Tego Giertych się nie spodziewał? Jednoznaczne słowa Gronkiewicz-Waltz

W minionym tygodniu Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienia marszałka Sejmu Szymona Hołowni o wygaszeniu mandatów poselskich byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz jego zastępcy Macieja Wąsika.
Niektórzy eksperci odwołują się jednak do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że izba ta nie jest”niezawisłym i bezstronnym sądem”.
CZYTAJ TAKŻE: Skandal na Czerskiej: Znany dziennikarz Wyborczej miał się "rozbierać i masturbować" przed koleżanką
Spięcie Gronkiewicz Waltz z Giertychem
Do sprawy odniósł się poseł KO i znany adwokat Roman Giertych, który stwierdził, że „PiS próbuje zastraszyć marszałka Sejmu, aby zgodził się na udział w pracach Sejmu osób nie będących posłami”.
„To samo próbują zrobić z sądem penitencjarnym, aby nie wydał polecenia zatrzymania skazanych. Właściwie te groźby to zapowiedź buntu wobec państwa” – dodał.
Na wypowiedź polityka zareagowała była prezydent Warszawy i ważna polityk PO Hanna Gronkiewicz-Waltz, w przeciwieństwie do Romana Giertycha, skrytykowała lidera Polski 2050 i marszałka Sejmu Szymona Hołownię.
„Marszałek nie może zmieniać prawomocnych wyroków sądowi nie powinien informować skazanych, co mają zrobić, bo w ten sposób wyręcza ich adwokatów i ingeruje w kompetencje sądów” – oświadczyła.
CZYTAJ TAKŻE: Słynny piosenkarz ciężko chory. Przekazał smutne wieści
Marszałek nie może zmieniać prawomocnych wyroków sądowi nie powinien informować skazanych co mają zrobić bo w ten sposób wyręcza ich adwokatów i ingeruje w kompetencje sadow https://t.co/EoWW6Cb3Vc
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) January 6, 2024
Decyzja sądu
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia br. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.
W środę do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wpłynęły przekazane przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię odwołania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego od decyzji marszałka o wygaszeniu im mandatów. W czwartek przed południem w sprawie odwołania Wąsika w Izbie Pracy SN podjęte zostało postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Następnie - w czwartek wczesnym popołudniem - poinformowano, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu posła Macieja Wąsika. W piątek z kolei poinformowano, że ta sama izba uchyliła postanowienie marszałka Sejmu ws. stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego.
Prezydent Andrzej Duda w piśmie do marszałka Sejmu wskazywał wcześniej, że na skutek zastosowania w 2015 r. prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika, którzy byli wówczas skazani nieprawomocnie przez sąd pierwszej instancji, nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia ich mandatów. Szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek pytany o ew. ponowne ułaskawienia w rozmowie z TVN24 ocenił, "już było i jest ono skuteczne, co dwukrotnie potwierdził Trybunał Konstytucyjny".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wywołał skandal. Jest oświadczenie Sądu Najwyższego
Tzw. afera gruntowa
Sprawa byłych szefów CBA ma już niemal dziesięcioletnią historię. W marcu 2015 roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 3 lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas „afery gruntowej” w 2007 roku. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA. Kamiński oceniał wtedy, że wyrok „godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały”.
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.