem notyfikacji do Komisji Europejskiej – poinformował w niedzielę minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Niemiecka policja działa w Polsce pod pozorem wspólnych patroli? Opublikowano nagranie gorące
Niemiecka policja działa w Polsce pod pozorem "wspólnych patroli"? Opublikowano nagranie

Jak poinformował dziennikarz Telewizji Republika Janusz Życzkowski, w ubiegłym tygodniu na przejściu granicznym w Gubinie doszło do zatrzymania radiowozu oznaczonego jako „wspólny polsko-niemiecki patrol”. Na miejscu szybko wyszło na jaw, że w środku znajdowało się jedynie dwóch funkcjonariuszy niemieckiej Bundespolizei – bez udziału strony polskiej.

Afera dronowa. Na Ukrainie wykryto korupcję na gigantyczną skalę pilne
"Afera dronowa". Na Ukrainie wykryto korupcję na gigantyczną skalę

Ukraińskie instytucje antykorupcyjne NABU i SAP, wspierane przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, ujawniły poważny proceder korupcyjny w sektorze zbrojeniowym.

Hiszpania odetchnęła. Znacznie spadła liczba nielegalnych imigrantów Wiadomości
Hiszpania odetchnęła. Znacznie spadła liczba nielegalnych imigrantów

Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło, że w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2025 roku liczba nielegalnych imigrantów spadła o 30 proc. w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym.

Płonie rosyjskie lotnisko w Soczi. Zmasowany atak dronów pilne
Płonie rosyjskie lotnisko w Soczi. Zmasowany atak dronów

Ponad 120 strażaków walczy z ogromnym pożarem, który wybuchł po ukraińskim ataku dronowym na lotnisko w Soczi. Ogień objął magazyn paliwowy – poinformowały władze Kraju Krasnodarskiego. Z powodu zagrożenia loty zostały odwołane lub wstrzymane.

Tego młodego człowieka powinna znać cała Polska. Polski licealista zdobył złoty medal na olimpiadzie matematycznej w Boliwii z ostatniej chwili
"Tego młodego człowieka powinna znać cała Polska". Polski licealista zdobył złoty medal na olimpiadzie matematycznej w Boliwii

Tego młodego człowieka powinna poznać cała Polska! Drodzy Państwo, uczeń XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie, Michał Wolny dziś odebrał złoty medal na Międzynarodowej Olimpiadzie Informatycznej w Boliwii.

Burza w Pałacu Buckingham. Książę William zdecydował Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Książę William zdecydował

Książę William postanowił wprowadzić zmiany, które mogą zaskoczyć rodzinę królewską. Następca tronu zgodził się, aby na terenie należącym do księstwa Kornwalii powstały mieszkania dla młodych ludzi zmagających się z trudną sytuacją życiową. Choć inwestycja ma szczytny cel, może ona zmniejszyć dochody rodziny królewskiej.

Seria pożarów na niemieckiej kolei. Trzeci incydent w ciągu tygodnia Wiadomości
Seria pożarów na niemieckiej kolei. Trzeci incydent w ciągu tygodnia

W Niemczech doszło do trzeciego w ciągu tygodnia pożaru na linii kolejowej, który prawdopodobnie był rezultatem podpalenia. W piątek wieczorem spłonęły kable trakcji na linii transportu towarowego, zwłaszcza węgla, w miejscowości Hohenmoelsen w Saksonii- Anhalcie - poinformowała w sobotę firma Deutsche Bahn.

Tropikalna wyspa szykuje bezwizową rewolucję. Polacy na liście z ostatniej chwili
Tropikalna wyspa szykuje bezwizową rewolucję. Polacy na liście

Sri Lanka zapowiedziała rewolucję w systemie wizowym. Tym razem zmiany mają objąć obywateli aż 40 krajów, w tym Polaków. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wjazd na wyspę ma być możliwy bez konieczności ubiegania się o wizę.

REKLAMA

Andrzej Gwiazda: Wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny

- Oni byli święcie przekonani, że wygra ich kandydat i pokażą Polakom, jak należy słuchać Niemców. Na to mieli plan, na to mieli od 1,5 roku, a w zasadzie od 11,5 lat licząc prezydenturę Andrzeja Dudy, aby kształtować i nastawiać nie tylko politykę, ale również polityczną mentalność. Teraz sytuacja im się całkowicie odwróciła - mówi Andrzej Gwiazda w rozmowie z Anną Wiejak.
Andrzej Gwiazda Andrzej Gwiazda: Wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny
Andrzej Gwiazda / screen YT

Co musisz wiedzieć?

  • Kandydat obywatelski popierany przez PiS i Solidarność, Karol Nawrocki, wygrał wybory prezydenckie w Polsce
  • Od tamtej pory, ze strony najbardziej radykalnych środowisk władzy, trwa próba osłabienia jego mandatu
  • Legenda Solidarności - Andrzej Gwiazda - liczy na nowego prezydenta

 

Zwycięstwo Karola Nawrockiego to zarazem wielkie zwycięstwo Solidarności. Jakie emocje i jakie myśli towarzyszyły Panu podczas wieczoru wyborczego?

Andrzej Gwiazda: To chyba oczywiste.

Miałem zaszczyt być członkiem komitetu wyborczego, a więc cały czas czuwałem. Były to bardzo ważne wybory. Jak ważne, okazało się, kiedy już zapadł wyrok narodowy, czyli kiedy Karol Nawrocki otrzymał większość i został zwycięzcą. Zauważmy, jakie zawirowania nastąpiły wówczas w polityce światowej.

Natomiast jakie emocje? Siedziałem do czwartej rano, aż uzyskałem pewność, że te brakujące głosy w Państwowej Komisji Wyborczej nie przesądzą wyniku. Wtedy dopiero poszedłem spać.

 

Zryw narodowy

Czy można powiedzieć, że udało się w Polsce wreszcie przełamać pomagdalenkowy układ?

Jest to zasadnicze. Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jedno: przecież – co uważam jest warte podkreślenia – Karol Nawrocki nie miał funduszy. PiS go popierał, ale PiS-owi zabrano pieniądze, a więc cała kampania została opłacona z datków społecznych. To jest niezwykle ważne. Tak jak Republika jest zbudowana z datków społeczeństwa, co jest chyba jedynym na świecie przypadkiem, kiedy widzowie sami sobie finansują telewizję, tak społeczeństwo sfinansowało kampanię prezydencką Karola Nawrockiego. W USA mamy publikacje, ile kosztuje kampania wyborcza. Nawet licząc proporcjonalnie w Polsce do wielkości i zasobów, to jednak jest to duży wydatek. I ten wydatek sfinansowali wyborcy.

Czyli wielki zryw narodowy...

Uważam, że tak. Można powiedzieć, że jest to po prostu pospolite ruszenie.

Jakie nadzieje wiąże Pan z nowo wybranym prezydentem?

Przede wszystkim Polska odzyskuje głos.

Co jest jeszcze ważne, był to kandydat bezpartyjny. PiS wspomógłby tę kampanię, ale nie miał czym, bo mu zabrali pieniądze, należne pieniądze. Złamano wyrok Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego i PiS został ograbiony z tych funduszy. Został okradziony, bo minister finansów po prostu nie wypłacił. Sukces wyborczy Karola Nawrockiego można więc rozpatrywać wielostronnie.

A czego Pan by oczekiwał po tej prezydenturze?

Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że prezydent ma w konstytucji dość poważnie ograniczone kompetencje. Natomiast ma konstytucyjnie zapewniony w każdym momencie głos w Sejmie, ma inicjatywę ustawodawczą i prawo weta. Aby ustawa weszła w życie, musi mieć akceptację prezydenta. Zatem chociaż nie ma drobiazgowych kompetencji, to jednak to zapewnia mu duży wpływ na rząd i – co kiedyś obiecał na wiecu wyborczym – że on zapędzi ten rząd do roboty. On ma kompetencje, żeby zmusić rząd do pracy.

Natomiast oczywiście nie jestem w stanie powiedzieć, co powinien zrobić, dlatego że po prostu zależy to również od sytuacji, jaka się kształtuje. Wiemy, że obóz rządzący, czyli Platforma Obywatelska i cała ta można powiedzieć kategoria nienawiści nie jest przygotowana na taką zmianę.

Oni byli święcie przekonani, że wygra ich kandydat i pokażą Polakom, jak należy słuchać Niemców. Na to mieli plan, na to mieli od 1,5 roku, a w zasadzie od 11,5 lat licząc prezydenturę Andrzeja Dudy, aby kształtować i nastawiać nie tylko politykę, ale również polityczną mentalność. Teraz sytuacja im się całkowicie odwróciła.

Musimy obserwować, jak to zniosą. Niewątpliwie polityczne działania dalej są możliwe. Zresztą nie siedzę w polityce, więc nie mogę mieć pełnego obrazu.

 

"Będzie atak Brukseli"

Pojawia się wiele opinii, że wraz z wyborem Karola Nawrockiego polska suwerenność została obroniona. Czy jednak nie jest to dopiero początek walki?

Mam nadzieję. Jeżeli rozpatrzymy, co przez te 1,5 roku zdziałała Platforma Obywatelska, Tusk i ten rząd, to przecież mamy tutaj dosłownie górę przestępstw. Przecież cała ta kadencja była jednym wielkim ciągnącym się przestępstwem. Rozpoczęło się od wejścia grup ochroniarskich do Telewizji i jej przejęcia, aż po zablokowanie wejścia do Prokuratury Prokuratorowi Krajowemu. Fizycznie zablokowano. Policja go nie wpuściła do jego gabinetu. Media ogłosiły, że w tej chwili Prokuratorem Krajowym jest jeden z prokuratorów. To, że w polityce zagranicznej nie mianowano ambasadorów, bo ambasadorów mianuje prezydent – wycofano ambasadorów, a na ich miejsce wysłano kierowników budynków ambasad. To wszystko w tej chwili musi być anulowane, zmienione. Natomiast Tusk zapowiedział, że się nie cofną ani kroku, czyli nadal nie będziemy mieli przedstawicieli zagranicznych.

No i kwestia bezprawia, jawnego, zupełnie oczywistego bezprawia Niemiec. Wprawdzie jest to pod patronatem Unii Europejskiej, ale plan tego działania przedstawił jeden z dziennikarzy niemieckich.  Mamy tu więc można powiedzieć kopalnię brudu, który trzeba by wyczyścić, a wykonanie tego będzie trudne.

Jakie są obecnie w Pana ocenie największe zagrożenia dla Polski? Oprócz tego, co Pan już powiedział.

Oprócz tego są gospodarcze. Przecież dziesięciolecie rządów Prawa i Sprawiedliwości zakończyło się mimo covidu, gdzie potężne gospodarki światowe prawie że upadały, i ataku Rosji na Ukrainę, zamknięciem budżetu z takim deficytem, jaki był dziesięć lat wcześniej – mimo dwóch ogromnych finansowych katastrof. Natomiast w ciągu 1,5 roku rząd Donalda Tuska osiągnął rekordowy deficyt.

Będziemy niewątpliwie mieli atak finansowy ze strony Brukseli. Tak jak cały czas Unia Europejska, Komisja Europejska oszukiwała Polskę składając fałszywe obietnice, zawierając fałszywe porozumienia, które łamała natychmiast, po kilku dniach, tak odpowie na nasze wybory takim ograniczeniem naszych finansów, jakiego tylko będzie mogła dokonać. Może powiedzieć tak jak Donald Tusk: „Pieniędzy nie ma i nie będzie”.

Ale może to jest tak, że ten wybór Karola Nawrockiego będzie stanowił początek odnowy Europy?

Niewątpliwie. Mówię tylko o tym, jakie trudności musi pokonać. A znając dotychczasową działalność Karola Nawrockiego, przede wszystkim jako dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, to jest on w stanie wyjść zwycięsko z tego starcia. Pamiętajmy, że Muzeum to z ogromnym wysiłkiem niemieckiego lobby w Polsce było wykonane jako projekt uniewinniający Niemców ze zbrodni II wojny światowej i Karol Nawrocki potrafił to odwrócić. W każdym razie, już nie bawiąc się w szczegóły, Karol Nawrocki stoczył tutaj ogromną i zwycięską wojnę o Muzeum, które z ośrodka negującego, a przynajmniej cieniującego niemieckie zbrodnie w czasie II wojny światowej przekształcił w patriotyczny polski ośrodek. Nawrocki potrafi.

To samo jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej pchnął polskie sprawy zdecydowanie naprzód, więc jest bardzo sprawnym organizatorem i bardzo sprawnym przywódcą, co chciałbym podkreślić. Szeregowi pracownicy w Muzeum II Wojny Światowej narzekali, że ich Nawrocki zarzyna pracą, ale mówili to z dumą i satysfakcją – oni byli przeciążeni, ale byli usatysfakcjonowani wynikami.

To chyba najlepszy prognostyk z możliwych na tę prezydenturę?

Tak. Chociaż ten rząd zrobi wszystko, co będzie mógł przeciwko Polsce, to już będzie niewiele mógł zrobić. Nawrocki korzystając ze swoich konstytucyjnych możliwości może ich naprawdę zagonić do pracy i wpływać na kierunek ich działań.

Czyli wchodzimy w stan wojny z przeciwnikiem, a nie okupacji – wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny. Mam nadzieję, że nie skończy się na kartce wyborczej, ale Karol Nawrocki otrzyma bardzo silne wsparcie społeczeństwa.

[Andrzej Gwiazda jest legendą polskiej Solidarności, Kawalerem Orderu Orła Białego]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe