Skandal na Czerskiej: Znany dziennikarz Wyborczej miał się "rozbierać i masturbować" przed koleżanką
Zaczęło się od tego, że postanowił opublikować tekst, w którym miał się rozliczać ze swoją przeszłością.
Czytaj również: Gen. Polko: Wyraźnie widać, że Putin nie gra o Ukrainę
Tragiczny wypadek. Nie żyje znany aktor
"Kobiety źle kochane"
- Kochałem flirt, podbój i napięcie erotyczne, które buduje piętrowe zagadki na pół nocy, i wiem, że wiele kobiet tą tarczą i przez te noce poraniłem.
- pisze na łamach Gazety Wyborczej Marcin Kącki w tekście "Moje dziennikarstwo - alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem".
Znany reportażysta Gazety Wyborczej pisze o swojej pracy i napięciu, które się z tym wiąże, tłumacząc tym niejako swoje życiowe "przygody" - Urodziła mi się trzecia i czwarta córeczka, siostra prosiła o więcej, mama o częściej, ojciec na orbicie, książka o Maestro zdemolowała mi do reszty rodzicielskie wzorce, obce kobiety dawały poczucie bezpieczeństwa, i uciekam w reportaż, od czujności i polowania do literatury, do spokoju, do większego namysłu, i po alimenty (...) nie byłem przemocowcem, nie wykorzystywałem podwładnych, bo takich w zasadzie nie miałem, ale znałem morfologię wykorzystywania, bo, do cholery, trzy książki o tym napisałem, kilku zwierzaków do więzienia lub grobu odprowadziłem, a z mechanizmu patologicznych maszyn społecznych karmiących się trującym tabu mogłem pisać doktorat". W tekście Kącki napisał także o "rewolucji metoo" - pisze Kącki.
"Naplułeś mi w twarz"
Na tekst Kąckiego zareagowała dziennikarka Newsweeka Karolina Rogaska, która napisała: "JESTEM JEDNĄ Z OFIAR, NIE JEST WSZYSTKO W PORZĄDKU"
- Marcin, skoro byłeś tak szczery w swoim tekście, dlaczego nie napisałeś wprost, co zrobiłeś mi i innym dziewczynom? Czemu nie napisałeś, że moje wielokrotne "NIE" potraktowałeś jak niebyłe, czemu nie padło, jak rzuciłeś do mnie, że 'teraz odmawiasz, a po trzydziestce nie będziesz już tak wybrzydzać i będziesz ruchać się, jak popadnie'? Jak za stosowne uznałeś rozebranie się i masturbację mimo mojego ewidentnego przerażenia? Obrzydliwe zachowanie
- pisze na swoim profilu na Facebooku Rogaska
- I myślisz sobie: nie ma dla nas ratunku. Nigdy nikt nas poważnie nie będzie traktował. (...) To on jest odważny. A jego tekst jest "niewygodny i poruszający". Jego tekst to "prezent dla wielu ludzi w podobnej sytuacji" i "może pomóc im coś zrozumieć". No i oczywiście "przede wszystkim jak to jest napisane". (...) To, że kobiety, które obrażał, które traktował jak kretynki z biustem, które mają go słuchać, to jest nieważne, proszę pani. Niech pani zobaczy ile w tym odwagi, ile POKORY. Czego?
napisała mniej więcej w tym samym czasie u siebie na profilu na Facebooku, nie wymieniając nazwiska Kąckiego dziennikarka i rysownik Małgorzata Halber.
- Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że została skrzywdzona przez Marcina Kąckiego. Odsunęliśmy go od pracy ze studentkami i studentami
- pisze w oświadczeniu Instytut Reportażu.
- A teraz krótki test na wyobraźnię. Taki jak Kącki jest akurat w Republice i dziś wszyscy czytają o jego patologicznych zachowaniach.
Co by się stało? I czy Wyborcza może liczyć na podobną reakcję sponsorów?
- komentuje dziennikarz Salonu24 i Gazety Polskiej Grzegorz Wszołek
A teraz krótki test na wyobraźnię. Taki jak Kącki jest akurat w Republice i dziś wszyscy czytają o jego patologicznych zachowaniach.
— Grzegorz Wszołek (@gw_1990) January 6, 2024
Co by się stało? I czy Wyborcza może liczyć na podobną reakcję sponsorów?