Skandal na Czerskiej: Burza w sieci po kuriozalnym oświadczeniu „Gazety Wyborczej”

Oświadczenie „Gazety Wyborczej” w sprawie dziennikarza Marcina Kąckiego wywołało oburzenie w sieci.
Budynek Agory, Gazety Wyborczej przy ul. Czerskiej w Warszawie  Skandal na Czerskiej: Burza w sieci po kuriozalnym oświadczeniu „Gazety Wyborczej”
Budynek Agory, Gazety Wyborczej przy ul. Czerskiej w Warszawie / fot. Screen YT

Znany dziennikarz i publicysta „Gazety Wyborczej” Marcin Kącki znalazł się w centrum skandalu obyczajowego. Zaczęło się od tego, że opublikował tekst na łamach „GW”, w którym chciał rozliczyć się ze swoją przeszłością.

CZYTAJ TAKŻE: Skandal na Czerskiej: Znany dziennikarz Wyborczej miał się "rozbierać i masturbować" przed koleżanką

„Kobiety źle kochane”

Kochałem flirt, podbój i napięcie erotyczne, które buduje piętrowe zagadki na pół nocy, i wiem, że wiele kobiet tą tarczą i przez te noce poraniłem.

– pisze na łamach Gazety Wyborczej Marcin Kącki w tekście „Moje dziennikarstwo - alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem”.

Znany reportażysta Gazety Wyborczej pisze o swojej pracy i napięciu, które się z tym wiąże, tłumacząc tym niejako swoje życiowe „przygody”.

Urodziła mi się trzecia i czwarta córeczka, siostra prosiła o więcej, mama o częściej, ojciec na orbicie, książka o Maestro zdemolowała mi do reszty rodzicielskie wzorce, obce kobiety dawały poczucie bezpieczeństwa, i uciekam w reportaż, od czujności i polowania do literatury, do spokoju, do większego namysłu, i po alimenty (...) nie byłem przemocowcem, nie wykorzystywałem podwładnych, bo takich w zasadzie nie miałem, ale znałem morfologię wykorzystywania, bo, do cholery, trzy książki o tym napisałem, kilku zwierzaków do więzienia lub grobu odprowadziłem, a z mechanizmu patologicznych maszyn społecznych karmiących się trującym tabu mogłem pisać doktorat". W tekście Kącki napisał także o „rewolucji metoo”

– pisze Kącki.

„Naplułeś mi w twarz”

Na tekst Kąckiego zareagowała dziennikarka Newsweeka Karolina Rogaska, która napisała: „JESTEM JEDNĄ Z OFIAR, NIE JEST WSZYSTKO W PORZĄDKU”.

Marcin, skoro byłeś tak szczery w swoim tekście, dlaczego nie napisałeś wprost, co zrobiłeś mi i innym dziewczynom? Czemu nie napisałeś, że moje wielokrotne "NIE" potraktowałeś jak niebyłe, czemu nie padło, jak rzuciłeś do mnie, że 'teraz odmawiasz, a po trzydziestce nie będziesz już tak wybrzydzać i będziesz ruchać się, jak popadnie'? Jak za stosowne uznałeś rozebranie się i masturbację mimo mojego ewidentnego przerażenia? Obrzydliwe zachowanie

– oświadczyła na swoim profilu na Facebooku Rogaska.

I myślisz sobie: nie ma dla nas ratunku. Nigdy nikt nas poważnie nie będzie traktował. (...) To on jest odważny. A jego tekst jest "niewygodny i poruszający". Jego tekst to "prezent dla wielu ludzi w podobnej sytuacji" i "może pomóc im coś zrozumieć". No i oczywiście "przede wszystkim jak to jest napisane". (...) To, że kobiety, które obrażał, które traktował jak kretynki z biustem, które mają go słuchać, to jest nieważne, proszę pani. Niech pani zobaczy ile w tym odwagi, ile POKORY. Czego?

– napisała mniej więcej w tym samym czasie u siebie na profilu na Facebooku, nie wymieniając nazwiska Kąckiego dziennikarka i rysownik Małgorzata Halber.

Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że została skrzywdzona przez Marcina Kąckiego. Odsunęliśmy go od pracy ze studentkami i studentami

- pisze w oświadczeniu Instytut Reportażu.

Kuriozalne oświadczenie „Gazety Wyborczej”

Tymczasem na łamach portalu wyborcza.pl pojawiło się oświadczenie „GW” w sprawie „tekstu Marcina Kąckiego oraz publikacji Karoliny Rogaskiej i oświadczeniu Polskiej Szkoły Reportażu”.

W tekście opublikowanym w serwisie „GW” znajdziemy krótki opis całej sytuacji. Pojawiła się sprawa wpisu Karoliny Rogaskiej. Dodano także decyzję Polskiej Szkoły Reportażu, która rezygnuje ze współpracy z Kąckim.

Następnie redakcja „Gazety Wyborczej” pisze: „Oświadczenia te traktujemy bardzo poważnie, sprawę wyjaśnimy na naszych łamach”.

Pod oświadczeniem podpisał się zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, Roman Imielski.

CZYTAJ TAKŻE: Słynny piosenkarz ciężko chory. Przekazał smutne wieści

Burza w sieci

Pod oświadczeniem „GW” pojawiła się masa komentarzy krytykujących redakcję gazety. Niektórzy internauci porównali je do słynnego komentarza Donalda Tuska: „Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. W poniedziałek o 15 odniosę się do niej publicznie na konferencji prasowej”.

„Ciekawe, że redakcja, która zajmować się ma podobno tropieniem takich rzeczy, nie zauważa ich u siebie” – dodaje jeden z użytkowników portalu X. Kolejny pyta: „Wstrzymujemy reklamy w Wyborczej czy jeszcze za wcześnie?”.

„Czy redaktor Kącki został zawieszony do wyjaśnienia sprawy? Czy jego artykuł zostanie usunięty? Czy toleruje Pan zachowania przemocowe w redakcji GW? W żaden sposób nie wynika to z powyższego oświadczenia, a powinno” – czytamy w kolejnym komentarzu.

„To najlepsza publikacja w mediach od czasów wrocławskiej libacji na skwerku” – dodaje ironicznie dziennikarz Krzysztof Stanowski.


 

POLECANE
Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz z ostatniej chwili
Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz

Dziennikarz i publicysta "Sueddeutsche Zeitung" Stefan Kornelius obejmie stanowisko rzecznika nowego, chadecko-socjaldemokratycznego rządu Niemiec – poinformował portal dziennika.

Nowości Netflix – maj 2025. Morderstwo, obława i polityczne intrygi z ostatniej chwili
Nowości Netflix – maj 2025. Morderstwo, obława i polityczne intrygi

Netflix w maju 2025 kusi miniserialem true crime, docuserią o Bin Ladenie, komediami i odważnym serialem animowanym.

Zabójstwo lekarza w Krakowie. Jest decyzja sądu ws. nożownika z ostatniej chwili
Zabójstwo lekarza w Krakowie. Jest decyzja sądu ws. nożownika

Krakowski sąd rejonowy aresztował w środę na trzy miesiące 35-latka podejrzanego o zabójstwo lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie – poinformował sędzia Maciej Czajka, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie ds. karnych.

Karol Nawrocki: Nigdy nie zgodzę się na prywatyzację lasów z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Nigdy nie zgodzę się na prywatyzację lasów

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zadeklarował w środę, że jeśli zostanie wybrany na ten urząd, nigdy nie zgodzi się na sprywatyzowanie Lasów Państwowych i będzie chronił zarówno ich społeczną, jak i gospodarczą funkcję. Podkreślił, że lasy to nasze narodowe dobro.

Ruszyło CPK. Wybrano firmę PR Wiadomości
"Ruszyło CPK". Wybrano firmę PR

Według medialnych doniesień, agencja Lighthouse została wybrana w przetargu do opracowania strategii komunikacji oraz zarządzania sytuacjami kryzysowymi dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zakres współpracy obejmuje lata 2025–2027.

Awaria Vinted. Setki zgłoszeń od użytkowników z ostatniej chwili
Awaria Vinted. Setki zgłoszeń od użytkowników

30 kwietnia 2025 r. od godz. 15 użytkownicy Vinted zgłaszają problemy z wejściem na aplikację oraz stronę internetową.

Strzelanina w Uppsali. Policja zatrzymała podejrzanego 16-latka Wiadomości
Strzelanina w Uppsali. Policja zatrzymała podejrzanego 16-latka

We wtorek w salonie fryzjerskim w Uppsali doszło do strzelaniny. Dzień później szwedzka policja i prokuratura poinformowały o zatrzymaniu podejrzanego 16-latka. Miał on jednak zaprzeczyć, że popełnił przestępstwo.

Nadchodzi nowa fala imigrantów z Niemiec. Jest komunikat niemieckich władz z ostatniej chwili
Nadchodzi nowa fala imigrantów z Niemiec. Jest komunikat niemieckich władz

Jak przekazał przyszły szef Urzędu Kanclerskiego Thorsten Frei, nowy niemiecki rząd zamierza rozszerzyć kontrole graniczne od momentu objęcia urzędu. Planowane jest również zawracanie imigrantów na granicach.

Jak Polacy oceniają relacje z USA? Zaskakujący sondaż z ostatniej chwili
Jak Polacy oceniają relacje z USA? Zaskakujący sondaż

Tylko 31 proc. Polaków pozytywnie ocenia relacje z USA (spadek z 80 proc.), 52 proc. neutralnie, a 10 proc. negatywnie – wynika z badania pracowni CBOS.

Tusk odwołał Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z ostatniej chwili
Tusk odwołał Dyrektora Generalnego Służby Więziennej

O odwołaniu płk. Andrzeja Pecki z funkcji dyrektora generalnego Służby Więziennej poinformował w środę premier Donald Tusk. Wcześniej Pecka oddał się do dyspozycji szefa rządu w związku z zabójstwem lekarza w Krakowie, o które podejrzany jest funkcjonariusz SW.

REKLAMA

Skandal na Czerskiej: Burza w sieci po kuriozalnym oświadczeniu „Gazety Wyborczej”

Oświadczenie „Gazety Wyborczej” w sprawie dziennikarza Marcina Kąckiego wywołało oburzenie w sieci.
Budynek Agory, Gazety Wyborczej przy ul. Czerskiej w Warszawie  Skandal na Czerskiej: Burza w sieci po kuriozalnym oświadczeniu „Gazety Wyborczej”
Budynek Agory, Gazety Wyborczej przy ul. Czerskiej w Warszawie / fot. Screen YT

Znany dziennikarz i publicysta „Gazety Wyborczej” Marcin Kącki znalazł się w centrum skandalu obyczajowego. Zaczęło się od tego, że opublikował tekst na łamach „GW”, w którym chciał rozliczyć się ze swoją przeszłością.

CZYTAJ TAKŻE: Skandal na Czerskiej: Znany dziennikarz Wyborczej miał się "rozbierać i masturbować" przed koleżanką

„Kobiety źle kochane”

Kochałem flirt, podbój i napięcie erotyczne, które buduje piętrowe zagadki na pół nocy, i wiem, że wiele kobiet tą tarczą i przez te noce poraniłem.

– pisze na łamach Gazety Wyborczej Marcin Kącki w tekście „Moje dziennikarstwo - alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem”.

Znany reportażysta Gazety Wyborczej pisze o swojej pracy i napięciu, które się z tym wiąże, tłumacząc tym niejako swoje życiowe „przygody”.

Urodziła mi się trzecia i czwarta córeczka, siostra prosiła o więcej, mama o częściej, ojciec na orbicie, książka o Maestro zdemolowała mi do reszty rodzicielskie wzorce, obce kobiety dawały poczucie bezpieczeństwa, i uciekam w reportaż, od czujności i polowania do literatury, do spokoju, do większego namysłu, i po alimenty (...) nie byłem przemocowcem, nie wykorzystywałem podwładnych, bo takich w zasadzie nie miałem, ale znałem morfologię wykorzystywania, bo, do cholery, trzy książki o tym napisałem, kilku zwierzaków do więzienia lub grobu odprowadziłem, a z mechanizmu patologicznych maszyn społecznych karmiących się trującym tabu mogłem pisać doktorat". W tekście Kącki napisał także o „rewolucji metoo”

– pisze Kącki.

„Naplułeś mi w twarz”

Na tekst Kąckiego zareagowała dziennikarka Newsweeka Karolina Rogaska, która napisała: „JESTEM JEDNĄ Z OFIAR, NIE JEST WSZYSTKO W PORZĄDKU”.

Marcin, skoro byłeś tak szczery w swoim tekście, dlaczego nie napisałeś wprost, co zrobiłeś mi i innym dziewczynom? Czemu nie napisałeś, że moje wielokrotne "NIE" potraktowałeś jak niebyłe, czemu nie padło, jak rzuciłeś do mnie, że 'teraz odmawiasz, a po trzydziestce nie będziesz już tak wybrzydzać i będziesz ruchać się, jak popadnie'? Jak za stosowne uznałeś rozebranie się i masturbację mimo mojego ewidentnego przerażenia? Obrzydliwe zachowanie

– oświadczyła na swoim profilu na Facebooku Rogaska.

I myślisz sobie: nie ma dla nas ratunku. Nigdy nikt nas poważnie nie będzie traktował. (...) To on jest odważny. A jego tekst jest "niewygodny i poruszający". Jego tekst to "prezent dla wielu ludzi w podobnej sytuacji" i "może pomóc im coś zrozumieć". No i oczywiście "przede wszystkim jak to jest napisane". (...) To, że kobiety, które obrażał, które traktował jak kretynki z biustem, które mają go słuchać, to jest nieważne, proszę pani. Niech pani zobaczy ile w tym odwagi, ile POKORY. Czego?

– napisała mniej więcej w tym samym czasie u siebie na profilu na Facebooku, nie wymieniając nazwiska Kąckiego dziennikarka i rysownik Małgorzata Halber.

Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że została skrzywdzona przez Marcina Kąckiego. Odsunęliśmy go od pracy ze studentkami i studentami

- pisze w oświadczeniu Instytut Reportażu.

Kuriozalne oświadczenie „Gazety Wyborczej”

Tymczasem na łamach portalu wyborcza.pl pojawiło się oświadczenie „GW” w sprawie „tekstu Marcina Kąckiego oraz publikacji Karoliny Rogaskiej i oświadczeniu Polskiej Szkoły Reportażu”.

W tekście opublikowanym w serwisie „GW” znajdziemy krótki opis całej sytuacji. Pojawiła się sprawa wpisu Karoliny Rogaskiej. Dodano także decyzję Polskiej Szkoły Reportażu, która rezygnuje ze współpracy z Kąckim.

Następnie redakcja „Gazety Wyborczej” pisze: „Oświadczenia te traktujemy bardzo poważnie, sprawę wyjaśnimy na naszych łamach”.

Pod oświadczeniem podpisał się zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, Roman Imielski.

CZYTAJ TAKŻE: Słynny piosenkarz ciężko chory. Przekazał smutne wieści

Burza w sieci

Pod oświadczeniem „GW” pojawiła się masa komentarzy krytykujących redakcję gazety. Niektórzy internauci porównali je do słynnego komentarza Donalda Tuska: „Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. W poniedziałek o 15 odniosę się do niej publicznie na konferencji prasowej”.

„Ciekawe, że redakcja, która zajmować się ma podobno tropieniem takich rzeczy, nie zauważa ich u siebie” – dodaje jeden z użytkowników portalu X. Kolejny pyta: „Wstrzymujemy reklamy w Wyborczej czy jeszcze za wcześnie?”.

„Czy redaktor Kącki został zawieszony do wyjaśnienia sprawy? Czy jego artykuł zostanie usunięty? Czy toleruje Pan zachowania przemocowe w redakcji GW? W żaden sposób nie wynika to z powyższego oświadczenia, a powinno” – czytamy w kolejnym komentarzu.

„To najlepsza publikacja w mediach od czasów wrocławskiej libacji na skwerku” – dodaje ironicznie dziennikarz Krzysztof Stanowski.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe