Poseł Lewicy pozwała księdza za mema
W nagraniu wideo, które zostało opublikowane przez Fundację Życia i Rodziny, proboszcz parafii pw. bł. Karoliny Kózkówny w Snopkowie pod Lublinem ksiądz Mirosław Matuszny oświadczył, że otrzymał prywatny akt oskarżenia. Powodem jest mem udostępniony przez duchownego za pośrednictwem Facebooka ponad dwa i pół roku temu w czasie tzw. czarnych marszy.
Na obrazku miało być zamieszczone zdjęcie poseł Kotuli z maseczką z symbolem pioruna i obok zdjęcie najprawdopodobniej organizacji faszystowskiej mającej na swoim sztandarze podobny symbol błyskawicy. Z kolei u góry obrazka był napis: „Faszyzm wczoraj i dziś”.
Pozew poseł Lewicy wobec księdza
Pozywającym w tej sprawie jest poseł z ramienia Lewicy Katarzyna Kotula. W opinii pozwanego księdza jest to zemsta „za zaangażowanie na rzecz ochrony życia i mówienie bezkompromisowej prawdy”.
Pozwem zajął się zespół prawny Fundacji Życie i Rodzina.
Ksiądz Mirosław Matuszny od wielu lat skupia wokół siebie środowiska konserwatywne i prolajferskie w Lublinie i okolicach. Prowadził nam na ulicy Publiczne Różańce, gdy przez miasto szła parada LGBT. W swoich homiliach często naucza o potrzebie ochrony dzieci przed aborcją i demoralizacją. O działaniach homoaktywistów mówił wprost: to sodomicki terror, któremu trzeba się przeciwstawić w imię Chrystusa. Nienawidziły go za to lewicowe media i donosiły do kurii, że jest złym kapłanem (sic!). W czasie lockdownu chodził po ulicach Lublina z relikwiami św. Antoniego i błogosławił mieszkańcom. Za swój ewangeliczny radykalizm został usunięty z parafii na lubelskiej Starówce do wsi Snopków. Przyciągnął tam za sobą rzesze wiernych.
Kotula podała księdza do sądu w Szczecinie, aby miał dodatkowy kłopot z dojazdami na sprawy. To aż 740 km od Snopkowa! Każdy dojazd oznaczałby także pozbawienie wiernych w parafii opieki duszpasterskiej oraz Mszy Świętej i nabożeństw – w tym niewielkim kościele posługuje tylko proboszcz i nie ma żadnego księdza na zastępstwo. Tak mszczą się na obrońcach życia zwolennicy aborcji.
Sprawę prowadzi zespół prawny Fundacji Życie i Rodzina. W pierwszym kroku prawnikom udało się przenieść proces ze Szczecina do Lublina – to już nasz ogromny sukces i ułatwienie dla nękanego księdza! Teraz to Kotula i jej prawnicy będą dojeżdżać 740 km w jedną stronę na każdą rozprawę
– czytamy na stronie ratujzycie.pl.