Sienkiewicz likwiduje 17 spółek. Mocne słowa Błaszczaka

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz podjął decyzję o o likwidacji 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, jako kontynuacja wcześniejszego procesu. Informację przekazał za pośrednictwem oficjalnego profilu resortu na platformie X (dawniej Twitter).
Błaszczak reaguje
Do decyzji Sienkiewicza odniósł się w mediach społecznościowych były szef MON, a obecnie przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że „pułkownik Sienkiewicz wciąż próbuje siłowo przejąć media publiczne, wciąż unika opinii publicznej, wciąż wysługuje się neoprezesami i wciąż łamie prawo, bo mediów publicznych nie można zlikwidować bez zmiany ustawy”.
„Za pozorną likwidację również grozi odpowiedzialność. Pułkownik Sienkiewicz trzyma w niepewności tysiące pracowników mediów publicznych, którzy obawiają się zwolnień. Tchórzostwo skończy się na najbliższym posiedzeniu Sejmu, kiedy będziemy rozpatrywać jego odwołanie. Z przyjemnością będę uzasadniał wniosek w imieniu klubu PiS” – dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Ekspert: "Likwidacji TVP" w praktyce nie ma. Uchwała Sienkiewicza jest nieważna
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
W piśmie przypomniano też, że w środę 27 grudnia przewodniczący KRRiT Maciej Świerki złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa "na szkodę Telewizji Polskiej S.A. m.in. w związku z zaprzestaniem nadawania programu TVP INFO". "KRRiT informuje o zaistniałym wydarzeniu, ponieważ jego drastyczność i bezprecedensowość narusza ład medialny w Polsce i Unii Europejskiej. Takie działania są niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa i naruszają zasady praworządności jakimi kieruje się Unia Europejska" - czytamy w piśmie skierowanym do ERGA.
Komunikat został podpisany przez szefa KRRiT Macieja Świrskiego, jego zastępcę Agnieszkę Glapiak oraz członków Rady Hannę Karp i Marzenę Paczuską.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec narady w BBN. Wiadomo, co wleciało w polską przestrzeń powietrzną
Skandal wokół siłowego przejęcia mediów publicznych
Sejm podjął w ubiegły wtorek uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, wzywającej Skarb Państwa do działań naprawczych. Dzień później resort kultury poinformował, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek.
Prezydent Andrzej Duda ocenił to działanie jako sprzeczne z konstytucją; podobnie sytuację ocenili politycy PiS, którzy rozpoczęli serię interwencji w siedzibach TVP i PAP oraz protestów przeciwko zmianom w kierownictwie mediów. W sobotę prezydent Duda poinformował, że zawetował przygotowaną przez nowy rząd ustawę budżetową, która przewidywała m.in. środki dla mediów na następnych rok. Jak uzasadnił prezydent, jego decyzja wiązała się z "rażącym łamaniem konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" w mediach publicznych.
Po prezydenckim wecie szef MKiDN podjął w środę decyzję o postawieniu TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela – podano w komunikacie MKiDN.
„Łatwiej łgarstwo zadawać, niż gardła nadstawiać”. Pułkownik Sienkiewicz wciąż próbuje siłowo przejąć media publiczne, wciąż unika opinii publicznej, wciąż wysługuje się neoprezesami i wciąż łamie prawo, bo mediów publicznych nie można zlikwidować bez zmiany ustawy. Za pozorną… https://t.co/Debqbqq31y
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) December 29, 2023