Byli funkcjonariusze służb specjalnych PRL znów mają dostać dawne wysokie emerytury

Byli funkcjonariusze służb specjalnych komunistycznego państwa na podstawie umowy koalicyjnej KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy mają dostać na powrót dawne wysokie emerytury. Za zasługi dla PRL, satelickiego tworu Sowietów, którego z ochotą bronili 13 grudnia 1981 r. To kpina z dawnych i obecnych członków Solidarności!
Starcia z oddziałami Milicji Obywatelskiej podczas manifestacji w czasie stanu wojennego Byli funkcjonariusze służb specjalnych PRL znów mają dostać dawne wysokie emerytury
Starcia z oddziałami Milicji Obywatelskiej podczas manifestacji w czasie stanu wojennego / fot. T. Gutry

Połowa ostatniego miesiąca w roku w Polsce to przede wszystkim kolejny 13 grudnia 1981 r., rocznica wprowadzenia stanu wojennego przeciw Polakom. W połowie grudnia obecnego roku, po wyborach 15 października możemy przeczytać w umowie koalicyjnej KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy: „Wprowadzimy rozwiązania przywracające prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy”. To ostatni akapit punktu 20 tej umowy. Brzmi delikatnie i nader cywilizowanie – przywracanie praw nabytych jakimś pokrzywdzonym emerytom.

To się zgadza z obietnicami liderów wszystkich trzech koalicjantów. Zwróćmy uwagę, mamy tu czasownik dokonany. Nie chodzi o „możliwość podjęcia starań”, to pewność załatwienia sprawy. Ten dokonany czasownik z umowy koalicyjnej to sygnał dla wszystkich, których objęła ustawa dezubekizacyjna uchwalona w 2016 r., a wprowadzona w życie w 2017 r. A także dla całego zainteresowanego środowiska, które – jak widać – zachowało wpływy. Bo w punkcie 20 umowy koalicyjnej chodzi o ustawę dotyczącą obniżenia bardzo wygórowanych, a niezasłużonych świadczeń dla emerytów służb specjalnych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, państwa związanego „wieczystą przyjaźnią” z Sowietami i Rosją. A dokładnie – umowa koalicyjna zapowiada przywrócenie tych świadczeń. Służbom stojącym na straży owej „wieczystej przyjaźni” należą się nadal szczególne emerytury.

Specjalne umowy o specjalną pracę nadal ważne

Wynika to z ich umów o pracę. A umowy – także umowy o pracę – w państwie praworządnym muszą być realizowane. Zwłaszcza umowy z zasłużonymi funkcjonariuszami służb specjalnych państwa, nazywającego się PRL. A co mają wspólnego umowy o pracę w specsłużbach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z emeryturami wypłacanymi w wolnej Rzeczypospolitej Polskiej, określiła inna z kolei umowa. Właśnie zacytowana wyżej umowa koalicyjna KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy. Tak to wyczerpująco wyjaśnił poseł Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, jeden z podpisujących umowę koalicyjną: – Ta umowa to jest umowa bardzo szerokiego kompromisu. W kompromisie zwykle to jest tak, że nikt nie jest do końca zadowolony i nikt nie jest do końca niezadowolony. Uznajemy ten kompromis. Wygraliśmy to wspólnie, łączymy siły po to, żeby odmienić i sposób myślenia o Polsce, i sposób myślenia w Polsce – powiedział Włodzimierz Czarzasty. Od 13 grudnia 1981 r. minęły 42 lata, koalicja byłej opozycji połączyła siły, aby wygrać wspólnie między innymi kontynuację jakiejś części PRL dla ludzi, dzięki którym Wojciech Jaruzelski wprowadził bezprawnie stan wojenny.

Co koalicja KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy chce wrzucić do kosza?

Koalicja KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy według umowy koalicyjnej obiecuje sprawiedliwość – wyrzucić do kosza przyjętą w grudniu 2016 r. tzw. ustawę dezubekizacyjną. Ustawę, która wprowadziła obniżkę emerytury dla funkcjonariuszy służb specjalnych byłej PRL. Trzech koalicjantów obiecuje co najmniej dla 15 tys. funkcjonariuszy odzyskanie pełnej wysokiej specemerytury. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w trakcie kampanii wyborczej obiecywał byłym funkcjonariuszom „równe traktowanie”. Tłumaczył, że jeśli ktoś nikogo nie skrzywdził w czasie wykonywania służby, odzyska pełne świadczenie.

Ustawa, która odebrała nieuzasadnione świadczenia, uznawana jest przez byłą opozycję za co najmniej kontrowersyjną i ciężko krzywdzącą byłych funkcjonariuszy sumiennie wykonujących swoją pracę dla bezpieczeństwa i porządku Polski Ludowej. Szczególnie zasłużonych w pokonaniu i wymordowaniu Żołnierzy Wyklętych, brutalnym i krwawym tłumieniu kolejnych protestów robotniczych oraz wprowadzeniu – niezgodnie nawet z prawem PRL – stanu wojennego 13 grudnia 1981 r.

Uprzywilejowanie pod względem świadczeń emerytalnych byłych funkcjonariuszy służb specjalnych gwarantowały specjalne ustawy PRL, specjalne prawo. Nie można dziś uznać tych ustaw. Z jednej strony przez wszystkie lata satelickiego systemu funkcjonariusze tych służb pobierali bardzo wysokie uposażenia, niewspółmierne do systemu płac w PRL, a jednocześnie nie płacili żadnych składek na emerytury. Z drugiej – sposób obliczania ich emerytur gwarantował im duże przywileje finansowe w porównaniu z obliczaniem emerytur milionów zwykłych pracowników.

O sprawiedliwość bardzo trudno...

Po odzyskaniu suwerenności i wolności przez państwo polskie byłoby normalne, że w tej dziedzinie emerytalnej wszyscy będą równi wobec prawa, także funkcjonariusze służb pracujących na rzecz narzuconego przez Moskwę reżimu. Takie próby sprawiedliwego rozwiązania problemu były podejmowane dwukrotnie. W 1994 r. oraz w 2009 r. Jednak efekty były mocno ograniczone. Nadal obowiązywała ochrona prawna przywilejów emerytalnych byłych funkcjonariuszy. Powszechne było poczucie naruszenia w tym zakresie zasady sprawiedliwości społecznej. Istniała oczywista potrzeba zastosowania elementarnej sprawiedliwości w traktowaniu przez system prawny wolnej Rzeczypospolitej Polskiej byłych funkcjonariuszy w komunistycznych organach bezpieczeństwa państwa, czyli zniesienie przywilejów emerytalno-rentowych wynikających z faktu pełnienia takiej służby na rzecz totalitarnego państwa komunistycznego podległego Sowietom. Służby w organach i instytucjach, które systemowo naruszały przyrodzone prawa człowieka i rządy prawa.
Kolejną próbę wyrównania tej oczywistej niesprawiedliwości podjęło PiS po wyborach wygranych w 2015 r.

Wprowadzone w 2016 r. ustawowe rozwiązania nie mają charakteru represyjnego, nie ustanawiają odpowiedzialności za czyny karalne popełnione w okresie PRL ani nie zastępują takiej odpowiedzialności. Wprowadzają jedynie sprawiedliwość, odbierając niesłusznie przyznane przywileje. Nie ma bowiem ani prawnego, ani humanitarnego uzasadnienia dla otrzymywania przez byłych funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa świadczeń emerytalnych i rentowych w kwotach rażąco przewyższających średnią wysokość świadczenia wypłacanego w ramach powszechnego systemu emerytalnego.

Przepisy ustawy dezubekizacyjnej weszły w życie 1 października 2017 r. Katalog zawodów objętych potrąceniami został znacznie rozszerzony w stosunku do wymienionych już w poprzednich dwóch ustawach. Obejmuje np. pracowników specjalnych wydziałów łączności, policjantów, którzy w PRL przeszli szkolenia oficerskie oraz funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu.

Warto zwrócić uwagę, że być może koalicji KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy nowa ustawa likwidująca dezubekizację nie będzie potrzebna. Według informacji pojawiającej się w niektórych mediach społecznościowych PiS pozostawił w przepisach furtkę. Ustawa co prawda niejako automatycznie obniża świadczenia każdemu wskazanemu w ustawie, jednak daje pewną możliwość ich utrzymania. Przywrócenie świadczeń może nastąpić za zgodą ministra spraw wewnętrznych i administracji, do którego trzeba złożyć wniosek. Większość z tych dotychczas złożonych wniosków spotykała się z odmową. Niemal pewne jest jednak, że po zmianie ministra spraw wewnętrznych i administracji wnioski będą rozpatrywane pozytywnie. Naturalnie – będą ich tysiące, ale przecież mogą być rozpatrywane i akceptowane seryjnie.

Tymczasem jeden z sędziów Sądu Najwyższego (prosił o anonimowość) powiedział nam: – Demokratyczne państwo prawa nie może utrzymywać przywilejów emerytalnych dla osób dobrowolnie pełniących służbę w organach, które przeciwdziałały powstaniu tego państwa. Przeciwdziałały siłowo.

Skrót katalogu instytucji PRL zatrudniających funkcjonariuszy, których dotyczy ustawa dezubekizacyjna

Katalog zawiera ponad 100 pozycji. Omawiamy go w skrócie, są tu m.in.: 1) Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego; 2) Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego; 3) Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego; 4) jednostki organizacyjne podległe powyższym organom, w szczególności jednostki Milicji Obywatelskiej w okresie do 14 grudnia 1954 r.; 5) służby i jednostki organizacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i ich poprzedniczki oraz ich odpowiedniki terenowe, a także niektóre sektory Ministerstwa Obrony Narodowej.

Są to: etatowy Minister Spraw Wewnętrznych, Gabinet Ministra Spraw Wewnętrznych, Główny Inspektorat Ministra Spraw Wewnętrznych (z wyłączeniem Zespołu do spraw Milicji Obywatelskiej w wojewódzkich komendach Milicji Obywatelskiej oraz w wojewódzkich urzędach spraw wewnętrznych), struktury militarne podległe MSW, Biuro Rejestracji Cudzoziemców, Zarząd Kontroli Ruchu Granicznego, Biuro Ochrony Rządu. Jednostki wykonujące czynności operacyjno-techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa, w tym Departament PESEL i Zarząd Łączności, od dnia 1 stycznia 1984 r. oraz instytucje szkoleniowe i naukowe resortu spraw wewnętrznych.

Jednostki organizacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej i ich poprzedniczki: Informacja Wojskowa oraz podległe jej jednostki terenowe. Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Inne służby Sił Zbrojnych PRL prowadzące działania operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze, w tym w rodzajach broni oraz w okręgach wojskowych.

Tekst pochodzi z 50 (1820) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Oświadczenie I Prezes SN: Nieodpowiedzialne zachowanie Giertycha nie opóźni rozpoznania protestów wyborczych z ostatniej chwili
Oświadczenie I Prezes SN: Nieodpowiedzialne zachowanie Giertycha nie opóźni rozpoznania protestów wyborczych

Sąd Najwyższy stanowczo odpiera zarzuty Romana Giertycha, który 18 czerwca – jak pisze Pierwsza Prezes SN – próbował wymóc dostęp do akt sprawy, w której nie jest stroną. Małgorzata Manowska wyjaśnia, że interwencja poselska i ustawa o informacji publicznej nie dają takich uprawnień.

Anonimowy Sędzia: Karol wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów. Adaś spakował szczoteczkę tylko u nas
Anonimowy Sędzia: Karol wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów. Adaś spakował szczoteczkę

No i po wyborach. Karol – wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów... Tli się nadzieja na powtórkę wysyłają starych profesorów i sędziów z demencją, żeby tłumaczyli w TVN-ie, że wybory sfałszowane i trzeba powtórzyć... Wszystko się nie zgadza... Justycjanie już mieli obiecane stołki jak wyrzucą neonów, a tu co? Neony jak siedziały tak siedzą.

Kulisy RBN: Andrzej Duda się wściekł, takiego Tuska jeszcze nie widziałem z ostatniej chwili
Kulisy RBN: Andrzej Duda się wściekł, takiego Tuska jeszcze nie widziałem

– Prezydent Andrzej Duda był wściekły na słowa premiera Donalda Tuska o ponownym przeliczeniu głosów oddanych w wyborach prezydenckich – powiedział w środę poseł Marek Jakubiak. – Prezydent sprowadził Tuska na ziemię – dodał.

Protesty wyborcze. Bodnar żąda wyłączenia wszystkich sędziów z ostatniej chwili
Protesty wyborcze. Bodnar żąda wyłączenia wszystkich sędziów

Adam Bodnar uderza w Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych – minister sprawiedliwości chce wyłączenia wszystkich jej sędziów z rozpoznawania protestów wyborczych.

Zakaz sprzedaży e-papierosów. Jest decyzja prezydenta z ostatniej chwili
Zakaz sprzedaży e-papierosów. Jest decyzja prezydenta

Prezydent podpisał zakaz sprzedaży wszystkich e-papierosów i woreczków nikotynowych nieletnim. Przepisy wejdą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Protesty wyborcze. Sąd Najwyższy podał liczbę z ostatniej chwili
Protesty wyborcze. Sąd Najwyższy podał liczbę

Do Sądu Najwyższego wpłynęło około 30 tys. protestów wyborczych. 9,2 tys. z nich zostało już zarejestrowanych – przekazała w środę po południu Monika Drwal z zespołu prasowego SN.

Pokój za terytorium? Relacja prof. Andrzeja Nowaka z Kijowa Wiadomości
Pokój za terytorium? Relacja prof. Andrzeja Nowaka z Kijowa

Prof. Andrzej Nowak, który na przełomie maja i czerwca odwiedził Kijów, opowiedział w Biały Kruk TV o swoim pobycie na Ukrainie, wciąż walczącej z Rosją.

Karol Nawrocki po posiedzeniu RBN: Węgiel, atom, zdrowy rozsądek z ostatniej chwili
Karol Nawrocki po posiedzeniu RBN: Węgiel, atom, zdrowy rozsądek

"Bezpieczeństwo energetyczne Polski to filar suwerenności i stabilności naszej gospodarki. To węgiel, atom i zdrowy rozsądek – nie Zielony Ład pisany w Brukseli. Polska musi być energetycznie niezależna!" – napisał w środę, po zakończeniu się posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent elekt Karol Nawrocki.

 Trwa nielegalne ponowne przeliczanie głosów? Szokujące doniesienia Marka Jakubiaka z ostatniej chwili
Trwa nielegalne "ponowne przeliczanie głosów"? Szokujące doniesienia Marka Jakubiaka

Coraz więcej oburzonych głosów wokół pomysłu ponownego przeliczania głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Niedawny kandydat w wyborach z pierwszej tury Marek Jakubiak mówi wprost: – Jest to polska wersja rumuńskiego scenariusza, realizowana przez Romana Giertycha, całą tę grupę wspierającą Donalda Tuska i oczywiście Unię Europejską. Poseł mówi też o "tajnych spotkaniach", na których miałoby dochodzić do ponownego liczenia głosów.

Tusk zdradził, co powiedział Dudzie i Nawrockiemu z ostatniej chwili
Tusk zdradził, co powiedział Dudzie i Nawrockiemu

– Podczas RBN przekazałem prezydentowi i prezydentowi elektowi, że w interesie państwa polskiego jest rozwianie wszelkich wątpliwości, aby nikt nie mógł kwestionować procedur wyborczych i wyniku wyborów – oświadczył w środę premier Donald Tusk.

REKLAMA

Byli funkcjonariusze służb specjalnych PRL znów mają dostać dawne wysokie emerytury

Byli funkcjonariusze służb specjalnych komunistycznego państwa na podstawie umowy koalicyjnej KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy mają dostać na powrót dawne wysokie emerytury. Za zasługi dla PRL, satelickiego tworu Sowietów, którego z ochotą bronili 13 grudnia 1981 r. To kpina z dawnych i obecnych członków Solidarności!
Starcia z oddziałami Milicji Obywatelskiej podczas manifestacji w czasie stanu wojennego Byli funkcjonariusze służb specjalnych PRL znów mają dostać dawne wysokie emerytury
Starcia z oddziałami Milicji Obywatelskiej podczas manifestacji w czasie stanu wojennego / fot. T. Gutry

Połowa ostatniego miesiąca w roku w Polsce to przede wszystkim kolejny 13 grudnia 1981 r., rocznica wprowadzenia stanu wojennego przeciw Polakom. W połowie grudnia obecnego roku, po wyborach 15 października możemy przeczytać w umowie koalicyjnej KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy: „Wprowadzimy rozwiązania przywracające prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy”. To ostatni akapit punktu 20 tej umowy. Brzmi delikatnie i nader cywilizowanie – przywracanie praw nabytych jakimś pokrzywdzonym emerytom.

To się zgadza z obietnicami liderów wszystkich trzech koalicjantów. Zwróćmy uwagę, mamy tu czasownik dokonany. Nie chodzi o „możliwość podjęcia starań”, to pewność załatwienia sprawy. Ten dokonany czasownik z umowy koalicyjnej to sygnał dla wszystkich, których objęła ustawa dezubekizacyjna uchwalona w 2016 r., a wprowadzona w życie w 2017 r. A także dla całego zainteresowanego środowiska, które – jak widać – zachowało wpływy. Bo w punkcie 20 umowy koalicyjnej chodzi o ustawę dotyczącą obniżenia bardzo wygórowanych, a niezasłużonych świadczeń dla emerytów służb specjalnych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, państwa związanego „wieczystą przyjaźnią” z Sowietami i Rosją. A dokładnie – umowa koalicyjna zapowiada przywrócenie tych świadczeń. Służbom stojącym na straży owej „wieczystej przyjaźni” należą się nadal szczególne emerytury.

Specjalne umowy o specjalną pracę nadal ważne

Wynika to z ich umów o pracę. A umowy – także umowy o pracę – w państwie praworządnym muszą być realizowane. Zwłaszcza umowy z zasłużonymi funkcjonariuszami służb specjalnych państwa, nazywającego się PRL. A co mają wspólnego umowy o pracę w specsłużbach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z emeryturami wypłacanymi w wolnej Rzeczypospolitej Polskiej, określiła inna z kolei umowa. Właśnie zacytowana wyżej umowa koalicyjna KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy. Tak to wyczerpująco wyjaśnił poseł Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, jeden z podpisujących umowę koalicyjną: – Ta umowa to jest umowa bardzo szerokiego kompromisu. W kompromisie zwykle to jest tak, że nikt nie jest do końca zadowolony i nikt nie jest do końca niezadowolony. Uznajemy ten kompromis. Wygraliśmy to wspólnie, łączymy siły po to, żeby odmienić i sposób myślenia o Polsce, i sposób myślenia w Polsce – powiedział Włodzimierz Czarzasty. Od 13 grudnia 1981 r. minęły 42 lata, koalicja byłej opozycji połączyła siły, aby wygrać wspólnie między innymi kontynuację jakiejś części PRL dla ludzi, dzięki którym Wojciech Jaruzelski wprowadził bezprawnie stan wojenny.

Co koalicja KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy chce wrzucić do kosza?

Koalicja KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy według umowy koalicyjnej obiecuje sprawiedliwość – wyrzucić do kosza przyjętą w grudniu 2016 r. tzw. ustawę dezubekizacyjną. Ustawę, która wprowadziła obniżkę emerytury dla funkcjonariuszy służb specjalnych byłej PRL. Trzech koalicjantów obiecuje co najmniej dla 15 tys. funkcjonariuszy odzyskanie pełnej wysokiej specemerytury. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w trakcie kampanii wyborczej obiecywał byłym funkcjonariuszom „równe traktowanie”. Tłumaczył, że jeśli ktoś nikogo nie skrzywdził w czasie wykonywania służby, odzyska pełne świadczenie.

Ustawa, która odebrała nieuzasadnione świadczenia, uznawana jest przez byłą opozycję za co najmniej kontrowersyjną i ciężko krzywdzącą byłych funkcjonariuszy sumiennie wykonujących swoją pracę dla bezpieczeństwa i porządku Polski Ludowej. Szczególnie zasłużonych w pokonaniu i wymordowaniu Żołnierzy Wyklętych, brutalnym i krwawym tłumieniu kolejnych protestów robotniczych oraz wprowadzeniu – niezgodnie nawet z prawem PRL – stanu wojennego 13 grudnia 1981 r.

Uprzywilejowanie pod względem świadczeń emerytalnych byłych funkcjonariuszy służb specjalnych gwarantowały specjalne ustawy PRL, specjalne prawo. Nie można dziś uznać tych ustaw. Z jednej strony przez wszystkie lata satelickiego systemu funkcjonariusze tych służb pobierali bardzo wysokie uposażenia, niewspółmierne do systemu płac w PRL, a jednocześnie nie płacili żadnych składek na emerytury. Z drugiej – sposób obliczania ich emerytur gwarantował im duże przywileje finansowe w porównaniu z obliczaniem emerytur milionów zwykłych pracowników.

O sprawiedliwość bardzo trudno...

Po odzyskaniu suwerenności i wolności przez państwo polskie byłoby normalne, że w tej dziedzinie emerytalnej wszyscy będą równi wobec prawa, także funkcjonariusze służb pracujących na rzecz narzuconego przez Moskwę reżimu. Takie próby sprawiedliwego rozwiązania problemu były podejmowane dwukrotnie. W 1994 r. oraz w 2009 r. Jednak efekty były mocno ograniczone. Nadal obowiązywała ochrona prawna przywilejów emerytalnych byłych funkcjonariuszy. Powszechne było poczucie naruszenia w tym zakresie zasady sprawiedliwości społecznej. Istniała oczywista potrzeba zastosowania elementarnej sprawiedliwości w traktowaniu przez system prawny wolnej Rzeczypospolitej Polskiej byłych funkcjonariuszy w komunistycznych organach bezpieczeństwa państwa, czyli zniesienie przywilejów emerytalno-rentowych wynikających z faktu pełnienia takiej służby na rzecz totalitarnego państwa komunistycznego podległego Sowietom. Służby w organach i instytucjach, które systemowo naruszały przyrodzone prawa człowieka i rządy prawa.
Kolejną próbę wyrównania tej oczywistej niesprawiedliwości podjęło PiS po wyborach wygranych w 2015 r.

Wprowadzone w 2016 r. ustawowe rozwiązania nie mają charakteru represyjnego, nie ustanawiają odpowiedzialności za czyny karalne popełnione w okresie PRL ani nie zastępują takiej odpowiedzialności. Wprowadzają jedynie sprawiedliwość, odbierając niesłusznie przyznane przywileje. Nie ma bowiem ani prawnego, ani humanitarnego uzasadnienia dla otrzymywania przez byłych funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa świadczeń emerytalnych i rentowych w kwotach rażąco przewyższających średnią wysokość świadczenia wypłacanego w ramach powszechnego systemu emerytalnego.

Przepisy ustawy dezubekizacyjnej weszły w życie 1 października 2017 r. Katalog zawodów objętych potrąceniami został znacznie rozszerzony w stosunku do wymienionych już w poprzednich dwóch ustawach. Obejmuje np. pracowników specjalnych wydziałów łączności, policjantów, którzy w PRL przeszli szkolenia oficerskie oraz funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu.

Warto zwrócić uwagę, że być może koalicji KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy nowa ustawa likwidująca dezubekizację nie będzie potrzebna. Według informacji pojawiającej się w niektórych mediach społecznościowych PiS pozostawił w przepisach furtkę. Ustawa co prawda niejako automatycznie obniża świadczenia każdemu wskazanemu w ustawie, jednak daje pewną możliwość ich utrzymania. Przywrócenie świadczeń może nastąpić za zgodą ministra spraw wewnętrznych i administracji, do którego trzeba złożyć wniosek. Większość z tych dotychczas złożonych wniosków spotykała się z odmową. Niemal pewne jest jednak, że po zmianie ministra spraw wewnętrznych i administracji wnioski będą rozpatrywane pozytywnie. Naturalnie – będą ich tysiące, ale przecież mogą być rozpatrywane i akceptowane seryjnie.

Tymczasem jeden z sędziów Sądu Najwyższego (prosił o anonimowość) powiedział nam: – Demokratyczne państwo prawa nie może utrzymywać przywilejów emerytalnych dla osób dobrowolnie pełniących służbę w organach, które przeciwdziałały powstaniu tego państwa. Przeciwdziałały siłowo.

Skrót katalogu instytucji PRL zatrudniających funkcjonariuszy, których dotyczy ustawa dezubekizacyjna

Katalog zawiera ponad 100 pozycji. Omawiamy go w skrócie, są tu m.in.: 1) Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego; 2) Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego; 3) Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego; 4) jednostki organizacyjne podległe powyższym organom, w szczególności jednostki Milicji Obywatelskiej w okresie do 14 grudnia 1954 r.; 5) służby i jednostki organizacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i ich poprzedniczki oraz ich odpowiedniki terenowe, a także niektóre sektory Ministerstwa Obrony Narodowej.

Są to: etatowy Minister Spraw Wewnętrznych, Gabinet Ministra Spraw Wewnętrznych, Główny Inspektorat Ministra Spraw Wewnętrznych (z wyłączeniem Zespołu do spraw Milicji Obywatelskiej w wojewódzkich komendach Milicji Obywatelskiej oraz w wojewódzkich urzędach spraw wewnętrznych), struktury militarne podległe MSW, Biuro Rejestracji Cudzoziemców, Zarząd Kontroli Ruchu Granicznego, Biuro Ochrony Rządu. Jednostki wykonujące czynności operacyjno-techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa, w tym Departament PESEL i Zarząd Łączności, od dnia 1 stycznia 1984 r. oraz instytucje szkoleniowe i naukowe resortu spraw wewnętrznych.

Jednostki organizacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej i ich poprzedniczki: Informacja Wojskowa oraz podległe jej jednostki terenowe. Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Inne służby Sił Zbrojnych PRL prowadzące działania operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze, w tym w rodzajach broni oraz w okręgach wojskowych.

Tekst pochodzi z 50 (1820) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe